Rk-05 problem, zasilanie?

[Marcinek83]

Bezpiecznik się pali bo lubi :F A jak zaczyna świecić to znaczy że zbyt wiele Amper przepływa przez niego czyli prąd o dużym natężeniu. Ogólnie to co Poldeck napisał trafia w samo sedno.

[_Mnichu]

Myślałem, że się bez tego obejdzie, ale...

 

Echh. Bezpiecznik się pali bo jest za duży opór. Kable stockowe mają duży opór, im mniejszy tym lepiej.

Bezpiecznik się pali, gdy zostanie nagrzany do zbyt wysokiej temp przez przepływający przez niego prąd. Oporność kabli nie ma z tym nic wspólnego.

To 'Echh' brzmiało tak, jak byś się nie zgadzał z tym co napisałem, że nieskooporowe okablowanie zwiększy wartość prądu w obwodzie - jeden wzór, milion słów - I = U / R.

 

Praktyka się kłania, praktyka miszczu

Co prawda ze mnie bardziej praktyk, niż teoretyk, ale jeżeli dla ciebie prawo Ohma to jakaś straszna teoria, to lepiej zajmij się serdecznym pozdrawianiem, niż udzielaniem na forum w sprawach elektroniki :lol:

 

Ale jeśli weźmiemy pod uwagę moment, w którym giwera się zacina i silnik zaczyna ciągnąć kosmiczne prądy to cała elektryka sie BARDZO nagrzeje. A wtedy z definicji bezpiecznik się sfaczy.

Oczywiście, ale spali się dlatego, że nagrzeje go prąd przez niego płynący, reszta elementów i kabli może być zimna (sytuacja, gdy damy zbyt słaby bezpiecznik)

[Jinrei]

Spokojnie panowie:) hm...tak sobie myślę, czy gdybym posiadał w momencie zablokowania tych zębatek baterię mocniejszą niż 8,4 1100, to ruszyłoby to dalej [bo takie teorie też obiły mi się o uszy (ew czy do tego zacięcia by nie doszło)]?

[Jinrei]

Jeżeli strony nie zgłaszają sprzeciwu, sądzę że temat do zamknięcia;) (że tak p. Wesołowską polecę;)