rucznoi
Użytkownik-
Content Count
298 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by rucznoi
-
Ok. Postaram się w sobote.
-
W swojej M4 ics też miałem ten problem. Załatwiłem go w jakieś 5 minut, a minanowicie wziołem taśme izolacyjną i obkleiłem nią ten zawias(brakuje mi słowa) na którym znajduje się sprężyna i sama klapka. W moim egzemplarzu winą tego wszystkiego były zbyt duże luzy między klapką a tym właśnie zawiasem przez co zatrzask nie był w pełni zaczepiony. Po tym zabiegu wszystko działa należycie 8)
-
Zależy co masz na myśli. Jeżeli misje typu: zajmij przyczułek, obroń go itp. to jest są wszędzie, natomiast gra cały czas jest coraz atrakcyjniejsza. Proponuję przejść jeszcze kilka misji i sprawdzić czy Tobie to odpowiada. A najlepiej to zagraj w multi.
-
No z tym to różnie... niestety. Spotkałem się tylko kilka razy, z tym, zę ktoś rozkazywał, przeważnie jest bardzo cicho, nawet nikt nic nie pisze, a ja mam za niską rangę (sierżant sztabowy). A co do tego zrzutu, to na mapie "riviera" latarnia morska zawsze przejmowana jest jako ostatnia, więc jeśli masz punkty wsparcia, lub helikoptery i ludzi, to bierz go jak najszybciej.
-
No komandosi w sumie są nieźli jeśli chodzi o tę "zdolnośc specjalną" ale ich żywotnoś i liczebnośc jest raczej mała - szybko giną pod ogniem. A co do budynków i lasów to napalm - a jest on tak tani, że każdego nooba na niego stac, dodatkowo "wsparcie" zawsze poluje na piechote, bo jest mało mobilna, a wystarczy, że wystrzeli z wyprzedzeniem 9-6 sekund i koniec. No i na koniec warto wspomniec taktycznego nuka, który zniszczy pół lasu (miejsce katastrofy na mapie "elektrownia") i twoje jednostki także. W tej grze chodzi tylko i wyłącznie o współdziałanie ze sobą w teamie. Najlepszym tego dow
-
Taa, ale piechota jest za wolna, przez co po 6 sekundach atak napalmem lub artyleria wroga (2S7 Pion idealnie nadaje się do zwalczania żywych celów ;), a czasami nawet snajper. Ogólnie piechota to ma najbardziej przerąbane - jeśli mówimy o multi - bo ta gra jest tylko do tego stworzona.
-
A to jeszcze nic - najlepszy jest Top Ten, w którym Sherman zajmuje 10 miejsce... Po dłuższym czytaniu komentów doszedłem do wniosku, że wbrew adresowi tamtej strony (www.facet.wp.pl) piszą tam same dzieci grające w gry typu CS
-
Ta emka to chyba lr-300ml Gra jest krótka-producent pisze "jest 6 sposobów na przejście gry a więc 60 godzin grania" co jest oczywiście nie prawdą... Mi gra zajeła 5 dni. Jest strasznie okrojona(nie ma 6 map, które były w becie), wiele ciekawych rozwiązań zostało usuniętych. Niestety występują liczne bugi, które czasem przeszkadzają w graniu... A co do klimatu to prawda - jest kilka pomników, kilka plakatów, ale spodziewałem się czegoś więcej po Prypeciu. Ci, którzy trochę interesowali się awarią w elektrowni, mają pewien obraz przed oczyma- tu jest to małe blokowisko, co prawda ma najsłynni
-
Chciałbym żartować, ale tak jest naprawde. Przy zmienianiu trybu nie ma nawet szczęku selektora - tylko w okienku, w którym jest podany stan amunicji, litera (A) zmienia się na: (1)... Ja sens widze w tym taki, że przenoszą całą "prawą strone" karabinu, a nie poszczególne elementy - np. jak wyglądałby sam zamek?
-
Zmiana trybu ognia odbywa się bez przesuwania selektora...
-
Zależy których? Ja miałem za pierwszym razem 4000 punktów i opinię "straszna", za drugim razem z 5000 punktów i opinie "wspaniałą"(czy coś takiego). Opinie i kasa potrzebne są do zakończeń związanych z monolitem. Co się zaś tyczy najwyższego poziomu to denerwuje mnie to, że na początku gry, bez dobrego pancerza, lepiej nie iść na dobrze dozbrojonych wrogów, później już jest łatwiej. PS. Taa, FN F2000 - swoją drogą to oburzające, że ta broń ma mag'a na 40 naboi 8-)
-
Strzelaj w to niebieskie. Mi też na początku nie szło, ale z OICW to jakieś 10 strzałów na jedno "jajo".
-
A miałeś zadanie by spotkać się z Przewodnikiem i Doktorem?, potem musiałeś wziąć z Prypeci dekoder, bez tego to lipa. Jeśli masz go i już jesteś w sarkofagu to musisz poszukać takiego tajnego labolatorium(przed salą 4 reaktora), wchodzisz do niego, wybijasz wszystkich fanatyków i dochodzisz do ostatniego pomieszczenia w którym zostajesz zamknięty. Wtedy już tylko strzelasz w takie "jaja" -> rozmowa z doktorkiem, a dalej to już wiesz...
-
W sumie tak, ale z takim arsenałem (Gauss, RPG, G36, i to takie coś podobne do OICW, exoszkieletem) to nie stanowi większej różnicy 8-) No cóż, to nóżące, ale czasami teleporty są poukrywane. O ile się nie myle, to jesteś w tej części sarkofagu, pod którą jest jakiś Mi? - teleport jest tak położony, że trzeba do niego wskoczyć z dachu.
-
Jak jesteś w labolatorium i na pytanie "czy dołączysz do experymentu" odpowiesz nie, wtedy możesz biegać po sarkofagu używając teleportów. Jeśli wcześniej nie padniesz z nówów skacząc z jednego teleporta do drugiego, to tak po około 10-20 min powinieneś dojść do największego i wtedy jest filmik.
-
Królik-zdziwisz się ale to nie są informacje z neta lecz z książki, a jak nie wierzysz to pochodź po wikipedii. Co do strzelania w wietnamie- no właśnie, po co tak silny pocisk w broni którą miała większość żolnieży. Skoro miało sie strzelać do200m to po co wyposażać ludzi w broń z taką mocą?
-
Ludzie, ja nie napisłaem że M14 to szajs tylko nie sprawdzał się w Wietnamie, może na 1000m był dobry (w końcu silna amunicja) ale pamiętaj że wyprodukowano ich dużo i dużo żołnierzy je miało, a kiedy żołnieRZ, który jest wykończony bieganiem, zmarznięty i mokry to trudno mu utrzymać karabin tak aby z 1000 m zabić małego Wietnamca. Oczywiście snajper nie musi aż tak biegać, a z profesionalnymi przyRZądami celowniczymi, i umiejętnościami trafi w taki cel.
-
Nie wiem czy jest sens tłumaczyć coś tak oczywistego jak celność i jakość wykonania. Co do warunków to miałem na myśli to że lepiej spisuje sie dziś w IraKu niż 40 lat temu w Wietnamskich dżunglach. A co do naśmiewania sieze mnie to prosze, mnie to i tak nie rusza, a jedynie wypukla mój błąd.
-
Powiem tak: z takich rzeczy jak wikipedia nie korzystam bo często są tam powypisywane bzdury... A co do przepisywania to powiem tak: użyłem tego textu jako źrÓdło informacji a nie "przywłaszczenia sobie go" PS. Nie bądźtaki czepialski, tobie sie nie zdaRZa czasem jednej literki pominąć? Tak (btw to dziękuje za poprawienie mnie chociaż mam zastrzeżenia ich sposobu)
-
Beretta w 1977 roku zgłosiła się do konkursu armii amerykańskiej na zastępce Colta wzór 1911. Próby prowadzone przez komisje US Air Force doprowadziły w roku 1980 do werdyktu - komisja wybrała włoski pistolet Beretta M92S-1 kalibru 9mm do wprowadzenia na uzbrojenie.
-
Szczerze to zgadzam sie z REMOVEM. Amerykanie lubią legendy, bo tworzą swoją(i tak kiepską) historie. Jako broń poboczna pistolet nie potrzebuje tak mocnego pocisku jakim jest 45-tka (mimo że 1911A1 Ma w miare mały podrzut). Pistolet jest także sławny ponieważ skonstruowany został przez słynnego J.Browninga (warto dodać że armia z początku nie była zainteresowana tym pistoletem) który stworzył kilka dobrych broni. Co dojego 80-letniej służby to standardy sie zmieniają i pomimo wszystkich zmian konstrukcyjnych, jakie w ciągu 80 lat produkcji wprowadzono, (w tym użyciu plastikowych części)został
-
No to zacznijmy od M14. Najpierw sprzeciwiasz sie mojej opini w której mówie że m14 było przestarzałe, a 2 zdania dalej piszesz że " m14 był zbyt duży i ciężki jak na warunki wojny nowego typu" - może byś sie zastanowił co masz na myśli. Jesli chodzi o konstrukcje to nie zapominaj o tym że to był m1 garand po przeróbce. A teraz m16. Faktycznie cały czas poprawiali broń, ale czy myślisz, że tak szybko m16 był poprawiony do stanu dobrego? Albo powiedz czemu amerykańce wymieniali nawet ulepszone emki na AK ?
-
M15 był beznadziejny, ponieważ został wprowadzony do Wietnamu prosto z liniI produkcyjnej-bez testów w warunkch polowych (także dzisiejsze wersje m16 nie przepadają za pisakiem). Dodatkowo jak w AK zacinał(nie domykał sie) zamek to wystarczyło uderzyć w rękojeść zamkową, a w M16 z powodów konstrukcji nie było to łatwe. Z koleI M14 były zbyt przestarzałe, a o Coltach 1911 juz nie wspomne... A zapomniałem o M60, to dopiero... jeden z gorszych karabinów maszynowych.