obcy
Użytkownik-
Content Count
68 -
Joined
-
Last visited
-
Z tego co się orientuje to Kampfschwimmer to bardziej odpowiednik naszej "Formozy" niż tradycyjnych wojsk desantowych w typie amerykańskich czy brytyjskich Marines. Poza nurkami w składzie sił specjalnych marynarki mają też kompanie saperów, kompanie wsparcia technicznego i kompanie przeznaczoną do abordażu i podobnych działań (i to chyba najbliżej by było "typowych" wojsk desantowych) Nie widziałem też na składzie niemieckiej Marynarki dużych okrętów desantowych, czy wsparcia desantu jedynie wiem że mają dwa 400 tonowe małe okręty desantowe (właściwie duże barki), raczej do działań
-
Cężko to przyznać ale te JG po wymianie precki i gumki działa lepiej niż moje CA. Brak mu metal body, ale jeśli nie stanowi to dla ciebie przeszkody to możesz śmiało kupić. Oczywiście możesz tez kupić wersję SG1 i wydac jakieś dodatkowe 50 zł za chyt i kolbę.
-
Ja potrzebowałem do tego noża(aby w ogóle zrobić szpare do podważania) dwóch klinów, śróbokretu i półgodziny szarpania... ale się da masz wersję kompozytową czy drewnianą? Jesli kompozytową to czekam na pomysły odnośnie baterii i zamocowania na replice (jak wiadomo replika jest gdzieniegdzie szersza od orginału)
-
O ile dobrze pamiętam to mozna stosowac terminologię kraju producenta, a tam jest zdaje się jako Machinegewehr - karabin maszynowy A jesli już czepiamy sie norm językowych, to zdaje się nie znieśli jeszcze tej normy (z lat 50) która nakazywała nazywać krawat "zwisem męskim ozdobnym", była to martwa norma i jak widac się nie przyjęła. Tą odnosnie broni ratuje jedynie to że wbijają ją na uczelniach technicznych, jednak tak jak inne normy nazwenictwa np: narzędzi miejsce jej jest tylko w pracach ściśle naukowych i oficjalnych dokumentach. Podobnie jak zdaje się frezarka nie jest oficjalnie f
-
A dla tych co nie dowierzają że rozkazy sztabu Orylii miały jakiś głębszy sens publikuje plany operacyjne naszego sztabu. Jak widzicie jasno z nich wynika że wszystkie przemieszczenia oddziałów miały głębokie znaczenie strategiczne :-)
-
Bardzo późno ale chyba lepiej niż wcale :-) Na tegorocznym Tomaszowie bawiłem się świetnie, w moim odczuciu był to najlepszy z dotychczasowych zlotów i to nie tylko ze względu na organizację ale i sama rozgrywkę. Na moją ocenę wpływa zapewne to że zakosztowałem pełnej róznorodności funkcji od bycia łacznościowcem w sztabie, przez zwykłego piechociarza, "łowce czołgów" (dwa trafienia na koncie... niestety tylko jedno powyżej linii maski) na mojej ulubionej roli zagubionego marudera kończąc. Organizatorzy odwalili kawał świetnej roboty, bo juz samo ogarniecie takiej masy ludzi jest wycz
-
Ten zestaw jest do SEM35 i miałem go na sobie na Tomaszowie (niestety musze dopracować mocowanie wtyczek bo łatwo się obluzowują)
-
Nie rozwijajmy tej dyskusji, bo o oficjalnej normie ja nie słyszałem, za to słyszałem o tym o czym pisał Jurgen że sa dwie szkoły i nawet w czasopismach fachowych używa się (i to chyba nawet częściej) tej klasyfikacji której uzył Choisen. Jak dla mnie artykuł dobry, o czym mógłbys napisać? moze o tym jak zrobić konwersję ASG MG4
-
Dla ścisłości to zgadzam się z tym (dlatego napisałem że taka argumentacja jest dość naciągana) Najlepiej by było gdyby grupa chcąca rekonstruować BW, zaczęła najpierw od wyboru formacji, a potem dopiero zobaczyła jak wygląda danej formacji uzbrojenie, swoją drogą to nie wiem czy gdziej już podawano ale skład przykładowej drużynki mógłby być przy tym przydatny. Tutaj pytanie do ekspertów: czy skład (czyli jaki żołnież w co jest uzbrojony) drużyny piechoty jest dla wszystkich rodzajów wojsk taki sam, a np dodatkowa siła ogniowa w postaci PPanc czy KM dochodzi na wyższym szczeblu (czy t
-
Post ociera się o granice onetowej prowokacji. ;-) Niestety ale jest taka zasada rekonstrukcji jest taka że aby coś rekonstruować trzeba być wiernym we wszystkich szczegółach, inaczej jest to tylko bardziej lub mniej wierna stylizacja. Dlatego lekko naciągane już jest stwierdzenie że rekonstruujemy BW posiadając nawet broń niemiecką, ale nietypową dla BW, powiedzmy: G36C, lub G3SG1, owszem można twierdzić że odtwarza się KSK (bo ciężko znaleźć broń która nie przeszła przez ich ręce), o broni nieniemieckiej, nieużywanej w BW nie wspominając (wtedy jesteśmy graczem ASG we flektarnie i z f
-
Tak więc dla uściślenia: http://rangershop.pl/product-pol-115263260...-flecktarn.html to jest miltec, chociaż czapka ma nauszniki Kontraktowa Górska BW to http://rangershop.pl/product-pol-2259-Czap...-FLECKTARN.html Jak Ronin wspomniał wygląda identycznie jak ta stara oliwkowa, podobnie jak ona zapewne też nie ma nauszników dodatkowo w polskim rangerze pojawiła się: http://rangershop.pl/product-pol-115263430...OBIL-szara.html to chyba starszy model górskiej (na zdjęciu widac że ma nauszniki)
-
Dziś tankując benzynkę miałem okazję pooglądac sobie żołnierzy BW właśnie w czapkach (na sam koniec zaczeli się pewnie zastanawiać "co się tak gapi"), moja uwagę przykuło wyprofilowanie zwłaszcza jednej z nich... przyznam się że było całkiem uncool (wyglądała jakby była za mała, i wyprana za duzo razy), dodatkowo daszek był uformowany trójkątnie i to u obu wojaków (pagony jako podoficerskie zidentyfikowałem) Co do innych czapek BW to polubiłem tą oliwkową, noszoną przed przyjęciem flektarnu, chciałbym nabyć sobie zapasowy model niestety nie mogę jej nigdzie w Polsce znaleść.
-
Prawdopodbnie nie będa to żadne ładownice BW (nie te które znam), te od MP2 są na krótkie, od G3 zdecydowanie za krótkie, te od G36 także raczej za krótkie. Podejrzewam że ładownice od kałacha byłyby dobre (ale trzeba by przymierzyć)
-
Rosjanie używają mobilnych wyrzutni rakiet balistycznych na torach, więc składy pancerne służą pewnie albo jako część tego systemu albo ich ochrona. W gruncie rzeczy ma to sens, pociag łatwiej zakamuflować niż kolumnę pancerną + wozy wyrzutni, oszczędza się też na paliwie... no i w Rosji są miejsca gdzie łatwiej dojechać pociągiem niż droga (tajga) Zresztą w taktycznym wymiarze taki pociąg pancerny ciągle może zasiać spore spustoszenie (mozliwe że bronią ppanc piechoty go nie rozpykasz bo za duży), a Rosjanie zawsze zakładali że to oni będą panować w powietrzu, więc i zapewnią swoim
-
Całość waży jakieś 12 kilo, co przy dłuższych strzelankach może zmęczyć, tak więc nalezy szczerze rozważyć czy napewno chce się to mieć/uzywać. A odnośnie używania, jak wygląda konfiguracja SEMa 35 z plecakiem (w ktorym mamy szpej obozowy/łopatkie itd). Metodą prób i błedów za najbardziej logiczne i wygodne rozwiązanie uznałem zakładanie plecaka (małego) na plecak z SEMem (konfiguracja pozioma Ja-SEM-Plecak strzelca), ale może ktoś ma jakis rozsadniejszy sposób. Wiem że mozna nosić SEM35 w zwykłym plecaku, tyle że wydaje mi się ze dostęp do niego byłby utrudniony, a pozatym zajmuj