Nightmar

Również miałem ten problem. Co więcej- okazuje się, że to nie ładowarka a bateria piszczy. Zmiana prądu ładowania rozwiązuje sprawę.

Źle nie było... Motyw z prezerwatywą mnie rozbroił :mrgreen:

Oglądnij materiał wideo. "Poszkodowany" mówi tam, że policja przejeżdżała akurat tamtędy i panowie policjanci zobaczyli kogoś w mundurze z bronią na ramieniu. Stąd interwencja.

Po prostu jedno ogniwo więcej uniemożliwia całkowite złożenie kolby.

Dolar poszedł w górę to i ceny wyższe. Niedługo wszystko powinno wrócić do normy.

Można prosić większe zdjęcia?

Trudno się dziwić... Nie żywię oczywiście urazy ;-) Posty kolegi rumaka proponuję ignorować a temat zamknąć, bo pierwotnie nie miał on służyć pokazywaniu jacy Amerykanie są "be" a my "cacy" :wink:

Źle mnie zrozumiałeś. Nie mam żadnego problemu z USA. Twierdze jedynie, że wojna napędza gospodarkę, a zarówno USA jak i każde inne państwo ten fakt "wykorzystuje".

Oczywiście, że by pomogli (a przynajmniej wyraziliby chęć pomocy). Ale nie dlatego, że coś nam zawdzięczają- po prostu czerpią bezpośrednie korzyści z takiej "pomocy".

I to jest zdrowe podejście :) Jedni policjanci nie mają nic przeciwko, inni chcą pokazać, że oni tu żądzą i niema, że boli ;-). Wszystko zależy od tego, na kogo się trafi. Warto również pamiętać, że Ci ludzie dbają o nasze bezpieczeństwo- w taki, czy inny sposób ;-). Aczkolwiek "Jeszcze się taki nie zrodził, co by wszystkim dogodził". :uśmiech: