Hmmm... Post byl napisany dawno - fakt. Nie bylo mnie bo wyjechalem do roboty. Wyszukiwarki urzylem i pomimo najszczerszych checi nie znalazlem odpowiedzi na to co mnie nurtowalo. Zadalem konkretne pytania na ktore odpowiedz sie znalazla dopiero w ferworze dykusji (calkiem buzliwej).
Zostalem pojechany jak lysal kobyla ale, spoko. Nie jest to jedyne forum na ktorym pisze/czytam wiec znam sytuacje z obu stron, i tego co pisze pierwszego posta i tego co ma tych postow 300 (dla niedowiarkow vide vortal BUDO) wiec urazy jakiej kolwiek nie chowam. Zaznaczam po raz wtory z opcji "szukaj" skorzy