Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Harry

Użytkownik
  • Content Count

    89
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Harry

  1. Bez ironii i złośliwości, ale o co Ci konkretnie chodzi? Nic się nie staram wymyśleć, tylko pytam ludzi z dłuższym stażem jeśli chodzi o ASG, więc wydaje mi się, że wiedzących więcej ode mnie, a tu zaraz najazdy. Panowie, ja się nie chcę kłócić o metody zabezpieczenia broni. Pytałem z ciekawości jak wygląda od strony technicznej sprawa bezpieczników w AEGach, bo na logikę, jeśli blokuję się tylko spust, a nastąpi zwarcie (była o tym mowa wcześniej) to może nastąpić niekontrolowany wystrzał, czyż nie? Więc sugerując się takim przypadkiem, domyślam się, że jest tam coś w rodzaju
  2. Nie krzyczcie jeśli się mylę, ale czy w AEGach nie jest tak, że bezpiecznik oprócz blokowania spustu przerywa także obwód elektryczny?
  3. Co do AEG-ów to nie wiem - nigdy w ręcę AEG-a nie miałem ani tym bardziej nie strzelałem - z domysłów wydaje mi się jednak, że wystarczyło by odłączyć baterię i rozprężyć sprężyne - ale to tylko teoria, a wiem, że w praktyce może być inaczej, o czym świadczy post WOjtas^-a. Co do gaziaków - to nie wiem. Natomiast jeśli chodzi o sprężyny, to wydaje mi się, że po oddaniu strzału broń się "sama" nie przeładuje (potrzeba do tego pewnej siły), więc można by stosować powyższą metodę (jak kończę strzelanie to zawsze wyjmuje magazynek, oddaje strzał, sprawdzam czy sprężyna się rozprężyła i ch
  4. Wiem, że wątek martwy od roku, ale zbyt ważny, by przejśc obok. oraz Wreszcie sensowne wypowiedzi. A tak z innej beczki - jak miałem 4 albo 5 lat mój dziadek pracował jako konwojent na poczcie. Wiedziałem, że nosi broń w pracy, a że od najmłodszych lat mam na tym punkcie pierdolca (sorry za wyrażenie, ale tak wszyscy mi mówią) to chciałem sobie obejrzeć pistolet. Któregoś dnia, po pracy dziadek przyszedł do domu z P-64. Czynności, jakie wykonał to : - wyjął magazynek - przeładował kilka razy - sprawdził coś przy zamku (wtedy nie wiedziałem co, teraz wiem, że sprawd
  5. Nie przejmuj się, na kimś kto wcześniej nie widział broni ostrej robi wrażenie - moja babcia powiedziała, że mnie za to wsadzą jak się ktoś dowie, że mam coś takiego, musiałem dopiero jej wytłumaczyć co to jest :lol: A imitacja jest faktycznie bardzo dobra (trochę razi dwuczęsciowy zamek,ale da się przeżyć) A wracając do tematu : Do mojego magazynka (oryginalny TM, taki jaki był w pudełku) wchodzi max 24 szt, ale przy pełnym czasem się zacina przy przeładowaniu (ostatnia kulka tak jakoś dziwnie wchodzi) i kulka zostaje gdzieś między szkieletem, przeważnie wyleci jak wyjmiesz maga i obró
  6. No po bliższym przyjrzeniu się to może zamek się trochę różni - w oryginale jest metalowy (chyba że się mylę) i zdaje się, że troche jaśniejszy od reszty szkieletu - zobacz pierwsze zdjęcie od góry http://www.waffenhq.de/infanterie/glock17.html ale np. na następnych zdjęciach już tak tego nie widać (znaczy o kolor mi chodzi). Szczerbinka też jest trochę inna. A tak ogólnie wiele się nie różni, z metra - dwóch to tylko ktoś kto się zna na broni go odróżni. Jedyne o co się mogę przyczepić (nie wiem czy tak jest we wszystkich egzemplarzach, czy tylko w moim) to ta dźwignia, która peł
  7. Odnosnie wypowiedzi Navy'ego : Czasem lepiej wytłumaczyć, niż od razu sięgać po ostateczne rozwiązania. Człowiek w miarę na poziomie powinien zrozumieć, że jest w błędzie i szybko zostać z niego wyprowadzony. Przemyślałem sobie teraz na chłodno to co napisałem wcześniej, i muszę się jednak zgodzić z większością ludzi która na mnie "najechała" (tzn. z wszystkimi, którzy coś włożyli do dyskusji zamiast rzucać hasła w stylu - bez urazy Catch22, ale po cholerę od razu rzucać takie teksty? Jak wcześniej zauważył Kuba, forum to nie śmietnik i wyrażajmy się kulturalnie, a nie jak żul
  8. Debiut na forum mam świetny - poruszyłem chyba najbardziej kontrowersyjny temat nie zdając sobie sprawy z konsekwencji mojej wypowiedzi - ale chociaż poznałem opinie innych na ten temat, czegoś mnie to nauczyło. Szkoda tylko, że przy tym zdziargałem sobie opinie... Nie było i nie jest moim celem namawianie kogokolwiek do tego, o czym mowa w poprzednich postach. Biorąc pod uwagę to co napisali na mój temat wszyscy inni, chcąc zakończyć ten wątek napiszę tylko tyle : 1) Co do przyznania Wam racji - zrobiłem to wcześniej i mogę to napisać jeszcze raz : Macie Rację. 2) Tak, nie ma
  9. Navy Seal Napisał Ja też to wcześniej napisałem. Właśnie taką sytację miałem na myśli, kiedy NIE MOŻNA uciec. Zresztą robi się tu już dyskusja podobna do tej w naszym sejmie lub komisjach śledczych - poziom wypowiedzi co niektórych jest żałosny, sugeruję zamknąć ten wątek. Powiem tyle - myliłem się, WY macie rację i skończmy już ten temat, bo wypowiedzi co niektórych to się nadają nie powiem gdzie, a nic nowego do dyskusji nie wnoszą. Jeśl ktoś ma jakieś sugestie, załóżcie nowy wątek. P.S. Navy Seal Napisał Z plecaka też można wyjąć...
  10. Panowie Oficerowie - troche otworzyliśce mi oczy na pewne sprawy, jednak z pewnymi kwestiami się nie zgodzę, bo nie muszę. Każdy ma prawo mieć własne zdanie i ja właśnie z tego prawa korzystam. Pozatym pytam Was, gdzie napisałem, że polecam noszenie replik przy sobie? Nie przypominam sobe takiego motywu. Nigdy nie grałem rambo ani nic z tych rzeczy, jak widzę z daleka agresywną grupkę to wolę ich ominąć niż pakować się problemy. Przedstawiłem sytuację extremalną, jednak możliwą. NIGDY nie napisałem, że polecam używać replik jako środka do samoobrony, żeby je nosić przy sobie czy podobnie, c
  11. No cóż - pisząc tego posta liczyłem się z tym, że zostanę mocno zbluzgany i wcale się nie myliłem, natomiast chciałbym odeprzeć pewne zarzuty. Siedzę właśnie na uczelni i nie mam za bardzo czasu się rozpisywać więc będzie bez cytatów - najwyżej potem poedytuje posta. Zanim zaczniecie bluzgać, przeczytajcie dokładnie, i polecam zrozumieć to co czytacie - nie mam zamiaru tu nikogo obrażać, nie twierdzę, że mam rację, wiele osób się może ze mną nie zgodzić, zresztą mogłem napisać tego posta anonimowo czy też pod inną xywką - jak widać nie zrobiłem tego, przyjąłem pełną odpowiedzialność za to
  12. Mimo, że wątek martwy od ponad pół roku, zdecydowałem się napisać coś od siebie. Pewnie się narażę wielu osobom pisząc tego posta, ale mówi się trudno. Panowie i Panie : Gdzieś tam wyżej mieszacie ludzi z błotem za to, że przy pomocy replik udało im się obronić przed napastnikiem. Oczywiście zaraz hasła, że to renegaci, bo broni nie można nosić poza poligonem itp. Wyobraźcie sobie taką sytację: idzie na was gość z nożem i co? stoicie spokojnie i dacie się pochlastać? spróbójecie go rozbroić? gratuluję, 99% z was trafi na cmentarz, chirurgię albo zdąży uciec (najlepsze rozwiązanie, tylk
  13. Jak miło, że moderator dopisał w temacie "Także Glock" - nikt mnie nie opieprzy za offtopic. No więc - zapytam publicznie, bo może to zainteresuje więcej osób: Px, czy w Twoim egzemplarzu jak sie go odwróci magazynkiem do góry też jest taka jakby dziura w rekojeści (z włożonym magazynkiem of course)?Czy może u mnie brakuje jakiejś części? I tak jeszcze odnośnie amunicji - wydaje mi sie, że już pisałem taki post ale nigdzie go nie widzę - w pudełku było 200 kulek 0.25, ja kupiłem 0.20 - ki z cyberguna i zastanawiam się, czy nie będą za lekkie, w kązdym bądź razie na ponad 30 m nosi bez większy
  14. dzieki za szybką odpowiedź (':lol:'), pare spraw się wyjaśniło - a tak jeszcze apropos rozbierania, bo o to się nie zapytałem - Wiem, że Walthera STTI mozna rozebrać bez interwencji srubokreta. Czy z Glockiem da sie zrobic to samo - tzn czy trzeba go calego rozbierac zeby nasmarowac czy wystarczy tylko np. zdjac zamek? Px napisałeś że "Jak nie musisz rozbierac guna to go nie rozkladaj!!!" Aż tak jest trudno to potem zlożyć czy po prostu można wykonać czynności obsługowe bez rozbierania?
×
×
  • Create New...