Hm,ciekawe. A ja miałem tam inną przygodę. Poszedłem osobiście, bo byłem akurat we Wrocławiu. Obsługa całkiem przyjemna, pokazali co chciałem, kupiłem co chciałem, specjalnie po magazynie szukali. Mało tego, byłem świadkiem rozmowy telefonicznej: zadzwonił klient,że zamówił AK47 CYMY i że w paczce nie było ładowarki. Gość po odłożeniu słuchawki polecił koledze takimi słowami "Pakuj ładowarkę szybciutki i biuegusiem,póki jeszcze auto kuriera stoi". Nie wiem czy to pokazówka, czy prawda. Na "nie" jest fakt, że może ładowarki faktycznie nie było, chociaż toklient mógł ściemniać. Natomiast na "tak