G36 od SRC

[Pergan]

Ok "nonken" nic się nie stało.

A te metry to mierzone czy raczej na oko ? masz może porównanie do jakiejś innej giety, chodzi mi o markę ?

[nonken]

Mierzone. I to dokładnie.

Nie, nie mam porównania, oprócz mnie giety mają moi dwaj koledzy - jeden starą JG, jest jej 4 właścicielem , a drugi ma G36K od SRC.

[Pergan]

A możesz się wypowiedzieć jak wygląda tutaj tunning tej repliki do około 440fps. Bo wiem że jest tam niestandardowa komora i dysza. Nie wiem jak będzie z szczelnością.

[nonken]

Niestety nie mam pojęcia, nie znam się dobrze na technicznej stronie asg, a nie chcem skłamać.

[Lejtienant]

Po przeczytaniu całego tematu, powiem szczerze że strasznie przestraszyłem tej gietki, podejrzewam że o wiele lepiej sprawdzi się AK-74[CM048] od Cymy, który według niektórych użytkowników tegoż forum jest prawie niezniszczalny ;D

[Trapez]

Ja w mojej wciąż co jakiś czas grzebię ale rezultaty były takie sobie. Tzn. JG na sprężynie 120 strzela o wiele lepiej niż SRC ze 130. Wszystkiemu są winne nieszczelności. Ostatnio jak miałem chwilę weny twórczej, wyszło, że oryginalna dysza puszcza powietrze na głowicy cylindra SHS, ale na stockowej jest szczelna. Inna sprawa to ta metalowa komora. Nie udało mi się zrobić aby działała dobrze, za to z Classic Army hop up działa idealnie. Poza tym oryginalna obudowa lufy się rozłazi co też może powodować nieszczelności bo komora w niej lata na boki, wymieniłem na JG. Chwyt pistoletowy jest trochę za szeroki, przez co selektor lubi się przekręcać w pozycje spoza zakresu. Co ciekawe z chwytem JG selektor działa ciężej ale przynajmniej nic się nie przekręca. Kolejna sprawa przewody, a raczej mało miejsca dookoła gearboxu. Aby wszystko działało dobrze, gearbox musi wchodzić bez oporów, a jakiekolwiek grubsze przewody powodują, że się przesuwa minimalnie, co znowu powoduje nieszczelności. Zawsze mnie szlak trafiał jak to miałem poukładać bez oporów.

Teraz mam obudowę lufy i chwyt pistoletowy z JG, komora CA, okablowanie oryginalne z cieniutkich kabli, sprężyna oryginalna 120. Przy takiej konfiguracji zasięg mam w końcu porównywalny z JG na sprężynie 120. Teraz będę kombinował aby kable z mosfetem nigdzie nie zawadzały.

To be continued ... :D

[mrozio1944]

Kurde, opini jest tak wiele że sam już nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Czy ktoś by mi powiedział, raz a porządnie. Brać G36KV od Krakmanów czy też nie? Czy jest lepsze od JG, i jak wypada w porównaniu z CA i innymi lepszymi markami? Na co warto uważać przy zakupie? I czy to ten sam system jeśli chodzi o magazynki co w JG? Czy będą pasować. Bardzo proszę o odpowiedź, może być tutaj albo na priv.

[kfercik]

Jak wyżej, również rozważam zakup tej repliki.

 

Chciałbym się dowiedzieć, jak generacja 3 ma się do tego, co opisane wcześniej w tym wątku. Czy też jest do bani spasowana i wszystko lata, czy warto pokusić się o gietkę SRC niż JG.

[lukaszkuchowicz89]

Ja posiadam G36E2 SRC. I musze przyznac ze jestem zadowolony:D zasieg niezly na okolo 60m. Skupienie bardzo dobre - po dokupieniu precki bedzie git:D Jesli chodzi o body to nic mi nie lata i wszystko pieknie sie trzyma. W gearbox'ie podobno wszystkie elementy podwojnie doszczelniane itp. Tak sie doczytalem na stronie krakmanow ale jeszcze nie otwieralem go wiec nie wiem co w trawie piszczy, lecz jak na taka cene (650zl) to replika naprawde niezla. Brac i sie nie Bac:)

[Trapez]

Długo nie pisałem ale przez ten czas trochę się działo z moją repliką. Mam pytanie, jest na końcu więc przygody majsterkowicza można pominać :)

 

Otóż pomimo poprawnego strzelania na testach w lesie obok domu, zaraz po udaniu się do bazy na jednej imprezie, z repliki zaczął wydobywać się chrobot. Co ciekawe po imprezie, którą spędziłem znowu z zapasowym JG, SRC zaczął strzelać normalnie. Po jakimś czasie całkiem przypadkiem doszedłem, że rozpadła się wyciszona głowica tłoka i czasem końcówka hamowała przepływ powietrza, a czasem znowu się zbijała w jedną całość i wszystko było ok. Oczywiście za każdym razem gdy rozbierałem gearbox, los chciał, że głowica nie była rozpadnięta :)

W międzyczasie kupiłem zębatki helikalne SHS z przełożeniem 100:300, tak żeby lipol 11,1 mógł spokojnie działać bez kosmicznego ROF. Dodatkowo, zmieniłem dyszę na trochę krótszą (oryginalna nie jest u mnie zbyt szczelna), bo takiej w standardzie tokio marui nigdzie nie mogłem dostać. W związku z tym zeszlifowałem ograniczenia w gnieździe gdzie siedzi komora (mam drugie na zapas do przeróbek) hop-up, tak aby opierała się o gearbox. Efekt taki, że zasięg był ok ale na semi replika się dławiła, bo pewnie kulki ograniczała już wysunięta komora.

Poszukałem jednak, że firma ASG Revolution (http://www.asgrevolution.pl/) wykonuje dysze na zamówienie i dostałem u nich idealnie spasowaną, mosiężną.

No i po jej założeniu, już z oryginalnym niezeszlifowanym gniazdem do komory okazał się, że kulki dalej nie są poprawnie podawane. Oględziny wykazały, że dysza za słabo się odsuwa, co już miało wcześniej miejsce. Na oryginalne zębatki od SRC założyłem opóźniacz popychacza i okazało się, że z tymi helikalnymi też musiałem to zrobić. Być może to było powodem przy komorze opartej o gearbox.

 

No i teraz z opóźniaczem dalej nie jest idealnie. Co chwilę coś się przydławi. No i teraz pytanie. Czy dysza musi się cofać dokładnie na długość kulki i nie więcej? Teraz cofa się tak na 1,5 średnicy kulki i wydaje mi się, że to może powodować, że następna kulka trochę blokuje dyszę. W takim wypadku będę musiał poszukać trochę innego opóźniacza, bo ten co mam wystaje dużo bardziej niż to co pcha popychacz do tyłu na zębatce.

[Okota]

A ja mam inny problem z gietką w wersji KV od SRC a mianowicie - kupiłem używaną i na chrono pokazało 320fps, rozebrałem - wcześniej kupiłem zębatki SHS 100:200 oraz tłok ASG Ultimate czerwony m170 ze stalowymi 10 zębami i sprężynę Guardera m130

I jest problem, mianowicie nie ma swobodnej możliwości poruszenia tłoka.

Zębatki są poprawnie wypodkładkowane i same sie kręcą bdb, tłok sam w łożu siedzi i porusza się świetnie, ale jak składam ze sobą wszystko to w połowie drogi zębatka tłokowa ma straszny opór do pokonania taki że palcami bez sprężyny oczywiście nie przekręcę.

Dodam że musiałem na dodatek troszkę podszlifować zęby bo zawadzały o płaską część zębatki w momencie powrotu tłoka!

Po tym fakcie złożyłem na stoku wszystko z powrotem, i..

TO SAMO! Ciut lżej ale nadal brak swobody ruchu zębatki tłokowej!

O co biega?? tak ten typ ma???

Do tej pory grzebałem w GB V3 boya, vfc i cymy w serii AK i nigdy tak nie miałem...

Złożyłem GB na stoku bo tam mi się udało wyszlifować zęby w tłoku by zmniejszyć opory i działa - pomimo braku jednego zęba na zębatce środkowej.. ale działa.

 

Zębatki SHS czekają w szufladzie łącznie z tłokiem Ultimate (nie mam zamiaru w stali nawiercać głębszych wcięć)... za to wymieniłem sprężynę m100 na m130...

 

Od siebie dodam że do kolby SRC G36 KV wchodzi bateria Li-Po 7,4V PolyQuest Enerland 37000mAh (30C) taki: http://www.model-fan.com.pl/index.php?p4803,polyquest-pakiet-lipo-3700mah-2s (właśnie w tym sklepie) dodam że tracimy możliwość składania kolby.

Edited April 9, 2012 by Okota

[koksen]

Nie chciałbym wzbudzać kontrowersji ale mam pytanie od laika.

Dlaczego tańszy G36k SRC ma ok 40-70 mniej fps od G36k CA ?

 

Czy dobrze rozumiem, że sama sprężyna jest słabsza, ale mogę ją samą zmienić i w takim CA bebechy są znacznie lepsze i lepiej się nadaje do tuningu i bez problemu osiągne te powiedzmy 450 fps?

[Trapez]

Może to komuś pomoże ale znalazłem rozwiązanie na kilka problemów jakie mnie trapiły od dłuższego czasu w tej replice:

 

1. Plucie kulkami - W czasie wielokrotnego rozkładania i składania, otwory w głowicy tłoka się pozatykały starym smarem, który się tam jakoś dostał po jakimś czasie. Po wyczyszczeniu i delikatnym nawilżeniu smarem teflonowym, a w sumie po wymianie na czystą głowicę, ani jednak kulka się już nie przycięła, nawet pomimo wysokiego ROF na lipolach 11,1 i adapterze to magów z eMek. Głowicę wymieniłem na inną, bo oryginalna od SRC ma jakieś inne oringi i standardowe są za cienkie.

 

2. Zamilkniecie po kilku seriach - zjechane szczotki w silniku. W sumie to, że szczotki są zjechane ogarnąłem po zakupie nowego silnika ale faktem jest, że teraz działa bez zająknięcia :)

 

3. Przekręcający się selektor - trzeba wyczuć moment w którym stawia lekki opór na tej ośce z ząbkami (kto rozbierał chwyt to wie o co chodzi :) ) i po zmontowaniu już się nie przekręca.

 

4. Ciasny chwyt - wymieniłem sanki silnika na aluminiowe Super Shooter i teraz gearbox wchodzi w chwyt bez zadnych oporów i rozwalania kabli.

 

Tak więc ostatnie problemy to były moje błędy tuningowe ale w końcu doszedłem co nie tak i replika działa bez zarzutu.

[adacho9898]

Siema a czy można wstawić lufe precyzyjna czy lepiej nie

 

Siema a czy można wstawić lufe prezcyzyjną czy lepiej nie i jak tam zamontować tłumik dzwięku

 

Siema a czy można wstawić lufe prezcyzyjną czy lepiej nie i jak tam zamontować tłumik dzwięku

[Nitro]

Po 1.Naucz się pisać po Polsku.

Po 2.Można wstawić lufę precyzyjną.

Po 3.Normalnie nakręcasz tłumik na gwincie lufy.

[adacho9898]

sorki ale enter mi sie zacioł i czy naprawde warto bo słyszałem żę te emki PJ są lepsze od SRC i jaki ma zasięg ta replika http://www.taiwangun.com/karabiny-szturmowe-aeg/sr36-k-src-gen-iii.html

[Trapez]

Skoro replika działa mi już bezproblemowo od ponad pół roku, to wrzucę małe podsumowanie co i jak się działo podczas serii wzlotów i upadków mojego majsterkowania przy niej.

 

- oryginalnma komora hop-up to jakiś żart, lufa strasznie luźno w niej siedzi. Wymieniłem na CA, a to pociągnęło za sobą także zmianę adaptera do magów, bo oryginalny nie ma rurki podającej kulki do komory. Nic to nie pomogło jednak na zacinki. Teraz mam adapter do magów od stanagów ale nie miało to znaczenia przy podawaniu kulek.

 

- wymiana głowicy cylindra. Oryginalna była krzywa, co powodowało zatrzymywanie się popychacza w tylnej pozycji, przez co dysza nie dochodziła do lufy.

 

- cylinder. Oryginalny jest jakiś plastikowy i typ 0 (bez żadnych otworów), więc to jakieś nieporozumienie bo lufa jest do niego za krótka. Wymieniony na typ 1.

 

- oryginalne kable są jakieś cienkie i chyba coś nie tak jest z elektryką bo baterie szybko się wyczerpują. Wymiana na grubsze + MOSFET

 

- głowica tłoka. Najpierw w oryginalnej problem był taki, że miała za cienką gumkę i za dużo nieszczelności. Jednak po wymianie gumki źle zaciągała powietrze przy cofaniu i przez to też replika pluła kulkami. Plucie kulkami było spowodowane także zabrudzeniem otworów w tłoku - mój błąd. Kolejny problem miałem z cichą głowicą, która zaczęła mi się rozpadać na dwie części, przez co chwilami tłok z trudem się naciągał bo powstawało podciśnienie pomiędzy częściami głowicy. W końcu wymieniłem na zwykłą nylonową do której pasują zapasowe gumki.

 

- tłok. Oryginalny jest ok ale gdy zacząłem wstawiać mocniejszą sprężynę, założyłem taki z połową zębów metalowych. Niestety zacinki przy rozpadającej się cichej głowicy tłoka spowodowały starcie zębów i w efekcie wsadziłem z wszystkimi metalowymi.

 

- zębatki. Musiałem skleić klejem do metalu ośki środkowej zębatki z zębatką, bo się wysuwała pomimo spodkładkowania. Poza tym, zębatki przy wielu zacinkach dały radę i nie widać na nich większego zużycia. Jednak umyśliłem sobie żeby działać na lipolach 11,1V i oryginalne miały za wysoko ROF. Kupiłem helikalne SHS z przełożeniem 100:300 i jest ok.

 

- płytka selektora oryginalna szybko się połamała (jak i w JG), więc wymieniłem na King Arms

 

- silnik. Od początku był jakiś podejrzany, ludzie skarżyli się, że replika często działa im jakoś ciężko i ja też miałem takie odczucie. W końcu zaczęła się wyłączać sama i okazało się, że szczotki strasznie szybko się zjechały. Nowy silnik to Big Dragon - M140 High Torque. To był jeden z największych problemów bo cały czas myślałem, że zrobiłem gdzieś jakieś zimne luty albo zrobiło się zwarcie.

 

- sanki silnika. Oryginalne po jakimś czasie rozpękły się przy mocowaniu śruby do gearboxa. Wymieniłem na aluminiowe Super Shooter, dzięki czemu zyskałem dużo miejsca w chwycie i gearbox wchodzi do niego bez oporów i niszczenia kabli.

 

- sprężyna. Wymiana na 130 MadBull choć z nowym silnikiem i resztą bebechów mógłbym wrzucić spokojnie 150.

 

- lufa. Oryginalna to 6,05 i w sumie chyba jest ok ale dla pewności gdy jeszcze nie wiedziałem czemu kulki się blokują, kupiłem precyzyjną 6,03 SRC, taką samą jaka mi dobrze służy w JG.

 

- dysza. Niestety SRC jest w standardzie Tokio Marui, przez co ciężko dostać dyszę o odpowiedniej długości. Po paru próbach ze zbyt krótkimi od AUG'a w końcu wziąłem mosiężną na zamówienie o odpowiedniej długości w firmie ASG Revolution. Próbowałem w międzyczasie przybliżać trochę głowicę do tyłu ale przez plucie kulkami (winna głowica tłoka) myślałem, że to przeszkadza w podowaniu.

 

- części obudowy. W czasie tych różnych zmian próbowałem chwytu oraz obudowy lufy od JG ale okazało się, że oryginalne lepiej pasują.

 

Może to komuś pomoże tak ogólnie przy tuningu innych replik :)