To i ja dodam coś od siebie.
Jestem absolutnie nowy w środowisku ASG, więc moja pierwsza wizyta w sklepie stacjonarnym Krakmanów była prawdziwym utrapieniem dla sprzedawcy, bo zadawałem pytania takie, że głowa boli i wstyd mi do dziś (co to jest hop-up? ile fps trzeba mieć, żeby nie zrobić krzywdy ludziom z bliska? co to znaczy hi-cap? itd. itp.) Jednakże na każde, nawet najdurniejsze pytanie, dostałem wyczerpującą odpowiedź. Ponadto wymacałem wtedy praktycznie każdą replikę w sklepie... :) Ostatecznie nabyłem wtedy tylko gogle (sic!) i się pożegnałem. Potem odwiedzałem jeszcze kilkakrotni