Haha. Jak Ja bawiłem się z kumplami, to rolę bomby grało pudełko ze śrubokrętami. Śrubokrętów było jakieś 8 każdy inny ale wszystkie w miare podobne. Śrubokręty były porozrzucane i trzeba było wsadzić każdy na właściwe miejsce. Ta bomba miała tylko dodawać smaczku treningom, ale w miarę spełniała swoje zadanie. Wszystko zależy od determinacji graczy. :wink: