jos
-
Content Count
90 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by jos
-
-
Udową mam, klękanie w niej jest upierdliwe jeśli ma się tej długości tłumik. Poza tym pytałem o konkretny typ kabury a nie o jakąkolwiek.
Żeby rozjaśnić moją sytuację: potrzeba czegoś do zastosowań „cywilnych”, co będzie pasowało do stroju niemilitarnego i pozwoli mi mieć przy sobie nie rzucający się w oczy pistolet ze stale dokręconym tłumikiem.
Widzę, że z kaburą może być problem więc już chodzą mi po głowie chore pomysły typu Crye Gun Clip na pasie (mimo bólu z tym związanym, bo chce ograniczyć do minimum cokolwiek militarnego) na plecach z pistoletem obkręconym do góry tłumikiem - czy taki potępiony mutant ma szanse żyć?
-
No właśnie mniej więcej ten problem rozumiem. Wystający dołem tłumik można zakryć ubraniem i zamontować krótszy - dół nie jest takim problemem. Pytanie właśnie jest odnośnie momentu wyciągania - ile w tym kłopotu, o jakąś regulacje lub czy kabura przewiduje nadprogramowy kawał pistoletu. Czy ktoś się z takim czymś kiedykolwiek w ogóle spotka?
-
Przyjrzałem się temu i chyba nie o to mi chodziło. Miałem na myśli coś takiego: http://www.specshop.pl/product_info.php?cPath=104_82_122&products_id=4024&name=Condor_-_Kabura_Operacyjna_-_USH_-_Czarny_-_USH-002
-
Nie znam się na temacie więc w moim pytaniu mogą być błędy. Czy istnieją takie kabury lub czy jest możliwość wyregulowania kabury operacyjnej tak aby dało się w miarę wygodnie korzystać w niej z repliki Glocka 17 z 10cm tłumikiem dźwięku?
-
Pytanie do właścicieli (choć w sumie nie tylko). Jakich baterii używacie w tym SWD i czy musieliście wyciągać bezpieczniki żeby weszła?
-
Film? Jaki film?:D Trzeba Janosza pytać bo on był operował wszystkimi rejestratorami a żadnych materiałów oprócz zdjęć dziennych mi nie przekazywał.
-
Teraz moja kolej:D
Na wstępie pytanie jedno: jak wam się podobała anomalia „Elektryczna Pajęczyna”? To ta z żółtymi linkami, których nie wolno było dotknąć:P
Bawiłem się jak zwykle bardzo dobrze.
Mutanty rozwalały mnie samymi strojami:D Na prawdę wysoki poziom. Podobał mi się pomysł na zmutowanego pilota:D Stylizacja Wolności też bardzo przypadła mi do gustu, odrazu było widać, że to ta Wolność z gry a nie tylko jacyś ludzie w mundurach.
Odnośnie samej rozgrywki miałem wrażenie że albo jest za mało zwykłych stalkerów albo za dużo innych frakcji (albo w ogóle za dużo ludzi?). Po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że może nie jest za dużo frakcji tylko gracze są źle wystylizowani i ciężko rozpoznać kto jest skąd.
Co do zadań dla agentów Monolitu: zadania były konstruowane w taki sposób, żeby były ciekawe i luźne, żeby stalkerzy nadal mogli eksplorować zonę bez jakichś kosmicznych presji ze strony zleceniodawców.
Dobra to można teraz zając się innymi wadami:
- skończyło się
- trzeba czekać długo na kolejną edycje
- w głowie się odrazu kotłują myśli co zrobić na kolejnej edycji
-
odłamki meteorytu
Tym zajęli się organizatorzy ;)
I nie były to odłamki meteorytu tylko substancja jaka znajdowała się w obiekcie, który spadł z nieba. A obiektem tym był…
:P
-
Czy mi się wydaje czy kręcone w Battle Arena w piątku??
Tak, właśnie tam.
-
Shperacze przygotowali nowy filmik z okazji nadchodzącego Nyskiego Stalkera.
Film pt.:
„Monolit i nieprzyjaciele”.
-
Super pomysł z tymi sesjami zdjęciowymi npców!
-
PS czy Monolit szykuje filmik propagandowy na tą edycje? Z tego co pamiętam to jestem tam aktorem:)
Film już jest od jakiegoś czasu. Niestety poprzedni temat został zamknięty i nie było jak wrzucić.
a filmik jest
. -
Słyszałem o pewnym sposobie z wykorzystaniem mikrofonu komputerowego.
Na dystansie X metrów po środku ustawia się mikrofon. Na jednym końcu lufa a na drugim cel (ważne, żeby było wyraźnie słychać trafienie).
Rejestrator dźwięku rejestruje wystrzał i odbicie się kulki. Dzięki temu można na wykresie wyliczyć (podobnie można sobie sprawdzić rof) czas jaki kulka potrzebuje do przebycia danego dystansu. A wzór na prędkość jest prosty.
Tyle, że:
- pomiar nie odbędzie się bezpośrednio przy końcu lufy tak jak w chrono tylko na dużym dystansie a wtedy kulka mocno zwolni
- dystans musi być na tyle duży by nagrywarka dźwięku nie zarejestrowała strzału i trafienia jak jednego dźwięku
- wynikiem będzie średnia prędkość z jaką kulka przebyła Xm a nie „klasyczne” fpsy czy m/s-y.
- pewnie wynik będzie na tyle niedokładny, że nie ma sensu tego robić.
Ale da się. Mniej-więcej.
-
Jaka to odmiana fleck'a na tej czapce?
Rozkład plam i kolory sugerują, że chińska.
-
-
Wszystko to co możesz robić a czego nie mogą albo nie chcą inni, trzeba włączyć mózg. Wyprowadzanie psów, składanie mebli itd. Idź poodśnieżaj za 5 zł ludziom podjazdy albo chodniki, sezon masz.
[...]
-
czyli jednak pogłoski jakoby monolit strzelał do wszystkiego co sie rusza bez ostrzeżenia nie są prawdziwe?
hmm... Pierwsza złapana grupa została wypuszczona bez środków do obrony przed kimkolwiek (niech Zona zadecyduje czy przeżyją) z obietnicą, że jak jeszcze raz ich tu zobaczymy to już tak ładnie nie będzie. Uratowało ich to, że kiedy się poddawali nie mieli przy sobie żadnego artefaktu (jakby chociaż jedna osoba miała to cała grupa przestała by istnieć ;) ) i to że byli pierwsi:D Limit litości został wyczerpany, tylko co z tego, bo każdy już uciekał z daleka (co zawdzięczamy mundurom:D).
Bywały wyjątki, że ktoś pogadał z kimś od nas ale dlatego, że nie trafił na patrol :D
-
Poza tym omijaliśmy z daleka
Prawidłowo.
przestraszeni filmikiemKażdy zawsze złapany na gorącym uczynku dokładnie tak by skończył :D
słyszeliśmy, że nie byliście tacy źli :)Nie zdążyliśmy za bardzo pobyć źli, bo każdy uciekał:D
-
Ktoś trafił na paczkę "Pamiątki z Prypeci"
Dwóch bandytów znalazło.
Ja po stronie Monolitu się bawiłem bardzo dobrze, w zasadzie wszystko to co chcieliśmy zrealizować to się nam udało. Od dania ?nauczki? grupie stalkerów (w sumie to mieliśmy w planach więcej nauczek;) ), po udany atak na Gułag z pomocą mutantów i zdobycia czwartego artefaktu aż po nocną akcję z transem (ciekawią mnie reakcję grupy stalkerów która nas zastała w czasie transu:D)
Klimat super jak zwykle, teren robi wrażenie (mimo, że to moja druga Zona Nysa).
Mutanty jak zwykle ładnie napędzały stracha, nawet jako członek Monolitu musiałem trzymać z obawy rękę na kabanosach w waszym pobliżu:D
W tej edycji nie podobały mi się dwie rzeczy:
1. Geniusze (Geniusz?) z wojska, o których już mówili żołnierze wyżej, którzy uprzykrzali zabawę swoim podwładnym (i tym samym reszcie graczy), bo ludzie tam przyjechali się bawić w żołnierzy w Zonie a nie w żołnierzy.
2. Przerwa w grze (Emisja). Miałem wrażenie, że nieco rozklei to grę.
?IDI KA MNIE?
-
A tak na serio to umówcie się na jakieś plastikowe nożegumowe (dostępne np. w sklepach z artykułami do sztuk walki, bo używa się ich do treningu) - wtedy będzie bezpiecznie.
Broń biała to standard. Niestety nadal przegrywa z małym szitpistolem.
Póki co to coś od Galaxy z allegro wygrywa.
-
Jos na Old Town to potrzebuje, jak się nie mylę, więc nie będzie z tego strzelał "po snajpersku" na kilometr ;-).
Ano właśnie! I pewnie jakieś Stalkery czy inne larpy.
A broń masz boczną.No mam, Glocka 17:P A ten mały pistolecik ma być właśnie poboczny, od użytku po_bocznej kiedy ta zawiedzie:P
Co do wyboru, miałem Ci to właśnie zaproponować, małe bardzo celne i daje radę nawet na .25g strzelić na 15m celnie.Ale które?:D
Gaziaki odpadają ze względu na gaz, są zbyt niepewne w takim przypadku. No i za drogie jak na pistolet, który ma strzelać 2 razy w roku (bo podobno raz to każdy sam wystrzeli).
-
Potrzebny mi mały, naprawdę mały pistolet.
Mam jedynie dwa wymagania:
1. Nie może mnie zawieść pod względem technicznym (niewielka eksploatacja w sumie) czyli muszę mięć pewność, że kiedy nacisnę na spust to strzeli.
2. Ma trafić w człowieka z około 5 metrów
Na co mi to?
Gdy schowam go w specjalnie przyszykowanej kieszeni albo gdzieś tam w bucie i gdy zdąży się tak, że zostanę złapany przeszukany i zostanie mi odebrana główna i boczna, to ten pistolet pozostanie niewykryty. I kiedy pilnujący mnie strażnik się odwróci to ja bach! Wyciągnę go niespodziewanie i strzele strażnikowi w plecy, ucieknę i prawdopodobnie zostanę zabity przez jakiegoś innego strażnika.
Czyli ma być to w zasadzie broń poboczona :lol: ostatniej szansy.
Zaciekawiło mnie to: http://www.allegro.pl/item1062675736_pisto...wer_gratis.html
I po głowie chodzi mi jeszcze Walther PPK CG. Który niestety jest jakiś centymetr dłuższy od tego czegoś z allegro.
Są jakieś inne opcje? Może jakiś Glock 26? Cholera wie.
-
Noo, gdyby nie mutanty to ta impreza by spooooooro straciła. A może w przyszłej edycji mutanty będą też miały kłesty?:D
Anomalii w zonie było w sumie 20Uważam, że powinno anomalii być więcej, także w nietypowych miejscach gdzie nikt nie chodzi, właśnie po to, żeby tam chodzić:D . I choćby takich małowartościowych, żeby przynajmniej można się było bać nie tylko wojskowych i mutantów a wyrastających nagle anomalii. Wręcz nawet pustych (w sumie nie wiem czy takie były).
-
No kurde! Pojechałem chory, no w sumie po chorobie, ale się opłaciło (o ile jutro nie będę rzygał żarem). Impreza jak najbardziej udana, co najgorsze nadal trwa a mnie tam nie ma - spory minus ode mnie za to.
A tak serio to jedyna rzecz jaka mi się nie podobała to mała ilość anomalii. Ile było łącznie wszystkich? Za to ich mechanika super.
Duży plus dla organizatorów za pogodę robiącą niezły klimat - co 10 minut coś innego się działo.
Kiedy kolejna edycja?:D
STALKER - Zona Nysa V
in Archiwum
Posted
Część z was miała okazję usłyszeć o stalkerze Igorze. Jeszcze mniejsza część z was dostąpiła zaszczytu podróżowania z nim. Na czym więc polega jego wyjątkowość? Igor był jednym z wybitniejszych fachowców w swojej dziedzinie: niezrównanym poszukiwaczem i nieustraszonym łowcą. Mówi się, że był w centrum Zony pięć razy (potwierdzone trzy wizyty). Znacie kogoś, kto przeżył kontakt z anomalią Łysicą? Teraz znacie. Handlarze gdy go tylko zauważali, najczęściej z daleka starali się nie rzucać mu w oczy, bo wiedzieli, że nie mają przy sobie tyle gotówki, aby kupić od niego wszystkie artefakty jakie zdołał znaleźć. A Igor był porywczy, oj był... Na swoim koncie ma dwanaście mutantów, z czego trzy zabite naostrzonymi kijami, a jeden pustą puszką po konserwie. Jesteśmy gotowi uwierzyć w historię stalkera, który widział jak mutant oddawał mu swojego Snickersa. Co więc się z tym wybitnym Stalkerem stało? Jedni mówią, że znudziło mu się życie w Zonie, inni mówią, że dotarł do mitycznego spełniacza i wypowiedział swoje ostatnie życzenie.