Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

GuloGulo

Użytkownik
  • Content Count

    544
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by GuloGulo

  1. A znalazłem taką notkę:

    G36 w Libii

    Czy "ktoś" się odważył handlować niemiecką bronią za plecami Niemców, czy oni sami mają coś "za uszami"?

    A może wszyscy szukają nie tam gdzie trzeba.

    Wiadomo, że Norinco podrabia już prawie wszystko :icon_biggrin:

    Może wzięli się za g36? Że niby mają oryginalne oznaczenia i bicia z 2003. A co to za problem dla Chińczyków :wink:

     

    Ma może ktoś jakieś informacje nt. podrabiania/kopiowania jakiejś nietypowej broni, niekoniecznie przez Chińczyków? Gdzieś czytałem że HMMWV też skopiowali i że nawet większość filmów "akcji" klasy B (lub C) jest kręcona przy użyciu chińskich kopii (bo tańsze i bardziej dostępne - o ile wiem jest totalne embargo na sprzedaż "cywilom" HMMWV nawet w Stanach).

  2. Chłopie, to jest publiczne forum, więc zachowuj formę

     

    choć bym nie wiem co

    pisze się "choćbym"

     

    Pro po ładne opowiadania piszesz , napisz książkę :D

     

    "Pro po"???!!! na Świętą Ludmiłę* Matkę wszystkich snajperów! - co to jest "Pro po"?

    jeśli chodzi Ci o "à propos" z francuskiego to możesz ewentualnie użyć formy "a propos" (nikt Cię nie zgani za brak francuskiej czcionki), ale nie jakieś "Pro po".

     

     

    Przepraszam, za OT ale mnie zęby zaczęły boleć po lekturze Strzelca95.

     

     

     

    *Ludmiła Pawliczenko

  3. Działają tak że wydajność mają tą samą a pojemność się łączy :)

    Czyli na jedno wychodzi :)

    jeśli bateria ma 2000 mAh i 15C to ma wydajność = 30A, tak? tak.

    czyli jeśli łączymy dwie równolegle to mamy 4000 mAh i 15C, tak? tak.

    co daje nam 60A czyli tyle samo co 30C przy 2000 mAh.

    ja wiem, że to nie jest 2000 mAh i 30C tylko 4000 mAh i 15C ale prąd daje 60A (tak jak 30C) a o to chyba chodzi użytkownikowi tej baterii, czyż nie?

  4. PS Co oznacza literka C jeśli chodzi o te baterie?

    C - mnożnik "pojemnościowy", czyli jeśli masz napisane 20C a akumulator ma pojemność 1800 mAh = 1,8 Ah to prąd "roboczy" wynosi 20x1,8A = 36A a jeśli masz coś takiego 20C/30C to znaczy, że prąd roboczy to 36A a "chwilowy" (szczytowy) to 30x1,8A = 54A.

  5. lutujesz nową wtyczke

    Rada: lutujesz krótko! jak najkrócej nagrzewasz kable, LiPo są cholernie wrażliwe na przegrzanie. Trzeba zachować ten złoty środek między zimnym lutem (za krótko) a przegrzaniem (za długo). Ja tak załatwiłem jeden pakiet. Co prawda drogi nie był (trochę ponad 6$ na hobbykingu) ale zawsze to kłopot.

    Pewnie już było, ale nie zaszkodzi przestrzec.

     

    pozdrawiam

  6. Witam i przepraszam za odkopanie tematu....

     

    Otóż mam stockowoą ładowarkę:

    wyjście 9,6V 250mA

     

    Bądź pewny, że ma "dużo" więcej niż 9,6V, moja chińszczyzna ze stocku dawała chyba 17V a była dołączona do zestawu z baterią 9,6V

     

     

    oraz baterie FF po lobotomii... to znaczy kiedyś była to 9,6V 1500 mAh z powodu usunięcia jednego ogniwa jest to:

    8,4V i chyba około 1300 mAh (??)

     

    Podstawowe pytanie.. jaki czas ładowania... : / ?

     

    Jest wzór ale jak się on ma do wyższego napięcia ładowarki...??

     

    Wzór jest taki sam, zależy od napięcia nominalnego baterii i prądu który daje ładowarka, a nie od napięcia ładowarki.

    Poza tym ogniwa ładują się zwykle dużo wyżej niż nominalne napięcie. NiMH to chyba nawet 1,48V (ale nie pamiętam dokładnie - może 1,46V, zawsze można pogooglać).

     

     

    Nie posiadam żadnych mierników.

     

    kup sobie, do takich codziennych celów wystarczy multimetr cyfrowy, taki z "hypermarkietu" :icon_biggrin: za 15,99 (poważnie - są takie tanie :icon_biggrin: ) - i nie przejmuj się, ze chińskie i że się mogą zepsuć, gwarancja i Ustawa konsumencka obowiązują - wymienią Ci na nowy - mi wymienili, drugi chodzi już 3 miesiąc.

    A taki półprofesjonalny można dostać na Allegro za jakieś 50 zł - naprawdę warto zainwestować, też co prawda chińskie, ale mam taki już 4 rok i sobie chwalę.

  7. Opis pakietu jest prawidłowy, tzn jest zbudowany z 4 ogniw z czego 2 połączone są szeregowo, a 2 równolegle ( co daje nam napięcie 7,4V i podwojoną pojemność pakietu)

     

    Teraz wiem że pakiet nadaje się do ASG tylko nie wiem czy może być ładowany tą ładowarką ?: http://shop.ehobbyasia.com/bb-battery/batteries/chargers-dischargers/bol-porte-lithium-battery-balance-charger-eu-us-uk-type-adaptor.html

     

    Może, jest złącze na 2S czyli nie ma problemu.

    Natomiast polecam http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=11060

    kosztuje o 10 $ mniej a możesz ładować dosłownie wszystko (nie tylko LiPo, ale wszystkie inne typy akumulatorów)

    mam, polecam:)

    do tego trzeba dokupić zasilacz, może być np. od laptopa (w granicach 20 zł na Allegro), ja mam taki co "daje" 3,6A. Co prawda twój pakiet można ładować nawet 5A (1C) ale można też mniejszym.

  8. Jeśli chodzi o H&K USP .45 z KSC to mam taką klamkę od 2 tygodni i już mogę co nieco o niej powiedzieć.

    Ujawniły się już pierwsze wady:

    1. Konieczna jest bardzo precyzyjna amunicja bo rynienka po której jest wprowadzana kulka do lufy jest bardzo precyzyjnie wykonana (ma ostre krawędzie) i jak kulka jest o kilka setnych milimetra większa to się zacina (rozwiązanie - należy delikatnie spiłować krawędzie)

    2. magazynek potrafi się zaciąć (przesmarowany) raz na kilka ładowań

    3. pod koniec gazu zamek cofa się za "krótko" i przy pustym magazynku wraca (nie zatrzymuje się w tylnym położeniu)

     

    No może 1. to nie wada bo wynika z precyzji wykonania, ale powoduje zacięcia więc mi się nie podoba

    Nie wiem czy to tylko przypadłości mojego egzemplarza ale taki mam.

     

    Generalnie jestem bardzo zadowolony z zakupu i uważam że to fajny model tego pistoletu. Bardzo precyzyjnie i starannie wykonany. Mogę go polecić.

    Jeszcze jedna kwestia wynika z precyzji wykonania: zamek ma bardzo małe luzy w stosunku do lufy i prowadnicy więc przy wyjmowaniu lufy trzeba bardzo delikatnie to robić bo potrafi się zakleszczyć w zamku (żeby wyjąć lufę trzeba ją odchylić w dół od osi zamka).

     

    Wywaliłem z niego mniej więcej 200 - 220 kulek i jeśli chodzi o parametry "balistyczne" to moim subiektywnym zdaniem jest OK. Nie robiłem żadnych profesjonalnych pomiarów.

     

    Jak ktoś potrzebuje informacji - pytajcie.

  9. Nie chce bronić sklepu ani nic, ale:

    1) Czasy dostarczenia przesyłek "ground mail" z Azji do Europy to wg oficjalnych danych 4-8 tygodni + to co "wyleżakuje" u celników, sklep zachował się prewencyjnie podając Ci datę czerwcową. Fakt, że czasem dostawałeś paczkę szybciej, to tylko Twoje szczęście. Ja winy sklepu w tym nie widzę, bo sam wybrałeś taką formę przesyłki.

     

    To nie broń, bo ewidentnie dali d...! Gdyby napisali 1-6 miesięcy to bym sobie odpuścił albo sklep (prędzej) albo formę wysyłki (raczej sklep, bo strasznie drogich kurierów sobie wybrali). A oni mnie zwyczajnie okłamali!

    Albo nie zrozumiałeś mojego wpisu, albo nie przeczytałeś go całego. Napisałem: "Owszem na stronie przestrzegają, że to może potrwać 1-2 miesięcy ale na to byłem gotów." Wybrałem świadomie taką formę przesyłki bo była zima i części potrzebne były mi na wiosnę, ale nie kurna po sezonie!

    Jak na allegro (czy na ebay-u :wink: ) coś kupujesz i kolo pisze że wysyła w 5 dni a Ty dostajesz po miesiącu przesyłkę na której jest stempel świadczący, że wysłał 3 tygodnie po twoje wpłacie, to - przy braku rozsądnych wyjaśnień - walisz negatywa, tak? tak! No więc własnie ja nie dostałem rozsądnych wyjaśnień i to jest mój negatyw dla uncompany!

  10. Nie polecam i przestrzegam!

    Totalna padaka!

    Zamówiłem u nich towar 14.01.2011 wybierając jako formę przesyłki "ground mail" (hongkongpost). Owszem na stronie przestrzegają, że to może potrwać 1-2 miesięcy ale na to byłem gotów. Poza tym, zamawiałem często w innych sklepach w HK też via "ground mail" i trwało to zwykle 3-4 tygodnie.

    Oczywiście dostałem maila, że paczka nadana i numer przesyłki. Nie wiem jakim cudem, ale ona dopiero wyszła z HK 3. marca (!). Dzisiaj zapytałem w końcu gdzie jest moja paczka to mi odpisali że skoro wyszła 3.03.2011 to powinna przyjść 3.06.2011 (trzeciego CZERWCA!). Oni chyba przewożą te paczki na osiołkach.

    Never again!

  11. A oto moja wariacja na temat SR-25

    SR25K.JPG

    SR25Carbine.JPG

    Podstawa: SR25K GFC

    malowanie: moje, farba NFM - OD

    kolba: PJ

    tłumik płomienia PJ

    magazynek krótki lowcap G&P

    bipod: PJ

    bebechy: stockowy GB GFC, sprężyna m150, kable nietypowe bo przeniosłem Mos-Fet na przód, a bateria jest z tyłu - FireFox 11,1V 1000 mAh - w prowadnicy kolby.

    Celownik: luneta Strzelec 42x3-12.

  12. Aaaaa no tak Huzar jest mniej zgodne. W końcu to z Wielką Brytanią mamy bliższe historycznie związki, to książę Walii czy tam czegoś innego był królem Polski a nie tam jakiś książę siedmiogrodzki Istvan Bathory i to z krajów anglosaskich przeniknęło do nas wiele pojęć a nie tam z jakiegoś zacofanego wschodu i południa. No to ja przepraszam.

    A co mają do rzeczy historyczne związki Polski z domem Bathorych, Tudorów, Jadźwingów czy Dżyngis-chan-a z nazwą broni?

    Chodzi o to, by nazwa była chwytliwa marketingowo i prosta w wymowie dla ew. kontrahentów (z których większość zapewne posługuje się jęz. angielskim)

    To elgeniusz zaproponował nazwę nawiązującą do jakichś korzeni historycznych Wojska Polskiego - nie ja.

    Ty zaproponowałeś inną - mi się wydała śmieszna, nie dlatego że Ty ją wymyśliłeś, tylko skojarzyłem fakty - typowo polsko brzmiący wyraz i próbujący ją wymówić anglojęzyczni kontrahenci. Za bardzo zadzierasz nosa, myśląc, że wszystkim chodzi o Ciebie. Mi chodziło o nazwę, Ty mnie w ogóle nie obchodzisz.

     

    Faktycznie fakt że Huzar cokolwiek znaczy po polsku (w przeciwieństwie do Husara) jest nieistotny.

     

    A co to ma znowu do rzeczy czy coś znaczy czy nie znaczy. Mógłbym zaproponować "sdfasaffsafdfd" i jeśli tylko odpowiadałoby zasadom konkursu to nie ważne czy w jakimkolwiek języku na świecie to coś znaczy czy nie.

     

    Zróbmy dobrze jankesom i herbatnikom a jak u nas ktoś nie zna języka angielskiego to jest sam sobie winien i pierwszy polski karabin nie musi mieć polskiej nazwy.

     

    Kompletnie nie znasz się na marketingu i sprzedaży. I masz fałszywe wyobrażenie o patriotyzmie i narodowej dumie. Ty wolisz żeby karabin nazywał się na przykład "Orzeł" bo tak jest po polsku, wszystkie meble produkowane w Polsce były pomalowane na biało-czerwono, a talerze miały obowiązkowo orzełka i napis "Polska" - no przecież inaczej duma narodowa nie pozwala!

    Tylko teraz wyobraź sobie co ma powiedzieć negocjator z armii X swojemu szefowi, że Polacy zaproponowali jakiś karabin, może i fajny, ale nazwa jest nie do wymówienia, wiesz jaki to jest efekt?! Połowa towarów odpada w przebiegach z powodu nazwy! Jak nie wierzysz to sprawdź co to znaczy np. No Va po hiszpańsku i dlaczego Chevrolet Nova tak kiepsko sprzedawał się w Meksyku mimo że z punktu widzenia ich rynku miał same zalety: tani, świetne wyposażenie i silnik.

    Nie lepiej np. karabin nazwać "Eagle" i sprzedawać go w milionach egzemplarzy na całym świecie niż unosić się dumą i nie sprzedać ani sztuki czegoś co się nazywa "Orzeł"? Wierz jak się nazywa taka duma, to jest foch a nie duma i my - Polacy często strzelamy focha a nie dbamy o dumę.

     

    Mam dziwne wrażenie że jakby twórcy chcieli nazwę angielską a nie łatwą do wymówienia po angielsku (subtelna różnica więc może ktoś jej nie wyłapał) to by to wyraźnie zaznaczyli.

     

    nic takiego nie napisałem, chyba że nie wyłapałeś subtelnej różnicy w mojej wypowiedzi między sugestią do przyjrzenia się wymowie po angielsku wyrazu "Husarz" a wyrazu "Husar" co może znaczyć zupełnie nic, choć pewnie elgeniusz miał na myśli jakąś anglo - wypowiadalną :) formę tego wyrazu.

     

    Reszty twojej wypowiedzi komentować nie będę bo jest poniżej pewnego poziomu, poniżej którego nie podejmuję dyskusji.

     

    Chciałem tylko dodać (przepraszam - teraz będzie off-top), że już raz Cię przeprosiłem, ale wobec twojego napastliwego tonu - więcej nie zamierzam.

  13. Skoro po angielsku ma być proste w wymowie to może jednak warto było po polsku Huzar...

    Huzar pochodzi z węgierskiego, więc jeszcze mniej zgodne z polską tradycją wojskową

     

    Cieszę sie GuloGulo że tak Cię rozbawiłem. Mam nadzieje że popuściłeś w portki z radości.

     

    Sorki, nie myślałem, że możesz się obrazić. Przepraszam, jeśli Cię uraziłem, OK? :)

  14. mojaM4CASV.JPG

     

    Mój "kundelek" (mieszanka straszliwa :) ):

    - konwersja CASV: GFC

    - lufa zewnętrzna: P&J

    - delta ring: P&J

    - tłumik płomienia (Vortex type): P&J

    - body: BOYI (malowanie orginalne - takie kupiłem)

    - chwyt pistoletowy: CA

    - uchwyt taktyczny: P&J

    - kolba: chyba A&K (ale głowy nie dam)

    - GB v.2: GFC (z MOSFET-em od czego nie wiem, ale fabryczny, nowy bez grzebania - jedyna przeróbka - przełożenie kabli z tyłu na przód)

    - silnik: BOYI

    - kolimator CompM4 - jakiś chinol z Allegro, ale działa pierwszorzędnie :)

    - latarka - chinol z Allegro, montaż na RIS - P&J

    - przyrządy celownicze: przód: P&J (VLTOR style), tył: GFC od M4 CQB

    - magazynek: P&J

  15. Czy Polska potrzebuje własnego modelu broni w armii? Niekoniecznie.

    Problem jest tak skomplikowany, że ciężko się ustosunkować do takiego pytania jednoznacznie bez publikacji na 10 stron :) Ale generalnie się z Tobą zgadzam, tylko nie wiem czy z tych samych powodów.

     

    Czy Polska potrzebuje tworzenia nowych konstrukcji, czy projektów broni? Tak.

    jw.

    Gdyby wynikła konieczność modernizacji/zaprojektowania nowego modelu broni bez ciągłego procesu kształcenia specjalistów poprzez prace projektowe nic nie moglibyśmy zrobić.

    Absolutnie się z tobą nie zgodzę, a przykładem tego, że, moim zdaniem, się mylisz jest chociażby Beretta 92, M249, SCAR.

    Wygląda na to, że od lat żadna firma amerykańska nie wygrała dużego przetargu na dostawy dla US Army (może poza bronią dla snajperów), a dobrze obaj wiemy, że to nie brak zaplecza technologicznego czy fachowców jest tu problemem.

    Zaopatrzeniem amerykańskich żołnierzy zajmują się Włosi i Belgowie (a nawet RPA - granatnik Milkor).

    Mamy wolny rynek i (teoretycznie przynajmniej) żadnych ograniczeń politycznych, nasza armia ogłasza przetarg na dostawy uzbrojenia i wygrywa go najlepsza firma. Jeśli będzie to H&K, Colt, FN czy FB Radom to ja nie widzę w tym nic niestosownego, skoro amerykanie nie widzą.

    W przypadku licencji dostalibyśmy dokumentacje techniczną. Ale najważniejsze, czyli badania, wiedza i wypracowane dzięki nim technologie, które mogłyby zostać użyte w innych projektach, czy krajowej gospodarce pozostałyby za granicą.

    To kwestia umowy licencyjnej i tak zwanego offset-u, a nie dobrej woli dostawcy :)

    (KTO Rosomak? :) )

     

    Musielibyśmy wszystko zaczynać od początku i tracić cenny czas i zasoby.

    jw.

    Dzięki nowym projektom ciągle mamy rozwijającą się bazę wiedzy i umiejętności.

    Tylko nie wiem co jest tańsze, zatrudnienie specjalistów czy "jechanie" od zera :)

    Niestety dzisiejsze "elity" polityczne przejawiają totalną ignorancje.

    Ważniejsze jest PR niż dobro kraju.

    Albo dużo wiesz o kulisach negocjacji i takie opinie mogą być dla Ciebie niebezpieczne (zdrada tajemnicy państwowej?) albo to czyste spekulacje z twojej strony.

    Jak na razie poza zakupami doraźnymi dla jednostek specjalnych (H&K dla GROM-u np.) oficjalnie nie słyszałem o żadnych dużych zakupach za granicą, ale oczywiście mogę się nie orientować.

    Dlatego mamy polityczne tematy zastępcze na każdy dzień roku.

    Tu też się z Tobą generalnie zgadzam, tylko nie wiem czy z tych samych powodów. :)

     

     

    Abstrahując od moich prywatnych opinii nt. rozwoju rodzimych systemów broni, to nie ulega wątpliwości, że długo jeszcze handel bronią będzie świetnym interesem i osobiście trzymam kciuki za projekt MSBS. Tylko mam nadzieję, że zdążymy przed Czechami z ich CZ 805, Włochami z Berettą ARX-160 czy SCAR-em (kiedy wejdzie do "wolnej" sprzedaży - jeśli wejdzie). Nie mam pojęcia kompletnie który z systemów jest lepszy bo guzik na ten temat wiem, ale na pierwszy rzut oka MSBS "daje radę" :) tylko trochę jesteśmy w tyle jeśli chodzi o czas.

  16. Niby to polska myśl techniczna itp ale jak na nie patrze to jeden to jest wypisz wymaluj wariacja na temat HK416 a drugi to L85 A2 AFV.

     

    Nie wiesz co jest w środku, a na tym etapie rozwoju konstrukcji to raczej dopasowuje się obudowę do "bebechów" (i żeby "jakoś wyglądało") a nie do wymagań użytkownika/ergonomii.

    Nie sądzę, żeby tu akurat wygląd był wzorowany na czymkolwiek (poza ogólnym układem).

     

    A w przypadku nowych konstrukcji najczęściej stosuje się "upodobnianie" do istniejących konstrukcji nie dlatego że "fajnie wyglądają" lub nie, tylko dlatego żeby żołnierz przeszkolony w użytkowaniu jednego typu broni nie musiał być przeszkalany do innego (tak było podobno z HK416/417).

×
×
  • Create New...