Miałem ją od grudnia do wczoraj, ładowała tak jak powinna.
Wczoraj niestety, 'zamota' wygrała nad rozumem, wcisnąłem wtyczkę odwrotnie, efekt taki że jedna dioda strzeliła i zaśmierdziało spalenizną, do wywalenia. Baterii raczej nic się nie stało..
Generalnie nie mam się do czego przyczepić, za krótko używałem żeby stwierdzić czy coś złego robiła aku.
Ale teraz kupię coś lepszego, tą kupiłem razem z replika żeby w ogóle strzelać.