Mardok

oho apropo body do icsa , mam do sprzedania gorne i dolne , cza je tylko pomalowac na czarno bo sa w pustynnym marpacie :)

Zalezy to ktora czesc lufy chcesz zdemontowac . Otoz lufa w ICS dzieli sie na 3 czesci ( no jak doliczymy tlumik to 4 :) ) . Czesc najblizej body , barrel stoper czy jakos tak , trzyma cala lufe w body . Dalej jest czesc srodkowa , ta ktora ukryta jest w chwycie . Zostaje jeszcze ostatnia czesc nakrecana na srodkowa . Aby usunac "tylko" ostatnia czesc wystarczy wykrecic 3 male imbusowe sruby i odkrecic lufe . Jesli srodkowa czesc - wyciagnac lufe wewnetrzna , nastepnie za pomoca np. male srubokreta krzyzakowego i mloteczka wybic 4 trzpienie i wyciagnac lufe z barel stopera . Jesli chodzi

U mnie w ICS M4 nie banglaly poniewaz : - gniazdo bylo dla nich za wielkie , kazdy owinac kawalkiem izolki i bylo dobrze . - czasem sie przycinaly - wystarczy ze przed wlozeniem magazynka do gniazda pukne nim ze 2-3 razy w helm i jest miodzio po takich zabiegach ani razu mi sie jeszcze Star nie zaciol ( zaden z moich 10 ) . Podaja kulki bardzo dobrze , bez zadnych problemow . Lecz z tym pukaniem w helm nie nalezy przesadzic . W boju juz nie raz mi sie zdazylo , ze pukniecie okazywalo sie troche za silne na magazynek i plastikowy czop wystrzeliwal gdzies hen daleko . Zabezpieczylem

hmm ... jak mialem RACKa to nosilem : 8x ril kap do emki 1x granat do m203 1x manierka 1x radio 1x czerwona szmate i zatyczke na lufe 1x spead loadera 1x woreczek 500 kulek 1x male plaskoszczypy i czasem nosilem butle z propanem , ale to naprawde zadko bo sie ladownica na SPEAR nie domykala :)

I piekne zdjecie z cyklu " Pierwsza bomba spadla o ... " :)

heh , gdyby nie moj fritz to prawdopodopodobnie minimum jedno rozciecie na glowie + masa siniakow :) . Ogolnie wszystkim polecam noszenie kasku/helmu . A co do tego jaki helm zakupic : polecam francuski helm , niepamietam jak sie nazywal . Podobny do fritza ale za to znacznie lzejszy . Posiadam orginal fritza i wiem co to 6 godzin z 2 kg na glowie ;) No ale za to jestem pewien ze mam pancerny helmik i nima bata by sie rozlupal :)

sdsowski interceptor , 85 kg + 25 kg szpeju . Przeciagnieto mnie przez okolo 50 metrow , podniesiono za chwyt i zazocono przez ramie - spokojnie dalo rade :)

Oto ja : To co jest pod rackiem to iba w sdsowskim coyocie a ten kabel telefoniczny co odchodzi z kabury to smycz do beretty :lol:

Co jak co - dzirboks ICS jest najbardziej friendly , wedlog mnie . Dolne GB jest tak twarde ze spokojnie bez grzebania w jego wnetrznosciach mozna kombinowac z zespolem gornym . Nic nie wyskoczy , prowadnica nie wybije ci zebatek , nie potrzebna jest zadna gimnastyka by wlozyc mocniejsza sprezyne , dopasowac wszystkie zebatki tak by trafily w lozyska na 2 polowie albo meczyc sie z ukladem spustowym ktory co i rusz wyskakiwac lubi. By przesmarowac replike niemusisz wykrecac masy roznych srobek - wystarczy wybic jeden pin . Jak juz powiedzialem : zaczynasz zabawe z asg na powarznie i masz smyka

ICS ma zebatki stalowe , wzmocnione - do 150 PDI mozna miec pewnosc ze nie trzasna , powyzej moga walnac po jakims czasie urzytkowania . U mnie zebatki ics zmielily sie przy 210 pdi po jakims miesiacu urzytku - dokladnie zebatka srodkowa zostala oczyszczona w polowie z zebow .

To wlasnie dystanser wystajacy w lufie " trzyma " kulke by niewlazilo ich tam za wiele .

Wykrecic klapke silnika , wyjac silnik wykrecic 2 sroby mocujace chwyt do GB , wykrecic zwalniacz magazynkow i gotowe .

Niestety , nie montowalem . Lecz na pocieszenie powiem ze dysza ICS wyglada i ma takie same wymiary jak CA .

kolo 230 zl ( oczywiscie jesli prec lufa bedzie od systemy a nie prometheusa ... w takim wypadku to sama luga by tyle kosztowala :> )

Samej gumki . Jak pisalem wczesniej komory od marui / ca nie wchodza do ICS . Prec lufa + dysza + sylikonowa guma i sprezyna 130 % = znaczne poprawienie osiagow .