kropek Posted February 3, 2004 Report Share Posted February 3, 2004 Właśnie odebrałem przesyłkę z moim pierwszym gazowcem (kupiłem parę lat temu dwa baaardzo plastikowe pistolety, co prawda). Wewnątrz pudełka znajdowały się dwa arkusze papieru: Instruction Manual - po chińsku i angielsku oraz pojedyńczy arkusz A4 po polsku dotyczący, jak mniemam nie tylko M6904 lecz pistoletów gazowych w ogólności. W "manualu" roi się od błędów, sam pistolet jest nazwany M6906 Custom Combat Master a już to M6909 lub M6906 (sic!). Chińskiego nie kumam i raczej nie będę ale po angielsku stoi w "manualu", żeby napełniać magazynek gazem z pistoletem skierowanym "do góry nogami", zawokiem do góry oraz by w trakcie napełniania naciskać kilkakrotnie język spustowy aż do emisji gazu z wylotu lufy po czym kontynuować napełnianie jeszcze przez kilka sekund. Wszysto zilustrowano rysuneczkiem. W polskiej instrukcji też sprzeczności:: raz jest napisane: "Butlę green gazu ustawić wylotem do dołu i przycisnąć do zaworka w rękojeści pistoletu. Przytrzymać przez kilka sekund aż do całkowitego napełnienia pojemnika w rękojeści pistoletu." A poniżej zaś: "Ładowanie gazem magazynka należy przeprowadzić po jego uprzednim wyciągnięciu z pistoletu" To jak to ma być w końcu? Niewiele bym się tym przejmował ale po pierwszym w życiu ładowaniu nie wystrzeliłem ani razu. Robiłem to "chińską" metodą. Pistolet okrył się szronem - być może coś tam przymarzło do czego. Wpakowałem gnata do schowka, po godzinie w garaż spróbowałem jeszcze raz, tym razem przy wyjętym z rękojeści magazynku. Teraz wystrzeliło, przedtem jednak z lufy wysypały się kulki [pozostałe po poprzednich nieudanych strzałach?]. Czyżby to tak właśnie należało ładować? A może poprostu zawór odtajał? Czy mógłby mnie ktoś oświecić? --- Wasz ociemniały Kropek Quote Link to post Share on other sites
Lis Posted February 7, 2004 Report Share Posted February 7, 2004 Jeśli coś jest głupie i działa, to nie jest głupie. Ja się nie znam, bo dziś dostałem mojego pierwszego gaziaka ('przypadkowo' -- ten sam co i Ty ;) ), więc mogę się mylić. Ale na logikę, to chyba nie powinno być różnicy, a oszczędniej wyjdzie jak naładujesz bez naciskania spustu. Gazu w zbiorniczku być nie powinno, bo przecież cały wystrzelasz wcześniej (a jak nie, to możesz nacisnąć ten srebrny 'przycisk' z tyłu magazynka). Więc po co to 'strzelanie' przy ładowaniu gazem? :? Quote Link to post Share on other sites
CNOS_Beo Posted February 8, 2004 Report Share Posted February 8, 2004 Ladowac po uprzednim wyciagnieciu magazynka. Trzymac zawor w pozycji pionowej. Quote Link to post Share on other sites
kropek Posted February 8, 2004 Author Report Share Posted February 8, 2004 No, i wystrzelałem pierwszy maGAZynek. Raz i drugi i trzeci... chyba z pięć już było. Dwa razy oddałem tylko jakieś siedem strzałów zanim kulki zaczęły spadać u moich stóp (prawie) - to chyba z zimna, butelka przeleżała noc w nieogrzewanym garażu - ale to chyba OK? Moje mniemanie jest takie, że zalecają wypuścić trochę gazu podczas ładowania przez lufę by pozwolić smarowi zawartemu w gazie dotrzeć do wszystkich tych śrubek i śrubeniek. Teraz, gdy wiem już, że pistolecik działa jak należy nie bardzo się będę przejmował tym puszczaniem gazów, choćby dlatego, że się to nienajlepiej kojarzy ;) No, może raz na jakiś czas bo wstrzymywać jest ponoć niezdrowo ;) Dzięki za odpowiedzi Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.