Nie, ichni "Fakt" jest gazeta o nazwie "Bild", która jednak nie jest taka drastycznie denna jak jej polski odpowiednik. A i nagiej kobitki z tyłu chyba też nie ma :(
I proszę nie stawcie znak równości pomiędzy politykami niemieckimi a narodem niemieckim. Poparcie społeczeństwa dla tego typu zakazów nie jest jakieś specjalnie wielkie, a wielu już wątpi w skuteczność takich manewrów. Szczególnie, że zabójca z Winnenden wcale nie grywał w CSa czy inne tego typu gierki(a przynajmniej nie słyszałem o tym). Już ktoś to powiedział, politykom chodzi o to, żeby mogli powiedzieć "Ale przecież spróbo