Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Syndicate Wars - 24h


Recommended Posts

Witajcie !

 

Strasznie mi miło było brać udział w tak świetnie zorganizowanej zabawie ! -

 

NITKA i cała ekipa Orgów : Wielkie dzieki za przygotowanie , cały wkład i pomysł. !!!!

 

- dziekuje stornie przeciwnej za to że cały czas nie odpuszczała i do końca było o co walczyć !

- dziekuje Stalkerowi i Borysowi -Jesteście naprawde GODNYM przeciwnikiem - RESTECT !

- Bardzo dziekuje Padre że pomógł mi ,wypełnił zadanie jakie mu powieżyłem i zrobił to na najwyższym poziomie ! jesteś super gość i już zawsze możesz być moim dowódcą polowym - powieżyłbym Ci moje życie a Ty zasłoniłbyś mnie swoją piersią ! ...szacun , stary SZACUN !!!

- dziekuję dowódcą drużyn ich ludzią za to że nie odpuszczali ani na chwile -daliście z siebie naprawde dużo....next time wycisnę Was jak cytryny !!!! :cool:

 

Jeśli chodzi o samą rozgrywkę ,teren...powiem tak:

 

Pasternik to były obiekt wojskowy ,tam niemoże być bezpiecznie ponieważ MY biegamy po nim a to MY jesteśmy NIEBEZPIECZNI !!!!!

Trawy nie wykosisz, drzew nie zetniesz a dziur nie zasypiesz.....Każdy kto wchodzi na ten teren musi zdawać sobie z tego sprawe.

 

W nocy z Soboty na Niedziele usłyszałem takie słowa " ...brakuje wody , nie śpimy , no przecież to tylko zabawa a my nie jesteśmy żołnierzami "

OK ,ale stary chyba o coś innego szło w tym scenariuszu..... nastepnym razem przemyślcie sprawe , przeczytajcie na co sie wybieracie , czego sie możecie spodziewać....TO NIE BYŁ PIKNIK....

 

Biegam z plastikowym karabinem prawie 10 lat i wiem że podstawą bezpieczeństwa jest zdrowy rozsądek, myślenie a nie tylko pociąganie za spust .

 

...może troche przesadzam ale powiem że ja szukam w ASG czegoś innego bo wiem że tylko dzieki takiej bezpiecznej adrenalinie ,dzieki ludziom myślącym tak samo , ten sport nigdy mi sie nie znudzi anie nie spowoduje uszczerbku na moim czy kolegów zdrowiu ...!

 

AMEN

 

Colonel

 

Dowódca RAINBOW

Naczelny Dowódca Konfederacji Południe

Operacyjny Dowódca Syndycat Wars

Link to post
Share on other sites
  • Replies 77
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Pasternik to były obiekt wojskowy ,tam niemoże być bezpiecznie ponieważ MY biegamy po nim a to MY jesteśmy NIEBEZPIECZNI !!!!!

hahahaha, bez komentarza

 

W nocy z Soboty na Niedziele usłyszałem takie słowa " ...brakuje wody , nie śpimy , no przecież to tylko zabawa a my nie jesteśmy żołnierzami "

OK ,ale stary chyba o coś innego szło w tym scenariuszu..... nastepnym razem przemyślcie sprawe , przeczytajcie na co sie wybieracie , czego sie możecie spodziewać....TO NIE BYŁ PIKNIK....

Jakby to był zlot za za 10zł to bym powiedział, że marudzą. Jednak zapłaciliśmy po 50zł i nie mam pojęcia za co tyle. Talerz grochówki do której nawet zabrakło chleba?

Zdaję sobie sprawę, że SW nikt nie robi charytatywnie, ale byłem za zlotach gdzie płaciło się naprawdę znacznie mniej i było lepiej.

Edited by muchomorek
Link to post
Share on other sites

Przez myśl mi nie przeszło, że ktoś, kto się pisze na rozgrywkę 24h może przyjechać z roszczeniami konsumenta żądającego zapewnienia mu rozrywki na każdym kroku, salonu towarzyskiego i zaplecza kulinarnego, najlepiej z 3 posiłkami w ciągu dnia, a zrobienie kupy w lesie (o ile to w ogóle konieczne przez 24h) stanowi problem (tu jednak zaznaczę - nie sam papier a też saperka stanowią zestaw ratunkowy dla własnego i innych dobra ;)). Dość powiedzieć, że pierwotnie impreza miała się nazywać milsimem i bynajmniej nie brak wymienionych powyżej "niedociągnięć" sprawił, że takie określenie imprezy nie zostało ostatecznie użyte, a charakter przewidzianych Syndicatowych zadań. Wszystko co będzie, było napisane. Na Zlocie SW oczywiście można oczekiwać większych wygód.

 

Po liczbie zgłoszonych osób byłem pewien, że chyba nie wszyscy zdają sobie sprawę na co się piszą i jak widać miałem rację. ZAWSZE tak będzie, że ktoś pilnuje dupy komuś, kto działa (a już szczególnie przy rozgrywce trwającej tak długo) i tylko od dowództwa zależy rotacja sił. 24h to cała doba, dzień razem z nocą w grze! SW 24h to impreza charakterystyczna, która z oczywistych względów jednych zniechęci, innych wręcz zachęci. Ktoś kto się pisze na 24h musi wiedzieć, że chce spędzić dokładnie tyle w GRZE i tylko od dowódców i samych uczestników zależeć będzie jak rozdysponują siły na zamiary i zaplecze.

 

Pozytywne jest, że jako negocjator/obserwator/rozjemca po spędzeniu razem z uczestnikami 24h na terenie Pasternika widzę, że impreza już zdobyła pewne grono stałych bywalców. Charakter rozgrywki sugeruje, że wymaga się tu od uczestników więcej. Zarówno w podejściu do rozgrywki, jak i samozaparciu. Trudniej takich jest pozyskać, jednak SW jak widać jest na dobrej drodze. I fajnie, bo potencjał jest ogromny.

 

Komentarzy na temat wysokości wpisowego i tego co się otrzymało w zamian nawet szkoda komentować. Co było w cenie, zostało napisane w ogłoszeniu imprezy. Komercyjna impreza za 50 zł? No, rzeczywiście nieźle ktoś tu się nachapał... ;]

 

Dziękuję Nitce i szacunek za ogarnięcie (w pojedynkę!) tak rozbudowanej logistycznie imprezy i jej przeprowadzenie w sposób powodujący na szczęście większość pozytywnych komentarzy. Dzięki dla Bałwanka za współpracę i towarzystwo. Dzięki przede wszystkim dla Borysa i Stalkera, ale i innych uczestników, za fajną atmosferę w bazie i przy negocjacjach. A także dowództwu strony przeciwnej i wszystkim uczestnikom za praktycznie brak konfliktowych sytuacji (poza wyjątkami również koniec końców spokojnie wyjaśnionymi). No i szacun dla szuszwali za stworzenie niesamowitego i wesołego klimatu, w szczególności dla poszukującego kozy wodza plemiennego heriann :)

 

Słowem zakończenia, kto chciał się bawić i wiedział na co się pisze, widać było, że wrócił szczęśliwy do domu, bo i ogólna atmosfera była bardzo pozytywna przez całe 24h. Kto nie wiedział na co się pisze, albo się zawiódł wybierze inną imprezę w przyszłości.

Link to post
Share on other sites

Stary...postaraj się błysnąć inteligencją......NIEBEZPIECZNI DLA SIEBIE I OTOCZENIA !!!!

.....biegając z kilkuset FPSową giwerą , po omacku możesz narobić niezłego syfu koledze zekipy przeciwnej......o takie niebezpieczeństwo mi chodzi !!!!!

Edited by colonel
Link to post
Share on other sites

Czytam posty co niektórych niewiernych i ręce mi opadają, do sandałów nawet.

 

Ja się bawiłem przednio, choć pod koniec wszystkie wielbłądy we mnie pozdychały :D.

 

Ale przechodzę do konkretów

 

Na Allacha

Żeby wam tak wielbłądy pouciekały,

Żeby wam tak kozy mleka nie dawały,

Żeby wasza oaza wyschła

 

ODDAWAĆ KOZA INFIDEL !!!!!!

 

Nitka, dziękuje było super. :D

Link to post
Share on other sites

"ODDAWAĆ KOZA INFIDEL !!!!!!" AHAHA zniszczyłeś mnie tym, aż sprawie Sobie naszywkę "Infidel" na następny raz :D Jak już pisałem wcześniej, mnie się podobało. Chociaż sam zabrałem się do namiotu i się zdrzemnąłem parę godzin ;P (przyjadę po prostu wyspany i wypoczęty). Brak toalet doskwierał? tak jak to napisano wyżej jak i ja napisałem, do lasu, saperka w łapę i pod drzewo! Manewry które są 24h maja to coś w Sobie. Akcja toczy się cały czas. Ludzie śpiący w pomieszczeniach naszego sztabu NBE dawali świetny klimat, jak na normalnych działaniach wojennych gdzie zmęczeni żołnierze nie wracają do domów bądź hotelów 5cio gwiazdkowych, chociaż większość niestety nie miała okularów co było faktycznie niebezpieczne. Nitka spisał się świetnie, bardzo dobrze to zorganizował. Co do chleba przy grochówce, o ile wiem, chleba nie było(albo już się skończył), ale częstowaliśmy naszym przywiezionym jeśli ktoś chciał ;) Nawet arabusy brały! to rekompensata za Waszą odstrzelona kozę !

Edited by Nor87
Link to post
Share on other sites

A ja chciałbym coś jeszcze dodać po przeczytaniu wszystkich pochwał za zbudowanie odpowiedniego klimatu przez wojowników Allacha. I powiem, że w tym temacie zawiedliśmy (my wszyscy odgrywający regularne armie) – mieliśmy mnóstwo sprzętu swojego, mnóstwo gadżetów dostarczonych przez Nitkę i praktycznie niczego nie wykorzystaliśmy! (poza pirotechniką i bronią p-panc) Najlepszy przykład baza FKA – i tu biję się osobiście w piersi – składała się wyłącznie z dwóch namiotów NS i tyle. A gdzie punkty ogniowe? Zupełnie nie wykorzystane moździerze (można było je okopać i wstrzelać w konkretne punkty np. w drogę dojazdową do bazy), gdzie wartownia z bramą – każdy wjeżdżał jak chciał. Z drugiej strony czy obóz NBE byłyby tyle razy zdobyty gdyby był dobrze zabezpieczony? Dalej wysunięte bazy. Zupełnie nie były zabezpieczone (tu też składam samokrytykę) a przecież jedną z podstawowych zasada jest, żołnierz nie walczy – żołnierz kopie. Zastanówmy się ilu z nas bawiących się w wojsko było w nim i zna panujące w nim zasady. A szkoda bo byli tutaj ludzie co na ten temat coś wiedzą i po przez taką właśnie zabawę mogą tą wiedzę przekazać. To tyle …

Link to post
Share on other sites

Czytam , czytam i tak się zastanawiam czy nie lepiej siedzieć w domu z dzieciakami niż PRÓBOWAĆ organizować różnego rodzaju spotkania miłośników airsoftu. No cóż nadal będę PRÓBOWAŁ organizować tego typu spotkania mimo grupy niezadowolonych - bo bardzo to lubię robić nawet dla mniejszego grona graczy. Po pierwszej imprezie otrzymałem posta ,że tego typu imprezy powinny być organizowane społecznie - bez komentarza. Nie będę pisał o kosztach wpisowego - 50 zł. Wiele razy słyszałem - nitka zrób coś mocnego dla wytrwałych i zawziętych może 24 ,a może 48, no a może 72 najlepiej w górach. Czym innym jest zlot gdzie jest wszystko co potrzeba , a czym innym są manewry 24 gdzie trzeba się dobrze ogarnąć. Ten scenariusz jak już pisałem miał być surowy dla wytrawnych graczy. Finał był zupełnie inny niż zaplanowany. Podam kilka przykładów jak miało być :

Posiłek - gdzieś w lesie - jeśli nie masz łyżki nie jesz

Namioty i sprzęt - na wks

Wszystko było opisane i jak już ktoś pisał początek był o 8.00 po to aby wszystko przygotować.

Podsumowując

Jeszcze raz dziękuje za przybycie i przetrwanie w ekstremalnych warunkach. Wszystkie uwagi będą przemyślane i rozpatrzone.

Link to post
Share on other sites

Witam.

 

W imieniu przedstawicieli Centurion Opole w składzie ja, Michusiom, Mariodj78, którzy mieli niewątpliwy zaszczyt i przyjemność wraz z Radziem i Mario z WSŁ Łódź tworzyć drużynę niebieskich NBE pragnę podziękować za ponad 24h doskonałej zabawy.

Specjalne podziękowania dla:

 

- Nitka i pozostali organizatorzy, koordynatorzy i inne osoby zaangażowane w stworzenie SW 24. Odwaliliście kawał dobrej roboty i chwała wam za to. Nie będę się wdawał w szczegóły bo zajęło by to kolejne 24h.

- Padre i Colonel. Za dowodzenie NBE, Dzięki za zaufanie przy wyznaczaniu nas do zadań specjalnych mamy nadzieje że się nie zawiedliście i że będziemy mieli okazję jeszcze służyć pod waszymi rozkazami.

- Radziowi i Mario z WSŁ Łódź. Dzięki wielkie że zechcieliście nas wcielić w swoje szeregi. Mamy nadzieję że nie ostatni raz mieliśmy okazję walczyć ramię w ramię.

- Pozostałym graczom NBE za wspólną zabawę.

- UI za stworzenie niesamowitego klimatu.

- FKA za dzielne stawianie oporu.

 

Jedyne uwagi to:

 

Panowie z FKA i UI (dotyczy kilku wybranych i oni wiedzą że o nich mowa) "Mniej białych kulek więcej szarych komórek"

Organizatorzy apelowali o zdrowy rozsądek podczas strzelania. Niektórym się zapomniało. Strzelanie z 2 czy 3 m z replik o dużej mocy może poważnie zranić!!! Poza tym wkładanie lufy przez otwór w ścianie czy okno i ADHD palca też jest trochę nie na miejscu. Podobnie jak strzelanie z przyłożenia zwłaszcza jak ktoś się poddał.

 

To tyle jeżeli chodzi o uwagi.

 

Pozdrawiam i do następnego razu

Edited by shadowarior
Link to post
Share on other sites

No cóż nadal będę PRÓBOWAŁ organizować tego typu spotkania mimo grupy niezadowolonych

 

Grupy niezadowolonych? Ja widziałem zaledwie dwa posty na około setkę uczestników :) Więc nie generalizujmy. Akurat z mojego punktu widzenie główne cele manewrów: czyli przetestowanie pewnych zasad gry zostały w 100% zrealizowane. Sam o tym Nitka pisałeś wcześniej. Nawet wszystkie uwagi, kłótnie czy wku.... Borysa zostały rozwiązane w idealny sposób - wniosek: system zadziałał. W myśl zasady "People are people" nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć grunt, żeby na to szybko i skutecznie reagować. I tu organizacja zadziałała perfekcyjne i za to Nitka duże "czapki z głów Panowie".

 

Wszystko było opisane i jak już ktoś pisał początek był o 8.00 po to aby wszystko przygotować.

 

I o tym właśnie pisałem, nie organizator ale uczestnicy dali ciała. Na 8:00 do przygotowania bazy FKA było nas pięciu... Gdyby był komplet, od 8 do 13 można było przygotować wszystko, nawet polowe latryny wykopać :) . Dlatego moja sugestia na przyszłość, przygotowania teatru działań w liczyć w bezpośredni czas manewrów i podać jeden bezwzględny czas stawienia się na miejscu.

Link to post
Share on other sites

A ja nieśmiało napiszę z perspektywy osoby która jeszcze na żadnym Syndicate Wars nie była że komentarze po każdej z dotychczasowych edycji utwierdzają mnie w przekonaniu że dobrą imprezę przegapiłem i zachęcają do wybrania się na kolejną edycję :)

Link to post
Share on other sites

Dokładnie uważam tak jak Rafson, to uczestnicy nie przyjechali na czas w konsekwencji obóz był rozbijany w 5 i dali dupy następnym razem może wyznaczyć jedna godzinkę spotkania tak ja sądzę. A mnie się bardzo podobało bawiłem się świetnie, zresztą jak na każdym SW.

 

Pozdrawiam i do zobaczenia następnym razem !

 

PS Marudy się zawsze znajdą ;)

Link to post
Share on other sites

Krótko:

 

pomysł i reguły gry bardzo dobre - pozwalały na 24h gry w której można było: bronić się, zdobywać obiekty, organizować zasadzki i wpadać w nie, nekać wroga nieprzewidywalnymi wypadami itp - wszystko to co w takich grach być powinno.

 

Istotne minusy to:

- opóźnienie rozpoczęcia -> w sumie nie wiem czemu, ale jeśli wynikało to ze spóźnienia się kogoś, cóż... można było z domu wyjść wcześniej

 

- wycieczki jednego z "żołnierzy" niebieskich na quadzie (bez obserwatora). Wiem, że kolega chciał sobie pojeździć po lesie (co z ukrycia obserwowaliśmy przez dłuższy czas), ale albo ASG albo piknik quad'ow. Organizator nie powinnien dopuszczać takich zabaw, chyba że pozwalając jednocześnie na zestrzelenie takiego driver'a i zdobycie przez stronę przeciwną sprzętu.

 

- brak przygotowania na nieprzewidziane sytuacje zagrażające zdrowiu -> przypadek kolegi, który wpadł w mrowisko.

 

- wiele osób nie miało czerwonych szmat - czemu tu w KRK nie udaje się wdrożyć prostej zasady "jeśli idziesz i nie masz dużej czerwonej szmaty, to każdy może strzelać do Ciebie, bezwzględu na to jak długo krzyczysz, że trup idzie" - na zlotach w innych częściach kraju to działa !!!

 

- brak oznaczenia żołnierzy FKA

Link to post
Share on other sites

Panowie, chciałbym wszystkim podziękować za mile spędzony czas, na takie spotkania czeka się długo.

Dla tych którym się nie podobało, proponuje następnym razem zostać w domu i po raz kolejny oglądnąć Helikopter w Ogniu - koszt takiej imprezy jest porównywalny s SW (dobra flaszka, żarcie, saszetka ibupromu na rano) a no i toy toy jest na miejscu :icon_biggrin:

Panowie organizatorzy, nie załamujcie rak, zawsze znajdzie się jakiś malkonten. Zlot był naprawdę udany, no i to miasteczko wyznawców proroka - klimat

Ja na pewno pisze się na następna odsłonę.

 

 

Padre UAZ driver

Link to post
Share on other sites

Może dzisiaj wszystko podliczę bo kilku graczy ma jeszcze kasę po kieszeniach. Obiecali że dowiozą do sklepu - jeśli nie będzie ich dzisiaj to nie będę czekał i podliczę to co jest.

 

Organizatorzy wyróżnili

Brązowym medalem za dowodzenie

Colonel

Padre

Borys

 

Brązowym medalem za zasługi

 

Raffson

Water

Link to post
Share on other sites

Zlot bardzo mi się podobał, bawiłem się świetnie pomimo, że połowę czasu spędziłem siedząc w mieście Unii Islamskiej.

 

Jedyna rzecz jaka mi się nie podobała to, że NBE później ciągle transporty paliwa przywoziła i zawoziła sobie na Honkerze a FKA z buta (jak powinno być). Przyznam, że FKA nas wynajęło by zdobyć transport NBE ale z racji ich sposobu transportowania zadanie było niewykonalne.

 

Podsumowując zlot... JA CHCE JESZCZE RAZ !! :D

 

A Ci co marudzą bo nie było ToiToi'ów, oznaczonych dziur itp to mam jeden komentarz: "HaHaHaHa" :)

 

Pozdrawiam, Kuba :blink:

Edited by KubasDead1990
Link to post
Share on other sites

cyt : "Jedyna rzecz jaka mi się nie podobała to, że NBE później ciągle transporty paliwa przywoziła i zawoziła sobie na Honkerze a FKA z buta (jak powinno być). Przyznam, że FKA nas wynajęło by zdobyć transport NBE ale z racji ich sposobu transportowania zadanie było niewykonalne."

 

... nie chce sie usprawiedliwaić ale transporty były przewidziane w scenariuszu i sam organizator na nie zezwolił...

Oj, nie wytykajmy sobie co było wolno a czego nie ...wygrało FKA i niech tak zostanie ....wcale nie biorę tego za porażkę ! to jest dopiero bodziec który ma zmobilizować mnie i moich ludzi i zapewniam Was wszystkich że teraz dopiero zacznie sie "zabawa" i lepiej zepnijcie poślady bo możecie potrzebować zmiany pampersa ~!!!! nawet Toi Toi wam nie pomoże !

 

Pobiegaliście po Pasterniku ? ...no, to teraz nad nim będziecie fruwać , cyt " ...jak perszing na wysokości lamperii "

 

 

i też Was POZDRAWIAM

 

 

Colonel :) :cool:

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...