Hourless Posted August 15, 2013 Report Share Posted August 15, 2013 Witam. Mam problem z trybem semi w mojej M4. Polega, że mniejwięcej co drugi sztrzał replika wykonuje 3-4 cykle zamiast 1. Tytułową zagwostką tego problemu jest to, że problem znika w 95% (zdażają sie żadkie wyjątki), gdy zdejmę górny korpus... Niech mi ktoś powie jaki ma na to wpływ górny korpus czy też komora hop-up? A teraz może coś co pomoże (i od czego możliwe, iż powiniem zacząć): Replika w podstawie była boyi i została wybebeszona z połowy gearboxa, tzn: -sprężyna gurader m120 -zestaw tłoka i cylindra (typ 0) -zębatki -kable niskooporowe -przesmarowana i popodkładkowana Poza gearboxem: -li-po 11.1 -gumka hop-up Modyfikacje, wykonane były jakieś pół roku temu, od tego czasu zabardzo nie miałem kiedy się zabrać za dopieszczenie niuansów, ale z tego co pamiętam problem był od modyfikacji. Zamonotowany mam orygnalny, plastikowy opóźniacz popychacza. Coś na wzrór tego (jak trzeba to rozkręce gearboxa i zrobie oryginalne zdjęcie): https://lh5.googleus...20121021338.jpg Quote Link to post Share on other sites
arek2xl Posted August 15, 2013 Report Share Posted August 15, 2013 Myślę iż nie ma najprawdopodobniej anti-riversala tak było np. u mojego kolegi zapomniał zamontować i takie coś się działo. Quote Link to post Share on other sites
Rogaś Posted August 15, 2013 Report Share Posted August 15, 2013 Lol. Na force jest zapadka przeciw powrotna.... Problemy z semi/auto to najczesciej zuzyty przerywacz trybu ognia, kostka stykowa, slaba sprezynka plytki selektora, wszystko ns raz. Quote Link to post Share on other sites
Hourless Posted August 15, 2013 Author Report Share Posted August 15, 2013 (edited) Osobiście uważam że kostka styka faktycznie do wymiany bo nieco przepalona, jednak stawiałbym właśnie na przerywacz...tylko dalej nie wiem co ma z tym wspólnego założenie górnego korpusu :icon_biggrin: A co do tej sprężynki to...jest jakaś mocniejsza (w co wątpię)? Czy to raczej kwestia wyrobienia (wyciągnięcia) się starej, która wg mnie całkiem nieźle ciągnie. Edited August 15, 2013 by Hourless Quote Link to post Share on other sites
arek2xl Posted August 15, 2013 Report Share Posted August 15, 2013 Sory nie zauważyłem zdjęcia. Quote Link to post Share on other sites
Rogaś Posted August 15, 2013 Report Share Posted August 15, 2013 Stara sprężynka nieźle ciągnie ?? WTF ?? O której ty sprężynce piszesz ? Głównej czy tej na przerywaczy i płytce selektora ? Bo ja pisze o tej małej.... Mocniejsza sprężyna położy przerywacz mocniej w dolnej pozycji i będzie czekał na krzywkę zębatki tłokowej by go poderwać do góry.. Quote Link to post Share on other sites
Hourless Posted August 15, 2013 Author Report Share Posted August 15, 2013 Mówiąc "stara" mam na myśli "obecna" :) i o tej na płytce selektora. Quote Link to post Share on other sites
tred211 Posted August 19, 2013 Report Share Posted August 19, 2013 Najczęściej pod pojęciem "wymieniłem kable na niskoporowe" kryje się zestaw przewody i zespół styku ulitmate, który kreuje podobne dolegliwości. Ale zakładam, że nie i tylko same kable są wymienione. Zobacz co dzieje się gdy naciskasz spust szybko, a co jeżeli powoli ( oczywiście na semi) Jeżeli przerywacz jest dobry, to rozegnij blaszki styków. Możliwe że zanim spust ustawi wózek styków w odpowiedniej pozycji (wtedy gdy przerywacz będzie go wstanie wypiąć) to zębatki wykonają jeszcze dwa, trzy, kilka cyklów w zależności jak szybko nacisneliśmy spust. Quote Link to post Share on other sites
Hourless Posted August 31, 2013 Author Report Share Posted August 31, 2013 Najczęściej pod pojęciem "wymieniłem kable na niskoporowe" kryje się zestaw przewody i zespół styku ulitmate, który kreuje podobne dolegliwości. Ale zakładam, że nie i tylko same kable są wymienione. Wymieniałem jedynie kable. Jeżeli przerywacz jest dobry, to rozegnij blaszki styków. Z blaszkami to już parenaście ustawień robiłem, niestety problem nie zniknął. Miałem nieco czasu więc siadłem nad tym i... ręce opadają :P Wymieniłem na nowy przerywacz oraz styki. Jest gorzej niż było :D, teraz to nonstop wali seriami. Problemem może być to, że jak docisnę nieco z góry na element styków(ten z blaszkami) to drugi element ma tendencje do przycinania. Tak więc, nieco zeszlifowałem tam gdzie wydawało mi się iż przycina i nieco zmniejszyłem efekt uboczny... Więc skręciłem i podłączyłem na sucho silnik - reaguje ładnie, bez jakichś przedłużeń, przycięć czy coś w tym stylu. Jednak już składając całość (bez górnego korpusu) problem powraca. Samemu przycięciu przeglądałem się dłuuugimi minutami i nie mogę znaleźć niczego (oprócz tarcia jakie powoduje to jak mocniej przycisnę) co mogłoby jeszcze powodować taki efekt. Quote Link to post Share on other sites
tred211 Posted August 31, 2013 Report Share Posted August 31, 2013 Ok. to idziemy dalej. 1. Wyjmij z gearboxa zespół tłoka cylindra, dyszy. Skręć gearbox razem. Przez dziure po cylindrze masz dostęp do zębatek. Naciśnij spust i kręć palcem zębatki. Wózek styków powinien być wypinany. 2. Jeżeli się okaże, że sam gearbox działa, to wsadź go do dolnego body. Z tą różnicą, że wsadź prowadnice i skręć wszystko tak jakby miałoby być złożone. Czyli wszystkie piny śruby, chwyt, silnik, prowadnice. Potem zakręć zębatkami i sprawdź czy wózek styków jest wypinany. 3. Potem możesz założyć górne body, ale bez komory i lufy. Podłączyć baterie i sprawdzić. 4. Na koniec możesz włożyć lufę z komorą i znowu sprawdzić. W ten sposób pokolei wyeleminujesz kolejne elementy zagwostki. Quote Link to post Share on other sites
Hourless Posted September 1, 2013 Author Report Share Posted September 1, 2013 1. Wyjmij z gearboxa zespół tłoka cylindra, dyszy. Skręć gearbox razem. Przez dziure po cylindrze masz dostęp do zębatek. Naciśnij spust i kręć palcem zębatki. Wózek styków powinien być wypinany. Dobry motyw! (że sam na to nie wpadlem...) Problemem jest przerywacz (ew. zależność przerywacz-styk), który owszem, reaguje na ząbek od zębatki, ale słabo. Starcie się ząbka wykluczam (1. jeszcze nieźle wygląda, 2.testowałem na dwóch różnych, 3. w poprzednim zestawie styków i rozdzielacza, na tym poziomie wybijało). I teraz ciekawostki :icon_biggrin:: 1. Stary przerywacz wychodzi bardziej na zębatkę (na ten ząbek) 2. Przy starym przerywaczu, trzymając elementy palcem :), jako tako przerywa. Natomiast skręcając już cały i w ten sposób który podałeś kręcąc zębatkami - już nie.(tak ustawiłem selektor na semi) 3. Nowe styki i przerywacz są tej samej firmy - SHS Teraz co z tym zrobić. Myślałem nad kroplą lub dwiema "kropelki" na ten ząbek który wypycha styk, ale nie mam pojęcia na ile to będzie wytrzymałe. Quote Link to post Share on other sites
tred211 Posted September 1, 2013 Report Share Posted September 1, 2013 (edited) To teraz wyjmij zębatkę środkową i silnika. Zostaw tylko zębatkę tłokową, z tą różnicą, że bez podkładek, albo wypodkładkuj tak aby była maksymalnie nisko. Możliwe, że masz za wysoko wypodkładkowane zębatki i wtedy przerywacz może źle współpracować z zębatką tłokową. edit. podczas próby przerywacza efekt wypięcia wózka styków powinien być wyraźni i za każdym razem kiedy zębatka zrobi cykl. Edited September 1, 2013 by tred211 Quote Link to post Share on other sites
Hourless Posted September 1, 2013 Author Report Share Posted September 1, 2013 Po zabawie z podkładkami, jest (było) nieco lepiej - po złożeniu coś wyrzucało, ale było słabe i nie zawsze. Podkleiłem więc nieco na kostce stykowej (element w który uderza/pcha przerywacz i działa jak należy :) (już tu należy ci się krata piwa :D) Idąc dalej...złożyłem do etapu "bez górnego korpusu" i bez zestawu tłokowego. Zwróciłem uwagę na dziwną pracę zębatek (tłokowej), która zatrzymuje się w różnych pozycjach (miał jeszcze przycinkę i leciał non-stop, ale mała korekta blaszek styków rozwiązała problem). I teraz moje pytanie - czy coś mam z tym zrobić czy po prostu założenie zestawu tłokowego rozwiąże problem hamując zębatki które lecą za daleko? Quote Link to post Share on other sites
tred211 Posted September 1, 2013 Report Share Posted September 1, 2013 Tak. Teraz możesz złożyć wszystko razem i sprawdzi czy działa. Zapomniałem jeszcze Ci napisać, żebyś sprawdził czy sam przerywacz jest dokręcony tzn. czy nie ma luzów w osi. Im większy luz tym mniejszy efekt wypinania styków. Quote Link to post Share on other sites
Hourless Posted September 1, 2013 Author Report Share Posted September 1, 2013 Owszem jest minimalny luz luz, ale z tym raczej nic nie zrobię - tzn. element na który wchodzi przerywacz (z gwintem na śrubkę wystaje nieco ponad przerywacz, a raczej ciężko znaleźć w tym przypadku coś na podkładkę. Quote Link to post Share on other sites
tred211 Posted September 1, 2013 Report Share Posted September 1, 2013 Ten luz może być kluczowy. Ja szlifuję ten wystający wpust tak aby przerywacz nie miał żadnego luzu w osi, a zarazem żeby miał swobodę działania. Szlifuje to szlifierką, małym okrągłym papierem ściernym. Quote Link to post Share on other sites
Hourless Posted September 1, 2013 Author Report Share Posted September 1, 2013 (edited) Niestety "edytuj" gdzieś poszło...więc: Po złożeniu pojawiały się podwójne strzały przy lekkim wciśnięciu spustu - i po raz n-ty rozkręciłem gearbox, poprawiłem styki i... poszła piękna muzyka pracy gearboxa, dająca mi ulgę po wieeeelu godzinach/dniach przesiedzianych rozkręcaniem i skręcaniem, rozkręcaniem, skrę...itd. Wielkie dzięki wszystkim za pomoc, a zwłaszcza tred'owi :icon_smile: A teraz lecę to przestrzelić. Edit: Ten luz może być kluczowy. Ja szlifuję ten wystający wpust tak aby przerywacz nie miał żadnego luzu w osi, a zarazem żeby miał swobodę działania. Szlifuje to szlifierką, małym okrągłym papierem ściernym. Na razie działa w porządku więc wolę nie dotykać :D Jak coś to mam szlifierkę na kamienie szlifiersko-palcowe, wiec coś się podziała. Edited September 1, 2013 by Hourless Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.