Andrzej50 Posted February 5, 2011 Report Share Posted February 5, 2011 Jakiś czas temu widziałem w którymś z czasopism poświęconych militariom reklamę HK 417, w której panowie z Oberndorfu chwalili się lufą (niedokładny cytat) "przytwierdzoną do łoża tylko w jednym miejscu, co daje efekty niemal jak lufa pływająca". Czy ktoś orientuje się, czy rzeczywiście ta lufa "niemal pływająca" poprawia skupienie na dużych dystansach, bo dla mnie brzmi to jak tani chwyt przeciętnego speca od public relations. ps. Mogłem coś przekręcić, bo tekst ten widziałem jakieś dwa miesiące temu, ale ogólny sens został zachowany. Quote Link to post Share on other sites
wally Posted February 5, 2011 Report Share Posted February 5, 2011 Lufa z HK416 nigdzie nie jest przytwierdzona do łoża. Nie jest też lufą swobodnie pływającą bo ma połączenie z komorą zamkową za pomocą komory gazowej, tłoka i tłoczyska. Lufa w HK417 jest zbudowana bardzo podobnie. Doczytaj dokładnie i wtedy zapytaj jeszcze raz. Quote Link to post Share on other sites
REMOV Posted February 6, 2011 Report Share Posted February 6, 2011 Jakiś czas temu widziałem w którymś z czasopism poświęconych militariom reklamę HK 417, w której panowie z Oberndorfu chwalili się lufą (niedokładny cytat) "przytwierdzoną do łoża tylko w jednym miejscu, co daje efekty niemal jak lufa pływająca". Czy ktoś orientuje się, czy rzeczywiście ta lufa "niemal pływająca" poprawia skupienie na dużych dystansach, bo dla mnie brzmi to jak tani chwyt przeciętnego speca od public relations. ps. Mogłem coś przekręcić, bo tekst ten widziałem jakieś dwa miesiące temu, ale ogólny sens został zachowany. Generalnie rzecz biorąc, termin "lufa swobodnie pływająca" jest błędny i jest wynikiem kiepskiego tłumaczenia z języka angielskiego. Poprawnie chodzi o lufę samonośną. Jeżeli zaś chodzi o rodzinę HK416/H417 to - ortodoksyjnie podchodząc do tematu - lufa nie jest samonośna, z powodów wyjaśnionych przez przedmówcę (mocowana na niej komora gazowa), natomiast z praktycznego dodatkowe oddziaływania na jej wibracje są zmniejszone do minimum, stąd można napisać, że "stopień samonośności" (czy jak to zwać) ma spory. Czy to się sprawdza w przypadku HK417, trudno powiedzieć, broń startowała w kilku przetargach na karabiny (para)wyborowe i, choć zdarzyło się jej wygrywać (jak na przykład w Australii), to jednak dosyć często przegrywała, w tym w dosyć prestiżowej rywalizacji na nową broń dla armii brytyjskiej. Wydaje się, że jednak konstrukcje bazujące na zmodyfikowanym AR-10, czyli SR-25 i pochodne z bezpośrednim dostarczaniem gazów do wnętrza suwadła, lepiej sprawdzają się jako broń precyzyjnego wsparcia na większych dystansach. Oczywiście, otwartym jest pytanie, na ile na wyniki wpływała kwestia mocowania lufy, bo wszystkie obecnie nowoczesne konstrukcje tego rodzaju mają je mniej czy bardziej samonośne. Quote Link to post Share on other sites
Andrzej50 Posted February 6, 2011 Author Report Share Posted February 6, 2011 Dzięki za wyjaśnienie i przepraszam za tą lufę mocowaną do łoża. Quote Link to post Share on other sites
REMOV Posted February 6, 2011 Report Share Posted February 6, 2011 Tak formalnie, to lufa jest przykręcona do obsady lufy, a nie wprost komory zamkowej. W przypadku HK416/417 to nawet mamy do czynienia z lufą dosyć łatwowymienną, bo za pomocą specjalnego klucza w krótkim czasie - kilku minut, da się ją podmienić na inną. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.