Jestem belfrem który już od kilkunastu lat prowadzi w szkole klub modelarsko- żeglarski, od niecałych 2 lat zainteresowałem się asg i muszę przyznać, że mnie to "ruszyło" do tego stopnia, iż do form zajęć klubu "dołożyłem" zajęcia z asg. (poznanie zagadnienia przez przeglądanie stron w necie w tym i wmsag, strzelanie tylko do celów (tarcza, puszka, nie do siebie!) rajdy w terenie, obsługa ukf, cb-radio.
Chłopaków widzę bardzo to "wzieło", mają zapał, kilku już z pomocą Tatusiów (raczej nie Mam) się uzbroiło i czekają kiedy zaczniemy organizować rozgrywki.
Zdaję sobie doskonale sprawę z