Greatcoat 1940 Pattern - Replika od WPGCE

[DZIDA 7,40]

Greatcoat Dismounted 1940 Pattern

Czyli po naszemu brytyjski płaszcz p40

 

Czy przydatny w rozgrywkach ASH??

Ciężki, długi, uszyty z grubego wełnianego sukna…

No jasne że tak!

+15 do lansu

-10 do mobilności

+50 do odporności na kulki

(Dodatkowo zakrywa niedobory szpeju lub niedostatki fizyczne takie jak brak atletycznej budowy ciała użytkownika i/lub wywalony bebech)

 

A tak na poważnie, przejdźmy do opisu.

Rzeczony przedmiot to reprodukcja wykonana przez czeskiego producenta i kupiona w sklepie WPGCE.net

To firma wykonująca mundury dla rekonstruktorów, głównie sił czechosłowackich, które w czasie wojny były zaopatrywane przez ZSRR w między innymi mundury brytyjskie i kanadyjskie.

(Szczególnie interesujące są również znajdujące się w ich ofercie bardzo dobrej jakości reprodukcje polskich płaszczy wz36/43 zarówno damskich i męskich, ale o tym to może kiedyś…)

A zatem miłośnicy herbaty oraz syropu klonowego mają tu czego szukać.

Mundury są w większości szyte na zamówienie więc należy uzbroić się w cierpliwość przy oczekiwaniu na realizację zamówienia (ja czekałem prawie 2 miesiące).

„Dobra, gadaj ile dałeś?”

Cena tego płaszcza w ełro jest na bardzo zbliżonym poziomie do tych oferowanych np przez SOF (239€), przy czym odpada nam cała zabawa z kupowaniem poza UE.

 

Ok. Teraz kilka słów o tym jak się płaszczyk prezentuje.

Od razu trzeba zaznaczyć, że płaszcze p40 były oryginalnie wykonywane w wielu zakładach w Wielkiej Brytanii i mimo że projekt i wzorniki wyjściowe które producenci otrzymali od ministerstwa były jednakowe, to szybko jednak pojawiły się różne przeróbki i poprawki które ewoluowały niezależnie od siebie. Więc jeśli ktoś zestawi do porównania dwa płaszcze które maja nawet podobną datę produkcji, ale wyszły z różnych zakładów, to niemal na pewno będą się od siebie nieco różnić… A to jakieś dodatkowe przeszycie, a to nieco inna podszewka, jakaś dodatkowa kieszonka wewnętrzna… 

Więc dajmy sobie spokój z czepianiem się tych elementów, bo to nie ma sensu.

 

Krój:

Pattern 1940 czyli zmodyfikowana wersja p39 (Nieco większy kołnierz, dodatkowa zakładka materiału na placach itd.)

 

Podwójna klapa na piersi, dwa rzędy guzików (jeden rząd oczywiście fejkowy) głębokie zapinane rozcięcie z tyłu na dole, regulowany półpas umieszczony z tyłu, rękawy lekko wyprofilowane w przód (tak jak w BD), oraz dwie duże kieszenie z klapami.

Replika jest wykonana na bazie oryginalnych wykrojów, więc tu zgodność będzie na wysokim poziomie.

 

Rozmiarówka:

Tu również producent zachował pełną zgodność z oryginalnymi wykrojami i możemy zamówić płaszcz w każdym rozmiarze (od 1 do 12) jaki był dostępny w czasie wojny.

Dodatkowo wpgce oferuje w standardzie dwa dodatkowe rozmiary (13 i 14) które sami opracowali ze względu na to że ludzie przez te 80 lat trochę urośli, więc jeśli ktoś jest na prawdę postawną osobą, to nie ma się co martwić.

Istnie też możliwość dopasowania swoich gabarytów poprzez skontaktowanie się z producentem, który wprowadzi konieczne modyfikacje dla klienta. (Nie wiem czy jest to dodatkowo płatne)

 

Materiał:

Wełna w kolorze khaki.

Nie będę udawał że się na tym znam, więc nie ocenię tu czy jest „zgodna z oryginałem”, ale dla mnie jest w porządku. 

Podszewka pleców i barków wykonana jest z cienkiego wełnianego materiału, a wnętrza rękawów podszyte są białą bawełnianą tkaniną.

Wzmocnienia półpasa i kieszenie są z kolei wykonane z beżowego denimu.

 

Guziki:

Płaszcz jest wyposażony w komplet mosiężnych replik guzików GS (moim zdaniem są bardzo przyzwoite).

Dodatkowo wewnątrz na klapie i na kołnierzu znajdują się małe drewnopodobne guziki do mocowania łącznika kołnierza i jeden większy do przytrzymywana wewnętrznej klapy na piersi.

 

Jakość szwów:

Może nie wszyscy na to patrzą, ale ja zwracam uwagę na jakość szwów i wykończenie.

W tej replice sprawa wygląda solidnie i nie mam obaw, że coś mi się odparuje od samego patrzenia.

 

Pozostałe elementy:

Płaszcz jest zaopatrzony we wspomniany wyżej łącznik kołnierza (kawałek materiału przypinany do postawionego kołnierza, aby lepiej osłonić szyję przed wiatrem), stalowe haftki u naszany kołnierza pod szyją (trochę jak w BD), oraz na końcach tylnego rozcięcia u dołu.

Jest również metka stylizowana na brytyjską oryginalną metkę producenta z rozmiarem i (udawaną) datą produkcji.

 

Podsumowując, jest to replika wysokiej jakości i na pewno będzie stanowić bardzo ciekawy element kolekcji umundurowania.

Ale na pewno nie będzie moim pierwszym wyborem do ubrania się na „bojowo”.

Jeśli kompletujesz brytyjską sylwetkę do ASH, masz już battle dress, sprzedałeś nerkę i chcesz kupić kolejny wierzchni element umundurowania, TO KUP SOBIE KURTKĘ DENISON. Jeśli jednak stwierdziłeś, że sprzedajesz drugą nerkę i dalej chcesz w to brnąć, to śmiało mogę polecić Greatcoat P40 produkcji WPGCE

[Domin007]

I to jest coś na co czekałem. Super, dzięki Dzida za świetną recenzję.

[DZIDA 7,40]

Ważny UPDATE.

Firma WPGCE od kwietnia 2024 zmienia nazwę na ETO UNIFORMS