Zapierdzielałem z Koszalińskiegopo syna do Krakowa i z powrotem. Namiot, buty, mundury, repliki, śpiwory, garnki... Przed kinem spotykam kumpla, rano mamy jechać i... To nie słyszałeś?! Odwołali... Szpej i sprzęt to chusssss, ale powiedz napalonemu dzieciakowi, że rano nie pojedzie...
spalić taką imprezę... taki klimat...