Surfer Posted April 8, 2008 Report Share Posted April 8, 2008 Witam Mam problem z karabinkiem M4A1 firmy JG. Karabinek kupiłem od osoby prywatnej na allegro. Ma on około pół roku więc jest jeszcze na gwarancji. Był to karabinek w 100% sprawny i bez żadnych uszkodzeń. Po otworzeniu paczki wszystko było ok. Postanowiłem zobaczyć czy działa wiec zamontowałem baterie. Domyślałem się że jest rozładowana, jednak może kilka razy strzeli a jak nie to się nic nie stanie. Przecież naładuje. Zamontowałem wszystko i nacisnąłem spust. Silnik ruszył, dźwięk był, jednak nic nie wyleciało. Drugi raz i też nic. Za trzecim razem silnik już nawet nie ruszył, a spust chodził bez oporów. Myślałem, że bateria się rozładowała. Naładowałem do pełna i również nic nie ruszyło. Nie wiem co się mogło stać. Jest to moja pierwsza profesionalna replika. Poprzednie to podróby sprężynowe i elektryczne. Dlatego boję się ją sam rozbierać. Nie wiem co jest nie tak. Jeżeli jest to mały problem to mogę go sam naprawić, bo nie chce z byle czym wysyłać na gwarancję. Jeżeli będzie taka potrzeba to będę to musiał zrobić. Wiec moje pytanie. Czy ktoś wie co może być "nie tak" ? I jak to naprawić? Błagam o pomoc i z góry dziękuję Quote Link to post Share on other sites
hary934 Posted April 8, 2008 Report Share Posted April 8, 2008 Chociaż powiedz o co chodzi z ''nie ruszył''. Zupełnie nic, chociaz silnik w chwycie sie kręci? Quote Link to post Share on other sites
Surfer Posted April 8, 2008 Author Report Share Posted April 8, 2008 Nie ruszył znaczy nic nie zadziałało. Tak jak by w ogóle baterii nie było, czy prąd nie dochodził. Po prostu nic nie działa. Spustem mogę machać (nie ma oporu) jednak replika nie strzeli, nie ruszy, nie wykona żadnej pracy, silnik w chwycie sie kręci. Krótko mówiąc: Machasz spustem i NIC Quote Link to post Share on other sites
hary934 Posted April 8, 2008 Report Share Posted April 8, 2008 prąd nie dochodził. I pewnie to jest przyczyną-możliwe, że masz spalony bezpiecznik. Quote Link to post Share on other sites
Surfer Posted April 8, 2008 Author Report Share Posted April 8, 2008 Sprawdziłem bezpiecznik przy baterii. Jest ok. Nie jest spalony. Więc nadal nie wiem co jest nie tak Quote Link to post Share on other sites
hary934 Posted April 9, 2008 Report Share Posted April 9, 2008 Możliwe, że spadł Ci styk z silnika. Quote Link to post Share on other sites
ATISHOO Posted April 9, 2008 Report Share Posted April 9, 2008 co masz na myśli pisząc "spust chodził bez oporu"? Znaczy, że latał swobodnie czy jak? Quote Link to post Share on other sites
X-fLo Posted April 10, 2008 Report Share Posted April 10, 2008 wydaje mi się to mało prawdopodobne ale może to wina batki... spróbuj podłączyć inną baterię (jak już szukać przyczyny to wszędzie) ;-) Quote Link to post Share on other sites
Viamortis Posted April 23, 2008 Report Share Posted April 23, 2008 (edited) Miałem podobny problem. Może to być wina styku na silniku (wypadł) lub problem jest z ustawieniem silnika. Odkręć stopkę chwytu pistoletowego i wyjmij delikatnie silnik by sprawdzić czy działa (jak naciśniesz spust ma się kręcić). Jeśli działa, to spróbuj go wsadzić spowrotem i wyregulować jego położenie imbusem w stopce chwytu. Możliwe, że nie jest dociśnięty do zębatek. Możliwe też, że jedna ze śrub nie trzyma dobrze stopki chwytu (dość częsty problem, zwłaszcza w mocniejszych replikach). Wtedy wystarczy wymienić chwyt pistoletowy (opcja droższa) lub wkręcić na siłę zamiast nie trzymającej śrubki odrobinę szerszy wkręt. Powinno pomóc jeśli tylko o to chodzi. Edited April 23, 2008 by Viamortis Quote Link to post Share on other sites
Prezes_____ Posted May 6, 2008 Report Share Posted May 6, 2008 mi karabin spadł na ziemie i nie strzelał(jakby nie było prądu) wyciągnęłem batke(kule świszczały obok) i luknęłem na bezpiecznik- był ok, ale jak w domu rozebrałem karabin by znaleść usterke to sie okazało że bezpiecznik z jednej strony pękł i można to było dopiero zauważyć ja sie go zały wyciągnęło Quote Link to post Share on other sites
HUGO_HUGO Posted May 12, 2008 Report Share Posted May 12, 2008 prawie na 100 % jestem pewny że to styki na silniku lub coś z selektorem ognia ale raczej to pierwsze może masz jakiegoś znajomego który się na tym zna i może ci pomóc Quote Link to post Share on other sites
Prezes_____ Posted May 13, 2008 Report Share Posted May 13, 2008 Już to naprawiłem, nie było styku bo bezpiecznik nie łączył, thx za pomoc Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.