Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Gryf 2012 Poligon Drawsko Pomorskie


Recommended Posts

GRYF 2012; DRAWSKO POMORSKIE

 

Miasto:

Drawsko Pomorskie

Województwo:

zachodniopomorskie

Czas trwania:

29.06.2012, godz. 19:30 – 01.07.2012, godz. 12.00

Strona www

http://13dpddrawsko.ugu.pl

Wpisowe:

70 zł

Wiek uczestników:

18 + (dopuszcza się uczestnictwo osób w wieku lat 16 TYLKO pod warunkiem obecności pełnoletniego opiekuna tzn. brata/rodzica oraz zwolnienia Organizatora od odpowiedzialności za ewentualne nieszczęśliwe wypadki w czasie zlotu)

Limit uczestników:

200

 

OPIS IMPREZY:

 

Impreza/zgrupowanie ma charakter zamknięty i odbywa się na terenie Kompleksu Poligonów Drawskich, oddalonym od Drawska Pomorskiego o ok. 40 km. Wstęp i pobyt na wyznaczonym przez organizatora terenie możliwy będzie jedynie dla uczestników zgrupowania, organizatorów i osób przez nich upoważnionych, wyposażonych w przygotowane przez organizatora identyfikatory. Dla zmotoryzowanych zostaną wydane przepustki zlotowe, identyfikujące ich środek lokomocji i umożliwiające wjazd na teren imprezy.

Wstęp na obszar zlotu bez stosownych identyfikatorów i przepustek spowoduje natychmiastową interwencję służb mundurowych.

 

TERMINARZ:

 

29.06.2012:

godz. 12:00 do 17:00 – rejestracja, wydawanie identyfikatorów i map dojazdu na teren imprezy, odbywać się będzie na dworcu PKP w Drawsku Pomorskim przy ul. Kolejowej 1 (do godz. 19:00 dla spóźnialskich, po uprzednim zgłoszeniu organizatorowi pod nr telefonu 533 651 274);

 

przewidujemy możliwość zorganizowania transportu z Drawska Pomorskiego na miejsce imprezy dla osób niezmotoryzowanych (zgłoszenia potrzeby dowozu należy dokonać najpóźniej do dnia 20.06.2012 r.) – wyjazd autokaru nastąpi po zebraniu się większej grupy uczestników;

 

godz. 19:30 – apel na miejscu zlotu, przydzielenie do grup i wymarsz w teren;

 

01.07.2012:

godz. 00.00 – zakończenie działań bojowych;

godz. 12.00 – oficjalne zakończenie imprezy;

godz. 14.00 – opuszczenie terenu imprezy;

 

WPISOWE:

 

kwota: 70 pln, zawiera koszty:

1. ubezpieczenia uczestnika imprezy;

2. identyfikatora/pamiątki z imprezy (w formie nieśmiertelnika);

3. wydruku dokumentów (map, opisów zadań itp.) oraz waluty zlotowej;

4. dwóch posiłków (obiadokolacji w sobotę 30.06.2012 oraz posiłku regeneracyjnego w niedzielę 01.07.2012) oraz 3 litrów wody dla każdego uczestnika;

5. zaplecza socjalnego (bieżącej wody do mycia, przenośnych toalet);

6. zapewnienia zabezpieczenia medycznego;

7. podłączenia do prądu (ładowanie baterii, telefonów, oświetlenie obozu off-game itp.);

8. zakupu rekwizytów (np. środków pirotechnicznych), łączności oraz wszystkich innych kosztów realizacji planowanego scenariusza;

9. wynajęcia pojazdów i transportu;

10. ogrodzenia i oznakowania terenu obozu off game;

11. wywozu śmieci;

Nr rachunku bankowego zostanie podany w późniejszym terminie.

UWAGA!!!

20 pierwszych osób* (rezerwacja od 1 do 10 w każdej grupie) które zapiszą się do udziału

w GRYFIE 2012** otrzymają zaproszenie do bez składkowego udziału w jesiennej ( wrzesień lub październik – konkretny termin podamy końcem sierpnia) edycji „GRYFA” (kameralnej

a realizującej epizody wcześniejsze) ;

20 kolejnych osób* (rezerwacja od 11 do 20 w każdej grupie) które zapiszą się do udziału

w GRYFIE 2012** otrzymają możliwość skorzystania z nieodpłatnego szkolenia rat-med. Które zrealizowane zostanie w niedzielę pomiędzy godziną 9.00 a 11.00; Zajęcia poprowadzi zawodowy ratownik medyczny pogotowia ratunkowego a ukierunkowane będą na aspekty wypadków terenowych.

 

Zgłoszenia grupowe (minimum 10 osób w grupie**) premiowane będą jednym udziałem bez składkowym (10 osób/9 składek). Każda kolejna pełna dziesiątka kolejna jedna osoba bez składkowo.

 

* po 10 osób w każdej frakcji

** warunkiem otrzymania bonusu jest zapisanie(rezerwacja) oraz faktyczny udział

 

Zlot odbędzie się w warunkach polowych, w sąsiedztwie dwóch jezior, uczestnicy we własnym zakresie zaopatrują się w racje żywnościowe, namioty i śpiwory.

 

 

WARUNKI UCZESTNICTWA:

 

1. Pełnoletność potwierdzona na życzenie Organizatora jakimkolwiek dokumentem.

2. Dopuszcza się uczestnictwo osób w wieku lat 16 TYLKO pod warunkiem obecności pełnoletniego opiekuna tzn. brata/rodzica oraz zwolnienia Organizatora od odpowiedzialności za ewentualne nieszczęśliwe wypadki w czasie zlotu.

3. Wypełnienie i przesłanie na podane poniżej adresy zamieszczonego na http://13dpddrawsko.ugu.pl formularza zgłoszeniowego (z uwzględnieniem wymaganych przez Organizatora danych) oraz wpłacenie wpisowego do dnia 12.06.2012 r. Limit miejsc 200. Decyduje data nadesłania zgłoszenia.

4. Zapoznanie się z udostępnionymi przez Organizatora regulaminami i zaakceptowanie przepisów, czego bezpośrednio rozumianym potwierdzeniem będzie nadesłanie zgłoszenia.

5. Organizator zastrzega sobie możliwość odrzucenia zgłoszenia w przypadku niespełnienia powyższych warunków.

6. Kontakt z organizatorem pod adresem email: gryf-13dpd@wp.pl

 

KRÓTKI OPIS TERENU:

Teren, na którym wszystko się odbędzie, to fragment poligonu w Drawsku Pomorskim.

 

Urozmaicony... leśny, lecz gęsto przetkany polanami i większymi otwartymi przestrzeniami.

Las głownie stary (sosna brzoza), z małą ilością podszytu, polany częściowo zakrzaczone, porośnięte wysoka trawą. Teren pagórkowaty, liczne oczka wodne i bagienka, trzcinowiska, rowy. Dwa jeziora. Wiele możliwości kluczenia, omijania przeciwnika, skrytych podejść (np. starymi groblami). W miarę regularnie pocięty drogami leśnymi i czołgówkami.

Inne przyjemności to bardzo liczne stare okopy, rowy łącznikowe, rowy przeciwpancerne, stojanki dla pojazdów. Co więcej kopanie nowych umocnień nie stanowi problemu, zatem jak kto lubi to będzie mógł oddać się tworzeniu fortyfikacji. Atrakcją niewątpliwie będą zabudowania zniszczonej wioski z górującymi ruinami kościoła w której nie raz przyjdzie uczestnikom wykonać "pewne" zadania, inną zapewne będzie były obóz jeniecki

Do zdobycia będzie również zapora wodna...

 

 

 

 

 

Więcej zdjęć terenu imprezy pod adresem: http://njz.pl/dpd/gr...adlo/index.html

 

TROCHĘ HISTORII… (zarys scenariusza)

 

Wojna. Już prawie nikt nie pamięta co wywołało ten konflikt, zresztą teraz ma to już małe znaczenie. Zbyt wiele złej krwi jest między stronami konfliktu, zbyt wiele nienawiści. Teraz jedyne co się liczy to zniszczyć wroga, całkowicie go unicestwić. To jedna, to druga strona rzuca swoje siły do „ostatecznej” ofensywy. Jedynym efektem jest jednak tylko rosnąca ilość ofiar a zyski są mierzone w metrach, niczym w czasie Wielkiej Wojny. Tym razem do szturmu ruszyły siły Iberlandu i tak jak zwykle kolejne fale ataku rozbijały się o umocnienia przeciwnika. Obie strony ściągnęły do walki wszystkie dostępne rezerwy, o które już co raz ciężej było w wyniszczonych walką krajach. Na zapleczu frontu nie pozostały bezczynnie praktycznie żadne siły, wszystkich skierowano do walki. Prawie wszystkich...

Sytuacja na dzień 28 czerwca roku 20XX

Gdzieś po stronie Iberlandu

Małe lotnisko zapasowe koło Denburga skryte w głębokich lasach. W obiektach przy lotniskowych zorganizowano kurs zwiadowców - radiooperatorów dalekiego zasięgu…

Wieczorem w stan alarmu marszowego poderwani zostają słuchacze kursu radiooperatorów zwiadu dalekiego zasięgu ze szkoły wojennej nr 207 .

Grupa ta, to niepełna kompania. Pech chce, że większość oficerów i podoficerów instruktorów grupy szkolnej nie dotarła jeszcze do Denburga z odpraw, szkoleń i urlopów...lub zostało wysłanych gdzieś z rozkazu naczelnego dowództwa . Brakuje też sprzętu i transportu, w zasadzie kompania dysponuje bronią osobistą (niejednolitą - podobnie - jak i różnorodnym umundurowaniem gdyż uczestnicy pochodzą z różnych jednostek) i trudno mówić o jakiejkolwiek standaryzacji tak ludzi jak i sprzętu.

Gdzieś po stronie Slebonii

Ośrodek treningowy wojsk powietrzno-desantowych w Stanowo

Ogłoszono alarm bojowy z przygotowaniem do lotu i desantowania w kompanii szkolnej słuchaczy szkoły podoficerskiej wojsk powietrznodesantowych. Podobnie jak u iberlandczyków brakuje sprzętu, w końcu trafili tu na szkolenie w skokach. W zasadzie kompania dysponuje bronią osobistą i trudno mówić o jakiejkolwiek etatyzacji tak ludzi jak i sprzętu.

Dwa dni wcześniej…

W ośrodku badawczym zlokalizowanym w niedostępnej krainie jezior i bagien na południu Slebonii grupa naukowców przeprowadza końcowe działania związane z testami nowej broni. Wszelkie przypuszczenia teoretyczne znajdują potwierdzenie w działaniach praktycznych realizowanych na poligonie doświadczalnym, tylko krok dzieli od rozwiązania pewnych zagadnień i osiągnięcia przez jedna ze stron konfliktu zdecydowanej - można by rzecz miażdżącej - przewagi.

O sytuacji tej (końcowych pracach badawczych) dowiaduje się przez przypadek wywiad drugiej strony. Zapada decyzja akcji dywersyjnej mającej za zadania porwanie najważniejszych uczestników eksperymentów nad nową bronią oraz jej komponentów, zniszczenia tego czego zabrać się nie da. Dowództwo gwałtownie zbiera najlepszych z najlepszych (których ma pod ręką ) i wysyła ich z straceńczą bowiem słabo przygotowaną kiepskim rozpoznaniem misją (między innymi ogołacając z oficerów i podoficerów instruktorów grupę szkolną rozpoczynającą właśnie kurs –operatorów radiowych zwiadu w bazie w Denburgu).

Dzień wcześniej…

Dochodzi do desantu w okolicach ośrodka badawczego. Desantowany oddział mimo ciężkiej walki z nadspodziewanie liczną i sprawną bojowo ochroną poligonu doświadczalnego, osiąga częściowy sukces. Akcja owocuje uprowadzeniem pięciu z czternastu naukowców i zdobyciem równie cennych elementów broni nad którą pracowali. Niestety uprowadzenie naukowców, mimo początkowego sukcesu nie rokuje dobrze. Z prawie stuosobowej kompani desantowanej w walkach na terenie ośrodka badawczego z akcji cało wychodzi zaledwie piętnastu żołnierzy oddziału desantowego (reszta ginie, dostaje się do niewoli, ulega ranom i kontuzją eliminującym ich z walki). Odległość od linii frontu nie pozwala na użycie transportu śmigłowcami, zaplanowany transport lotniczy z miejsca desantu nie wchodzi w rachubę z powodu braku miejsca na lądowanie (planowane miejsce lądowania wytypowane w czasie szybkiego zwiadu powietrznego okazało się mocno podmokłe) nawet najlżejszych maszyn zdolnych do ewakuacji naukowców nie mówiąc już o niedobitkach kompani desantowej.

Resztka żołnierzy zdobywa pięć pojazdów, odurza zgodnie z planem naukowców silnymi środkami narkotycznymi wprawiając ich w stan śpiączki. Klucząc po lasach kierują się na zachód. Postawione na nogi lokalne posterunki policji i pozostałości żandarmerii chroniącej ośrodek badawczy starają się odszukać i za wszelką cenę odbić naukowców. Najwyższe dowództwa obu stron wydają identyczne brzmiący, bezwzględny, rozkaz: za wszelką cenę utrzymać naukowców przy życiu, w miarę możliwości nie stracić komponentów nowej broni.

W czasie leśnych potyczek grupy desantowej oraz grup poszukiwawczych giną kolejni żołnierze eskortujący naukowców oraz dwaj z jeńców. Grupa traci też trzy z pięciu pojazdów.

Pozostaje czterech żołnierzy, trzej naukowcy( w śpiączce) i dwa praktycznie rzecz biorąc unieruchomione pojazdy. Grupa kamufluje pojazdy z naukowcami w lesie, dwóch żołnierzy zostaje w eskorcie dwóch rusza szukać paliwa lub innych, sprawnych środków transportu. Udaje się też wysłać meldunek w którym przedstawia się sytuacje grupy oraz wskazuje z grubsza rejon ukrycia się grupy, niestety meldunek ten (podobnie jak i większość innych) odczytuje również przeciwnik.

W dowództwie Slebonii zapada decyzja o natychmiastowym wysłaniu posiłków, niestety po ostatnich powodziach nieliczne drogi prowadzące do doliny są w większości nie przejezdne bądź to z powodu właśnie powodzi, bądź to licznych a nie zinwentaryzowanych pól minowych. Na szczęście ktoś przypomniał sobie o elewach ze Stanowo, lepsza w końcu niepełna kompania od razu niż pułk poniewczasie. Wydano rozkazy..

Sytuacja ta, wymusza na dowództwie Iberlandu decyzje o realizacji kolejnego desantu. Operacja „Gryf” została zorganizowana jedynymi dostępnymi natychmiast siłami czyli słuchaczami ze szkoły 207. Zadaniem desantu jest przede wszystkim odszukanie zakamuflowanej w lesie resztki pierwszej grupy desantowej z pojmanymi naukowcami i utrzymanie się do momentu aż ktoś w sztabie wymyśli realny sposób ewakuacji.

W obu wrogich grupach znajdują się mniejsze czy większe grupy frontowców znających się wcześniej i mających za sobą wspólne akcje, zatem zżytych i zgranych, niemniej działania całości kompanii będą trudne z powodu braku zgrania i znajomości możliwości poszczególnych drużyn przez dowodzących akcją.

Dodatkową trudnością jest praktycznie rzecz biorąc brak oficerów oraz starszych podoficerów w tych ad hoc rzucanych do akcji pododdziałach. Dowództwo… musi się ukonstytuować w czasie walki.

 

REGULAMIN IMPREZY:

 

I. ZASADY WALKI I BEZPIECZEŃSTWO:

1. Dozwolone jest używanie wyłącznie broni ASG. Jedyna dopuszczalna amunicja to plastikowe 6mm BB.

2. Wymagana jest ochrona oczu. Zaleca się stosowanie atestowanych gogli/okularów przeznaczonych do rozgrywek ASG lub PB. Organizator nie będzie wymuszał jakości ochrony oczu.

3. Obowiązuje zakaz stosowania jakichkolwiek ładunków wybuchowych, świetlnych, ogłuszających, dymnych, łzawiących czy jakichkolwiek innych środków o działaniu szkodliwym dla żywych organizmów. Wyjątek stanowią środki pozoracji stosowane przez organizatora.

4. Dopuszcza się stosowanie urządzeń typu LWC przy kategorycznym zakazie celowania w głowę.

5. Dozwolone jest używanie min i pułapek dźwiękowych.

6. Trafienie w jakąkolwiek część ciała, munduru czy kamuflażu jest równoznaczne

z wyeliminowaniem z danej rozgrywki do momentu opatrzenia przez medyka. Trafiony oznajmia powyższy fakt głosem i oznacza się kawałkiem czerwonego materiału. Komunikacja między trafionym a pozostałymi graczami jest zakazana, przekazanie broni również, chyba że trafiony pozostawi ową w miejscu trafienia.

7. Przypadkowe trafienie przez sojusznika powoduje taki sam skutek.

8. Trafianie w broń wyklucza możliwość jej dalszego użytkowania w danej rozgrywce.

9. Broń można naprawić tylko w głównej bazie strony, czas naprawy 15 minut.

10. Jako trafienie uznawane są celne strzały po linii prostej przez niewystarczającą osłonę, tj. przez szeroko rozumiane zarośla, trawy, krzewy. Rykoszety również są uznawane jako trafienie.

11. Nie istnieje pojęcie strzału oddanego wcześniej. Przy jednoczesnym (w granicach dziesiątych sekundy) dwustronnym otwarciu ognia z pola rozgrywki schodzą obaj gracze.

12. Zabronione jest strzelanie w pobliżu osób pozbawionych ochrony oczu, trafionych, osób postronnych, jak i do fotografów, innych osób nie biorących czynnego udziału

w rozgrywce oraz zwierząt.

13. Sędziowie (rozjemcy) w sytuacjach nadużywania/łamania przez uczestnika warunków regulaminu i zasad gry terenowej, będą znakować takiego uczestnika żółtą taśmą, której uczestnik nie może usunąć do końca zgrupowania. Dwukrotne oznakowanie przez sędziego żółtą taśmą jest równoznaczne z trwałym usunięciem uczestnika z terenu rozgrywki, bez możliwości powrotu.

II. MEDYCY I RANY:

1. Trafiony gracz nie może strzelać i przemieszczać się. Poza wzywaniem medyka nie może także komunikować się z pozostałymi graczami.

2. Uruchomienie miny lub pułapki dźwiękowej traktowane jest jak trzeci postrzał i wiąże się z zejściem do szpitala, mina rani graczy w promienie 5 metrów.

3. Każda ze stron dysponuje 1 medykiem na każdych 10 graczy.

4. Medyk może uleczyć gracza z dwóch trafień obwiązując rękę taśmą. Trzecie trafienie eliminuje gracza.

5. Gracz trafiony trzeci raz zostaje odesłany przez medyka do szpitala (resp).

6. Jeżeli nie będzie możliwe dotarcie medyka do trafionego w rozsądnym czasie (ok. 15 min.) gracz musi sam udać się do szpitala nawet przy pojedynczym trafieniu.

7. Możliwe będą specjalne pakiety leczące, dostępne ze zrzutów:

a) Specjalny Pakiet Leczący pozwalający uleczyć dodatkowe dwa razy (jeden może być zużyty tylko na jednego gracza);

b) Super Pakiet Leczący pozwalający natychmiastowo uleczyć w szpitalu 15 graczy.

8. Medyk może być leczony tylko przez innego medyka.

9. Medyk leczący nie może być ostrzelany, w pozostałym czasie podlega trafieniom na zasadach ogólnych.

10. Medyk może leczyć graczy obu stron.

 

III. RESPY:

 

1. Po przybyciu gracza do szpitala jego numer zostaje zapisany na karcie szpitalnej z podaniem godziny przybycia.

2. Gracz na respie przebywa pełną godzinę zegarową, w chwili przybycia do szpitala (np. przybywa o 14.30, więc na respie przebywa do godziny 15.30. Wyjątkiem od zasad przebywania w szpitalu jest użycie Super Pakietu Leczącego.

 

IV. FILMOWANIE I FOTOGRAFOWANIE.

 

1. Używać kamery oraz aparatu fotograficznego może każdy, nie jest wymagana zgoda Organizatora.

2. Osoba obsługująca kamerę lub sprzęt fotograficzny musi być odpowiednio oznaczona (biała koszulka).

3. Osoba obsługująca kamerę lub aparat fotograficzny nie jest zwolniona z obowiązku noszenia ochrony oczu.

4. Obsługa kamery lub aparatu fotograficznego powinna unikać sytuacji w której mogłaby zdradzić pozycję walczących.

5. Obsługa kamery lub aparatu fotograficznego nie powinna nagrywać i fotografować osób które wyraźnie sobie tego nie życzą.

 

V. REGULAMIN PORZĄDKOWY.

 

1. Z uwagi na założenia fabularne oraz sprawny przebieg zlotu Organizator, motywowany wyłącznie pragnieniem zapewnienia uczestnikom jak najlepszej zabawy, uprasza bezwzględnie (tu: w rozumieniu wojskowego drylu) podporządkowanie jego rozkazom.

2. Każdy uczestnik porusza się po terenie rozgrywki na własne ryzyko.

3. Rozgrywka może zostać przerwana (nieszczęśliwy wypadek, wtargnięcie na teren osób postronnych) w każdym jej momencie.

4. Zastrzeżona pozostaje ustalona bezpośrednio przed rozgrywką częstotliwość krótkofalowa Organizatora.

5. Liczebność i skład grup biorących udział w rozgrywce ustala Organizator.

6. Organizator oraz Właściciel Administrator terenu nie bierze odpowiedzialności za nieszczęśliwe wypadki w czasie trwania zlotu.

7. Organizator oraz Właściciel Administrator terenu nie bierze odpowiedzialności za wszelki sprzęt zagubiony, zniszczony lub uszkodzony w czasie trwania zlotu.

8. Uczestnik który umyślnie wyrządzi szkodę np. podpalenie w wyniku rozpalenia ogniska w niedozwolonym miejscu, będzie zobowiązany do jej pokrycia.

9. Zgody Organizatora wymaga wykorzystanie zlotu jako okazji do rozpowszechnienia wszelkich materiałów reklamowych czy promocyjnych.

10. Bezwzględnie zabrania się spożywania alkoholu, tak podczas rozgrywek, jak i w przerwach. Dotyczy także obozu off-game.

11. Obowiązuje całkowity zakaz palenia ognisk poza miejscami do tego przeznaczonymi.

12. Ze względu na specyfikę miejsca zlotu nie wolno dotykać/podnosić/zbierać rzeczy które wyglądają na niewybuchy, pociski, miny. Najprawdopodobniej będą nimi naprawdę. W takiej sytuacji należy ostrożnie oznaczyć wokół znaleziony przedmiot

i natychmiast poinformować o tym fakcie organizatora i służby porządkowe zlotu/zgrupowania.

13. We wszystkich sprawach nie ujętych bezpośrednio w regulaminach, jak

i dotyczących rozstrzygania kwestii spornych między graczami decydujące zdanie ma Organizator, którego decyzja jest nieodwołalna.

14. Jako jedyną sankcję za niestosowanie się do regulaminów przewidziano usunięcie

z terenu zlotu.

 

UWAGI KOŃCOWE:

 

Nie przewidujemy limitu prędkości wylotowej, w tym wypadku polegamy na Waszym rozsądku. Adrenalina w połączeniu z chęcią udowodnienia innym swoich bojowych zdolności często rodzą sytuacje dwuznaczne. Ich honorowe rozwiązanie zależy tylko od kultury graczy. W tym miejscu padnie tylko jedna rada: zawsze podawaj rękę przeciwnikowi, co do rozstrzygnięcia starcia z którym masz wątpliwości, i ustępuj. Przy tym założeniu z pola rozgrywki schodzą obaj gracze. W ASG nie ma bowiem nieśmiertelnych bohaterów

o ponadludzkiej percepcji, są tylko trupy, trupy ale gentlemani. Kto tego nie rozumie upraszany jest o niezakłócanie zabawy uczciwym Maniakom, oszczędzenie niemiłych sytuacji i pozostanie w domu.

Link to post
Share on other sites

Witam,

W poniższym linku, poglądowa mapa i zdjęcie miejscówki:)

https://picasaweb.google.com/106599804028982648120/GRYF2012TerenDziaAn

A dokładniej teren w pobliżu Głębokiego(wioska Poźrzadło i jej okolica, mniej więcej tak jak jest zaznaczone na mapie)

 

Czołem!

 

Zbiórka ma być w Drawsku P. Chętnie weźmiemy udział w Waszej imprezie tyle, że będziemy podróżować z naszego leśnego zadupia OKUNIE, Defenderem XD w kierunku na Recz. Miejsce docelowe to jakieś 80 km bliżej (w dwie mańki). Masochizm jazdy DEFEM XD w naturalu, tylko dla odwiedzenia PKP w DP chętnie byśmy pominęli, a zaoszczędzone paliwo przepalili w terenie:)

Wstępnie bylibyśmy w sile 5-6 Kampfschweine.

Edited by FschPzAbw
Link to post
Share on other sites

Witam,

Jako miejsce rejestracji celowo został wskazany dworzec w Drawsku.

Po pierwsze- każdy bez problemu zlokalizuje to miejsce i zostanie bezproblemowo do niego pokierowany(na teren rozgrywki nie każdy trafi, bo większość mieszkańców z okolic nie wie gdzie to jest i Was nie pokieruje). Osoby/uczestnicy dojeżdżający komunikacją publiczną będą miały przez nas miały zapewniony transport na teren rozgrywki. Jest to teren zamknięty(poligon), musicie otrzymać od nas najpierw przepustki upoważniające do wjazdu na jego teren.

Po drugie- wynika to ze względów formalnych, gdyż każdy z uczestników na czas imprezy zostanie ubezpieczony więc musi podpisać kilka dokumentów :), a tam najłatwiej jest bez zamieszania wszystko ogarnąć:).

Alternatywą dla Was jest trasa przez Czaplinek do Drawska i po rejestracji w miejsce docelowe. Różnica w km zmniejsza się do niecałych 20km, a nie tak jak pisałeś dodatkowe 80:)

Poza tym, od miejsca rejestracji w Drawsku musicie przejechać do miejsca rozgrywki moim zdaniem przez najciekawszą część poligonu, tzw. ''trasę widokową'' niedostępną dla cywili. Trasa prowadzi przez sam środek strzelnicy , na której widocznych jest kilkadziesiąt wraków pojazdów opancerzonych i czołgów używanych jako cele na ćwiczeniach. A jest to niewątpliwie moim zdaniem jedna z atrakcji. Niestety nikt nas na teren strzelnicy nie wpuści, ze względu na sporą ilość pocisków i innych środków bojowych, ćwiczebnych śpiących w ziemi;)

Link to post
Share on other sites

Czołem!

 

Zbiórka ma być w Drawsku P. Chętnie weźmiemy udział w Waszej imprezie tyle, że będziemy podróżować z naszego leśnego zadupia OKUNIE, Defenderem XD w kierunku na Recz. Miejsce docelowe to jakieś 80 km bliżej (w dwie mańki). Masochizm jazdy DEFEM XD w naturalu, tylko dla odwiedzenia PKP w DP chętnie byśmy pominęli, a zaoszczędzone paliwo przepalili w terenie:)

Wstępnie bylibyśmy w sile 5-6 Kampfschweine.

 

a cóż takiego ciężkiego jest w podróżowaniu defektorem ;) ?

Link to post
Share on other sites

a cóż takiego ciężkiego jest w podróżowaniu defektorem ;) ?

 

Poligon mamy zaliczony wielokrotnie, ostatnio na MT. Wraki, strzelnice i pseudo firmy ochroniarskie poligonu też...różnicą jest traktorowatość defektera w stosunku do naszego rocznika...i koszty wachy. Z perspektywy WOLFA mercedesa G wygląda asfalt nieco inaczej niż z WOLFA LR. Def jest OK ale w terenie, na asfalt to dyskoteka... Mam 300detke disco, ale na takie imprezy to mało koszerne. Czemu sam nie powozisz defa na codzień? Sam wiesz Norbercie, SKS jest niemiłosierne, ale jak trza, to trza! Ja też emigrant ze Ślunska, na północne ziemie odzyskane. W woju miałem gelendę i ją doceniam. Defa doceniam za prostotę i niskie koszty eksploatacji. Nie oszukujmy się, LR to stare badziewie...ale z duszą. To tak jak mój nowy dom. Stary, ale klimatyczny. To jak choroba, albo zboczenie...trzeba lubić, żeby powozić...........ale kosztów paliwa nigdy nie polubię!!!!! Natural łyka i rzepak, ale co to za oszczędność przy 50KW.

Możemy podjechać i do DP. Węźmiemy kogoś na packę za dropsa.

Link to post
Share on other sites

Poligon mamy zaliczony wielokrotnie, ostatnio na MT. Wraki, strzelnice i pseudo firmy ochroniarskie poligonu też...różnicą jest traktorowatość defektera w stosunku do naszego rocznika...i koszty wachy. Z perspektywy WOLFA mercedesa G wygląda asfalt nieco inaczej niż z WOLFA LR. Def jest OK ale w terenie, na asfalt to dyskoteka... Mam 300detke disco, ale na takie imprezy to mało koszerne. Czemu sam nie powozisz defa na codzień? Sam wiesz Norbercie, SKS jest niemiłosierne, ale jak trza, to trza! Ja też emigrant ze Ślunska, na północne ziemie odzyskane. W woju miałem gelendę i ją doceniam. Defa doceniam za prostotę i niskie koszty eksploatacji. Nie oszukujmy się, LR to stare badziewie...ale z duszą. To tak jak mój nowy dom. Stary, ale klimatyczny. To jak choroba, albo zboczenie...trzeba lubić, żeby powozić...........ale kosztów paliwa nigdy nie polubię!!!!! Natural łyka i rzepak, ale co to za oszczędność przy 50KW.

Możemy podjechać i do DP. Weźmiemy kogoś na packę za dropsa.

 

no... właśnie

bez stękania proszę, ciesz się z przyjemności "pomykania" elerem i pomyśl;

ludzie jeżdżą gazikami, uazami i... totyotami albo tfu pepami... i nie stękają ;)

 

DP jest konieczne, ze względów organizacyjnych - nie naszych ale takich które musimy spełnić - a związanych z wjazdem/wejściem na teren czynnego poligonu. Obowiązuje kolejność najpierw kwity bezpieczeństwa i ubezpieczenie "osobnicze" dopiero potem stopa na poligonie.

Baza "niewali" jest lokowana w terenie w głębi poligonu. Nie ma możliwości innego rozwiązania tego warunku: kwit bezpieczeństwa > ubezpieczenie > wejście jak załatwienie tego poza poligonem.

 

Na MT przecież ( i innych) też najpierw jest papierologia (w bazie) na skraju poligonu a potem dopiero wejście /wjazd uczestnika na piaski.

Link to post
Share on other sites

no... właśnie

bez stękania proszę, ciesz się z przyjemności "pomykania" elerem i pomyśl;

ludzie jeżdżą gazikami, uazami i... totyotami albo tfu pepami... i nie stękają ;)

 

DP jest konieczne, ze względów organizacyjnych...

 

Na MT przecież ( i innych) też najpierw jest papierologia (w bazie) na skraju poligonu a potem dopiero wejście /wjazd uczestnika na piaski.

 

Nikt nie stęka, tylko na starość robi się wygodniejszy :icon_biggrin: Tak dla porównania proponuję się przejechać Mercedesem G PUR. Niby też wojskowy, ale jakoś tak przyjemniej :wink:

 

Co wy wszyscy macie do tych pipów? Toć to z napędów prawie jak nasz wspaniały rolniczy Honker. Najlepsza terenówka, to i tak pozostanie służbówka!

 

Uczestnicy się ścigają...a mechanicy zwiedzają, bez papierologji jeno z uśmiechem dla zawsze miłych i skorych do pomocy "PRASIE"ochroniarzy. Zresztą cała okolica w weekendy ciora się po poligonie na krzywy ryj. Na strzelnicy nie jest tak źle, skoro rajdówki i autokary wycieczkowe z dzieciorami mogą tam jeździć i pstrykać sobie fotki przy wrakach :cool:

Ale jak najbardziej rozumiem. Ordnung muss sein i już.

 

Mam nadzieję, że impreza wypali i stanie się cykliczna. Brakuje fajnych imprez ASG w prawdziwym terenie!

 

Proszę o informację, jak tam zapisy.

Czy będzie stała baza wypadowa (namiot bazowy we własnym zakresie), zapas wody pitnej, EPA...

Czy będziemy operować w terenie na lekko, czy jak w desancie LL mobilna BAZA na plecach i całkowita samowystarczalność.

Jaki sprzęt radiowy. Normalny, czy cywilny...

Link to post
Share on other sites

Fakt, im więcej informacji na temat wizji i założeń nowej imprezy, tym więcej potencjalnych chętnych. Teren jest naprawdę zacny i jedyny w swoim rodzaju, dlatego też moje i kolegi zainteresowanie tą imprezą. Tym bardziej, że miałem okazję z kolegą Norbertem poznać się osobiście :wink:

Link to post
Share on other sites

Nikt nie stęka, tylko na starość robi się wygodniejszy :icon_biggrin: Tak dla porównania proponuję się przejechać Mercedesem G PUR. Niby też wojskowy, ale jakoś tak przyjemniej :wink:

 

Co wy wszyscy macie do tych pipów? Toć to z napędów prawie jak nasz wspaniały rolniczy Honker. Najlepsza terenówka, to i tak pozostanie służbówka!

 

Uczestnicy się ścigają...a mechanicy zwiedzają, bez papierologji jeno z uśmiechem dla zawsze miłych i skorych do pomocy "PRASIE"ochroniarzy. Zresztą cała okolica w weekendy ciora się po poligonie na krzywy ryj. Na strzelnicy nie jest tak źle, skoro rajdówki i autokary wycieczkowe z dzieciorami mogą tam jeździć i pstrykać sobie fotki przy wrakach :cool:

Ale jak najbardziej rozumiem. Ordnung muss sein i już.

 

Mam nadzieję, że impreza wypali i stanie się cykliczna. Brakuje fajnych imprez ASG w prawdziwym terenie!

 

Proszę o informację, jak tam zapisy.

Czy będzie stała baza wypadowa (namiot bazowy we własnym zakresie), zapas wody pitnej, EPA...

Czy będziemy operować w terenie na lekko, czy jak w desancie LL mobilna BAZA na plecach i całkowita samowystarczalność.

Jaki sprzęt radiowy. Normalny, czy cywilny...

 

 

 

z tej wygody to właśnie to stękanie ;)

 

Pstrykają ale pod opieka "przewodnika", z tym ciuraniem miejscowych to też już trochę legenda, kilku zabecalowało i pogląd im się zmienił.

A "rajdówki" (przecież korzystam przy innych imprezach) prędzej na pas wpuszczą ( bo rajdowcy jak widzą żelastwo wystające z ziemi to nie lecą gremialnie go wyciągać i kontemplować, a maniacy wojska już owszem tak ;))

 

Ale nie o tym, wszak nie nasza to sprawa. My musimy wypełnić nałożone warunki ( musimy ale i chcemy - by było jasne).

 

Jak nie wypali to też stanie się cykliczna ;)

 

Teren mamy, nie tylko na poligonie taki, że tylko pomarzyć.

 

Odp 1 - Baza - obóz "niewali" ("ofgejmowy"), na Głębokim (Zlane) w krzakach.

Przyjeżdżasz zostawiasz auto,rozstawiasz majdan albo i nie i o określonym czasie (rozpoczęcia) idziesz w akcję ( do obozu wracasz jak masz dosyć, awarię itp) cała reszta dzieje się non-stop w terenie.

 

W terenie obie grupy mają mieć swoje bazy ( zdeterminowane koniecznością szpitala), a reszta jak w działaniach desantowych... wszystko przemieszane, wróg, swój...

sporo patroli, pozyskiwania zrzutów etc.

Nb. jak chcecie to możecie dostać, ze dwa zadania dla landryny (moje też coś tam będą robić), skoro już nią będziecie - jak chcecie to dajcie znać, bo będzie trzeba w regulaminie ująć zasady "walki" z pojazdami.

 

Zatem dla każdego co kto lubi, bo jak kto lubi wyryć okop i w nim walczyć to też będzie mógł, jak kogo cieszy mapa, GPS i patrole to nie zabraknie okazji.

 

Odp 2 - nastaw się na; wszystko na plecach

 

ODp 3 -Łączność dowolna, zgodna z hmy... prawem.

Słowem nie wnikamy w to jak i przez co ktoś gada, byle nie zakłócał ratunkowego i organizacyjnego (można to - co używacie - ustalić w frakcjach jak już się zawiążą)

 

 

Powoli dochodzę do tego, że założony scenariusz trzeba będzie trochę zweryfikować i przerobić na mniejszą ilość uczestników, bo na razie wielkiego hallo (w ilości) nie ma, niemniej "zabawa" może być przednia.

 

Mam nadzieję, że do zobaczenia nie tylko teraz ale i na jesień ( bardziej kameralnie i konkretnie)

 

Jeżeli jakieś jeszcze pytania to pytajcie

 

pozdro

N

 

Fakt, im więcej informacji na temat wizji i założeń nowej imprezy, tym więcej potencjalnych chętnych. Teren jest naprawdę zacny i jedyny w swoim rodzaju, dlatego też moje i kolegi zainteresowanie tą imprezą. Tym bardziej, że miałem okazję z kolegą Norbertem poznać się osobiście :wink:

 

no to wpisujcie się, ktoś musi być pierwszy

Zapisy na:

 

http://13dpddrawsko.ugu.pl/viewforum.php?f=1&sid=b1dcb780954d51518538f969d867883b

 

 

przypomnisz gdzie i kiedy ?

Link to post
Share on other sites

z tej wygody to właśnie to stękanie ;

 

Nb. jak chcecie to możecie dostać, ze dwa zadania dla landryny (moje też coś tam będą robić), skoro już nią będziecie - jak chcecie to dajcie znać, bo będzie trzeba w regulaminie ująć zasady "walki" z pojazdami.

 

ODp 3 -Łączność dowolna, zgodna z hmy... prawem.

 

przypomnisz gdzie i kiedy ?

 

Czołem,

 

no to my się zapisali.

 

Kurde myślałem że to młodość mi się odwdzięcza, a to wygoda wszystkiemu winna :icon_eek2:

 

Możemy pomęczyć landarynę. Do tej pory działało to na zasadzie śmigła. Kiedy frunie to awaryjne, na ziemi bez. Zakaz strzelania z BB, dozwolone jedynie markerami po wylądowaniu.... desant ludzi, sprzętu (zrzuty zasobników z paki) i takie tam...

Ale w takim terenie z buta, to też sama przyjemność.

odp na odp 3 ma się rozumieć...zawwwwsze

 

Gdzie i kiedy, to niech się Wolf osobiście wypowie, ale pewno na którymś z rajdów.

 

Pozdr.

Edited by FschPzAbw
Link to post
Share on other sites

Czołem,

 

no to my się zapisali.

 

Kurde myślałem że to młodość mi się odwdzięcza, a to wygoda wszystkiemu winna :icon_eek2:

 

Możemy pomęczyć landarynę. Do tej pory działało to na zasadzie śmigła. Kiedy frunie to awaryjne, na ziemi bez. Zakaz strzelania z BB, dozwolone jedynie markerami po wylądowaniu.... desant ludzi, sprzętu (zrzuty zasobników z paki) i takie tam...

Ale w takim terenie z buta, to też sama przyjemność.

odp na odp 3 ma się rozumieć...zawwwwsze

 

Gdzie i kiedy, to niech się Wolf osobiście wypowie, ale pewno na którymś z rajdów.

 

Pozdr.

 

wózek jak już to ew w transporcie do zadania "Zapora" i podobnych ( spory przejazd wedle mapy po drodze punkty zrzutu materiałów potrzebnych do odszukania ) ma miejscu walka z ochroną ( ale bez udziału wózka) i albo zdobycie i ew wysadzenia albo sromotny powrót do bazy niewali

nie przewiduje sytuacji ze strzelaniem (jeszcze nie teraz - jeszcze nie w tej) do pojazdów ( bo jeszcze jakiemuś ochroniarzowi albo żandarmowi można by... niechcący lakier przerysować ;)

 

No-to-ście są pierwsi ( i może nie ostatni ;)), zatem widzimy się jesienią również... niejako z definicji

 

pzdr

Link to post
Share on other sites
  • 3 weeks later...

no to podaje zmiany

Komspec 2

 

W związku z nienachlanym ;) zainteresowaniem „terminem”: GRYF 2012 wprowadzamy zmiany zarówno dotyczące przebiegu imprezy jak i jego regulaminu oraz składki za udział.

1- Zapisy do 17.06

2- Formularz zgłoszenia otrzymasz po wysłaniu maila na adres: info@njz.pl lub pobierając go tu: http://wrzucacz.pl/file/2541338738671/formularz_zgloszeniowy.doc

3- Składka zmniejszona do 50 zł osoba

4- Osoby niepełnoletnie (minimum 16 lat) za pisemnym „Oświadczeniem/Zgodą opiekuna prawnego”

5- Zmiany w założeniach i scenariuszu imprezy.

 

a - Realizowane będą poszczególne elementy „dużego” scenariusza dostosowane do mniejszej niż pierwotnie zakładana ilości uczestników.

b - Realizowane będą zadania dzienne i nocne (niektóre w trybie alarmowym)

c - Zespoły będą wyruszały na realizację poszczególnych zadań z wspólnej bazy.

d - Każdorazowo po zakończeniu zadań wszyscy spotykają się w bazie (rezygnujemy z baz terenowych oddzielnych dla każdej grupy (co spowoduje również zmiany regulaminu odnośnie „zagadnień medycznych”).

6 - Zadań przygotowano kilkanaście i na pewno nie zabraknie „roboty” (patrole, blokady, obrona obiektów, pozyskanie zrzutów) wszystko to w blokach zadaniowych (nawet kilkunastogodzinnych) podzielonych przerwami w bazie.

Baza (teren poligonu)

1 - Namiotowa, zlokalizowana nad jeziorem, dostępna dla osobówek ( ostrożny dojazd)

2 - Czasowo dostępny agregat prądotwórczy (ładowanie batek), niemniej zalecany stosowny zapas baterii

3 - W bazie w przerwach pomiędzy zadaniami „bojowymi” przewidzieliśmy:

a - szkolenie medyczne

b - lekkie zajęcia z technik linowych (będzie do dyspozycji most, rolka, drabinka itp.)

d - z socialu: miejsce na ogniska, woda w jeziorze i toytoye w lesie

4- baza każdorazowo pełni funkcję „szpitala” niezależnie od „szpitali-operacyjnych” zlokalizowanych dla poszczególnych zadań w terenie

 

 

SKŁADKA za udział:

 

1- Składka za udział w imprezie zmniejszona jest do kwoty 50 zł.

2- W z z obniżeniem składki wycofuje się:

a - wszelkie zadania związane z użycie pirotechniki

b - transport uczestników.

c- dostęp do 230V będzie ograniczony czasowo (agregat)

 

Inne zmiany w regulaminie:

1 - Zmienia się punkt dotyczący wieku i zasad dopuszczenia, obecnie brzmi on:

Dopuszcza się do udziału osoby niepełnoletnie ( powyżej 16 lat) posiadające pisemne zezwolenie opiekuna prawnego. Do oświadczenia/zezwolenia należy dołączyć aktualny numer kontaktu telefonicznego z opiekunem prawnym.

Wzór oświadczenia otrzyma każdy kto poda w formularzu zgłoszeniowym wiek poniżej lat 18

 

 

 

 

Medyk

 

1 - Zamiast szpitala grupy wyznaczy się dla każdego zadania „szpital” wspólny dla wszystkich walczących stron w formie respa nadzorowanego przez organizatora -rozjemcę.

W przypadku zadań patrolowych „resp” może być ruchomy tzn przemieszczać się za linią działań pod nadzorem rozjemcy.

2 - Każdy kto wyczerpał „zasób” pomocy doraźnej dostępnej w oddziale ma obowiązek stawić się w wyznaczonym respie (lub alternatywnie wrócić do bazy, by tam spełnić te same warunki) i poddać się godzinnej kwarantannie.

3 - Jakiekolwiek walki w pobliżu respa-czasowego lub respa-bazy w odległości mniejszej niż 100 metrów są zakazane.

5 - Dla każdego z zadań zostanie wyznaczony „resp-czasowy-szpital”, o jego lokalizacji lub formie powiadomiony będzie dowódca patrolu i ma przekazać tą wiedzę swoim podkomendnym.

6 - „Wyeliminowani” z walki ( po wyczerpaniu możliwości pomocy doraźnej będącej w gestii medyków oddziału) w przypadku przebywania na polu „walki” muszą na nim pozostać bądź do czasu przesunięcia się działań „bojowych” poza obszar, bądź do czasu wyewakuowania ich przez sprawnych członków własnego oddziału.

7 - Ewakuacja z pola walki „wyeliminowanych” musi być fizyczna ( przeciągnięcie, przeniesienie wykonane bez pomocy „zwłok”) dopiero wówczas (po ewakuacji z pola walki) „wyeliminowany” może przemieścić się do szpitala lub spełnić inne warunki wymagalne dla „respa”.

8 - „Wyeliminowani” nie udzielają żadnej pomocy, nie komunikują się w żaden sposób zatem nie wolno im porozumiewać się z pozostałymi uczestnikami ( nie dotyczy rozjemców) mają leżeć i śmierdzieć ;).

 

 

Pozostałe zgodnie z wcześniej podanymi informacjami

W razie jakichkolwiek pytań proszę pytać na forum lub mailowo na: info@njz.pl

W pilnych przypadkach tel 603 74 44 50

Edited by north-bert2
Link to post
Share on other sites

Coś kiepsko w tym roku u ludzi z dutkami. Wiele imprez już się posypało.

 

W 10 osób gonić po lesie to trochę przymało. Ale z domu urwać się wypada. No chyba że Okunie i nasza agroturystyka zostanie nagle oblężona:)...i trza będzie pomóc Małżonce.

Ale gdyby jednak impreza miała się odbyć, to miły biwaczek, techniki ratownictwa jaskiniowego, tyrolka, pokaz i nauka budowy min pułapek, kuchni polowej...spanie w Gruppennest z wykorzystaniem pałatek, marszem na orientację z terenową wywózką w nieznany punkt w celu odnalezienia się...

Może naziemny trening spadochronowy... pozwoliło by na chwilę relaksu i odstresowania od dnia codziennego.

A że Bundeswehra znaczy Überland w odróżnieniu do innych nacji nie ma prohibicji na misjach, to i mała wieczorna degustacja (dla tych pełnoletnich!!!!) w miłym gronie, przy ognisku pozwoliła by wyciszyć duszę po dniu pełnym wrażeń i zasnąć pod moskitierką.

Pożyjemy zobaczymy co i jak będzie.

Link to post
Share on other sites

Pożyjemy zobaczymy, często początki bywają trudne.

Fajnie by było zainteresowanym pokazać kilka zdjęć terenu, mapkę albo nawet jakiś filmik (link nie działa)

Nawet najpiękniejsze opisy i scenariusze nie oddają tego co widzą oczy. Mam nadzieję, że wam sie uda, bo juz sam fakt pozykania tego terenu to duży wyczyn.

Link to post
Share on other sites

Pożyjemy zobaczymy, często początki bywają trudne.

Fajnie by było zainteresowanym pokazać kilka zdjęć terenu, mapkę albo nawet jakiś filmik (link nie działa)

Nawet najpiękniejsze opisy i scenariusze nie oddają tego co widzą oczy. Mam nadzieję, że wam sie uda, bo juz sam fakt pozykania tego terenu to duży wyczyn.

 

link wklejam, teraz powinno gonić

http://njz.pl/dpd/gryf2012/pozzadlo/index.html

 

a no tak bywa, że sie dobre tereny marnuja...

widać ciekawiej jest/bywa tłumnie na 2 hektarowej miejscówce ;)

trudno, co zrobić

Link to post
Share on other sites

Czy to nie tereny w pobliżu obozowiska rajdu Berlin-Wrocław i przeprawy wodnej z wylęgarnią zaskrońców w schronie dla generalisimusów obserwatorów?

Koło grobli jest całkiem miły biwaczek ze stolikiem...

 

Jak tam zapisy. Będzie Gryf, czy się wyGryfował?

 

Środowisko ASG jest trudniejsze do oswojenia i przekonania do NOWEGO niż zdyscyplinowani Niemcy i inni innostrańcy z pełnymi sakiewkami chcący się potaplać w błotku na Pomeranii.

Wiele osób próbuje robić z siebie finansowych dziadów, motywując tym brak zainteresowania i problemy z wpisowym.

Prawda jest taka, że wystarczy obalić 2 flaszki mniej i kaska by była, albo jest od początku tylko mendzołek się załączył.

Robimy się wybredni i wygodni. Płacimy więc wymagamy...już nie wystarczy świetna miejscówka.

Żeby wzbudzić zainteresowanie NOWYM potrzebna jest medialna burza, ciągłe podsycanie tematu, nowe fotki, czołgi, transportery, wybuchy... Lajkonik na Smoku Wawelskim, wata cukrowa...

Większość myśli, że Misjonarze mają tak kolorowo. A prawda jest taka, że kopiesz sobie dziurę, włazisz w nią i srasz do woreczka, żeby nie zdradzić swojej pozycji... obserwując i czekając na dogodny moment...albo siedzisz w zakurzonym namiocie (Bundeswehra w klimatyzowanych kontenerach) odliczasz dni, liczysz kasę, oglądasz satelitę i łoisz z kumplami co nieco czekając na kolejny pier... spacerek.

 

Jest w PL parę świetnych imprez wpisanych już na stałe w kalendarzyk, gdzie chętnie się powraca nie tylko ze względu na miejsce, ale, albo przede wszystkim ze względu na obecnych tam ludzi. Nie przeszkadza brak fajerwerków i kibli z wodotryskiem. Najbliższa to 48H w Borach Tucholskich, no chyba że Gryf wypali.

Mam nadzieję, że i Wam uda się przyciągnąć takich ludzi i wypełnić nimi teren. Bo teren już jest i jest DOBRY!

Link to post
Share on other sites

Czy to nie tereny w pobliżu obozowiska rajdu Berlin-Wrocław i przeprawy wodnej z wylęgarnią zaskrońców w schronie dla generalisimusów obserwatorów?

Koło grobli jest całkiem miły biwaczek ze stolikiem...

 

Jak tam zapisy. Będzie Gryf, czy się wyGryfował?

 

 

 

To jest dokładnie to miejsce :) Na razie z zapisami jest kiepsko, może coś się jeszcze ruszy. A jak nie to sami się będziemy okopywac, podchodzic, zdobywac i spac pod pałatkami:wink:

Link to post
Share on other sites

 

(1)Jak tam zapisy. Będzie Gryf, czy się wyGryfował?

 

(2)Środowisko ASG jest trudniejsze do oswojenia i przekonania do NOWEGO niż zdyscyplinowani Niemcy i inni innostrańcy z pełnymi sakiewkami chcący się potaplać w błotku na Pomeranii.

(...)

(3)Mam nadzieję, że i Wam uda się przyciągnąć takich ludzi i wypełnić nimi teren. Bo teren już jest i jest DOBRY!

 

1 - jakby co, to "se" sami polatamy ;) mamy w tym kilkuletnią wprawę ;)

 

2 - pełne sakiewki itd... wiesz Pomerania ma już za sobą 17 lat i 34 edycje, ale nb. nie ma to nic do rzeczy ws Gryfa ani nie ten organizator ( Pomeranię planuję sam od początku do końca - Gryf jest - czy raczej ma być - tworem grupowym) ani nie ten odbiorca.

Prawdę mówiąc każde początki są trudne zanim nie wykrystalizuje się "stała" grupa uczestników i zanim "nie dotrą" się oczekiwania i możliwości.

Na razie są możliwości ;)

 

3 - Na siłę nie ma sensu robienie czegokolwiek. Puki co nie mamy problemu z dostępnością poligonu i korzystamy z niego. Jeżeli coś więcej ( dla środowiska ASG) z tego wyniknie, to tylko się cieszyć. Jeżeli nie, no to trudno. Nie jest to dla nas (tu zaangażowanych w temat) sprawa jakkolwiek "tubiornotubi" ;)

Dla mnie oprócz cenności "taktyczno-tektonicznej" ten teren ma ważną zaletę; brak szwendających się osób postronnych.

 

Poza tematem powyższym, co myślicie o terminie 19 - 21 październik kameralna "bytowa" wojna tak na max do 30 - 40 luda z wykorzystaniem ośrodka szkoleń taktycznych.

Trochę "szkoleniówki" a w międzyczasach trochę strzelanin z przemieszczaniem po różnych zakamarach poligonu ?

Link to post
Share on other sites

1 - jakby co, to "se" sami polatamy ;)

2 - pełne sakiewki itd...

 

3 - Na siłę nie ma sensu robienie czegokolwiek.

 

Poza tematem powyższym, co myślicie o terminie 19 - 21 październik kameralna "bytowa" wojna tak na max do 30 - 40 luda z wykorzystaniem ośrodka szkoleń taktycznych.

Trochę "szkoleniówki" a w międzyczasach trochę strzelanin z przemieszczaniem po różnych zakamarach poligonu ?

 

1 od latania wolę jazdę rowerem...Landrowerem :wink: , polatamy i się zapoznamy...

 

2 wiem, nawet się kiedyś wybierałem, ale wyrosłem z psucia i topienia sprzętów z premedytacją :icon_biggrin:

 

3 masz rację, nic na siłę! Dlatego też Tomaszowo-Antares 2012 nie odbyło się

 

Dla mnie Październik jest OK. Gości mniej a 100km to nie droga. Reszta ekipy ma trochę dalej, ale myślę że również chętnie rozprostują kończyny. Pogadamy jak się zGryfujemy

Link to post
Share on other sites

Gryf 2012 odwołany. Brak odpowiedniej ilości chętnych.

 

Jednak w związku z tym że mamy już zarezerwowany teren, możemy zrobić dwudniową imprezę, tzn. od piątku 29.06 15.00 do soboty 30.06 20.00. Z tym że 20.00 będzie godziną opuszczenia terenu.

Impreza będzie nieodpłatna, więc odpadają wszystkie bonusy z tym związane. Z tego względu chętni będą musieli np. sami zadbać o wystarczającą ilość baterii ( brak możliwości ładowania), wodę itd.

Impreza jest ograniczona do 40 uczestników, decyduje kolejność zgłoszeń. Rejestracja na forum Gryfa 2012 poprzez zapisy do frakcji.

Regulamin imprezy pozostaje praktycznie bez zmian, na miejscu trzeba będzie podpisać oświadczenie zwalniające Organizatora i Właściciela-Administratora Terenu od odpowiedzialności.

Link to post
Share on other sites

Gryf 2012 odwołany. Brak odpowiedniej ilości chętnych.

 

Jednak w związku z tym że mamy już zarezerwowany teren, możemy zrobić dwudniową imprezę, tzn. od piątku 29.06 15.00 do soboty 30.06 20.00. Z tym że 20.00 będzie godziną opuszczenia terenu.

trzeba będzie podpisać oświadczenie zwalniające Organizatora i Właściciela-Administratora Terenu od odpowiedzialności.

 

Szkoda...strzelanki w "ciemno" na powierzchni 3km mamy i u nas, więc może jesienią dojdzie coś do skutku.

Nic to... będziemy w okolicy na Drezno-Wrocław to może podjedziemy, zabiwakujemy nad groblą i odpalimy grilla. Jak by co to zapraszamy, oczywiście na własną odpowiedzialność... Chyba mundurowi nie będą strzelać do nas starych trepów :cool:

 

Przy okazji polecam Milsim 48H na powierzchni ponad 100 km. Naprawdę można się sponiewierać inaczej...jak trep kota, bez trepa :biggrin: świetnie się przy tym bawiąc.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...