Druga odsłona WZ jest aktualnie najlepszą imprezą na której miałem okazję przyjechać. 0 festynu, 100% tyrania, chodzenia, nauki. Osobiście dostałem okrutny wycisk, dlatego też widzimy się następnym razem, oby wtedy już bez antybiotyków i innych gówien. Znaczy się, gówna nie były problemem, szlam całkiem przyjemnie chłodził. Hejters pozdrawia wszystkich, Puncernego również ;) Całą Amfę również. I ogólnie pozdrawiam i do następnego kamrec.
Rupas