Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

Wyjaśnię tylko podstawową kwestię.

 

Sprzętu używam tylko w taktyce zielonej. Oczywiście nie wszystko na raz. 90% wyposażenia jest przeze mnie używane. Naprzemiennie, w zależności od pogody i kondycji. (Amunicja deko).

 

th_2.jpg

Edited by Sebek74
Link to post
Share on other sites
  • 2 years later...

knightrider1997

 

Oprócz Airsoftu (ARH) i potrzebnego do tego oporządzenia zbieram także pozostały sprzęt i wyposażenie. Powiedzmy że w celu kolekcjonerskim. Może zbyt na wyrost ale pomalutku do przodu. Trochę się tego zebrało od tego czasu i fotka jest już nieaktualna. Kiedyś kupowałem sprzęt jak leci. Może się przyda. Jak pisałem powyżej w użytkowaniu 90%.

Obecnie trochę wzbogaciłem moją postać piechociarza o parę detali. Jak ktoś gdzieś pisał "studnia bez dna".

 

Odnośnie kury :icon_razz2:

 

http://www.youtube.com/watch?v=UCBpUlaljzY

 

Źródło: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska

Data dodania: 2007-04-07

 

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/kury_nie_gesi_i_swoj_jezyk_maja_24051.html

 

"Kury nie tylko nie są głupie, ale ich przedstawicielka zapisała się w światowej historii jako prawdziwy żołnierz spadochroniarz.

Miała na imię Myrtle i uczestniczyła w jednej z najważniejszych operacji desantowych II wojny światowej. Służyła w brytyjskiej dywizji i miała najprawdziwszą na świecie odznakę skoczka spadochronowego. Wykonała sześć ćwiczebnych skoków. Czasza jej małego spadochronu była przyszyta do elastycznej taśmy zawiązanej wokół szyi Myrtle.

 

Szybowała w specjalnym, zapiętym „pod szyję”, na zamek błyskawiczny, brezentowym worku przymocowanym do ramienia jej opiekuna. Żołnierz ów, o nazwisku Glover, uwalniał kurę spadochroniarkę 50 stóp nad ziemią. Jednak z czasem Myrtle nabrała takiej wprawy, że Glover uwalniał ją aż 300 stóp nad ziemią. Kura zawsze lądowała szczęśliwie. Niestety. Poległa podczas pierwszej prawdziwej akcji wojskowej, lądowania Brytyjczyków w Arnhem. Operacja pochłonęła zresztą większość uczestniczących w niej żołnierzy. Myrtle pochowano ze wszystkimi honorami wojskowymi, a jej dokonania stały się jednym z wątków głośnego filmu „O jeden most za daleko”.

 

 

 

RivPolska

 

BAR'a kupiłem kiedyś w specshop'ie.

 

World War II Victory Medal

 

http://www.usamilita...edal-p-420.html

Edited by Sebek74
Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...