CM039 - problemy natury technicznej

[Envil]

Cześć wszystkim.

Od mniej więcej roku jestem posiadaczem Cymy 039. Kupiłem ją okazyjnie, jako uszkodzoną (a dokładniej uszkodzoną zewnątrz - ułamana szczerbinka, kolba, itp.). W środku była w stanie bardzo dobrym - ot, brakowało paru śrubek, gdzie po ich skompletowaniu wszystko grało i strzelało świetnie. 
Niestety replika z fabrycznych 420FPS dmuchała jakieś 370-380, dlatego zabrałem się za jej serwis. 

Po pierwsze - zmieniłem okablowanie na niskooporowe, dodałem też mosfet oparty na tranzystorze IFR1404.
Zaraz potem wymieniłem gumkę na przezroczystego Guardera + doszczelniłem wszystko teflon, było szczelnie. Niestety po tej operacji replika zaczęła podawać po dwie kulki.
Następna więc do wymiany poszła dysza (SHS krótki oczywiście) oraz opóźniacz popychacza dyszy (jakie było moje zdziwienie, kiedy fabryczna zębatka ma już na tyle grube "wcięcia", że ten opóźniacz w ogóle nie pasował i był zbędny). Przy okazji wyrównałem zębatki oraz przesmarowałem wnętrze gearboxa - zębatki i zęby nienaruszone cały czas.
Przy okazji znów musiałem wymienić gumkę, bo tę zerwałem przypadkiem przy demontażu komory HU. Tym razem czarny Guarder i twardy "walcowy" dystanser SHS.

Po tym wszystkim wziąłem replikę do lasu i... pluła kulkami na kilka metrów, po regulacji HU na mocniejszy zakres kulki w ogóle zapychały się w komorze. Myślałem, że to wina dyszy - ale sprawdziłem wielokrotnie, że ma identyczne wymiary jak fabryczny, a przy okazji jest aluminiowy i bardzo szczelny. 

Tydzień temu po raz kolejny rozebrałem GB, przejrzałem wszystko dokładnie, wymieniłem nawet listwę popychacza, bo fabryczna była już w średnim stanie. Zrobiłem też FlatHopa z czarnego Guardera oraz założyłem flat-hopowy dystanser od MapleLeaf. No i najważniejsze - wymieniłem plastikową komorę HU na aluminiową.
Przy złożeniu na szybko i przestrzelaniu dwóch mid-capów byłem w końcu zadowolony, bo replika strzelała tak jak powinna (w końcu po kilku miesiącach nieużyteczności). 
Dziś wziąłem ją znów na strzelanie i... Replika znów pluła na kilka metrów. 
Ale szybka zmiana magazynka - dwa-trzy słabe strzały i kulki znów lecą "po sznurku". Co najgorsze, regulacja HU po raz kolejny nic nie dawała - musiałem wystrzelać kilka kulek, wyzerować HU, ustawić go ponownie i powtarzać to co dwa - trzy magazynki. A i tak, mimo wszystko, jedynie co któryś strzał leciał zadowalająco. 
Z tego wszystkiego sprawdziłem dzisiaj nawet swoje trzy mid-capy i nie ma co do nich zastrzeżeń, w innej Cymie znajomego podają bez problemów (więc ich winę wykluczam). 

Zwracam się do Was z prośbą o wskazówki. 
Ktoś powiedział mi, żebym zmienił dyszę na inną.
Ktoś inny mówił mi, żebym założył bardziej miękką gumkę. 
A ja nie mam innych pomysłów. Wymieniłem w mechanice te części, które według mnie mogły zawinić, a z repliką wciąż są przygody, przez które jestem wykluczony z rozgrywki.

Bardzo dziękuję Wam za każdą wskazówkę.

PS
Replika ma Gearbox oraz silnik CM02.

Edited June 14, 2020 by Envil

[Huba_lbn]

Jakich kulek używasz?
Próbowałeś na jakimś hi-capie lub do mid-capa załadować ~20 kulek żeby wykluczyć tzw. syndrom mid-capa?
Nie bierzesz pod uwagę faktu że replika była uszkodzona, pewne uszkodzenia zauważyłeś, ale może były inne mniej widoczne. Coś  może być w body krzywe i tyle.

[Envil]

Dzięki za odpowiedź.

Tak myślałem, że padnie pytanie o kulki. I o ile na co dzień, od zawsze, strzelam z Rockets Platinum 0,25, tak tutaj sprawdzałem ustawienie również na kilku innych kulkach (bodajże BLS i specna) - efekt wszędzie ten sam. 
Syndromu mid-capa nie sprawdzałem szczerze mówiąc, bo o ile z ~20 kulkami w magazynku replika strzelała zawsze podobnie, jak przy ~100, tak nigdy nie ładowałem docelowo tylko ~20. Sprawdzę!

Po otrzymaniu uszkodzonej repliki dokładnie sprawdziłem wszelkie zmiany na osi oraz w ogólnym spasowaniu. Skrzywiony, nakręcany tłumik - wymieniony. Brak kilku śrub, ułamania w elementach plastikowych - wyeliminowane. Lufa wewnętrzna oraz zewnętrzna wydają się proste. No i najważniejsze - replika, oprócz mocy, dmuchała kulki dobrze przed moimi zabawami w serwisanta.

Jedyne co mi teraz przychodzi to delikatnie ruszająca się komora HU oraz dosyć luźno osadzone magazynki - czasem muszę przechylić je delikatnie w lewą lub prawą stronę, żeby zaczęły podawać. Czy usztywnienie komory/mocniejsze jej dokręcenie, może mieć tutaj wpływ na to z czym mam problem?