Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

global1281

Użytkownik
  • Content Count

    7
  • Joined

  • Last visited

  1. Witam, moja propozycja na taką imprezę (może ktoś zaczerpnie inspiracje) to duży teren zalesiony około 5kmX10km. 1. Dwie strony konfliktu - Strona A (np. rząd) około 40-50 ludzi - Strona B (lokalni buntownicy walczący o wolność czegoś tam dla nich ważnego) około 10-15 osób. Strona A kontroluje od samego początku głowną BAZE 2 kopalnie, 2 rafinerie, bank i np elektrownie (jak ktoś chce może sobie wstawić tu np burdele:) ). Strona B ma za zadanie rozpie.... zniszczyć co się da stronie A. Strona B posiada tylko mobilną bazę wypadową tzn 2-3 namioty, prowiant, kulki i kilka podstawowy
  2. I tak było lepiej niż ostatnio, ale faktycznie nie było zadań tylko jedna jebanka o kopalnie i to dość kiepsko rozmieszczone bo ich lokalizacja w dużym stopniu faworyzowała FARC. Główny minus słabe dowodzenie no i piwo podrożało:) Orgi nie zapanowali nad taka liczbą graczy
  3. Witam Panowie mam problem z lozyskami. Kupilem SHS slizgowe 7 mm , ale po rozebraniu gearboxa okazuje sie, ze stare lozyska krecily sie w geraboxie - zlobiac go jednoczesnie : efekt duzy luz na zebatkach + glebokie otwory pod lozyska. Nowki SHS wchodza luzniej w gear niz stare kulkowe. Nie wymieniac starych ? w jaki sposob moge je zablokowac tak aby nie krecily sie w gear i żłobiły material dalej ? na chwile obecna lozysko zapada sie jakis 1-1,5 mm w glab gear. dzieki za pomoc
  4. W tej dyskusji musze zgodzic sie nieco bardziej z hitmanem niż arendem. Hitman uzył moim zdanie za ostrych okresleń, ale dosadnie oddał odczucia wielu osób. Arend twierdzisz iż brakowało nam wyobraźni i zaczelismy myśleć po 6 godzinach?? Rozumiem że ty od pierwszej minuty jak dowódca AWE daje rozkaz do podejścia pod miasto mówisz mu "sory gościu ale sie bawie sam i twoje rozkazy ma w głębokim poważaniu" i tak samo miało zrboić prawie 100 innych?? Wiadomo, że ślepe wykonywanie rozkazów to nie ortega, ale pewien poziom wosjkowości należy zachować a tych ślepo wykonywanych rozkazów było aż dwa po
  5. W pełni zgadzam sie z Gotrikiem. Z punktu widzenia zwykłych "żołdaków" wykonujących rozkazy była lipa. Część LARP-owa była świetna, pomysł z kartelem, kasynem, burdelem tez mi sie bardzo podobał był tylko mały problem nie dało sie tam wejść będąc zwykłym członkiem ekipy AWE (wszyscy do ciebie strzelali choć w mieście podobno nie miało byc walk). Największym bólem strony AWE było dowództwo. Najpierw grupa około 40 osób została wysłana na obserwację miasta z zakazem podejmowania jakiegokolwiek kontaktu chyba że w obronie (godzina podejścia dwie godz. w lesie - patrzenia na spacerujących kartelow
×
×
  • Create New...