![](https://forum.wmasg.com/uploads/set_resources_3/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](https://forum.wmasg.com/uploads/set_resources_3/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_default_photo.png)
AWR_Ronin
-
Content Count
1,682 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by AWR_Ronin
-
-
G36
in Uzbrojenie
Ten grip z risem ma z przodu otwór i wycięcie jak normalny grip od długiego G36 - wchodzi w niego poziomy pin z kółkiem do mocowania pasa analogicznie do zwykłej wersji:
(na fotce z przodu gripa widać otwór pod pin)
Ronin
-
W związku z pytaniem o granat dymny wykorzystywany przez BW:
http://www.awr.one.pl/viewpage.php?page_id=51
Mile widziane uwagi i ew. dodatkowe pomysły ;).
Ronin
-
W galerii na naszej stronie zamieściliśmy trochę zdjęć z imprezy:
http://awr.one.pl/photogallery.php?album_id=17
Ronin
-
Tasiemka w szaroburym kolorze naszyta naokoło z lekko odstającymi pasmami, dwa wywietrzniki siatkowane z boku, tył kapelusza wyższy niż przód no i kolorystyka (praktycznie identyczna jak kurtka - Kohler szyje ze standardowego materiału).
Tak na 99% jestem pewien ;).
Ronin
-
Po lewej Mil-Tec (tak tak Panowie, żołnierze też popełniają pomyłki ;)), po prawej Kohler.
Ronin
-
A tu małe info dla tych co nie widzieli czołgu. TF 2 Andurii czołg widział na granicy sektorów Bóbr/Nysa/Warta - nawet prawie doszło do walki z nim:
Sytuacji nie zapomnę bo była to jedna z bardziej klimatycznych (z daleka nie było widać czy czołg jest oznakowany czy nie, więc woleliśmy się zabezpieczyć).
Ronin
-
Różnica między rzeczywistością a airsoftem jest taka, że w airsofcie nie giną ludzie. W rzeczywistości jak pododdział zostanie rozbity to dołącza się do niego nowych żołnierzy lub pozostałymi z rozbitego pododdziału uzupełnia się inne pododdziały - struktura zostaje jednak bez zmian. Każdy wie jakiego ma w danej chwili dowódcę, ilu ludzi itd a sztab wie kto w danym miejscu walczy. Wszystko to ułatwia organizację.
W airsofcie ci którzy schodzą z pola walki po kilkunastu/kilkudziesięciu minutach są znów żywi, mogą wrócić i tu pojawia się problem: przydzielić ich do nowo zorganizowanego na respie pododdziału czy może odesłać ich do macierzystego ale jeszcze walczącego? W pierwszym przypadku pojawią się zgrzyty formalne - zmienia się organizacja pododdziału, dowódca, pojawiają się ludzie których nie znamy itd. Ja rozumiem, że w rzeczywistości po przydzieleniu do oddziału "nowych" też tak jest ale nie zdarza się to dwa - trzy razy na godzinę jak w airsofcie ;). W drugim z kolei "mróweczka" może mieć problem ze znalezieniem swojego pododdziału na polu walki (sytuacja zmienia się w końcu bardzo dynamicznie).
Ja staram się w miarę możliwości organizować ludzi z którymi działam i dalej współpracować z tymi samymi (którym zrobiłem odprawę przed walką, którzy mnie w miarę dobrze znają i mają w miarę jednakowe wyposażenie). Współpraca z kim akurat popadnie to natomiast domena "szczelankowa" która psuje tym zorganizowanym to nad czym wcześniej pracowali.
Co do psucia - zapytaj Foki czy rozbicie TF-ów na małe grupki ułatwiło mu dowodzenie. Kilka razy byłem w sztabie i widziałem jak wyglądała mapa - znaczniki całego TF-u znajdowały się w miejscach gdzie w rzeczywistości były z tego TF-u np. cztery czy pięć osób. Były miejsca gdzie wg. komunikatów i mapy walczyły cztery TF-y, chociaż w rzeczywistości było tam dwadzieścia kilka osób a nie sto dwadzieścia.
Ronin
-
Jasna sprawa, chodziło mi tylko o to, że można ją było zorganizować lepiej.
Ronin
-
Dla mnie było to już czwarte Tomaszowo, na którym byłem. Co roku mam okazję (wraz z resztą AWR) pomagać przy budowie obozu - widziałem na własne oczy kulisy czterech ostatnich edycji i zdaję sobie sprawę (pewnie znacznie lepiej niż większość wypowiadających się tutaj osób) jak trudnym i pracochłonnym przedsięwzięciem jest organizacja tak dużego zlotu. Dlatego właśnie uważam, że była to najlepiej zrealizowana edycja Tomaszowa do tej pory.
Przede wszystkim chciałbym podziękować:
- Team Delta z którym jak co roku świetnie nam się współpracowało (wspólna integracja przy budowie obozu to zdecydowanie najlepszy element każdego Tomaszowa);
- osobom wcielonym przeze mnie do TF2 Andurii - pełen szacunek za to, że mimo iż z większością miałem okazję działać po raz pierwszy, to nie było problemów przy wykonywaniu rozkazów - stawiliście się w komplecie i pełnej gotowości na odprawie, trzymaliście szyki i tempo, szliście do natarcia kiedy było trzeba - wszystko bez szemrania. Tak trzymać!
- Foce za przydzielanie pasjonujących zadań ;);
- SGO Andurii za wsparcie przy obronie obozu uchodźców w sektorze Warta - dzięki Wam udało się odeprzeć pierwszą falę Orilian (niestety po jej odparciu poczuliśmy się bardziej bezpiecznie i wypożyczyliśmy część osób do obrony stacji przekaźnikowej - na miejscu zostało jakieś 13 osób i wtedy z sektora Odra zaatakowały nas dwa (?) TF-y żółtych;
- TF 1 Andurii za wspólne natarcie na drodze między Bzurą, Sanem a Wisłą;
- wszystkim uczestnikom zlotu.
Jeżeli chodzi o plusy i minusy to:
+ zaplecze i organizacja obozu;
+ przemyślany i prosty scenariusz;
+ realizacja scenariusza (kiedy słyszę głosy, że ktoś tam sobie nie postrzelał to śmiać mi się chce - taka jest niestety "wojna" i sytuacje gdzie jedni walczą a drudzy ich osłaniają są na porządku dziennym - wystarczyło jechać z takim nastawieniem a uniknęłoby się rozczarowań);
- respy - system sprzed dwóch lat (do respa wchodzi cały TF w momencie gdy dowódca uzna, że stracił tyle ludzi, że wykonanie zadania jest niemożliwe) sprawdził się moim zdaniem lepiej. Taki system zapobiega "mróweczkom" (graczom którzy schodzą do respa pojedynczo a później trudno ich znaleźć i ponownie zebrać). Można było też dać więcej ruchomych respów na stronę;
- łączność - przydałaby się bezpośrednia łączność między TF-ami każdej ze stron. Możliwość taka niby była, ale promocja w Orange pozwoliła ustawić tylko jeden numer za 3 gr (sztab) i do innych TF-ów trzeba było dzwonić znacznie drożej. Budziło to obawy wytrzaskania całej kasy dlatego woleliśmy przekazywać informacje do sztabu i żeby sztab przekazywał je do TF-ów w naszej okolicy - wszystko szło jednak o wiele za wolno.
Uważam, że dowodzenie wcale nie było złe - ja zawsze wiedziałem gdzie miałem być i co miałem robić.
Ronin
-
No to po kolei:
1. Oba zestawy dostępne w Polsce (zarówno ten z mikrofonem na wysięgniku jak i ten z laryngofonem na szyję) to modele używane w pojazdach - do noszenia w terenie się nie nadają - są ciężkie, praktycznie nic w nich nie słychać (chodzi o dźwięki z otoczenia) co uniemożliwia nasłuch w trakcie patrolu. Oba działają na dużej końcówkę co pozwala je podłączyć wyłącznie do radiostacji plecakowych/montowanych w pojazdach/stacjonarnych.
2. Zestaw używany przez Aśkę to jeden z pierwszych zestawów zaprojektowanych dla KSK przez firmę Sennheiser. Z założenia zestaw był pod SEM52SL ale z racji braku w pewnym okresie naszej zabawy dostępu do tych radyjek, Wolf przerobił końcówkę na tą od 52S. Poza zmianą końcówki zestaw pozostał bez zmian.
Choisen słusznie zauważył podobieństwo w laryngofonach - jest to ten sam laryngofon co w zestawie używanym w pojazdach. Inne są natomiast słuchawki i końcówka.
3. W chwili obecnej w użyciu na większą skalę są dwa zestawy:
- aktywne ochronniki słuchu Peltor SoundTrap wraz z mikrofonem, używane pod SEM52SL oraz Motorolę XTS 3000. Fotek jest multum i pewnie każdy wie o co chodzi;
- NB2000 firmy Imtradex używany głównie pod Motorolę:
W sumie to tyle. Dodatkowo Kampfschwimmer (na ten moment to tylko oni!) używają zestawów analogicznych do Bowmana - niestety oznaczenia modelu nie pamiętam.
Ronin
-
G36
in Uzbrojenie
Klamry w pasach od G3 są oksydowane a te w pasach od G36 azotowane (więc nie są identyczne) - takie małe sprostowanie.
Ronin
-
Dodam tylko, że TL-ka opisująca wyposażenie jednostek działających na pustyniach polarnych oraz w wysokich partiach gór przewiduje wyposażanie żołnierzy w śpiwory firmy Mountain Equipment (zdaje się jest to model "Everest" do blisko - 60 st. C).
Ronin
-
-
SR25 kompletnie nie pasuje.
Ronin
-
Skoro o to pytasz to zapewne nabrałeś się na opis aukcji na allegro ;).
Carinthia robi śpiwory ogólnowojskowe II gen. Są to zwyczajne śpiwory BW, tylko model wprowadzony niedawno, zastępujący zwykłe pikowane mumie. Sprzedawca zapewne porównał te śpiwory ze zwykłą starą mumią BW i błędnie założył, że to śpiwór dla jednostek specjalnych.
Opis na metce: "Allgemein" tłumaczy się jako "ogólnowojskowy".
Ronin
-
To nie ten kolor.
Ronin
-
No właśnie czapki górskie szyte są jeszcze wg starego wzoru - tego samego co oliwkowe (sztywny daszek, podszewka).
Ronin
-
MP2
in Uzbrojenie
Siły specjalne, jednostki specjalne, komandosi to określenia elitarnych formacji wojskowych lub policyjnych. Jednostki wojskowe przystosowane są do wykonywania zadań niekonwencjonalnych, nadzwyczaj trudnych, w czasie pokoju oraz wojny: antyterrorystycznych, rozpoznawczych (głównie rozpoznanie głębokie, bądź rozpoznanie specjalne) itp. Zwykle składają się z małych wyselekcjonowanych grup żołnierzy, świetnie wyszkolonych i nadzwyczajnie wytrzymałych psycho-fizycznie, używających wyspecjalizowanego uzbrojenia i wyposażenia. Działają na lądzie, wodzie i z powietrza. Gwałtowny rozwój sił specjalnych nastąpił podczas II wojny światowej. Obecnie jednostki tego typu wchodzą w skład sił zbrojnych lub policyjnych większości państw świata.;).
Ronin
-
MP2
in Uzbrojenie
-
Jak powszechnie wiadomo standardowe czapki BW nie prezentują się zbyt dobrze - miękki materiał i daszek utrudniają sensowne ich uformowanie. Generalnie spotkałem się z opinią jednego z żołnierzy, że "w tej czapce wygląda się jak śmieciarz" itd.
Żołnierze stają na głowie żeby z problemem sobie jakoś poradzić - część wymienia czapki na modele polowe piechoty górskiej (sztywny daszek i podszewka), ew. kombinują z formowaniem czapki.
Do myślenia daje ta oto fotka, którą znalazłem na forum dla żołnierzy:
http://img182.imageshack.us/img182/7553/mtzcopybv3.jpg
Wrzucam jako info dla wszystkich którzy te czapki noszą ;).
Ronin
-
Impregnowana bawełna - używki z demobilu często mają tę przypadłość, że impregnat się wyciera i materiał nasiąka wodą i przecieka.
Ronin
-
Nie - łańcuch jest znacznie bardziej masywny i można go używać nawet jako etatowego narzędzia (a nie awaryjnego). Jest jednak o wiele cięższy więc do puszki się nie nadaje.
Ronin
-
Piły strunowe generalnie sypią się stosunkowo szybko - one są przewidziane wyłącznie do krótkotrwałego użytku (np. przycięcie kilku belek na tratwę ratunkową) i do niczego innego się nie nadają. Nawet po markowym modelu nie można spodziewać się zbyt wiele.
Do obozowego użycia polecałbym raczej zaopatrzenie się w składanego ogrodniczego Fiskarsa albo łańcuch.
Ronin
-
Od dziś oglądać możecie film promocyjny stworzony dla tegorocznej edycji zlotu w Tomaszowie:
http://www.awr.one.pl/viewpage.php?page_id=50
Film oparty jest o nieco inną konwencję niż ten promujący zlot w zeszłym roku - posłużyliśmy się konwencją "odnalezionej i niezmontowanej taśmy".
Mamy nadzieję, że przypadnie Wam do gustu ;).
Ronin
Pałatka
in Oporządzenie i jego zawartość
Posted
http://treff.bundeswehr.de/redaktionen/tre...ersaus2_neu.swf
Wg ZDv 37/10 też ;).
Ronin