Witam,
dziś otrzymałem replikę SLR CA (GB v.3), którą jakiś czas temu wysłałem do serwisu jednego ze sklepów. Powodem tej wysyłki było zacinanie się repliki, tłok zostawał "napięty" i dopiero ręcznie mogłem, kręcąc zębatkami zwolnić sprężynę.Myślałem że to wina okablowania, które uległo w czasie użytkowania przetarciu. Po analizie serwisanta, doszliśmy do wniosku żeby wymienić te kable, przy okazji wymieniłem sprężynę, prowadnicę ( na łożyskowaną) komorę hop pup na KIng armsa no i silnik też tej firmy dla pewności żebym wiedzial że to nie wina silnika. Do tego otrzymałem info że moja bateria