Witam!
To była moja pierwsza wizyta na Basrze ale mnie osobiście powaliła rozległość terenu jaki mieliśmy do dyspozycji, a z ekipą zwiedziliśmy naprawdę kawał terenu z każdej strony choć i tak wszędzie nie dotarliśmy.
Co do samego klimatu to największą robotę odegrali sami organizatorzy odgrywający w scenariuszu najważniejsze role. Najwięcej uciechy było oczywiście w Kasynie gdzie przyjacielski arab kosił nas z kasy nie miłosiernie... a tej flagi za bezcen sprzedanej to już mu na pewno nie zapomnę, ale to już Nasz mały błąd :P. Co do samych zadań... rewlacja pomysły i z jeńcami i z rakiet