Nowin Posted January 2, 2014 Report Share Posted January 2, 2014 Witam, ostatnio buszując w internecie natrafiłem na to: http://www.airsoftar...mm-60-kulek/390 http://www.airsoftar...-120-kulek-/391 Czy ktokolwiek wie co to za firma i jakiej jakości są te granaty? Chodzi mi o materiał z jakiego są zrobione, ilość kuleczek (tych metalowych w środku granatu) i w końcu o ich osiągi. Wiem że cena jest niska ale może produkt wcale nie jest do d :icon_smile: Pozdrawiam Nowin Jako że nie ma nigdzie o nich info postanowiłem kupić 2 i zrobić ich recenzję :-). Spodziewajcie się jej w następnym tygodniu. Quote Link to post Share on other sites
Nowin Posted January 7, 2014 Author Report Share Posted January 7, 2014 (edited) No i otrzymałem granaty :icon_smile:. Niestety na 2 zamówione 1 nie nadaje się do użytku (nigdy nie może być zbyt pięknie...) Po telefonie do sklepu zapewniono mnie że jeszcze dziś zostanie wysłany nowy (jeśli tak się stanie to + dla firmy). Proszę o wyrozumiałość bo to moja pierwsza recenzja :icon_smile:. Na te chwilę recenzja nie jest kompletna ponieważ nie został granat sprawdzony podczas strzelania kulkami oraz nie został zmierzony jego zasięg! Recenzja: Producent: Core (brak takiej firmy w internecie, poprawna nazwa to http://www.senlinda.com/) Model: COG-02-06 (numer katalogowy) Długość: 110 mm Waga: 205 g Zalety: + cena + dobre wykonanie zew i wew Wady: - problemy z resetem Wstęp: Firma ASG Core (dokładnie IMHO Core) to SHS (za te informację dziękuję wiciok-owi). Granaty zostały zakupione na airsoftarmory.pl za 55 zł sztuka. Powiem szczerze skusiła mnie cena (nigdy nie widziałem niższej) a jak udało mi się ustalić rozmawiając z pracownikiem sklepu granaty są METALOWE, nie plastikowe. Niestety granaty nie są repliką żadnego (najbardziej przypominają 40x53SR HV), oraz nie posiadają oznaczeń. Testowane są granaty pojemności 120 rounds. Granaty są dostępne w kilku wersjach kolorystycznych i pojemnościowych (na Polskim rynku dostępne są tylko wersje 60 i 120 rounds): - 60 rounds - 72 rounds - 84 rounds - 96 rounds - 108 rounds - 120 rounds Opakowanie: Granaty które otrzymałem zapakowane były w folię bąbelkową więc nie wiem jak (o ile w ogóle istnieje) wygląda oryginalne opakowanie. Brak instrukcji, nalepek a w zestawie same granaty. Pierwsze wrażenie: Zaraz po wyjęciu z pudełka myślałem że zostałem oszukany. Granaty ewidentnie wyglądały jakby były zrobione z plastiku. Na szczęście szybki test zębem rozwiał moje obawy. Użyte tworzywo to metal (najprawdopodobniej aluminium). Granat sprawia wrażanie solidnego (podczas upadku nie złamie się i nie pęknie) a kolory i lakierowanie są przyjemne dla oka. Widok granatu rozłożonego: Standardowo granat rozkłada się rozkręcając go na 2 części: Górna część jest zbiornikiem z gazem i jednocześnie mieści kulki. Dolna część posiada mechanizm pozwalający na rozprężenie gazu i wystrzelenie kulek (niestety nie wiem jak nazywają się poszczególne części). Granat posiada 4 łożyska kulkowe które siedzą pewnie i nie wypadają. Niestety zakładam że to zależy od granatu, w tym wadliwym łożyska wystrzeliły przy strzale górą (trzeba było ich szukać po całym pokoju). W dolnej części mamy 4 kulki wchodzące w część odpowiedzialną za utrzymanie gazu, sprężynkę oraz spłonkę. Jak widać części wew zrobione są również z metalu (znów najprawdopodobniej aluminium). Granat posiada 4 uszczelki: 1. Uszczelnia zawór którym wprowadzany jest gaz. 2. Przytrzymuje kulki i zapobiega ich wypadnięciu. 3. Znajduje się na górnej części granatu i uszczelnia go na łączeniu. 4. Znajduje się na metalowej części wewnątrz granatu, która posiada 4 metalowe kuleczki i zapobiega uciekaniu gazu. W granatniku m203 firmy King Arms granat siedzi pewnie i pasuje (można go wsadzić i zamknąć granatnik, nie są potrzebne żadne przeróbki). Sporadycznie zdarza się natomiast że granat nie wypada a zostaje w granatniku (3 na 10 prób), dzieje się tak bo ząb za to odpowiedzialny nie zawsze dobrze go przytrzyma. Strzelanie: Pierwsze strzały oddane były na "sucho" (bez kulek) dla sprawdzenia czy gaz ucieka oraz czy jest z nim wszystko ok. Spłonka w granacie chodzi twardo, aby ja nacisnąć nie posiadając granatnika trzeba włożyć trochę siły. Po wystrzale standardowo trzeba ją docisnąć aby zresetować granat. Niestety nie udało mi się tego dokonać pomimo wielu prób (reset następuje po wciśnięciu spłonki i delikatnym rozkręceniu granatu a następnie jego skręceniu, wystarczy 1-1,5 obrotu). Co ciekawe podczas strzelania z granatnika m203 firmy King Arms czuć odbicie spustu które jest dość nieprzyjemne dla palca (sprawia delikatny ból). Strzałów z kulkami niestety nie udało mi się sprawdzić (mieszkam w bloku, sąsiedzi by mnie zabili), ale w weekend powinienem znaleźć chwilę i wyskoczyć na Killhouse aby to zrobić. Podsumowanie: Na obecną chwilę (czyli z braku możliwości strzelania kulkami) granat sprawuje się naprawdę dobrze. Oddałem z niego 20 strzałów na sucho używając Green Gazu Brut Sniper ASG firmy Abbey i nic się nie posypało (a miałem takie obawy). Biorąc pod uwagę bardzo niską cenę oraz jakość wykonania granat na tę chwilę mogę polecić a zapewnić że możecie go brać w ciemno (pod warunkiem że traficie na dobre egzemplarze) dodam dopiero po teście z kulkami :icon_smile:. Recenzję uzupełnię w weekend jak już przetestuję granat z kulkami. EDIT : Granaty testowałem w niedzielę na Killhous-ie na dworze (identyczne temp). Temperatura tamtego dnia o 10 rano według serwisów pogodowych to 0/1 stopnia celsjusza. Dla porównania używany był również granat Madbull XM108 HP Limited Edition. W obu granatach używałem gazu Abbey Brut Sniper Gas. Wrażenia ze strzelania: Niska temperatura niestety bardzo utrudniała mi testy. Po 1 nabiciu i wystrzeleniu zarówno granat Madbulla i Corea wykazywał identyczny zasięg (było to +/- 5 metrów). Granat Madbulla miał lepszy rozprysk, kulki z granatu Corea były bardziej skupione ale tworzyły kwadrat o wymiarach ok 1,5-2 metrów (czyli nie możliwy do uniknięcia). W obu przypadkach granaty zostały załadowane na maksa kulkami o wadze 0.25 (tylko takie miałem). Po drugim nabiciu obydwa granaty już pluły kulkami z powodu zimna. Po ich porządnym ogrzaniu w kieszeni wykazywały podobne osiągi jak te za pierwszym razem. Kulki siedziały w granatach pewnie, ani jedna nie wypadła (nawet podczas biegania po schodach, czy rzucania się na ściany aby uniknąć postrzału), co jak dla mnie jest dużym plusem. Postaram się jeszcze zejść do piwnicy i tam strzelić. Edited January 15, 2014 by pidzejfat Quote Link to post Share on other sites
Mixon Posted January 15, 2014 Report Share Posted January 15, 2014 A jak z trzymaniem ciśnienia przez noc/jakiś czas? Ja ze swoim stoczyłem trochę walk, ale tylko raz udało mi się go tak złożyć, że wieczorem nabiłem i rano strzeliłem. Zazwyczaj to nawet po godzinie już nie dawał rady wzbudzić respektu :P Z tego co widzę na zdjęciach, to ten stożek od spłonki wygląda identycznie, ale może jakoś lepiej to wszystko jest spasowane, skoro granat z metalu. Quote Link to post Share on other sites
Nowin Posted January 15, 2014 Author Report Share Posted January 15, 2014 Granaty nie przeciekają w ogóle, zostawiłem obydwa na noc nabite a następnego dnia po południu strzeliłem. Pojawiła się chmura gazu więc myślę że nie uciekł w dużej ilości :) Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.