Heja,
Szóstki (Charlie 1) wbiły się w sobotę w nocy do HQ wroga, zrobiły śmietnik na tablicy oraz parę fotek.
Niestety commander spał więc nie mogli go zabić, porwać ani zgwałcić :icon_wink:
Mendi dzięki za ogarnięcie 3ego plutonu.
Myślę, że impreza mega udana - Charlie company ani razu nie dostała batów, choć raz było blisko. Większe spustoszenie siał tylko deszcz :icon_wink:
Za rok jedziemy na bank i będziemy działać intensywniej.