Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

APFT, USMC APT, SERE PAST


Recommended Posts

Nikomu kto angażuje się w paramilitaria nie muszę tłumaczyć jak ważna jest kondycja fizyczna. Znam wielu ludzi którzy ze względu na militaria postanowili poprawić swoją formę. Indywidualna kondycja fizyczna jest oczywiście ważna, ale prędkość grupy wyznacza osoba najsłabsza, nie najsilniejsza.

 

Z jednej strony skoro dążymy do realizmu i często używamy tego samego sprzętu wymagania fizyczne nie powinny być jakoś mocno odmienne, zwłaszcza że osiągnięcie kondycji nie wiąże się z żadnym nakładem finansowym a sprawia że sama rozgrywka jest dużo przyjemniejsza - z drugiej zaś ludzie są leniwi i często nie są jakoś wybitnie wyćwiczeni, a robienie wyśrubowanych wymagań które jest w stanie spełnić 1/10 zainteresowanych mija się z celem.

 

Zatem moje pytanie do was - jeżeli wasza grupa ma jakieś wymagania fizyczne albo planuje takowe wprowadzić to jakie? Czy jest to istniejący system sprawnościowy, jego adaptacja z obniżeniem lub podwyższeniem progu czy też własny system? Jak wygląda egzekwowanie tego systemu? Punktowany egzamin wstępny czy też wymagania które należy w miarę możliwości spełnić po wstąpieniu we własnym czasie i tempie?

Link to post
Share on other sites
  • Replies 98
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

My w GS-7 precyzyjnie określiliśmy poziom do którego mamy dążyć i utrzymywać się.

Ale nie jest to na zasadzie egzaminów - nie zaliczysz to wypad. Raczej jako wytyczne należy traktować. Ja np. ni cholery nie mogę zejść poniżej 14 minut na 3000m, a maraton przebiegłem. Inna sprawa, że mi się nie chce trenować żeby jakiś czas konkretny wyciskać, nie w tym rzecz.

To samo z drążkiem: jeśli zawodnik nie podciągnie się wymaganą ilość razy na drążku, a wspina się kilka dni z plecakiem 20kg powyżej 4000m to co? Cienias jest i nie nadaje się do zabaw z karabinkiem na kulki?

Robienie wyniku dla samego wyniku nie jest potrzebne. Trzeaba za to być sprawnym, dbać o formę i tyle.

Link to post
Share on other sites
To samo z drążkiem: jeśli zawodnik nie podciągnie się wymaganą ilość razy na drążku, a wspina się kilka dni z plecakiem 20kg powyżej 4000m to co? Cienias jest i nie nadaje się do zabaw z karabinkiem na kulki?

 

W ASG z mojego doświadczenia siła ramion w ASG nie jest najważniejsza (chyba że nosimy rannych), dodatkowo ze względu na to że repliki są lżejsze i są bardziej wyważone w tył, przez co łatwiej się je utrzymuje. Także niewiele by stracił na "wartości bojowej". Natomiast jeżeli wysiadłby w biegu.. wtedy byłoby gorzej.

 

Jeżeli to nie są dane ściśle tajne łamane przez poufne jakie wymagania ma Twoja grupa, szpargał, i czy wzorowane są na jakimś systemie?

Link to post
Share on other sites

Wymagania nie są ani tajne, ani wzorowane na jakimś systemie. Są wynikiem własnych przemyśleń i wygladają tak:

 

1. 20 wyskoków z przysiadu w ciągu 2 min

1 min przewry

2. 30 pompek w ciągu 1 min

1 min przewry

3. 50 brzuszków w ciągu 2 min

1 min przewry

4. 6 podciągnięć nachwytem w ciągu 1 min

 

5. Bieg 3000 m poniżej 14 min

 

Czyli generalnie wytrzymałość siłowa. Przy czym ja sobie zamieniłem 3000m na dłuższe dystanse, większą korzyść osiągam biegając dłużej, a wolniej.

Z wiekiem już tak się robi, eeeech... ;-)

Link to post
Share on other sites

He he, bo ja już emerytem prawie jestem :lol:

 

Żołnierzem to ja już w życiu byłem, a co miałem sobie udowodnić to już też udowodniłem. 8-)

 

Teraz nic już nie muszę, chcę się jedynie dobrze bawić. A ponieważ robię to w terenie (bo na kompie grać nie lubię), to podstawową sprawność fizyczną utrzymuję. Ale wcale nie mam zamiaru się katować, młodsi niech to robią jak chcą, ja używam jeszcze głowy do gry ;-)

 

 

Znasz ten dowcip?

 

Idą dwa byki, stary i młody, i widzą stado jałówek.

Młody się podniecił i krzyczy:

- O, zobacz! Całe stado lasek! Pobiegniemy i bzykniemy którąś?

 

A stary na to:

 

- Młody, spokojnie, wyluzuj. Po pierwsze: nie pobiegniemy, a pójdziemy, a po drugie nie którąś tylko wszystkie.

:lol:

Link to post
Share on other sites

Wiadomo ,że w prawdziwych jednostkach to jest bardziej wyśrubowane.Wszystko zalezy od aspiracji:)

Dla mnie osobiście szokiem było kiedy zrzuciłem 14 kg i pozwolilo mi to na wiele wiecej(lekki offtop),a także na pokonywanie wielu wczesniejszych barier,rowniez psychicznych.

Link to post
Share on other sites
Guest british

Szpargał - IMO sprawność fizyczna nie uniemożliwia używania głowy podczas gry, i na pewno też nie przeszkadza w bzykaniu :P.

TBM - MON jest jaki jest, więc nie ma co patrzeć na ich "wymagania".

Link to post
Share on other sites

cziman, jak widać temat dotykający sprawy wf-u nie cieszy się popularnoćią :???:

 

Zdecydowanie więcej odpowiedzi byś uzyskał, gdybyś założył jakiś wątek w dziale Mundur i oporządzenie, a najlpiej pytanie w wątku: Pokaż swój sprzęt (pozowane) :lol:

Edited by szpargal
Link to post
Share on other sites

A co w tym dziwnego? Tak samo jakbyś na forum filatelistycznym zapytał jak działa drukarnia znaczków...

 

Airsoft to nie sport wyczynowy, ani siłowy. Jest niewielka grupka zapaleńców robiących ostry trening fizyczny, ale najczęściej dla nich ASG są narzędziem do spełniania innych zainteresowań niż hobby samym w sobie. Dla przeciętnego airsoftowca takie wątki, wymogi czy testy są po prostu głupie i śmieszne.

Link to post
Share on other sites
Guest british
Dla przeciętnego airsoftowca takie wątki, wymogi czy testy są po prostu głupie i śmieszne.

A dla mnie śmieszni są wielcy "komandosi" (cudzysłów jak najbardziej celowy) , którzy dostają zadyszki po przebiegnięciu kilometra.

 

Ludzie - bawimy się w wojsko - trzymajmy więc jakiś poziom sprawności fizycznej. Bez przygotowania i umiejętności jesteście tylko wieszakami dla swojego munduru i szpeju.

Sorry, ale jak patrze na co niektórych airsoftowców (absolutnie nie jest to przytyk do nikogo wypowiadającego się w tym wątku), to nie wiem, czy mnie to bawi, czy smuci. :poddanie:

Link to post
Share on other sites
A dla mnie śmieszni są wielcy "komandosi" (cudzysłów jak najbardziej celowy) , którzy dostają zadyszki po przebiegnięciu kilometra.

 

Ludzie - bawimy się w wojsko - trzymajmy więc jakiś poziom sprawności fizycznej. Bez przygotowania i umiejętności jesteście tylko wieszakami dla swojego munduru i szpeju.

No i właśnie mylisz dwie rzeczy, pisałem o tym wyżej - dla zdecydowanej większości airsoftowców - i w Polsce, i na świecie airsoft nie ma wiele wspólnego z wojskiem, militariami czy "komandosami". Popatrz na przeciętną strzelankę, taką zwykłą, coweekendową, gdziekolwiek - jeansy, dresy, mundur, ale nie konkretny tylko byle jaki, byle maskował. Najprostsza (czyt. nie pasująca do reszty) kamizelka, lub jej brak, bo wystarczają kieszenie. Hi-capy, brak taktyki, często łączności. To jest airsoft.

 

To o czym Wy piszecie, co pisałem wyżej, to realizacja zainteresowań militarnych, gdzie repliki airsoftowe są tylko narzędziem. Nie interesuje Was grzebanie w replice, czy nowy produkt na rynku, tylko właśnie podnoszenie sprawności, ćwiczenia itd. Dla Was zamiast ASG równie dobrze może być LaserTag, RAM czy cokolwiek innego. Ale musicie się pogodzić, że jest to zdecydowana mniejszość środowiska, a będąc mniejszością nie przystoi naśmiewać się z tych, którzy widzą tą zabawę inaczej niż Wy. WMASG jest portalem airsoftowym. Chcesz sprawności, wyników, dążenia do doskonałości? Zajrzyj na SPECOPS, Tactical, ifow, a najlepiej idź do wojska.

Link to post
Share on other sites

[...] dla zdecydowanej większości airsoftowców - i w Polsce, i na świecie airsoft nie ma wiele wspólnego z wojskiem, militariami czy "komandosami".

 

Foka, no nie przesadzaj! A z czym ma wspólnego, z grą w bierki?

 

To, że większość ludków olewa sprawę kondycji jest smutne. Pomijając fakt, że lepiej by się bawili a ASG nie dysząc ciężko po niedzielnym ataku na umocnienia przeciwnika, całe społeczeńswto ponosi koszty spadku jego formy fizycznej.

 

Więc nie mów, że niuzasadnione jest dbanie o formę "bo to airsoft to nie wojsko", bo bzdury opowiadasz. :-P

Link to post
Share on other sites
Guest british

Foka- źle to ująłeś:

Nie chodzi o to, że "airsoft nie ma wiele wspólnego z wojskiem, militariami czy "komandosami"."

 

Chodzi o to, że większość ludzi ma w dupie doskonalenie umiejętności, które by się mogły ewentualnie przydać w razie W. Ot- dla nich to rozrywka, jak paintball albo gierka komputerowa.

Link to post
Share on other sites
Chcesz sprawności, wyników, dążenia do doskonałości? Zajrzyj na SPECOPS, Tactical, ifow, a najlepiej idź do wojska.

 

W wojsku jest nie lepiej, o czym doskonale wiesz. Spora część wojskowych zaczyna ćwiczyć na miesiąc przed zaliczaniem wfu i kończy tego samego dnia.

 

Młodych cisną bardziej na bieganie ale od starszego szer w górę to już większość ma delikatnie mówiąc wylane.

Link to post
Share on other sites

No i właśnie mylisz dwie rzeczy, pisałem o tym wyżej - dla zdecydowanej większości airsoftowców - i w Polsce, i na świecie airsoft nie ma wiele wspólnego z wojskiem, militariami czy "komandosami". Popatrz na przeciętną strzelankę, taką zwykłą, coweekendową, gdziekolwiek - jeansy, dresy, mundur, ale nie konkretny tylko byle jaki, byle maskował. Najprostsza (czyt. nie pasująca do reszty) kamizelka, lub jej brak, bo wystarczają kieszenie. Hi-capy, brak taktyki, często łączności. To jest airsoft.

 

Jak airsoft może nie mieć wiele wspólnego z wojskiem, militariami czy jednostkami specjalnymi? Ubierasz mundur, do ręki bierzesz replikę broni oraz sprzęt który zanim trafił do demobilu był noszony na plecach żołnierza właśnie. Gra polega na strzelaniu do siebie. Twoja wypowiedź miałaby sens jeżeli opisywałbyś paintball, który celowo unika upodabniania się do wojska. Dla człowieka postronnego odróżnienie airsoftowca od szweja byłoby trudnym zadaniem.

 

Jeżeli ktoś chce popykać proszę bardzo, jest paintball albo strzelnica. Nie trzeba robić się wtedy na formozę i deltę razem wzięte. Ale jak już ktoś decyduje się że zamiast "sportowego" pykania z kulkami z farbą woli założyć mundur to owy mundur do czegoś zobowiązuje. Zwłaszcza jeżeli jest to POLSKI mundur, bo wstyd mi się robi kiedy widzę ścierwo ubierające się w wz'ta i traktujące swój mundur jak szmatę mimo że mają tam flagę Polski. A potem utoższamiają czy to wojsko czy to Strzelca z takim obnoszącym się ścierwem. Ale wracając do tematu..

 

To o czym Wy piszecie, co pisałem wyżej, to realizacja zainteresowań militarnych, gdzie repliki airsoftowe są tylko narzędziem. Nie interesuje Was grzebanie w replice, czy nowy produkt na rynku, tylko właśnie podnoszenie sprawności, ćwiczenia itd. Dla Was zamiast ASG równie dobrze może być LaserTag, RAM czy cokolwiek innego.

 

To żeś mnie teraz [***]. Czyli że w ASG replika nie jest narzędziem tylko podmiotem czy celem gry? A czym jest człowiek?

 

Ale musicie się pogodzić, że jest to zdecydowana mniejszość środowiska, a będąc mniejszością nie przystoi naśmiewać się z tych, którzy widzą tą zabawę inaczej niż Wy.

 

Nie mogę potwierdzić tego co mówię statystykami, ale większość grup z jakimi utrzymuję/utrzymywalem kontakt lubiła od czasu do czasu wybrać się chociażby na parudniowy camping czy marsz z replikami. Napieprzanki owszem, ale była też chęć od czasu do czasu wyjść z tym szpejem i połazić trochę, poćwiczyć na sucho albo robić głupie numery w stylu "survival na spontana" czy podkradanie się z krzakiem na łbie i kamuflażem pod imprezę gdzieś w ośrodku wypoczynkowym w lesie. Nie wyobrażam sobie jak ktoś może bawić się w sport tak bardzo powiązany z militariami jak ASG bez zainteresowania militariami i wojskiem.

 

WMASG jest portalem airsoftowym. Chcesz sprawności, wyników, dążenia do doskonałości? Zajrzyj na SPECOPS, Tactical, ifow, a najlepiej idź do wojska.

 

Trzeba zawsze dążyć do doskonałości - może i jej się nie osiągnie, ale przynajmniej człowiek się wtedy nie zapada w muł.

 

 

Mamy społeczeństwo leniwe, otyłe i bez pasji. Nie chwalmy chociaż lenistwa i bierności.

 

[Nie przeklinaj!]

Edited by Foka
Link to post
Share on other sites
Więc nie mów, że niuzasadnione jest dbanie o formę "bo to airsoft to nie wojsko", bo bzdury opowiadasz
Jak najbardziej uzasadnione. Ale na tej samej zasadne jest przy jeździe na rowerze, gry w piłkę nożną czy przy jakim kolwiek sporcie ruchowym. Dla mnie bzdurą jest utożsamianie każde airsoftowca z wannabe żołnierzem, komandosem i innym Rambo.

 

Ubierasz mundur, do ręki bierzesz replikę broni oraz sprzęt który zanim trafił do demobilu był noszony na plecach żołnierza właśnie. Gra polega na strzelaniu do siebie.
Dokładnie tak samo można scharakteryzować lasertag, paintball i parę innych zabaw. Mundury zakładają również myśliwi, wędkarze i zbieracz grzybów. To znaczy, że są militarystami?

 

Sporty walki również polegają na walce z przeciwnikiem i wyeliminowaniu go. Judo też jest sportem związanym z wojskiem?

 

Niestety w dzisiejszych czasach dla bardzo dużej rzeczy airsoftowców airsoft nie jest kontynuacją zainteresowań wojskowych tylko np. grami komputerowymi.

 

Twoja wypowiedź miałaby sens jeżeli opisywałbyś paintball, który celowo unika upodabniania się do wojska.
To również nie jest prawda. To jest tylko medialny wizerunek. W paintballu nosi się mundury, używa oporządzenia, kamizelek, odtwarza największe bitwy - zupełnie jak w airsofcie.

 

Jeżeli ktoś chce popykać proszę bardzo, jest paintball albo strzelnica. Nie trzeba robić się wtedy na formozę i deltę razem wzięte.
No właśnie... Bo co? Ty nie pozwalasz bawić się w airsoft takim, którzy nie chcą nic odtwarzać? Pisałem - w airsofcie stylizacja (nie mówią nawet o rekonstrukcji) to zdecydowana mniejszość.

 

Ale jak już ktoś decyduje się że zamiast "sportowego" pykania z kulkami z farbą woli założyć mundur to owy mundur do czegoś zobowiązuje.
Po pierwsze dlaczego nie może sobie na luzie popykać z ASG? Po drugie ciągniesz kolejną fikcję - do czego mundur zobowiązuje? Zobowiązuje również robotników którzy mi pod oknem hałasują młotem pneumatycznym nosząc spodnie we wz. 93? Do czego ma mnie zobowiązywać noszenie munduru armii angielskiej?

 

Zwłaszcza jeżeli jest to POLSKI mundur, bo wstyd mi się robi kiedy widzę ścierwo ubierające się w wz'ta i traktujące swój mundur jak szmatę mimo że mają tam flagę Polski.
A już mundur obcego państwa nie? Poza tym mówimy o czym innym. A jeszcze raz poza tym przypatrz się niektórym ŻOŁNIERZOM jak się zachowują i jak wyglądają w mundurze. Jak ich nazwiesz?

 

Czyli że w ASG replika nie jest narzędziem tylko podmiotem czy celem gry?
Tak, airsoft to hobby, wielu ludzi kolekcjonuje repliki. Skoro replika miałaby być tylko narzędziem wystarczyłaby jedna, prawda?

 

Nie mogę potwierdzić tego co mówię statystykami, ale większość grup z jakimi utrzymuję/utrzymywalem kontakt
Ty jesteś militarystą to naturalne jest, że z takimi grupami masz kontakt. Poczytaj WMASG, zobacz jakie padają pytania. Zobacz na zdjęcia ekipa na portalu.

 

Nie wyobrażam sobie jak ktoś może bawić się w sport tak bardzo powiązany z militariami jak ASG bez zainteresowania militariami i wojskiem.
No nic na to nie poradzę.
Link to post
Share on other sites

Nie utożsamiamy przecież każdega airsoftowca z Rambo, nie wszyscy muszą być super sprawni jak żołnierze. Nietórzy lubia tylko poprzebierać się w mundury i kamizelki, tak jak niektórzy lubią czasem założyć pończochy i szpilki. I ja to rozumiem. ;-)

 

Ale wróćmy do meritum. Cziman zadał pytanie, i tak naprawdę tylko ja udzieliłem konkretnej odpowiedzi (która notabene i tak została skrytykowana).

Czy oznacza to, że teamy odwiedzające to forum naprawdę nie przykładają żadnej wagi do formy fizycznej?

Link to post
Share on other sites
Nietórzy lubia tylko poprzebierać się w mundury i kamizelki, tak jak niektórzy lubią czasem założyć pończochy i szpilki.
Hyhy, to mi przypomina scenę z pewnym żołnierzem SAS, w Ultimaty Force ;)

 

Ale wróćmy do meritum. Cziman zadał pytanie, i tak naprawdę tylko ja udzieliłem konkretnej odpowiedzi (która notabene i tak została skrytykowana).
Nie wypowiadałem się in meritum, bo nie mam nic do powiedzenia, zareagowałem na dwie wypowiedzi, które można zinterpretować jako obraźliwe dla airsoftowców, dla których "dążenie do doskonałości" nie jest celem w życiu i nie czują potrzeby ciągłej pracy nad swoją sprawnością.

 

Czy oznacza to, że teamy odwiedzające to forum naprawdę nie przykładają żadnej wagi do formy fizycznej?
Ja znam co najmniej kilka, widocznie są jakieś powody dlaczego nie chcą się odzywać.
Link to post
Share on other sites
Guest british
Ale wróćmy do meritum. Cziman zadał pytanie, i tak naprawdę tylko ja udzieliłem konkretnej odpowiedzi (która notabene i tak została skrytykowana).

A tam od razu skrytykowana...

 

Nie wypowiadałem się in meritum, bo nie mam nic do powiedzenia, zareagowałem na dwie wypowiedzi, które można zinterpretować jako obraźliwe dla airsoftowców, dla których "dążenie do doskonałości" nie jest celem w życiu i nie czują potrzeby ciągłej pracy nad swoją sprawnością.

 

"Samodoskonalenie to masturbacja. Samounicestwienie to odpowiedź" :-F

 

Foka- nikt poza Tobą nie odezwał się w obronie "zwykłych airsoftowców", co jest o tyle dziwne, że sam do nich raczej nie należysz. Niewdzięczny obowiązek moderatora ;p?

Link to post
Share on other sites

Panowie ten airsoft czy jak go tam zwą to taki dziwny twór.

 

Z jednej strony jest kupa ludzi którzy traktują to dośc nazwijmy to "poważnie", z drugiej jest dużo więcej ludzi dla których replika+jakiś mundur to namiastka CounterStrike'a przede wszystkim.

 

Rekonstruktorzy mogłoby się wydawac to coś "wyżej" na półce ale tylko i wyłącznie na półce wiedzy, znajomości tematu, sprzętu itp. Oglądając różne rekonstrukcje czy u nas czy za gramanicą często i gęsto widzę ludzi którzy na pewno nie są w stanie podciągnąc się na drążku. A są uznanymi rekonstruktorami...

 

Podziwiam i chwalę takich którzy mają czas i ochotę na dodatkowe "zabawy" dookoła hobby takie jak treningi fizyczne. Ja niestety należę do tych którzy jak mają możliwośc wyboru między godziną biegania a np wystrzeleniem 50 sztuk ostrej amunicji na strzelnicy wybiorę to drugie. Czas który mógłbym przeznaczy na znęcanie sie nad sobą często wolę wykorzystac do dłubania w samochodzie, do bycia z rodziną.

 

Mimo, że nie jestem w stanie spełnic wymagań wspomnianych tu przez Szpargała (przede wszystkim bieganie ;) ) to tak długo jak wiem że przejdę ze sprzętem od "A" do "B" w czasie pozwalającym mi zmiecic się w realiach gry w której biorę udział, że po przebiegnięciu 100 może 200 metrów ze sprzętem w tempie pozwalającym na wykonanie jakiegoś tam założenia taktycznego w danej sytuacji (mimo że potem potrzebny jest zestaw do reanimacji ;) ), tak długo jak wiem że jestem w stanie przepłynąc z brzegu na brzeg każde polskie jezioro a przede wszystkim POTRAFIĘ SIĘ NIE ZGUBIĆ tak długo bedę się bawił strzelanego ;)

 

Na szczęście jeszcze sam jestem w stanie sobie zawiązac buty i założyc skarpety :D

 

MilSim to trochę bardziej wymagająca pod tym względem forma zabawy. Ale na wszystko jest sposób. Wystarczy miec do dyspozycji zgrany zespół ludzi, znający swoje możliwości i można wiele osiągnąc bez wymuszania na wszystkich jakiejś "nadludzkiej" ;) sprawności. Wiem że 3-4 osoby są sprawne ponad przecietną to wykorzystuję ich kiedy i gdzie potrzeba, reszta wykorzystywana jest tam gdzie daje radę i gdzie ma swoje predyspozycje jak wykorzystac.

 

Ja sie nabiegałem, nawspinałem, nanurkowałem, nalatałem, itp kiedy bylem młody i "nie bałem się niczego", teraz przede wszystkim muszę pamięta o tym żeby miał kto utrzymac rodzinę dlatego czas na bieganie i podciąganie sie na drążku znajdę pewnie na emeryturze.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...