r3active Posted April 2, 2012 Report Share Posted April 2, 2012 Witam , kupilem niedawno bron swd na poczatku latwo sie ladowalo lecz po kilku dniach bron zrobila sie strasznie ciezka do przeladowania. Musze naprawde sie namordowac aby ja przeladowac przyczym palce mi chyba zaraz odpadna. Wiem ze te repliki sa ciezke do przeladowania ale chyba nie az tak ze jej przeladowac nie moge.. Macie jakies porady albo co mam z tym zrobic ?? Quote Link to post Share on other sites
Dziećka Posted April 2, 2012 Report Share Posted April 2, 2012 Musisz nasmarować ją np. olejkiem silikonowym. Wtedy powinno obyć się bez większych problemów ;) Na m170 przed nasmarowaniem miałem problem z naciągnięciem o kolano, potem dosyć łatwo szło przeładować SWD, kiedy było oparte o ramię. Spraw sobie też rękawiczki, bo rączka przeładowania jest niewielka i lubi wpijać się w ciało. Quote Link to post Share on other sites
r3active Posted April 2, 2012 Author Report Share Posted April 2, 2012 Poczulem ze sie wbija... ; D zaraz na smaruje i zobacze Troche smarowalem wczesniej i nic to nie dalo : D Gdzie dokladnie nasmarowac? No juz o wiele lepiej : D Quote Link to post Share on other sites
Terkov Posted April 2, 2012 Report Share Posted April 2, 2012 (edited) To też kwestia wprawy. Jak dałem mojego atoza z sp170 koledze, który bezdyskusyjnie jest silniejszy ode mnie, to nieźle się namęczył zanim naciągnął - ja przeładowuję go tak samo szybko jak na stockowym springu. Edited April 2, 2012 by Terkov Quote Link to post Share on other sites
Marrtinez Posted April 2, 2012 Report Share Posted April 2, 2012 Olejek silikonowy będzie dobry, ale na chwilę. Dużo trwalszy będzie Towot. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.