G&G M4- Skrajnie mała moc pierwszych strzałów

[cinollozowski]

Witam wszystkich,

 

Posiadam replikę G&G Top Tech TR4 Mod0, 390fps, lufa 6.04mm, gumka HU zielona G&G, pneumatyczny blowback, stock, nówka, magazynki G&G PMAG mid-cap 120bb (przesmarowane zgodnie z zaleceniami), kulki G&G 0,25g, bateria redox Li-po 7,4V 2S.

 

Problem: od nowości kilka pierwszych kulek (czasami jedna, czasami 3, czasami nawet 5) po rozpoczęciu strzelania ma śmieszny zasięg typu 3-5 metrów, a potem coś jak by się doszczelnia/dosmarowuje(nie wiem co się dzieje, dlatego pytam) i kolejne strzały mają powtarzalny zasięg i celność. Nie ma różnicy między semi i auto, nie daje nic czyszczenie lufy.

 

Pytanie: Czy ktoś spotkał się z takim problemem? Ja, pomimo prawie zerowego doświadczenia z replikami, stawiam póki co albo na jakąś nieszczelność, pewnie na cylindrze od PBB, która po kilku strzałach się uszczelnia (może uszczelka się dociska od ciśnienia albo coś). Możliwe jeszcze, że jest coś z magami, ale kulki są porządne a magi tej samej firmy co replika więc powinny pasować idealnie (w teorii :icon_razz:). Skoro czyszczenie lufy nic nie daje i z czasem problem nie ustępuje, podejrzewam, że nie chodzi też o tak zwane "dotarcie" się repliki, pozbycie się nadmiaru smaru wychodzącego z gearboxa do lufy. Replika wystrzeliła na oko ze 3 tysiące kulek.

 

Na prawie każdej strzelance pytam po kilka osób czy wiedzą co to może być i jak dotąd nikt takiego czegoś nie widział. To tym bardziej kieruje moje podejrzenia na PBB, bo to raczej niepopularny bajer. Za wszelką pomoc i sugestie będę bardzo wdzięczny.

Edited November 16, 2014 by cinollozowski

[Krwawy]

Magazaynki przesmarowane zgodnie z zaleceniami czyli jak...? :-F

[cinollozowski]

Kropla oleju sylikonowego na wlot magazynka, załadować 10 kulek, wywalić, załadować 20, wywalić, 30, wywalić i tak do 120.

[SirHawk]

Prorokuję winę gumki.

[Krwawy]

A mnie się wydaje że to wina tego olejku, zasyfi gumke a po kilku strzałach robi się czysta.

[SirHawk]

I następnie znowu się syfi od powietrza? Jakby to była wina oleju to czy kiepski zasięg nie byłby czasem permanentny?

[cinollozowski]

No właśnie myślałem o tym, ale magazynki były smarowane jakiś czas temu jako nowe, przeszło już przez nie po 500 kulek, a różnicy nie widać :/ no i spadek z tych 40-50m do 3-5m przez samo to, że gumka jest śliska i nie podkręca kulki to chyba za dużo, czy nie? Jeśli była by to wina magazynków to co proponujecie? Rozłożyć magi, wytrzeć z resztek oleju i jechać na suchych? Czy jakiś lepszy sposób smarowania niż ten, którego używałem?

[SirHawk]

Jest, nie smarować w ogóle. Smar w magazynku jest całkowicie zbędny, nie ma elementów, które wymagałyby go do bezproblemowej pracy.

 

Zmień gumkę na starą, fabryczną i zobacz, czy problem dalej występuje.

[cinollozowski]

Zielona gumka G&G jest w tej replice stockowa, ale w takim razie przeczyszcze magazynki i zostawie suche. Dziękuję bardzo za pomoc! :)

[SirHawk]

Już nie musisz ich czyścić, najlepiej zmień gumkę (nawet na nową G&G, acz ja ich nie trawię i nie rozumiem zachwytu nad nimi) i będzie po problemie.

 

Fabryczne gumki G&G w replikach to są te same, co można kupić osobno?

[cinollozowski]

Szczerze mówiąc nie wiem, ale replika jest G&G i gumka ma kolor zielony. Biorąc pod uwagę cene gumki HU to raczej nie opłacało by im się produkować osobnych gorszych gumek stockowych i innych do sprzedarzy osobno, chociaż cholera wie co siedzi w głowie tajwańskich geniuszy biznesu...

[cinollozowski]

No więc tak...

Rozłożyłem lufe, zdjąłem gumkę HU, wszystko wyczyściłem, bo ilość smaru mdz gumką HU a lufą była kosmiczna (może to było winowajcą "plucia" pierwszymi kulkami, a potem smar się ścierał z gumki i po jakimś czasie napływał na nowo), złożyłem, ale ponieważ mieszkam w centrum Wrocławia w mieszkaniu to dystans na jaki na razie przestrzelałem replikę wynosił zawrotne 5 metrów :D Więc cieżko ocenić czy jest ok, ale jak na 5 metrów to wygląda dobrze. Gumki nie wymieniałem, bo wygląda jak nowa (w sumie jest praktycznie nowa), wszystko całe, mięciutkie, sprężyste, zero nadlewek, odkształceń itp, więc raczej wina gumki jest mało prawdopodobna. Dystanser też gładki bez żadnych uszczerbków. Zauważyłem jednak jedną rzecz: Dysza wykonuje cały cykl, ale zatrzymuje się w różnych jego momentach, najczęściej tak w 3/4 cyklu, czasami na końcu (całkiem zamyka wlot kulek z magazynka) a czasem na początku (kulki mogą swobodnie dostać się do komory HU). Czy to jest normalne? Czy dysza powinna zawsze kończyć cykl dokładnie w tym samym położeniu?

[Galithar]

powinna zatrzymywać się w tym samym miejscu, sprawdź czy dobrze siedzi na popychaczu, ale do tego musisz rozłożyć gb, więc jak jest na gwarancji, raczej bym się nie bawił tylko wysłał.

[SirHawk]

Jak strzelasz na auto to nie jest to dziwne.

[cinollozowski]

No na auto dysza zatrzymuje się w miejscu zależnym od tego jak długo trzymam spust, ale sęk w tym, że na semi też zatrzymuje się nie zawsze w jednym położeniu. Ciekawostka: Jak dysza zatrzyma się w pozycji cofniętej po strzelaniu na auto, wciśnięcie zwalniacza sprężyny powoduje zwolnienie sprężyny (duh!) i powrót dyszy do położenia z maksymalnym wysunięciem do komory HU, ale gdy strzelam na semi i zatrzyma się lekko cofnięta zwalniacz sprężyny nic nie robi...

 

PS: replika była serwisowana jakiś czas temu przez zawodowego serwisanta z duża ilością pozytywnych opinii, wymieniał ukruszoną dyszę na nową guardera, więc raczej powinna siedzieć na popychaczu dobrze. Problem występował i przed i po tym serwisie. Chociaż wiadomo, nie da się wykluczyć złego przymocowania dyszy do popychacza bez otwarcia GB, ale zawsze to jakiś dodatkowy trop.

[destructor]

Ani na auto ani na semi nie będzie się zatrzymywać dokładanie w tym samym miejscu. To, że gdy dysza jest lekko cofnięta i po zwolnieniu reversala nic się nie dzieje to normalne. Popatrz na budowę zębtaki. Dysza zaczyna cykl zanim w ogóle zęby zębatki i tłoka będą miały ze sobą kontakt. Gdyby dysza nie była w popychaczu to by nie "chodziła".

Edited November 18, 2014 by destructor

[SirHawk]

Co Ty bredzisz, zęby zębatek i tłoka nie mają ze sobą kontaktu jedynie po zwolnieniu tłoka. Dysza na semi musi zatrzymywać się dokładnie w tym samym miejscu choćby ze względu na to, że na ogniu pojedynczym tłok zatrzymuje się w przednim położeniu. Zawsze.

[destructor]

A ja głupi nadal uważam, że mam rację. Wiadomo, że dysza nie zatrzyma się w tylnym położeniu, ale ma ten mały zakres ruchu, zanim zębtaki i tłok się zazębią. Nawet na semi silnik wychamowując może ruszyć dyszę, ale nie ma siły, żeby napiąć sprężynę. No chyba nie powiesz, że u autora problemem jest dysza, która nie siedzi w popychaczu?

[SirHawk]

Panie, widział Pan kiedyś wnętrze gearboxa?

[destructor]

Sęk w tym, że nie widziałem :icon_rolleyes: Nie mam co robić wieczorami to piszę głupoty na forum. Uważasz, że masz rację to może wytłumacz mi, dlaczego tkwię w błędzie. Żeby nie robił się offtop to zapraszam na pw. Jeśli problem autora się rozwiązał to nie widzę powodów, żeby ciągnąć ten wątek.

Edited November 18, 2014 by destructor

[SirHawk]

Nie mam siły. Nie masz pojęcia o czym mowa a i tak się udzielasz. Nie wiedząc nawet, co piszesz. Litości...

[Tiloren]

A jak ładujesz midy? U mnie na midzie cymy jak załaduje go do pełna to pierwsze +-5 strzałów też ma zasięg 5 metrów a potem już jest normalnie.

[cinollozowski]

No ładuje do pełna zawsze (120bb), w sumie sprawdzę na nie pełnym czy będzie różnica. Dziękuję wszystkim za rady i pomoc, trochę z mojej strony nie fajne, że nie mam jak przestrzelać repliki i sprawdzić w czym tkwił problem, ale jak tylko będę miał okazję wziąć replikę gdzieś za miasto i zobaczyć czy problem ustąpił na pewno dam znać w tym wątku, bo może ktoś też będzie miał podobny kłopot.

[destructor]

@SirHawk

Nie będę się z tobą sprzeczał, bo w końcu masz 1400+ postów i wiesz lepiej :icon_rolleyes: Odpowiadałem na:

 

Jak dysza zatrzyma się w pozycji cofniętej po strzelaniu na auto, wciśnięcie zwalniacza sprężyny powoduje zwolnienie sprężyny (duh!) i powrót dyszy do położenia z maksymalnym wysunięciem do komory HU, ale gdy strzelam na semi i zatrzyma się lekko cofnięta zwalniacz sprężyny nic nie robi...

 

A dlaczego nic nie robi? Bo sprężyna nie jest naciągnięta. Ośka(ta mała) zębtaki ruszyła popychasz i dlatego dysza jest lekko cofnięta. Koniec.

Edited November 19, 2014 by destructor

[cinollozowski]

Dysza w popychaczu siedzi bankowo, bo:

1. wykonuje zawsze cykl, tylko czasem jest on ciut dłuższy a czasem ciut krótszy, ale ruch dyszy jest zawsze "po tym samym torze" (nie wiem czy mnie rozumiecie :D)

2. sprężyna popychacza też jest git, bo wystajaca dysza daje się pchnąć palcem w tył i ładnie wraca do poprzedniej pozycji.

 

Wydaje mi się, że odpowiedzialne za to musi być ustawienie zębatki tłokowej (? to ta z tym bolcem cofającym popychacz?). Tak jak by była nie zgrana z tłokiem czy coś. Gdzieś na jakimś forum zagranicznym czytałem, że niby nie da się tego zgrać i jedyna metoda do mosfet z hamulcem gearboxa. Ja mam mosfet fabryczny G&G ale widocznie tego hamulca nie ma... Albo bredzili na tym forum i na singlu dysza zawsze powinna stawać w tym samym miejscu. Fakt, że tak jak pisze SirHawk na logikę na singlu dysza powinna stawać dokładnie w tym samym miejscu, ale z drugiej strony tak jak pisze destructor każdy układ ma jakąś bezwładność, pytanie tylko czy aż taką, żeby położenie dyszy różniło się czasami, choć rzadko, o 100%. Najczęściej położenie jest akurat bardzo powtarzalne, ale nie końcowe. Cykl wygląda najczęściej tak: Dysza jest w 80% wysunięta->cofa się do końca->wysuwa się do końca->cofa się o 20% i tak kończy się cykl. Ale czasami, rzadko, cofnie się bardziej lub mniej...