Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

FlyingCat

Użytkownik
  • Content Count

    90
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by FlyingCat

  1. Można nawet później. Ci którzy znają mój wiek wiedzą że zawyżam solidnie średnią :D

     

    A bardziej "na poważnie" - ASG tak jak każdy sport, czy hobby ma rożne stopnie "wtajemniczenia' i etapy "przebiegu choroby".

     

    Zazwyczaj przebiega to tak;

    1. Etap Fascynacji - pierwszy kontakt z replikami i graczami. Zazwyczaj "platoniczny". Przeszukiwanie internetu i lokalnych sklepów stacjonarnych. "Oglądactwo" i "macanie" replik. Na tym etapie może się też przygoda a ASG skończyć zanim się zaczęła - kupienie pierwszej repliki, kilka sesji strzeleckich do puszek po piwie i ... replika ląduje na aledrogo lub na ścianie, pod łóżkiem...

     

    2. Etap radosnej twórczości - strzelanie do wszystkiego do czego kompozyt jest w stanie dolecieć. Spotkania w gronie kilku znajomych bez żadnych zasad, potem radosne yepanki z hicapem i ciężkim palcem. Trwa albo do pierwszych poważnych ran kompozytowych, rozwalenia repliki lub przejścia w stan "fatalnego zauroczenia".

     

    3. Etap "fatalnego zauroczenia" - ASG staje się ciekawą forma rekreacji i rozładownia stresu, lub po prostu ciekawa i lubianą "zabawą w wojsko". W tym okresie zazwyczaj zaczynają się pierwsze eksperymenty z tuningiem replik i poszukiwania sprzętu, wyposażenia, oporządzenia. W tym okresie też ASG kosztuje najwięcej - szczególnie jeśli gracz długo poszukuje "swojego ASG" i swojego miejsca w tej zabawie.

     

    4. Etap "permanentnego oddania sprawie" - to już "świadome ASG" w którym powoli kształtuje się koncepcja jakim graczem chcemy być i jakie formy gry mam najbardziej odpowiadają. W tym etapie ostatecznie dobiera się "wszystko" co komu potrzebne. To też etap "kosztochłonny" - następuje tu wybór ostatecznego zestawu replik i ich powolny tuning w celu osiągnięcia stanu "idealnego" odpowiadającego potrzebom i przewidywanym zastosowaniom.

     

    5. Etap "mamiak" - ASG staje się głównym sposobem na realizację aktywnej formy rekreacji. Gracz w tym okresie doskonali się nadal w swoich umiejętnościach, ale już pod ściśle wybranym kątem. Staje się maniakiem CQB, Zielonej (lub innego "koloru") Taktyki. Bierze udział w coraz lepszych i lepiej przygotowanych imprezach. Ogólnie - ASG zaczyna być dla niego tym czym żeglarstwo, narty, samochody czy samoloty dla innych "maniaków".

     

    To oczywiście mój pogląd i próba klasyfikacji stopnia zaangażowania w ASG. "W praktyce" Nie we wszystkich przypadkach musi przebiegać liniowo lub w ogóle zgodnie z tym schematem. Istnieją też przecież inne formy - "kolekcjoner replik i sprzętu", "wieczny tuningowiec", "teoretyk amator" itp itd...

     

    A jak ma się to do wieku? Niektórzy zaczynaj bardzo wcześnie - przenosząc się od konsoli i dzojstika do "lasu". Inni odkrywają ASG bardzo późno, jeszcze inni wracaj do tej pasji po bardzo długiej przerwie (kariera, rodzina itp.).

     

    Reasumując - ASG - jak każda inna forma sportu, rozrywki, hobby nie ma ścisłych kryteriów wiekowych (poza minimalny zdroworozsądkowym wiekiem wejścia w ten świat)

  2. Dokupienie szyny raczej nie będzie łatwe, jeśli nie niemożliwe, ale (chyba) mam dla ciebie rozwiązanie.

    Body KWA, a właściwie jego górna część jest składana z dwóch połówek - tak jak stare plastikowe body Boyi na przykład. Mam gdzieś w warsztacie jeszcze taką jedną szynę. Mogę Ci ja podesłać do testów. Jeśli będzie pasować bez problemu - dogadamy się co do "warunków transakcji" :)

    Przerabianie Emek na wszelkie dopuszczalne sposoby to moje stałe zajęcie - zarówno z "klasycznych" na "udziwnione" jak i w drugą stronę.

     

    Co do pozostałych pytań:

    1. Kup szyny RIS (polecam KA lub KWA). Zależnie od tego czy chcesz wrócić do "klasycznego" frontgripu" z wersji M16A4, czy też planujesz robić coś w rodzaju SR-12 wybierz odpowiedni zestaw.

    2. W swoje eMce masz teraz lufę freefloat. jeśli chcesz zachować muszkę i D-ring szukaj frontu od SR-12 lub URX.

    3. Jeśli chcesz mieć "klasyczne" M16A4 musisz kupić oba D-ringi i muszkę.

    4. Nie ma sensu wywalać jednej z lepszych komór HU, jaką jest (moim zdaniem ) dzielona komora KWA. Jeśli listwa będzie pasować zostań przy starym body.

    5. Jeśli miałoby się okazać ze jednak listwa nie pasuje - złóż replikę, sprzedaj i za uzyskane pieniądze kup albo nową replikę, albo zrób składaka.

     

    Mogę Ci na PRV zaproponować (żeby nie było, że kryptoreklamę zaprzyjaźnionej firmy uprawiam) podać namiary na sklep w Polsce który ma wszystko czego potrzebujesz (lub może ci to ściągnąć) zarówno do reanimacji twojego KWA jak i do zrobienia customa od podstaw.

  3. charon83 - Tak jak to Lesio już napisał, beż szczegółowych informacji nie można odpowiedzieć na Twoje pytanie poprawnie, a przynajmniej uczciwie.

     

    Każda Firma ma jakieś swoje słabe i mocne strony. Każdy z modeli jest efektem pewnego rozwoju konstrukcji (lub wprost przeciwnie - regresu).

     

    W przypadku opisywanych przez Ciebie replik mogę co nieco opowiedzieć ci o nich z praktycznego kontaktu:

     

    nr 1 LMT Defender Patrol R.I.S. (M16 RAS FreeFloat) ASG/KWA

    To dobrze znana SR12 KWA. Dzięki współpracy z firmą ASG wzbogaciła się o ... napisy i oznaczenia zgodne z oryginalną ostrą M16.

    Konstrukcyjnie jest to bardzo dobra replika. Ma "niezniszczalny" GB KWA wytrzymujący naprawdę mocne sprężyny i tuningi mocowe.

    Jestem drugim użytkownikiem takiej SR-12, "zrobionej" na 520 FPS. U mnie replika od czasu zakupu przemieliła tylko 2500 - 3000 sztuk BB. Pomimo tak "wielkiej mocy" można z niej spokojnie strzelać seriami (byle o rozsądnej długości. Niestety czeka mnie wymian silnika, fabryczny powoli kończy swój żywot i zaczyna się grzać przy intensywnym strzelaniu. Komora HU (dzielona) wbrew pozorom nie jest takim przekleństwem losu jak dwuczęściowe komory wczesnych Boyi lub PJ. Jest bardzo precyzyjnie wykonana, ale wymaga naprawdę wysokiej jakości gumek. Na gumkach KWA (nie tylko stokowych, ale również czasem osiągalnych w necie) sprawuje się perfekcyjnie. System HU wymaga oczywiście poza precyzyjnym montażem również spędzenia odrobiny czasu na strzelnicy w celu jego dokładnej regulacji.

    Co do wytrzymałości i precyzji wykonania części zewnętrznych również nie mam zastrzeżeń. Replika nie klekoce, nie m luzów i nie skrzypi. Dzielnie znosi trudy "pola walki" i czasem brutalne traktowanie. Nie wiem z czego wykonane są jej powłoki lakiernicze, ale nie chcą się starzeć, więc replika poza kilkoma głębokimi rysami nigdzie nie traci swojego miłego dla oka półmatowego wyglądu i nie straszy łuszcząca się farba ani też plackami wytartego do połysku metalu.

    Jeśli miałbym coś polecać to właśnie tę replikę. Najlepiej sprawdzi się w lesie, ale również w terenie zurbanizowanym ma swoje zalety jeśli wie się jak wykorzystać jej zasięg i celność

     

    nr 2 GR16 R5 (M16A4 M5) G&G i nr 3 GR16 R4 (M4) G&G

     

    Obie repliki opierają się an tej samej konstrukcji podstawowej (body, GB, HU), a różnią się "kosmetycznie" frontgripami i kolbami. Pod względem jakości części wewnętrznych - poczytaj na forum o replikach G&G z rodziny M. Ja ze swej strony powiem tylko tyle że G&G jest jedna z częściej goszczących w serwisie firm :). Co najczęściej się wymienia w G&?G? - zębatki, i pomielone tłoki. Aczkolwiek te usterki są najczęściej efektami "hurraoptymistycznych "upgrade w rodzaju; wsadzę M130 i silnik Hi-Speed i będzie git - super ROF i dużo FPS. Niestety, tak się nie da, więc coś musi się zmielić. Dobrze zrobiona G&G nie ma w zwyczaju psuć się nagminnie.

    Różne są też opinie na temat jakości stokowych Komór HU g&G - ja w swojej długie M16-tce (niestety już sprzedanej) wymieniłem komorę jako jedną z pierwszych rzeczy.

    W przypadku tych replik wybór więc nie dotyczy jakości, ale celu w jakim chcesz używać repliki.

    R5 to klasyczne długi M16. Przy odrobinie dłubania i niewielkim nakładzie kosztów możesz uzyskać z tego niezła replikę do lasu, o zasięgu skutecznym większym od większości "przeciętnych" replik. Długa lufa - szczególnie jeśli zmienisz ją na jakieś 6,03 - zapewni ci większe skupienie. Dobra komora HU i dobrana do zestawu gumka dadzą ci lepszy zasięg i powtarzalność strzałów (czyli podniosą "celność" w dużym uproszczeniu). To po prostu dobra replika do lasu.

    R4 to krótkie M4 (choć nie najkrótsze). Dzięki składanej kolbie jest bardziej operatywne i lepiej sprawuje się w budynkach i operacjach w terenie zurbanizowanym. Krótsza lufa to większy rozrzut i mniejsze skupienie (choć do zniwelowania do rozsądnych wyników przez dobór gumki i lufy). Tuning mocowy przy krótkiej lufie nie ma sensu, bo poza podniesieniem energii kulki, zasięgu ani celności tym zabiegiem nie polepszysz znacząco. Jeśli już, nastawiłbym się w przypadku M4 na ROF i obniżył moc do wartości dopuszczalnej w CQB. W lesie taki szturmak służyć może tylko do walki na krótkim dystansie.

    Pod względem części wewnętrznych wszystko napisałem już wyżej. Reasumując - R4 to opcja na budynki

     

    Tyle "dobrych rad" - wybór zależy od Ciebie. Zastanów się czego oczekujesz od repliki i jakie zastosowanie dla niej planujesz.

     

    Pamiętaj - nie ma repliki uniwersalnej (wbrew mitowi że CM.028 jest dobra na wszystko i lepsza od wszystkiego).

  4. Poszukaj czegoś ze stajni Lowepro.

    Używam ich kamizelek, toreb, ładownic, pokrowców itp. sprzętu zawodowo podczas realizacji reportaży między innymi na lotniskach i poligonach. Sprzęt przeżył już chyba wszystko łącznie ze spotkaniami z burtami transporterów i obijaniem się po ładowni w C-130. Zamiast torby polecam to co sam stosuję (czyli kamizelkę, pas główny i zasobniki na każdy element wyposażenia fotoreporterskiego.) Kompletowanie trochę kosztuje, ale się opłaca. A po "akcji" graty lądują w plecaku natomiast oporządzenie w specjalnej torbie transportowej (kopia zasobnika Safarilanda na SPEAR ELCS)

     

    Mają swoje przedstawicielstwo w Polsce i kilka salonów firmowych w większych miastach.

  5. Plecaki snajperskie są w Cytadeli ASG. Czy wejdzie do tego MK II nie sprawdzę w tej chwili bo nie ma na stanie tej repliki :( (spróbuję z PARA) i mogę dodatkowo pomierzyć pełną głębokość kieszeni na replikę. We właściwym plecaku pchasz wszystko co potrzebujesz, ale hełm raczej będzie podróżował na wierzchu (mogę sprawdzić czy MICH się mieści). Plecaki są wystawiane co jakiś czas na allledrogo - zobacz opis i zdjęcia (nick z portalu; cytadelaasg)

  6. Odkąd znalazłem ten link przy okazji szukania Wintoreza bardzo poważnie zastanawiam się nad zainwestowaniem w taki zestaw.

     

    Kwestie bezpieczeństwa użytkowania od strony prawnej uważam za "załatwioną" - rosyjskie przepisy odnośnie ASG i pirotechniki są znacznie ostrzejsze niż nasze (zresztą sporo miejsca poświęcono omówieniu tego w filmiku).

    Co do samego bezpieczeństwa użytkowania - na szczęście jeszcze nikt tego masowo w Polsce nie sprzedaje - wtedy mogło by być różnie, tak jak z replikami XXXL FPS w rękach nieodpowiedzialnych młodocianych maniaków "tuningu mocowego". Zresztą w filmie jest wzmianka o energii tychże granatów i miotanych z nich po detonacji kulek. Zauważcie że rekordowy wynik 60 m dotyczył granatu CO2 wystrzeliwanego z granatnika z wkładką gwintowaną. W wersji podstawowej gwintowany jest tylko "nabój". O ile dobrze zrozumiałem lektora na greengazie zasięg jest mniejszy.

     

    Oczywiście na początku użytkowania tych granatów i granatników było by sporo zamieszania i "grenadierzy" musieliby zmieniać nawyki :). Mam jednak nadzieję że czas oczekiwania na kolejną dostawę amunicji i koszta z tym związane raczej kilka razy poważnie zastanowiliby się zanim zaczęli by siać tymi granatami na prawo i na lewo. "Klasyczne granaty" nadal mogłyby być przez nich użytkowane tak jak dotychczas, "nowe" zaś warto byłoby "oszczędzać" na sytuacje gdy mogłyby wykazać swoją skuteczność.

     

    To co mnie przekonuje do tych granatników i granatów to zasięg skuteczny miotanego "pocisku". Granatniki nareszcie spełniać by mogły zadania podobne do ostrych odpowiedników. Choćby strzelanie stromotorowo za przeszkody i ukrycia, ostrzeliwanie budynków z dystansu itp.

     

    Co do zbiorowego zamówienia - również podpisuję się pod tym pomysłem rękami i nogami! Na pewno koszty dodatkowe (cło, przesyłka, itp.) będą dużo niższe. Jeśli zamówienie było naprawdę duże moze nawet dałoby się jakąś rozsądną zniżkę wytargować.

     

    Jest może w śród zainteresowanych ktoś biegły w mowie Puszkina lub Szekspira (w piśmie) na tyle aby podjąć się nawiązania korespondencji ze sprzedawcą?

  7. Niepodawanie kulek to "klasyczna przypadłość" M249.

    Powodem jest budowa donośnika (ta ZnAL - owa część wewnątrz body) którego zadaniem jest wypełnienie przestrzeni pomiędzy komorą HU, a czołem podajnika magazynka oraz pozycjonowanie komory HU i oczywiście sama komora HU. Dokładniej rzecz ujmując współpraca tych elementów - komora + donośnik kulek + GB wraz z dyszą.

    Możesz mieć też "klasyczną" zacinkę wynikającą ze żle założonej gumki lub zbyt długiego dystansera.

    Na forum znajdziesz temat opisujący dokładnie zarówno budowę SAW-a jak i różnice pomiędzy podstawowymi wersjami.

     

    Co do twojego problemu:

     

    Problem niepodawania kulek wynika z tego że kulki z magazynka poprzez donośnik wprowadzane są w otwór komory HU. Wystarczy mała nieosiowość tych dwóch elementów (kanalika na kulki w donośniku i otworu w komorze) i kulki zapierają się o komorę. Proponuję zrób to co ja robię z SAW-mi które mam lub które do mnie trafiają do przeglądów.

     

    1. Sprawdź dokładnie Komorę HU:

    a) czy gumka jest prawidłowa założona na lufę

    b) czy zespół gumka-lufa jest prawidłowo włożony do komory

    c) czy kołnierz gumki dochodzi do końca miejsca przewidzianego na niego w komorze

    d) czy lufa wewnętrzna nie ma luzów pozwalających jej obracać się swobodnie wewnątrz komory

    e) czy wypustki zatrzasku lufy (2 większe blokujące lufę w prostopadłych do jej osi podłużnej nacięciach - odpowiadające za blokowanie ruchu obrotowego oraz 1 mniejszy odpowiadając ja jej właściwe ułożenie w osi komory) dokładnie wskoczyły w odpowiadające im nacięcia na lufie.

     

    2. Sprawdź zamontowanie GB w body repliki

    - otwory na śruby z boku body mają większą średnice i przy niedokładnym montażu zdarza się że GB jest przekoszony w górę lub w dól w stosunku do osi lufy

    - czasami podczas wkładania GB kable zasilające dostaną się pod GB (zamiast pozostać w wyfrezowanym kanale, gdzie jest ich miejsce)

    - śruba mocująca przedni uchwyt mechanizmu spustowego (wkręcana od wewnątrz body) ma zbyt wysoki łeb lub jest niedokręcona - powoduje to również uniesienie przodu GB do góry, co w efekcie skutkuje nieosiowością układu GB - komora HU

     

    3. Wkładanie lufy wewnętrznej i zakładanie lufy zewnętrznej

     

    a) sprawdź czy zespół lufa wewnętrzna + komora HU włożone na swoje miejsce w donośniku nie ma możliwości obrotu wokół osi - szyna na dole komory powinna wejść w kanałek donośnika.

    Nieosiowo ustawiony GB unosić może komorę do góry! W takim przypadku komora moze się obracać (ten występ na dole to jedyny element który ją pozycjonuje w body) i kulka do niej nie wpadnie.

    Lekko uniesiona nie obraca się, ale kulki nie mieszczą się w pozostawionym świetle otworu - wysokość tego występu to około 2 milimetrów, więc uniesienie nawet o kilka dziesiątych milimetra może spowodować że kulka już się nie zmieści i zostanie przed komorą.

    b) sprawdź po założeniu lufy zewnętrznej czy sprężyna dociskowa (ta na lufie wewnętrznej) cofnęła komorę do samego czoła GB.

    Jeśli sprężyna jest zbyt słaba komora może wykonywać ruchy w osi podłużnej repliki - efekt - światło kanalika i wlotu komory nie pokrywa się dokładnie ze sobą - kulki zostają przed komorą.

    c) mechanizm zatrzasku lufy zewnętrznej

    Lufa zewnętrzna po zatrzaśnięciu i zablokowaniu się łożyska oporowego w kanale wytoczonym na jego obwodzie powinna "siedzieć na sztywno". Jeżeli występuje jakiś minimalny zakres ruchu tego mechanizmu (rzędu nie więcej niż 0,5~1mm) to nie jest to problemem dopóki ten zakres jest mniejszy niż zdolność niwelowania go przez sprężynę dociskową.

     

    Dobrze ustawiony zespół komora+donośnik+GB powinien podawać kulki nie tylko z box-a ale również ze wszelkiego rodzaju magazynków STANAG (od replik z rodziny M16, M4)

     

    Proponuję wykonaj sobie mały przyrząd pozwalający na prawidłowe i bezbolesne składanie repliki w tym newralgicznym miejscu. "Przyrząd" to 10 cm odcinek pręta z tworzywa o średnicy 6 mm, który wkładasz przez kanalik donośnika do komory HU (możesz na jego końcu zamontować jakąś rączkę żeby wyglądał bardziej profesjonalnie :) ). Podczas składania repliki kontrolujesz tym przyrządem czy kanalik i otwór komory są ustawione osiowo. Możesz go również używać podczas zakładania lufy zewnętrznej. Masz wtedy pewność, że nie założysz komory HU pod złym kontem (zamiast w kanalik donośnika występ komory trafia obok donośnika i blokuje się o jego krawędź, ale wtedy ponad połowa otworu komory HU jest zasłonięta).

     

    Grzechotanie i dziwne odgłosy dochodzące z magazynka w trybie pracy ciągłej

    Mechanizm podajnika kulek wewnątrz magazynka to koło mechaniczny Hi-cap. czyli nie palec tylko silnik napędza zespół kół zębatych który obraca koło "czerpakowe" z zębami zabierającymi kulki z kanału dolotowego i wypychającego je do sprężyny i samego elementu podającego. Te dziwne trzaski i skrzypienia które słyszysz to sprzęgło odłączające napęd od koła czerpakowego, a raczej jego sprężynka dociskowa. Jeśli będziesz nieostrożny przy użytkowaniu magazynka to pierwsza usterką jak może wystąpić będzie właśnie połamanie sprzęgła lub odkształcenie tej sprężynki. Sprzęgło przestanie działać, a następnie polecą zęby koła czerpakowego.

     

    Uwaga!

    Trzaski te mogą sugerować jeszcze jedną przyczynę niepodawania kulek - zacięcie się mechanizmu donośnika w samym magazynku - jeżeli cokolwiek - połówka kulki, śmieć, styropian z pudełka itp wraz z kulkami dostał się do magazynka, trafił do koła czerpakowego i zablokował je. Sprzęgło będzie odłączało, sprężynka trzaskała, a kulki nie będą szły do przodu.

     

    Sprawdź więc czy kulki swobodnie przechodzą przez magazynek - zwolnij blokadę kulek w podajniku i włącz napęd - jeśli kulki wypadają równo jedna, za drugą - magazynek jest sprawny.

     

    Jeżeli nie masz doświadczenia z SAW-ami, nie rozkładałeś i składałeś samodzielnie replik lepiej udaj się jakiegoś sprawdzonego Serwisanta (celowo z dużej litery - "dłubkowie" lokalni mogą pomóc lub pogorszyć sprawę a potem powiedzieć sorry - zj.....ło się na amen) lub odeślij replikę do sprzedawcy w celu usunięcia usterki.

     

    EDIT:

     

    Czaku - ubiegłeś mnie z najprostsza opcją :) - ja właśnie pisałem elaborat zaczynając od najczarniejszych scenariuszy :)

  8. ok. No lecimy z tym koksem.

    Uwaga kolejne linki polecą w takiej kolejności jak mam u siebie w zakładkach - czyli ALFABETYCZNIE - według nazw ostrych odpowiedników

     

    - rozkładanie i upgrade zespołu cylindra i BlowBack. .

    - upgrade (wymiana) sprężyny głownej i kurkowej oraz składanie. .

     

    Colt 1911 WE - rozkład na czynniki pierwsze

    - opis jak współdziałają i do czego służą wszystkie kawłki

    Colt 1911 WE - składnie "puzzli" do działającej repliki

     

    - kompletny rozkład na czynniki pierwsze

     

    Kopalnia wiedzy na temat Coltów 1911 TM i innych firm (110 filmów) oraz ich przerabiania na nieprodukowane na rynek ASG wersje

     

    Tyle co do Colta, kolejne repliki z mojej zbrojowni wkrótce :)

  9. Dexterkrak mnie ubiegł w kwestii Magazynków firmy MAG :(.

    Moje doświadczenia z magazynkami do SIG-ów:

     

    Replika | Magazynek | pasuje | podaje prawidłowo

    552 CG (stock) | Hi-cap CG | tak | tak

    552 CG (stock) | Hi-cap JG | tak | tak

    552 CG (stock) | Hi-cap GG | tak* | tak

    552 CG (stock) | mid-cap MAG | tak | tak

    552 CG (stock) | low-cap TM | tak | tak

     

    552 ICS (stock) | Hi-cap JG | - | -

    552 ICS (stock) | Hi-cap CG | tak | tak

    552 ICS (stock) | Hi-cap GG* | - | -

    552 ICS (stock) | mid-cap MAG | tak | tak

    552 ICS (stock) | low-cap TM | - | -

     

    550 JG (stock) | Hi-cap JG | tak | tak

    550 JG (stock) | Hi-cap CG | tak | tak

    550 JG (stock) | Hi-cap GG* | - | -

    550 JG (stock) | mid-cap MAG | tak | tak

    550 JG (stock) | low-cap TM | - | -

     

    550 custom (body HurricanE, komora CG)

    550 custom | Hi-cap JG | tak | tak

    550 custom | Hi-cap CG | tak | tak

    550 custom | Hi-cap GG* | - | -

    550 custom | mid-cap MAG | tak | tak

    550 custom | low-cap TM | - | -

     

    * - magazynki mają przedłożoną końcówkę podajnika - trzeba uważać przy wpinaniu i wypinaniu.

    "-" - nie sprawdzałem tej konfiguracji

     

    Baterie LiPo jakie stosuję:

    SIG 552 CG - GE Power RC PACK 7,4V 20C 1300 mAh (dwulistkowa)

    SIG 550 JG i custom - GE Power RC PACK 7,4V 25C 1350 mAh (stick)

     

    W magazynki i baterie zaopatruję się na bieżąco w CytadeliASG

     

    Dexterkrak, te :

    Mam jakieś 290fps- daje radę.
    masz w 552 TM? Ja ze swoimi 360 w CG też daję sobie radę, a raczej dawałem (nie mówię tu o taktyce, tylko skuteczności repliki). Jeszcze rok temu kiedy po wstawieniu precki i dopracowaniu repliki miałem zasięg skuteczni porównywalny lub większy od większości AK Cymy i krótkolufych G36 JG. W tym roku niestety tak jak napisałem - chińskie stokowe 420+ a nawet 460+ rządzi na Mazowszu.
  10. Lesio - nie do końca zgodzę się z tobą w kwestii cenowej. Fakt ze średni SIG 551 (długi to jest 550) na trochę mniej FPS w stocku od krótkiego 552 o niczym nie świadczy. eMki od SRc sprzedane masz z dwoma sprężynami w komplecie - wystarczy więc ze m120 wsadza na Tajwanie do M4, a M100 do M16 i masz taka samą sprzeczność parametrów jak w opisach na stronie sprzedawców.

     

    Zauważyłeś może ze SIG-i generalnie znikają z polskiego rynku airsoftowego? Nie wiem dlaczego, bo to bardzo poręczne i składne "giwery". Ba, są kraje gdzie są co najmniej tak popularne jak wszystkie trzy u nas "wiodące marki".

    Handlem rządzi twarde prawo podaży i popytu. SIG nie były ostatnio popularne, więc się nie sprzedawały. Dodatkowo zła sławę narobiły im repliki JG koszmarnej wręcz jakości, trzeszczące, pękające "od patrzenia na nie" i z wiecznymi problemami z kolbami. Dołóż do tego nietypowe magazynki i brak możliwości konwersji na STANAG-i (jak w G36) oraz nietypowe części wewnętrzne i masz kompletny obraz sytuacji.

    W momencie wejścia na rynek wersji ICS Sig był już replika baaaaaaaaaaaaaardzo niszową. "Ludzkość" nie bardzo widział sens w wydawaniu prawie dwukrotnej ceny przeciętnego kałasza lub równowartości długiej eMki za coś, co pomimo znacznie lepszego wykonania (od replik innych producentów), zadowalających parametrów oraz podatności na prosty tuning było mimo wszystko czymś obcym w krajobrazie naszych strzelanek. No i jeszcze kwestia "koszernych" mundurków i reszty szepju do tych replik :icon_biggrin:

     

    Nieco później doszło do tego kilka kolejnych "kwiatków". Pgólnie okazuje się w praktyce że ICS jest kompatybilny tylko z ... ICS-em jeśli chodzi o części zewnętrzne. I tu wkraczamy na poletko monopolisty w dostawie części do replik ICS - wie, że nie ma konkurencji wiec ceny jakie są każdy może sprawdzić.

     

    Co w takiej sytuacji robi druga na rynku firma prowadząca repliki tej firmy - żeby stracić jak najmniej robi wielkie promocje. I wycofuje ze swojej oferty repliki SIG-ów innych firm. W ten sposób zniknęły z ich oferty bardzo dobre SIG-i od CyberGuna (mam 552 z tej stajni i sobie go bardzo chwalę, a ci co są po drugiej stronie lufy bardzo na niego narzekają).

     

    Ja za tę cenę SIG-a z ICS-a wziąłbym bez pytania. Kosztuje teraz taniej niż kosztowało mnie osiągniecie tego samego wychodząc od mojego CyberGuna - 465zł replika, 450zł metal body z HurricanE, 90 zł precka, 30 gumka HU. W efekcie wyszła ciekawa repliczka 360 FPS o zaskakująco dobrej celności i zasięgu jak na swoje 25 cm lufy.

    Sklep z linku oferuje gotową replikę o lepszych parametrach za - obecnie - niższe pieniądze.

     

    Co do samych SIG-ów ICS-a, miałem raz na strzelance dostęp do SIG-a 552 ICS, zbyt krótko żeby wyrobićsobie o nim obiektywną opinie, jednak juz w tym :dziewiczym kontkacjie stwierdziłem ze w czsytym stanie stokowym jest bardzo dobrym konkurentem wszechwładnie panujacych klonów AK.

    Z własnych doświadczeń co do SIG-ów (mam w tej chwili w swoim arsenale dwa 550 custom i 552 CG) powiem tyle:

    - 552 kompaktowa, poręczna replika do CQB i MOUT, w lesie daje radę pod warunkiem tuningu do min 400 FPS. (cóż chiński stock 420+ rządzi)

    - 551 jako wersja pośrednia, sprawuje się jak na repliki tej grupy bardzo poprawnie, znacznie lepsza stokowa komora Hu niż w AK czy eMkach zapewnia mu przewagę w celności (znaczną) i zasięgu (nieznaczną) na replikami o podobnej długości lufie i "mocy".

     

    Latp - wybór zależy od Ciebie. Spróbuj znaleźć w okolicy kogoś kto ma SIG-a i przymierz się do repliki parę razy. naszykuj się na spory wydatek na magazynki - prawie dwukrotnie droższe od typowych i trudno dostępne. Co do skuteczności - to też ocenisz sam juz na strzelanakch .

    Kwestia tuningu - to zwykłe v.3 - nie będzie tu żadnych problemów. gorzej jak wspomniałem z częściami zewnętrznymi, przynajmniej w Polsce, ale gdzie indziej - czasem bardzo blisko znajdziesz ich zatrzęsienie.

    Serwis gwarancyjny - nie mas za dużego wyboru - albo sprzedawca albo autoryzowany w MadOnion. pogwarancyjny - również tam, ale i Warszawie kilka osób dłubie w ICS-ach.

  11. Józiu - słyszałeś może o czymś takim jak pilniki iglaki i imadło? tudzież o piłkach włosowych?

     

    1. Zamocować body w imadle (podkładając kawałki gumy (z dętki rowerowej na przykład) pomiędzy body, a szczęki imadła. Najrozsądniej jest tak mocować aby pomiędzy szczekami znalazła się tylko jedna strona body. Dlaczego? bo jak zaczniesz skręcać szczęki to zdeformujesz, albo i połamiesz body :)

    2. Piłką delikatnie wyciąć wszystko co zaznaczył Wolfram! Tylko zostaw maleńki zapas pomiędzy ścianką a linia cięcia!

    3. Pilnikiem pomalutku piłować zostawiony naddatek aż dojdziesz do ścianek body.

    4. Z tego co piszesz masz już komorę jednoczęściową - włóż ją do lufy zewnętrznej (oczywiście zamocowanej w górnej części body). Rurką na kulki w dół! Te dwa skrzydełka po bokach komory (górne - na tej części gdzie wkładasz lufę) pomogą Ci we właściwym umieszczeniu komory.

    5. Nasuń górną cześć body na dolną (z komorą w lufie zewnętrznej!). Nasuwaj w kierunku kolby oczywiście.

    6. W momencie gdy komora dojedzie do dolnej części body przerwij nasuwanie!!!

    7. Weź coś co pozwoli ci nanieść kreskę na body - np. cienki śrubokręt lub gwóźdź. Tym rysikiem zaznacz miejsce na froncie dolnej części body do którego dochodzi dolna krawędź komory HU.

    8. Piłka wytnij dwa pionowe nacięcia pomiędzy uszami do przedniego pina na głębokość która zaznaczyłeś na body.

    9. Piłuj cierpliwe materiał pomiędzy tymi nacięciami, aż go do końca wypiłujesz (czyli do zaznaczenia).

    10. wszelkie ostre krawędzie wygładź i zaokrąglij

     

    Dlaczego tak duży otwór jest potrzebny?

    Ponieważ replikę serii M (M4, M15, M16 itp.) z jednoczęściową komorą HU składasz inaczej niż z dwuczęściową:

    komora dwuczęściowa - łączysz górę z dołem body pinem i zamykasz jak nożyczki.

    komora jednoczęściowa - góra nasuwana jest na dół i dopiero PO dosunięciu obu połówek zamykana przednim pinem

     

    Dlaczego tak łopatologicznie opisuje Ci cały proces - żebyś nie zadawał kolejnych 489 pytań na temat metod przerabiania body Twojej repliki w celu dostosowania go do jednoczęściowej komory HU.

     

    Jeśli pomimo tak szczegółowego opisu nie uda Ci się złożyć repliki lub coś nie będzie pasowało do siebie - NIE UŻYWAJ MŁOTKA. Spakuj efekty Twojej twórczości do kartonu i przywieź do Cytadeli (do mnie) , Defcon-u, lub innego warszawskiego serwisu. Tam ci dokładnie wytłumaczą gdzie się pomyliłeś, co złe zrobiłeś.

    Zależnie od ilości błędów albo poprawia to co spaprałeś, albo skierują cię do części sklepowej w celu zakupienia nowego body (wydatek od 150 do 450 złotych)

     

    I na koniec mała sugestia odnośnie:

    żeby była taka dziura była w ch.... wielka

    1. w języku polskim po to jest taka ilość synonimów słowa "duża", żeby nie musieć uciekać się do wulgaryznów (co zresztą na tym Forum jest niemile widziane

    2. do "historii" (raczej stał się ofiarą pseuopochlebczej anegdoty) przeszedł jeden z Carów rosyjskich który spowodował to że tory kolejowe oraz cegły w Rosji są szersze od tych stosowanej w reszcie Europy (o ile? - o tę "uniwersalna jednostkę miary" która określiłeś wymiary otworu na komorę HU). Ty niestety ani Carem, ani nawet posłem nie jesteś więc nie naśladuj tego satrapy. Chwały Ci to nie przyniesie , ani też nie podniesie szacunku do Ciebie wśród ludzi kulturalnych, myślących ...

     

    Rodnath, byłeś pierwszy :) ale "musiałem" odrobinę łopatogii w celach edukacyjnych oraz gorzkiej ironii naszemu młodszemu koledze zafundować w "podziękowaniu" za jego "wkład" w WMASG :hahaha:

  12. Z tego co piszesz częściej będziesz miał do czynienia z zieloną taktyka niż z CQB czy MOUT, więc powinieneś wybierać repliki odpowiednie do lasu lub tzw. uniwersalne.

    Niestety pełnej uniwersalności nie uzyskasz nigdy :) choćby ze względu na zasięg i celność oraz prędkość wylotową kulek.

     

    Nie wiem jak w twoich stronach, ale u mnie CQB i w ogóle strzelanie wewnątrz budynków jest możliwe (zazwyczaj) tylko z replik o Vmax 360 FPS. A każda z replik które proponujesz te wartości przekracza.

     

    Zasięg i celność to kwestia odpowiedniego doboru wielu elementów repliki w dużym uproszeniu lufa i komora HU maja tu decydujące znaczenie. I choć pewnie zaraz mnie tu zakrzyczą za szerzenie mitów ASG, ale długość lufy wewnętrznej ma tu niebagatelne znaczenie, szczególnie jeśli chodzi o jeden z elementów celnego strzelania - skupienie. Tu zdecydowanie do lasu wygrywa SIG550.

     

    Kwestie wytrzymałości elementów wewnętrznych - szczególnie GB już Ci koledzy podali wyżej. GB V3 mają zarówno SIG jaki i AK. Będą bardziej podatne na tuning mocowy, ale nie ilość FPS jakimi rozporządzasz ma główny wpływ to, na ile ta "zabawa" będzie ci się podobać i na ile ludzie będą chcieli się z tobą "bawić". Szczególnie ta druga zależność jest ważna - nowicjusz lub człowiek z małym doświadczeniem i "dużym FPS-em" może mieć problemy w znalezieniu chętnych do wspólnej wymiany kompozytu.

     

    Kolejna kwestia to magazynki, osprzęt i dodatki. Tu bezwzględnie króluje M4 - można do niego dokupić praktycznie wszystko co sobie człowiek wymyśli lub wypatrzy w internecie (no może poza taktycznych ekspresem do kawy i kostkarką do lodów). na drugim miejscu jest SCAR i AK. SIG ma tu niestety pewien problem - drogi i trudno dostępne magazynki i brak możliwości choinkizacji repliki.

    Choć z drugiej strony wybrana prze ciebie wersja SIG-a to karabin dla strzelca który może występować jako wsparcie precyzyjne teamu - coś w rodzaju strzelca wyborowego (w ekstremalnym wypadku snajpera), więc tutaj dołączona do zestawu szyna RIS plus jakaś luneta lub kolimator będą wszystkim co jest sensowne aby na tej replice wieszać.

     

    Na koniec kwestia ergonomii i estetyki. Tu niestety bez doświadczeń praktycznych nic nie osiągniesz poradami, bo każdy ma tu swoje zdanie. Panuje co prawda mit Cymy 028 jako idealnej repliki na początek, ale to jest już pewne ukierunkowanie na przyszłość. Rzadko się tak zdarza żeby toś kto zaczynał od czegoś z rodziny AK przesiadał się potem na EMki lub inne "rodziny" replik. Poza przyzwyczajeniami manualnymi dużą rolę grają tu kupione do pierwszej repliki baterie, dodatki, magazynki, itp no i oporządzenie, ładownice, mundury.

    Dlatego sugeruję kilka wizyt w sklepie, organoleptyczne poznanie się z replikami, pomęczenie kolegów o pozwolenie na przymierzenie się do kilku rodzajów replik, postrzelanie z nich, itp "pieszczoty wstępne". Swój ulubiony typ repliki wybierzesz sam.

     

    Od czego ja zaczynałem? Pierwszy był SIG 552 (krótka wersja SIG-a 550) właśnie ze względu na swoją uniwersalność. 360 FPS w stoku dawało mi na początek szanse na posmakowanie CQB (do dzisiaj mi nie smakuje). Po zmianie lufy na precyzyjną i dobraniu lepszej gumki HU okazało się, że SIG radzi sobie również dobrze na średnich dystansach w lesie. Ku przerażeniu "znawców tematu" plastikowy SIG z Cyberguna (już niestety nie osiągalny w sklepach) okazał si lepszy pod względem osiągów taktycznym od sławnej Cymy 028. Pod względem celności jest to naprawdę bardzo dobra replika. Później przeszedłem na "długie" M16, ale ostatnio znów kupiłem SIG550! Właśnie pracuję nad tym żeby zrobić z niego solidny karabin wsparcia precyzyjnego przy zachowaniu cech broni szturmowej.

     

    Broń boczna - wbrew pozorom się przydaje i to bardzo. NA początek rozejrzyj się za jakąś budżetową repliką sprężynową o dobrych parametrach lub pistoletem elektrycznym. Kosztują o połowę mniej niż warte zakupu (dobrej jakości) repliki na GreenGas lub CO2.

     

     

    Mundury, a raczej kamuflaże to kolejny materiał do "doktoryzowania się" i "teoretyzowania o wyższości świat wielkiej nocy nad świętami bożego narodzenia". Tu również bez doświadczenia i praktycznych obserwacji nic nie zdziałasz lekturą "mądrych książeczek" i oglądaniem katalogów.

    Każdy mundur ma swoje wady i zalety, każdy kamuflaż sprawdza się inaczej w innym otoczeniu. Wiec po prostu pojedź za zgoda uczestników na jedna, drugą, trzecią strzelankę z aparatem fotograficznym w ręku (KONIECZNIE w goglach i jakiejś jaskrawej kamizelce). Obserwuj z różnych odległości i w różnych warunkach oświetlenia jak który mundur się maskuje na tle typowej dla twoich stron roślinności. Porób masę zdjęć - za co koledzy ci na pewno podziękują i to niejedna halba. Potem na spokojnie w do u to sobie poprzeglądaj, dodaj do tego własny gust i wrażenia estetyczne tudzież moralne. Jeśli na dodatek uda ci się kogoś przekonać do pożyczenia munduru do przymiarkę to masz 100% sukcesu. Ale za jakiś czas i tak w twojej szafie zacznie brakować miejsca na garnitury i inne cywilne ciuchy :)

     

    Sprawa nakolanników, też jest kwestią wyboru rozwiązania - ja preferuję Bijanse za to ze nigdy nie wżynają się w ścięgna i nie zsuwają się samoczynnie do kostek. Dobre są też oryginalne nakolanniki ALTA. Nałokietniki mają wg mnie sens raczej tylko w przypadku CQB i MOUT.

     

    Kwestia kamizelek, pasów, szelek, i całej reszty - nabierzesz z czasem własnej opinii na temat tego co jest wygodne i praktyczne, a co nie. Ja dobieram oporządzenie do zadania jakie mam do wykonania na dany dzień. Mam tego tyle, że czasem pół teamu biega w moich gratach i jeszcze coś się zostaje na wszelki wypadek. :)

     

    Co do scenariuszy - to temat rzeka... na początek pewnie i tak będziesz brał udział w klasycznych CTF-ach które są zmorą weekendowych spotkań. Z czasem jeśli pozostaniesz przy ASG zaczniesz szukać pośród znajomków takich ludzi dla których sianie setkami kompozytem nie jest tym, czego oczekują i będziecie wybierać się na gry scenariuszowe w swojej okolicy.

    Tam nasłuchasz się opowieści o tym kto, kogo, gdzie i w jakich okolicznościach :) Więc zaczniesz trenować, trenować, kupować mundury, plecaki itp. Zmienisz to i owo w pierwszej drugiej, trzeciej replice i... Zaczniesz jeździć na MIL-SIM-y, a to już zupełnie inna historia

  13. Maczo - diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach :)

    Tym razem w wymiarach magazynków. I nie chodzi to co gorsza o najczęściej sprawdzany wymiar odpowiadający za ciasne spasowanie magazynka w komorze. ale o drobne różnice w odległości podajnika kulek tyłu magazynka i umiejscowienia gniazda na zatrzask w magazynku.

    Dlaczego te wymiary są tak ważne? bo jak wiesz tylko idealnie szczelny i osiowy układ GB - dysza - komora KU - lufa daje idealną celność. Więc jeśli magazynek siedzi w gnieździe wyżej lub niżej to i komora hu zmienia swoje umiejscowienie. To samo dotyczy sytuacji gdy magazynek odsuwa komorę od GB lub też dopycha ją na silę do czoła GB (a raczej przekasza lekko do góry i dopycha). Możesz też mieć problem przy bocznych przesunięciach komory, co może mieć miejsce jeśli gniazdo na zaczep jest za płytkie i zatrzask magazynka odpycha go lekko od osi repliki w kierunku wyrzutnika.

     

    Choć zazwyczaj najprostsze rozwiązania są najlepsze - być może masz ten sam problem co ja ze świeżo zdobytym KWA USA M16 SR12 Gen.2. Tak samo jak ty miałem problem z doborem magazynków to tej repliki - póki co sprawdziłem jak współpracują ze zwykłymi low-capami. APS, Boyi, CA niestety nie dały dobrych efektów, za to SRC nie sprawiają jakichkolwiek kłopotów. Teraz będę testował współpracę z krótkimi midami od MAG-a.

     

     

    Wiesz gdzie mnie możesz spotkać w Warszawie - skontaktuj się na PW , ustalmy termin i pokaże ci dokładnie co i jak.

  14. Jest na to rada - naklej odcinek PowerTape wzdłuż prowadnicy od góry, bardzo dobrze dociśnij np. rączka drewnianej łyżki czy innym okrągłym przedmiotem (ale nie metalowym) i obetnij nadmiar równo w miejscu gdzie z prowadnicy "wyrasta" listwa blokującą. Jeśli kolba będzie teraz zbyt ciasno chodzić, lub wcale nie będzie miała na to ochoty - eksperymentuj z symetrycznym odcinaniem pasków taśmy od strony listwy do góry aż uzyskasz zadowalającą kulturę pracy. Uprzedzam jednak, za szybko nie bierz się za obcinanie, najpierw spróbuj kilka razy ruszyć kolba w celu dokładnego ułożenia się taśmy na prowadnicy.

  15. Delikatnie mówiąc - dałeś ciała :).

    Pot to nie woda, reakcja - jak miałeś to okazje sprawdzić - załatwiła fabrycznego tany-foga, raczej już nie będą tak fantastyczne jak były, nawet po reanimacji :(

  16. Phopos, jakie masz Delta Ringi w tym Boyi-u?

    od strony body:

    typ1

    MA-33.jpg

     

    typ 2

    ka-m4-01.jpg

     

    Jeśli typ1 to problemy z ustabilizowaniem będą duże. Pomęczysz się z doborem podkładek zanim osiągniesz spodziewane efekty.

    Jeśli typ2 - powinno pójść znacznie łatwiej. Musisz ustawić D-ring tak żeby atrapa rury gazowej przeszła przez niego i weszła aż do body. W górnej połówce gripu wklej symetrycznie dwie listwy z ABS-u dobrane tak żeby grip ciasno nachodził na rurę gazową.

     

    Jeśli od strony body masz D-ring typu 1 - niestety nie masz możliwości zamontowania rury gazowej tak jak w typie 2, możesz najwyżej osadzić w muszce (patrz niżej) kołek metalowy o długości około 5 cm (odpowiednio wygięty tak aby górne cześć gripu praktycznie na nim leżała. Tym razem listwy ustalające wklej z przodu gripu. Dalszą cześć atrapy rury gazowej możesz zrobić z rurki nałożonej na ten pręt i dobranej tak aby po zamknięciu gripu nie blokowała deltaringu od strony body.

    Tyle odnośnie blokowania końca gripu od strony body.

     

    Od strony muszki:

    typ1

    ICS-MA-69.jpg

    typ2

    MA-72.jpg

     

    Tu spraw jest prostsza. W obu typach mniejszy otwór służy do blokowania d-ringu w podstawie muszki - trzeba przykręcić go blachowkrętem do podstawy muszki od spodu lufy, jeśli nie masz odpowiedniego otworu w podstawie muszki - nawierć i użyj blachowkręta.

    Górny otwór służy do wprowadzenie atrapy rury gazowej w stosowny otwór w poprzeczce muszki nad lufą, jeśli również takowego nie masz w swojej replice znów trzeba użyć wiertarki.

     

    Na koniec sama rura gazowa - jeśli nie masz - użyj dowolnej rurko metalowej o odpowiedniej średnicy lub "wieszaka" do sufitów podwieszanych.

     

    Z doświadczenia powiem ci tyle - najlepsze zestawienie to typ 1 z przodu i typ 2 od strony body - grip siedzi jak wmurowany.

     

    BTW - jeśli nasz replikę z dzieloną lufa blokowaną śrubami - spróbuj na sucho dobrać taką głębokość osadzenia lufy w jej gnieździe od strony lufy przy której obie połówki gripu z ledwością dają się wpasować (praktycznie na siłę). Tak ściśle spasowany grip nie ma praw okręcać się wokół lufy.

  17. 1. Skręć HU na "0" i zobacz czy wtedy będzie podawał kulki. Być może dystanser jest za gruby i za twardy - za bardzo wypycha gumkę, tak że kulki nie są w stanie się przecisnąć

    2. Wyjmij magazynek, odwróć replikę gniazdem do góry i zobacz czy po strzale na semi końcówka dyszy jest widoczna w komorze HU - zbyt długa dysza uniemożliwia kulce wejście do komory.

    3. w tym samym położeniu sprawdź czy dysza w ogóle wchodzi do komory. Czasem się tak zdarza (niezmiernie rzadko) że dysza nie siedzi na swoim miejscu w listwie i nie jest przesuwana do przodu przy strzale.

     

    Najlepsze i najrozsądniejsze wyjście: jedź z repliką do sprzedawcy (lub ja tam wyślij) na reklamację.

  18. Piloci mają jedynie regulaminową broń boczną. Pilot ma nie dać się złapać (bo szkolenie kosztuje drogo i trwa długo), a nie odstawiać za Rambo i walczyć z obławą. Jedynym zadaniem jakie ma do spełnienia po "nieplanowanym lądowaniu na wrogim terenie" jest znalezienie się w miejscu skąd podbiorą go chłopcy z SOC. Właśnie oni są uzbrojeni po zęby. Poszukaj na forum - kiedyś prosiłem o identyfikację ich oporządzenia i uzbrojenia. Również w tym wypadku - reko SOC - zapomnij o "taniej opcji", szpej jest praktycznie nieosiągalny w kraju, pozostaje e-bay i kilka tysięcy $...

×
×
  • Create New...