theFanta Posted May 20, 2011 Report Share Posted May 20, 2011 Witam, mam taki problem. Siedzę sobie właśnie z repliką, chciałem wyczyścić środek i zobaczyć zużycie części. Rozłożyłem, przejrzałem, zamknąłem. I jak podpiąłem batkę i chciałem oddać strzał, to broń nie reagowała. Ma ktoś pomysł co to może być ? Quote Link to post Share on other sites
Tomek_GGRS Posted May 20, 2011 Report Share Posted May 20, 2011 Dobrze silnik podłączyłeś? Na razie przychodzi mi to do głowy :D Quote Link to post Share on other sites
theFanta Posted May 20, 2011 Author Report Share Posted May 20, 2011 Z silnikiem nic nie ruszałem. To było na takiej zasadzie, że rozkręciłem tylko części podstawowe znaczy wyciągnąłem gb ( nie rozbierałem go, tylko wyciągnąłem ze szkieletu ). Potem złożyłem replikę i w ogóle 0 reakcji na spust. A, jeszcze jak chciałem strzelić, to nie złożyłem do końca tzn. nie nałożyłem osłonki na rączkę, tylko trzymałem łapę obok silnika i strzeliłem. Mogło zrobić się jakieś zwarcie ? Quote Link to post Share on other sites
Tomek_GGRS Posted May 20, 2011 Report Share Posted May 20, 2011 AAA to takie cuś! Założyłem, że zrobiłeś komplecik :icon_razz2: Nie wydaje mi się, aby było jakieś zwarcie. Aczkolwiek weź zobacz czy wtyk tamiya (to ten gdzie batkę podpinasz) ma wsadzone dobrze w otwory wtyku swoje styki. Ja mam tak w swoim i czasem muszę je dociskać. Quote Link to post Share on other sites
PRESTON Posted May 21, 2011 Report Share Posted May 21, 2011 A nie zdejmowałeś czasem selektora ognia. Nie chodzi mi o dźwignię znajdującą się na zewnątrz repliki a zespół przekładni znajdujących się po prawej stronie boxa. Jeśli je zdejmowałeś prawdopodobne jest że selektor ognia nie przestawia prawidłowo listwy selektora po lewej stronie boxa. Trzeba sprawdzić ustawienie przekładni i zębatek w całym mechaniźmie. Quote Link to post Share on other sites
theFanta Posted May 21, 2011 Author Report Share Posted May 21, 2011 Hm. Chyba pochrzaniła mi się elektryka. Od razu jak brałem batkę, gość powymieniał mi styki baterii i nie podpiął bezpiecznika -.-' co dziś zauważyłem. Wczoraj właśnie jak rozbierałem może jakieś zwarcie zrobiłem? (Choć wszystko robiłem na odpiętej batce). Wyjąłem gb tylko ze szkieletu, nic w nim nie grzebałem (dopiero oglądam replikę, ucze się - wszystko robiłem z instrukcją). GB nie rozbierałem. Jest opcja, że zaszło jakieś spięcie czy coś i spaliło mi silniczek? Bo wszystko na to wskazuje, bo się strasznie grzeje ;| Quote Link to post Share on other sites
PRESTON Posted May 23, 2011 Report Share Posted May 23, 2011 Pozbycie się bezpiecznika nie jest problemem, wręcz odwrotnie. Samo wyjęcie boxa może spowodować przestawienie się mechanizmu selektora ognia. Wyjmij box jeszcze raz, sprawdź położenie dzwigni selektora i wzajemne ustawienie przekładni zębatej po lewej i prawej stronie boxa. Przy wkładaniu boxa rób to tak żeby dźwignie się nie poprzestawiały. Najlepiej body karabinka położyć na lewej stronie, aby prawa strona boxa była skierowana go góry. Co do silnika nic się nie stanie jeśli go odkręcisz i po podłączeniu kabli (nie pomyl biegunowości) sprawdź czy działa pawidłowo. Oczywiśćie musisz ustawić listwę selektora na ogień ciągły (semi może nie działać prawidłowo - to normalne). Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.