Warek Posted April 16, 2005 Report Share Posted April 16, 2005 Takie fajne zdjęcia znalazłem z wizyty prezydenta Juszczenko w Warszawie na początku kwietnia. Ponieważ mało w tym dziale toczy się dyskusji o walce na terenie zurbanizowanym. A tu możemy powytykać Panom z BORU itp. ile błędów popełniają, i gdyby ktoś chciał już dawno powybijał wsyzstkich VIPów. http://img20.echo.cx/img20/383/10lk.jpg http://img86.echo.cx/img86/1636/24wi.jpg http://img86.echo.cx/img86/6423/33wb.jpg http://img86.echo.cx/img86/3270/42ir.jpg http://img86.echo.cx/img86/7716/55ie.jpg http://img212.echo.cx/img212/192/a2ex.jpg http://img212.echo.cx/img212/3825/b1dk.jpg http://img212.echo.cx/img212/4927/c9cm.jpg http://img212.echo.cx/img212/4308/z1gq.jpg [zaminilem obrazki na urle, bo watku nie daje sie czytac] Link to post Share on other sites
Foka Posted April 17, 2005 Report Share Posted April 17, 2005 Takie fajne zdjęcia znalazłem z wizyty prezydenta Juszczenko w Warszawie na początku kwietnia. Ponieważ mało w tym dziale toczy się dyskusji o walce na terenie zurbanizowanym. A tu możemy powytykać Panom z BORU itp. ile błędów popełniają, i gdyby ktoś chciał już dawno powybijał wsyzstkich VIPów. Mozesz powiezdiec o jakie bledy Ci chodzi? Bo pewnie jestes specem od ochrony duzych imprez i VIPow i zaraz nam wyjasnisz co zrobili zle? znaczy pozwolili sfotografowac pare samochodow? Link to post Share on other sites
Warek Posted April 17, 2005 Author Report Share Posted April 17, 2005 To co widać po niektórych zdjęciach. Ten biały BUS z masztem na dachu i tylnymi szybami zaklejonymi slejką to MCM - Mobilne Centrum Monitoringu. Samochód posiada również pare zestewów bezprzewodowych do montażu. Postawieniu pojazdu w widocznym miejscu nie jest dobre. Bo jak naprzykłąd walnie bomba w el presidente to tak z dużej odległości (spokojnie z 300metrów tamte kamery łapią) zarejstrowaliby materiał a tak stojąc kilka metrów od miejsca wydarzeń tylko będzie więcej benzyny i innych pojazdów, które wzmogą płomienie. Kolejna sprawa to landrovery snajperów. Wiele osób wie, czym jeżdzą nasi SpecOpsi. Powinni postawić je w jakieś bocznej uliczce, a one stały pod budynkami na których zajmowali stanowiska, zatem po samochodach było wiadomo skąd będą strzelać snajperzy. Ci co siedzieli na dachu (takie syfiaste zbliżenie) niezbyt komponują się z otoczenie, nadodatek na jednym ze zdjęć widać, że jeden ze strzelców stoi - bo zapewne krawedź budynku zasłania mu pole widzenia. Kolumne pojazdów borówików otwiera policjant (taki sympatyczny Pan z wąsami), która dba aby podczas ruszania żadeń przechodzeń nie zatrzymał kolumny. Na moment przed ruszeniem - pierwsze pojazdy już ruszały przeszedł w poprzek młody człowiek z plecakiem, mocno się ździwił dyrygujący ruchem. Osoby postronne - przchodnie- zostali dopuszczeni na bardzo bliską odległość, ba zasięgu broni krótkiej, jak się przepchać przez staruszki był w zasięgu wyciągnięcia ręki - patrz noża czy innego narzędzia do działania na dystansie poniżej 0,5m. Ludzie byli z każdej strony, widać że ochrona wszędzie się rozglądałą ale w przypadku dwóch< zamachowców byłby niezły bałagan. Podczas składania kwiatów przy grobie nieznanego żołnierza możnabyło spokojnie podejść do samochdów BORu - patrz przymocować bombe, wrzucić granat przez a jak otwarte drzwi. Panowie odpowiedzialni za bezpieczeństwo wcześniej głośno omawiali kto gdzie będzie stał, zatem zamachowcy wiedzieliby na co się przygotować. Może jeszcze wiele innych rzeczy. REASUMUJĄC Najbardziej raźi: Samochody snajperów pod budynkami w których zajmowali pozycje. A i teraz mi naszło. Kolumna stoi w miale ściśle, czyli jak z czołgami rozwalić pierwszy i ostatni a potem powoli po kolei całą kolumne. Jakby jeszcze przeanalizować zdjęcia znalazłoby się więcej. A jeszcze - pozwolili sfotografowwać pare samochodów. Na zdjęciach wyraźnie widać tablice rejestracyjne, i jak jakiś bandzior zobaczy landrovera o takich numerach to wie od razu co się szykuje. Ciekawe czy wogóle wylegitymowali robiących zdjęcia. Znajomy robił/próbował robić zdjęcia paru obiektom w Kałuszynie i skońćzyło się jadką z żandarmerią wojskową, przetrzymaniem aparatu przez pare godzin. Podejrzewam, że nikt z ochraniających nie zastanwiał się po co ci ludzie robili zdjęcia. Wiele ludzi robi dzisiaj zdjęcia - cyfrówki, komórki i te sprawy. Ale jeśli widać, że ktoś filmuje podejście kolumny pojazdów, twarze bodyguardów i ogólnie nie jest zainteresowany całą uroczystością już dawno powinien być sprawdzony, a tymczasem podejrzewam, że ochrona VIpów ma chronić przed prostymi bandytami, a przed zdeterminowanym zamachowcom, choćby samobójcą (najłatwiej) wogóle taki scenariusz nie jest brany pod uwagę - bo przecież my nie Izrael czy Turcja. Jeszcze dopatrzyłem się na zdjęciach, że niektóre pojazdy miały otwarte okna. Nie ma klimy;) ale codzi o to, że podczas przejazdu przez miasto ktoś może normalniej wrzucić granat do środka i z pancernego wozu zrobi się pancerna truma, która skumuluje energię wybuchu. No chyba wszystko,. Link to post Share on other sites
DariuszM Posted April 18, 2005 Report Share Posted April 18, 2005 Warek - za mało lat, za dużo filmów, co nie? :D Ostatnio można było zobaczyć, że nawet Secret Service nie zapewnia takiej ochrony Bushowi, o jakiej ty mówisz....:) Ale wyślij swój CV do BORu, może zrobisz tam rewolucje...:D Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted April 18, 2005 Report Share Posted April 18, 2005 jejuś ale wywód dotyczący niekompetencji BORu i AT. niewiem o co temu komuś chodziło ale watpie by to że ktoś może dojść na wyciągnięcie ręki było bledem (w końcu BORowiki niemogą obstawic każdego widza ale zato chyba poradzą sobie z potencjalnymi napastnikami.) albo zatrzymanie sie blisko samochodów obstawy (a gdzie by uciekali z VIPem w razie ataku?? za pomnik??), tudzież samochody mają wieksze mozliwości manewru niż czołg w mieście i po zniszczeniu samochodu prowadzacego raczej dadza rade go wyminąć jakdąc na sygnałach (chyba że naogladał sie filmów sensacyjnych np takiego "stanu zagrożenia"). Link to post Share on other sites
Warek Posted April 18, 2005 Author Report Share Posted April 18, 2005 Najbardziej jest to widoczne podczas drugiej fazy wizyty - przy płycie gdzie ma stanąć pomink Jana Pawła II. Płyta jest otoczona niebieskimi płotkami, w celu wpuszczenia VIPa jeden płotek został odsunięty, faktycznie tam jest daleko od płotku może 2-3 metry (na kremówke starczy;) ale podczas opuszczania terenu zostaje podstawiony samochód. A pomiędzy VIPem a samochodem raptem znajdują się przechodnie - taka sytuacja jest niedopuszczalna. Przepchnąć jednego borowika, nie trzeba być siłaczem a potem droga otwarta do VIPa. Wiadomo, że jak się na niego rzucisz to po jakimś czasie zostaniesz obezwładniony, ale pamiętajmy, że nóż jest bardzo manipulowalny i w ułamku sekundy można zadać pare ciosów, z którego każdy może być smiertelny. W jakiejś książce czytałem (podręcznik dla ochroniarzy - fajne tam są rzeczy), że przy Vipie powinno jechać niezbędne minimum - po to właśnie aby wraki samochodów nie utrudniały ucieczki. Samochody eskorty powinny stać gdzieś z boku, aby w każdej chwili być gotowym do działania (nie będąć uprzednio elementem ataku) i w zależności od sytuacji odseparowąc (wejść na linie ognia) pomiędzy zamachowcami a VIP carem (wziąć w ogień krzyżowy itp story - odwrócić uwage atakujących dając czas na ucieczke atakowanym) albo w przypadku zniszczenia niezbędnego minimum umożliwić pieszą ucieczke do stojących nieopodal pojazdów zabezpieczenia. Żadnych zamachów szczęśliwie w Europie nie ma to mogą sobie partolić robote, czarne okulary i man in black, może niech wybiorą się na bliski wschód?) DariuszM - Niestety nikomu nie da się zapewnić sto procentowej ochrony. Trzeba stale przewidywać możliwe zagrożenia, wykazać się wyobraźnią, samemu myśleć jak terrorysta (podobnie policjant jak wie jak się kradnie, to wie jak łapać złodzieja). Tymczasem ochrona najprawdopodobniej ogranicza się do ładnego taktycznego wyglądu:( Link to post Share on other sites
Brymer Posted April 18, 2005 Report Share Posted April 18, 2005 chłopie czy to nie Ty czasem wytropiłeś jakąś alkoholową aferę na zlocie u Tadka?? tylko występowałeś pod innym nickiem?? ten sam upór w rozpętaniu bzdurnej afery i pokazaniu jak to jest do dupy... stary wali mnie to czy komuś sie uda zamach na jakiegoś polityka czy nie, czasami lepiej nawet by było, żeby sie udał-tylko że u nas nikomu sie nie chce takich rzeczy robić :lol: :lol: Link to post Share on other sites
dzikki Posted April 18, 2005 Report Share Posted April 18, 2005 Dlaczego Brymer ? Każdy ma jakieś hobby. Przykładowo wyszukiwanie błędów funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu oraz podobnych agend. Ja tylko pro-forma spytam się Warek o twój stopień w wojsku, z firmy lub inny wykładnik, który pozwoli na traktowanie serio i dyskutowanie z tym, co tutaj piszesz. Link to post Share on other sites
Warek Posted April 18, 2005 Author Report Share Posted April 18, 2005 Wiecie że tacy ludzie po odejściu z BORu dostają licencje drugiego stopnia faktycznie bezterminową na którą normalny śmiertelnik musi się napocić i wybluić sporo kasy co rok. Czy to jest w porządku, że przez pare lat wygrzeje twarzyczke na słoneczku i poprzepychasz paru reporterów a na koniec w ochronie jesteś master. Dopiero potem życie pokazuje jak wiele złych nawyków przynoszą ludzi z budżetówki. Na El Presidente mało kto napada i nie musieli sprawdzać swojej wiedzy, a na inkaso zdarzają się napady i tam już trzeba działać. Ostatnio konwój Group4 (Falck) zbierał pieniądze z banku, miśki tak uroczo staneły, że pokusa była nie do odparcia i stanięcie za nimi uniemożliwiało im wyjechanie :lol: Dla tych i innych samochód trzeba stawiać lekko pod skosem najlepiej aby koniec pojazdu był bliżej budynku, a przód środka jezdni, aby właśnie ktoś stający za (przypadkiem) nie uniemożliwiał opuszczenie terenu. Będąć przy złych nawykach budżetówek to chodzi o rutyne, VIPów wożą tymi samymi trasami, prawie nie nie zmieniane w układzie kolumny (chyba że nieśmiertelny Polonez się zepsuje) Link to post Share on other sites
Foka Posted April 18, 2005 Report Share Posted April 18, 2005 Wiesz co... spedzilem ostatnie 15 min odpisujac Ci na pierwszy post... pozniej poczytalem dalej i... a pierdole, nie chce mi sie gadac z dzieciakami. Link to post Share on other sites
Recommended Posts