Faktycznie. Myślałem raczej, żeby taki "granat" był na bliskie starcia. Bo po co strzelać sobie nawzajem w ryjek, (kiedy wystaje tylko głowa), skoto można to załatwić mniej boleśnie.
Przykładowa sytuacja:
Ktoś wystawia zza ściany tylko pistolet i kawalek głowy. No sorry, ale jak jestem za drzewem, 6 metrów od kolegi, to nie mam serca :D strzelić mu w twarz z beretty HPA. I to było własciwie główne przeznaczenie mojego pomysłu, walka na bliskie odległości.
W kwestii petard, to się zgadzam, ale jest jeszcze minus :mrgreen:. Ja mam 16 lat (prawie 17 :P) i mnie petard nikt nie sprzeda.
.