Duchus Posted January 1, 2018 Report Share Posted January 1, 2018 Witam posiadam zasilacz laboratoryjny dokładnie o taki http://pl.farnell.com/digimess/hy3003/power-supply-1ch-30v-3a-adjustable/dp/4283211 i mam pytanie czy mogę nim bezpiecznie ładować baterię Li Po Redox 1400 mah 11.1v? Quote Link to post Share on other sites
kugelblitz Posted January 1, 2018 Report Share Posted January 1, 2018 Ten zasilacz nie zapewni ci zbalansowania ogniw, więc takie ładowanie nie jest bezpieczne. Zainwestuj w jakiegoś Imaxa B6 lub tańszego klona . Quote Link to post Share on other sites
mareq Posted January 1, 2018 Report Share Posted January 1, 2018 (edited) Jak umiesz się obchodzić z wszystkimi funkcjami zasilacza to jak najm]bardziej daje radę. Nie będziesz miał tylko balansowania, chyba, że chce ci się bawić w ładowanie każdej celi osobno. Zakładając, że ładujesz całość: - nie podłączasz na początku akumulatora - ustawiasz napięcie wyjściowe na 12.6V (dla akumulatora 11.1V) - załączasz funkcję ograniczenia prądowego - zwierasz zaciski wyjściowe i ustawiasz prąd ładowania. Spokojnie możesz dać w tym przypadku 1.4A. - rozwierasz zaciski i podłączasz akumulator. Podczas ładowania zaobserwujesz, że zasilacz będzie wskazywał pracę ogranicznika prądowego. Miernik prądu będzie wskazywał wartość 1.4A a wskaźnik napięcia wyjściowego będzie pokazywał rosnącą wartość napięcia. Będzie ona rosła aż osiągnie wartość 12.6V. Po tym wskaźnik działania ograniczenia prądowego zgaśnie. Od teraz wskaźnik napięcia będzie pokazywał 12.6V a na amperomierzu prąd będzie malał od tego 1.4A do zera. Jak osiągnie zero to ładowanie jest zakończone. Pełne naładowanie przy tych ustawieniach i tym akumulatorze będzie trwało około 1,5h. W ten sposób za pomocą zasilacza laboratoryjnego dokładnie masz odwzorowany algorytm ładowania lipoli. Jeśli chcesz mieć zbalansowany pakiet to musisz każde ogniwo ładować osobno i wtedy ustawiasz napięcie 4.2V. Edited January 1, 2018 by mareq Quote Link to post Share on other sites
hindus Posted January 2, 2018 Report Share Posted January 2, 2018 (edited) Kolega mareq dokładnie przedstawił to, co sam chciałem opisać :icon_smile: Od siebie dodam jeszcze, że wartość ograniczenia prądowego najlepiej ustawić na minimalną na samym początku (nie musimy wówczas kombinować ze zwieraniem zacisków), bo w swoim zasilaczu laboratoryjnym nie mam dokładnej podziałki na jaką wartość jest on ustawiony, a przy niepodłączonej baterii przepływ prądu będzie wynosił 0.00A. Dlatego zaczynamy od minimum, podłączamy baterię - napięcie nam spada do napięcia pakietu (też cenna informacja), prąd spada do 0A. Podkręcamy wtedy ograniczenie prądowe do wybranej przez nas wartości i obserwujemy jak rośnie napięcie. I tyle. Edited January 2, 2018 by hindus Quote Link to post Share on other sites
Duchus Posted January 2, 2018 Author Report Share Posted January 2, 2018 Dziękuję bardzo za pomoc, tata też mi tak mówił ale nie byłem pewien. Teraz próbuję ładować. Jeszcze raz bardzo dziękuję :icon_biggrin: Temat do zamknięcia Quote Link to post Share on other sites
kugelblitz Posted January 3, 2018 Report Share Posted January 3, 2018 A ja bym się jednak upierał że ładowanie bez balansowania jest potencjalnie niebezpieczne jeżeli ogniwa są solidnie rozbalansowane. Quote Link to post Share on other sites
mareq Posted January 3, 2018 Report Share Posted January 3, 2018 Wystarczy porównać napięcia cel przed ładowaniem. Lipoli używam od czasów gdy nie było balanserów i ładowanie całego pakietu było normą. Generalna żywotność była krótsza ale nie ma co panikować, że dorywcze naładowanie akumulatora w ten sposób zalatwi go od razu. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.