ziemniacek Posted May 19, 2018 Author Report Share Posted May 19, 2018 (edited) Aktualności z Libii. Libijska Armia Narodowa wkroczyła do miasteczka Derna we wschodniej Libii. Trwają (a dokładnie to trwały) walki w mieście. Ale o tym za chwile. Derna od środka: (Na zdjęciach bojownicy ISIS) Zniszczony czołg ISIS: 302 Dywizja Libijskiej Armii Narodowej (Posiłki do Derny) Po wkroczeniu do miasta Państwo Islamskie dokonało kontr-ataku na pozycje Libijskiej Armii Narodowej. Atak zakończył się sukcesem i Oddziały Libijskie zostały odrzucone na kilometr od miasta. Natomiast na 5km od ich najdalszej zdobyczy terytorialnej w mieście. Łupy wojenne: Jednostki Libijskie w mieście przed kontr-atakiem: Na zakończenie dodam że walki trwają w Południowo-Wschodniej części miasta. Zachodni front stoi. Libijska Armii Narodowa nie może przebić się przez pierwszy pierścień obrony Państwa Islamskiego w tamtym rejonie. Źródło: 1. Libia Observer 2. Libya News 3. Jihadeology 4. Twitter 5. Majlis Shūrā al-Mujāhidīn Darnah 6. Eye on Libya Edited May 19, 2018 by ziemniacek Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted May 19, 2018 Author Report Share Posted May 19, 2018 (edited) Aktualności z Egiptu. Oddziały Egipskie miażdzą każdy opór Państwa Islamskiego w Północnym Synaju. Po zajęciu miasteczka Al Rafah Egipskie jednostki skręciły na południe. I tam otoczyły i zniszczyły Państwa Islamskie w okolicy miasteczka Al Hasanah. Zdjęcia Egipskich jednostek jadących na południe: Egipskie Lotnictwo: Jednostki Egipskie w drodze do Rafah City: Walki w okolicach Rafah: Przyjmijmy że on śpi ok ? Egipskie jednostki i ich transport... wielbłądzi: Miasteczko Arish ważny węzeł komunikacyjny Egipskiej Armii. Zniszczony pojazd w Arish rzez minę. Coś takiego: https://pl.wikipedia.org/wiki/Fugas https://twitter.com/...226698587467776 Napisałem najpierw że kierowca ale to błąd. Pasażer od strony kierownicy zginął na miejscu. 2 osoby ranne w tym kierowca. Podstawianie bomb przez ISIS: https://twitter.com/...087762414157824 Duży oddział Państwa Islamskiego został zniszczony także przy miejscowości Sheikh Zuweid: Mapka z tamtych okolic. Zdobycze Egipskiej Armii: Tu się zdjęcia nie wczytują ze względu na ograniczenia ilości zdjęć ale nie będę pisać 2 części dla 3 zdjęć. Więc tak zostawiam. https://pbs.twimg.co...yP6W4AAtnZF.jpg https://pbs.twimg.co...3G9X0AAQmXT.jpg https://pbs.twimg.co...3y2XcAEtCjO.jpg Pokazałbym wam więcej ale większość jest z trupami. Wideo propagandowe Egipskiej Armii: +18 http://www.youtube.com/watch?v=KurtzI5DK-M&bpctr=1526736617 Dla ciekawostki możecie sobie zobaczyć Egipski Check-Point w Północny Synaju jak wygląda. Po kilku wpierniczach od ISIS Egipska Armia widać bierze ich na "poważnie". https://pbs.twimg.co...n6ZWsAAraUd.jpg Źródła: 1 Twitter 2. Youtube 3. Egypt Spox 4. Livemap 5. Me Policy 6. Egypt Today 7. La Provence 8. Egypt Built 9. Egipska Agencja Rządowa. Edited May 19, 2018 by ziemniacek Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted May 19, 2018 Author Report Share Posted May 19, 2018 Zapomniałem wrzucić w poprzednim poście o Libii. To wrzucam teraz. Najnowsza mapka sytuacji w Libii: Mapka nawet dobrze odzwierciedla sytuacje ale nie do końca. Trzeba sobie trochę kolorów pododawać żeby sobie to łatwiej wyobrazić. Bo choćby miasteczko Dirj w zachodniej Libii jest pod kontrolą Libijskiej Armii Narodowej. I to się zgadza. Tereny na południu tez należą do Libijskiej Armii Narodowej. A tamtejsze Al Shabab jest tylko na terenach pustynnych i nie mają aż tak duże zakresu działań. Natomiast jak ktoś chce taka prostą bez takich zbędnych rozdzieleń dla przeciętnego Kowalskiego mapka Libii to polecam tą: Ona jest oczywiście niedokładna aż tak bardzo jak ta pierwsza ale dużo przejrzysta i prościejsza do zrozumienia. PS: 6 Dywizja Libijskiej Armii Narodowej odbiła swoją baze wojskową z rąk Tuaregów w miejscowości Sabha. Się o tym rozpisują. https://www.libyaobserver.ly/news/three-children-killed-random-artillery-fire-libyas-sabha https://www.libyaobserver.ly/news/tubu-awald-sulaiman-tribes-fight-over-sabha-castle-control-leaving-tens-casualties Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted May 19, 2018 Author Report Share Posted May 19, 2018 (edited) Takie informacje o wszystkim i o niczym. Prowincja Farah. A taki ładny był Amerykański... Huci wystrzelili kolejną rakietę balistyczną w kierunku swoich wrogów. A tu katastrofa terytorialna Anssar Allah w południowym Jemenie :icon_cry: Chłopaki żeby się nie dostać w okrążenie zarządzili odwrót. Mądry wybór ale tam mieli dogodne pozycje do obrony... Taiz padło Zachodni front wyszedł z ofensywą. Na dodatek na północy coraz bardziej się Saudowie przebijają. Straty mają ogromne ale... idą naprzód. Smutno bo im kibicuje. Państwo Islamskie grozi kolejnymi Atakami. Tym razem obudziła się ich lokalna bojówka na...Ukrainie. Zagrożony jest Kijów i tamtejszy mecz finału Ligi Mistrzów. Ale nie tylko. Mam infografiki ale moderacja ich nie ścierpi. Tureckie Siły Zbrojne w północnej Hamie. To tereny Syryjskich Sił Rządowych. Zmierzają do prowincji Idlib. http://www.youtube.com/watch?time_continue=94&v=kFBv-Uc3YKE Tureckie Siły Zbrojne w Iraku. Walki z Komunistyczną Partią Kurdystanu. Miały być zdjęcia to macie. Wysadzony tunel Palestyńczyków w strefie Gazy: https://twitter.com/...370533205299200 Irańskie bazy na terenie Syrii: Amerykanie w Manbij (Północna Syria) I jeszcze potęga militarna Talibów. Prowincja Kunduz. Przygotowania do ofensywy. Hezbollah wygrał wybory w Libanie: https://twitter.com/...722544963416064 Al Kaida wydała oświadczenie o ataku na zachodnie firmy i ostrzega Muzułmanów o nie współpracowanie z niewiernymi. I tyle to takie luźne informacje nie miałem gdzie to wcisnąć albo pozapominałem wiecie jak to jest. Natłok zdarzeń. Źródła: 1. Twitter i na tym pozostańmy. 2. No dobra jeszcze Youtube Edited May 19, 2018 by ziemniacek Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted May 19, 2018 Author Report Share Posted May 19, 2018 I jeszcze jedno. Lotnisko w prowincji Hama (Syria) Czyżby nalot Izraelskiego Lotnictwa ? Nie... to akurat Syryjska Opozycja grupa "Saraya Jihad" dostała się na lotnisko i wysadziła (nie siebie) paliwo oraz amunicje na lotnisku Syryjskim w prowincji Hama. 50 żołnierzy Syryjskich nie żyje. Wysadzono 150 ton amunicji i sprzętu wojskowego. Tymczasem w Jemenie... Sprytne co nie ? :icon_razz2: Źródło: 1. Twitter 2. Livemap Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted May 21, 2018 Author Report Share Posted May 21, 2018 (edited) Aktualnosci z Jemenu. Saudyjskie siły przechwyciły pocisk balistyczny wystrzelony przez rebeliantów Huti z terytorium Jemenu - poinformowali przedstawiciele koalicji. Pocisk miał zostać wystrzelony z prowincji Saada, a skierowany na saudyjską prowincję Dżazan, znajdującą się na południu kraju - podała agencja SPA. Informację tę potwierdzić miała również powiązana z Huti telewizja Al-Masira. Celem pocisku było dokładnie znajdujące się w regionie lotnisko. Jak podkreślają zagraniczne źródła, to już trzeci atak rakietowy Huti od rozpoczęcia Ramadanu w zeszłym tygodniu. Na początku maja br. siły obrony powietrznej Arabii Saudyjskiej przechwyciły dwa pociski rakietowe nad stolicą kraju Rijadem, które zostały wystrzelone z Jemenu. Do wystrzelenia pocisków wymierzonych w "obiekty gospodarcze" w Rijadzie przyznali się rebelianci z ruchu Huti z sąsiedniego Jemenu. Saudyjska telewizja El-Echbarija podała, że obrona przeciwrakietowa przechwyciła dwa pociski balistyczne nad stolicą. Według agencji Reutera, która powoływała się na świadków, wcześniej w stolicy słychać było odgłosy czterech wybuchów. Fotoreporter agencji AFP słyszał dwie eksplozje. Oficjalna saudyjska agencja prasowa SPA podała ponadto, że na południu Arabii Saudyjskiej rano tego samego dnia przechwycono i zniszczono pocisk balistyczny wystrzelony w kierunku Dżizan. "Te wrogie działania bojówek Huti wspieranych przez Iran dowodzą dalszego zaangażowania irańskiego reżimu" w konflikt w Jemenie - mówił wtedy rzecznik koalicji dowodzonej przez Arabię Saudyjską pułkownik Turki al-Maliki. Od marca 2015 roku sunnicka koalicja pod wodzą Arabii Saudyjskiej zwalcza ruch Huti, zmierzający do obalenia prezydenta Jemenu Abd ar-Raba Mansura Al-Hadiego. Huti kontrolują Sanę oraz rozległe terytoria na północy i zachodzie kraju. Saudyjczycy chcą, by władzę w Jemenie całkowicie przejął prezydent Hadi. Od czasu saudyjskiej interwencji Huti wystrzelili ok. 100 pocisków rakietowych w kierunku sąsiedniej Arabii Saudyjskiej, głównie w pobliżu granicy. ONZ, Zachód i Arabia Saudyjska są przekonane, że Iran dostarcza ruchowi Huti pociski dalekiego zasięgu, które mogą dosięgnąć Rijadu. Teheran zaprzecza, jakoby dozbrajał rebeliantów. Taka ściagawka z portalu. Klepac tych Saudów tam ostro ! Zaraz cos sprobuje nabazgrac ale z racji Ramadanu to tak troche nawet spokojnie jest. Ataki sa codziennie ale bez wiekszych operacji militarnych. Źródło: 1. Defence24 Edited May 21, 2018 by ziemniacek Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted May 21, 2018 Author Report Share Posted May 21, 2018 (edited) Aktualności z Syrii. Południowy Damaszek wyzwolony z rąk Państwa Islamskiego. Zdjęcia z fety: Oddziały Państwa Islamskiego zostały ewakuowane z tamtejszych terenów. Zostały ewakuowane do wschodniej Syrii prawdopodobnie do prowincji Deir Ez Zoir. Z tym że ich wywiozą na tamtejsze tereny pustynne. A tam już trwa operacja. Dokładnie tutaj: https://twitter.com/...esume-advancce/ Liczba ewakuowanych bojowników to 1600 osób. Tak to wyglądało niedawno w okolicach Damaszku: Wszystko zostało odbite z rąk Dżihadystów. Obecna Sytuacja w Syrii: Amerykanie założyli bazę wojskową w prowincji Deir Ez Zoir przy granicy z Irakiem. I macie jeszcze zdjęcia kolejne z operacji Jazeera Storm. Na zdjęciach Francuzi: Rok wojny w Syrii: Na razie tyle. Źródła: 1. SouthFront 2. Twitter 3. Sana TV 4. Syria Arab Agency 5. Fort Russ News 6. Syria War News 7. SMM Syria Edited May 21, 2018 by ziemniacek Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted May 21, 2018 Author Report Share Posted May 21, 2018 (edited) Aktualności z Syrii. http://www.youtube.com/watch?v=Z3nB8a2qjv4 Południowy Damaszek wyzwolony zdjęcia jak teraz wygląda: Palestyński Meczet. Przed i po. Palestyński Szpital: Ludzie zaczynają wracać do swoich "domów". Zdobyty pojazd ISIS. W południowym Damaszku. A tu autobusy dla ISIS: Symbolika: http://www.youtube.com/watch?v=bO7uOys3OeU Źródło: 1. Twitter 2. World Alert 3. Sana TV 4. Livemap 5. Youtube 6. Gazeta.pl Edited May 21, 2018 by ziemniacek Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted May 21, 2018 Author Report Share Posted May 21, 2018 (edited) Wykopki ktoś tu już tam kiedyś wspominał żebym się przeniósł na wykopa. Mają problemy z moderacją. Chodzi o ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=EA6YC9xzITw&feature=youtu.be Widziałem to w całości od strony Islamskiej razem z dźwiękiem. No cóż. Przywykłem. https://www.wykop.pl...cznej-zasadzki/ https://www.wykop.pl...sadzce-na-zoln/ Chłopaki z wykopu plusują komentarz mówiący o relacjach TVN24 z przebiegu wojny. Dzisiejsza wiadomość. Prorządowe siły od tygodni prowadziły walki z dżihadystami w celu odbicia znajdującej się pod ich kontrolą dzielnicy al-Hadżar al-Aswad na południu stolicy oraz sąsiedniego obozu dla palestyńskich uchodźców w Jarmuku pod Damaszkiem. https://www.tvn24.pl...tow,838863.html Bardzo fajnie napisane wszystko się zgadza a na koniec dodają że: Rządowa ofensywa Od 19 kwietnia armia prezydenta Syrii Baszara el-Asada prowadzi wymierzoną przede wszystkim w IS ofensywę na południu Damaszku, chcąc przejąć tereny w pobliżu obozu Jarmuk, co ma dać reżimowi pełną kontrolę nad stolicą po raz pierwszy od 2012 roku i umocnić pozycję sił rządowych. Według danych Obserwatorium w toku tej operacji zginęło już ponad 60 cywilów, ponad 250 bojowników proreżimowych oraz 233 dżihadystów. Po czym wrzucają zdjęcia miasteczka na południu Damaszku. Szybki rzut na mapę: Cofamy się wcześniej i nagle się okazuje że: Świadek Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, na którego powołuje się agencja Reutera, mówi, że dżihadyści wyparli żołnierzy z miasta al-Hadżar al-Aswad (z arabskiego Czarny Kamień) położonego na południe od obozu Jarmuk. Dołączyli do nich islamiści z Frontu al-Nusra, którzy mieli ogłosić lojalność wobec Państwa Islamskiego. Zdaniem świadka wciąż trwają starcia wewnątrz obozu. https://www.tvn24.pl...zku,529656.html Rzut na wiki: https://pl.wikipedia...adżar_al-Aswad https://en.wikipedia...-Hajar_al-Aswad Wchodzimy na Reuters a tam: http://www.reuters.c...s-idUSKCN1IM0N5 No i szlak wszystko trafił. Nagle miasteczko na południe od Damaszku stało się dzielnica Damaszku. Witamy w TVN. Dystrykty czyli dzielnice Damaszku: https://en.wikipedia...ies_of_Damascus Dla przykładu tutaj dobrze napisali: https://english.almanar.com.lb/509716 Też napisałem Południowy Damaszek ale chodziło mi o Palestyńską Dzielnice Yarmouk. Więc jak by Katowice stało się dzielnicą Chorzowa i tak napisali w TVN to się nie dziwcie wszystko gra ! O tym już pisałem. Srał pies że pierwszy zaatakował Izrael. https://www.tvn24.pl...ary,835838.html Ale żeby się tak nie czepiać. Artykuł naprawdę godny polecenia: https://www.tvn24.pl...sadzki,154,2697 Edited May 21, 2018 by ziemniacek Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted May 24, 2018 Author Report Share Posted May 24, 2018 Czekam na nowa wersje forum zobaczy czy cos ona usprawni czy bedzie widac status twitter po wrzuceniu linka. Czy wideo z facebook bedzie widoczne po wklejeniu linka i takie tam mniej lub bardziej potrzebne rzeczy. Poczekamy. I tak sie musze przespac po 24h zmianie wiec i tak bym nic nie naskrobal. Czekam na nowa wersje forum zobaczy czy cos ona usprawni czy bedzie widac status twitter po wrzuceniu linka. Czy wideo z facebook bedzie widoczne po wklejeniu linka i takie tam mniej lub bardziej potrzebne rzeczy. Poczekamy. I tak sie musze przespac po 24h zmianie wiec i tak bym nic nie naskrobal. Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted May 24, 2018 Author Report Share Posted May 24, 2018 (edited) Tak na szybko. Aktualności z Syrii: Aktualna mapa: Kolejne zdjęcia Koalicji (Bodajże Amerykanie z tego co pamiętam) w operacji "Jazeera Storm". Zdobycze Kurdów w tamtejszej operacji: Zdobyty sprzęt Syryjskiej Armii Rządowej w miasteczku Beit Sahem na południe od Damaszku: Bombardowanie Rosyjskiego Lotnictwa na północ od miasteczka Homs. Zbombardowane zostały oddziały Syryjskiej Opozycji dokładnie (Jaish Izza - z Wolnej Armii Syrii) http://www.youtube.com/watch?v=2-M_GQFsVsI Syryjska Armii Rządowa jedzie w kierunku Daary. https://twitter.com/...853842795204609 Tam ma się rozpocząć kolejna operacja wymierzona w Syryjska Opozycje i przy okazji w Państwo Islamskie. Sytuacja w Tamtym rejonie: Dla januszy: Prawdopodobna ofensywa wojsk Syryjskich: Chociaż może ta mapka wam więcej wyjaśni: Tymczasem w tamtejszym regionie trwają już walki. Pomiędzy Państwem Islamskim a Syryjską Opozycją. Miejsca starć: Miejsca ataków Syryjskiej Opozycji i kontry Państwa Islamskiego: Państwo Islamskie natomiast rozpoczęło niewielka ofensywę w prowincji Hims na terenach pustynnych ponownie w kierunku Lotniska T3 tym razem w okolicach Palmyry. Lotnisko T3 jest na zachód od Palmyry na poniższej mapce będzie widoczne. Atak został odparty jednostki Państwa Islamskiego powróciły na tereny pustynne i ponownie zaatakowały w okolicach Humaymah. W celu zdobycia tamtejszych tam. Jak ktoś nie kuma to chodzi o "Tamy" te z wodą :icon_biggrin: Mapka z miejsca zdarzenia: Przyjmujemy że on śpi. Żołnierz Syryjski. Państwo Islamskie próbuje także się "odbić" od tamtejszego kotła i zatrzymać nacierające jednostki Syryjskie w prowincji Deir Ez Zoir w okolicach Faydat Bin Muwaynah na południe od miasteczka Al Mayadin. Atak prawdopodobnie zakończy się klęską. Źródło: 1.Twitter 2.Youtube 3. Muraselon 4. SouthFront 5. FSA News 6. Amaq Agency 7. SANA 8. NT Times 9. Step News 10. Al Masdar News Edited May 24, 2018 by OFF usunięte zdjęcie Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted May 24, 2018 Author Report Share Posted May 24, 2018 Aktualności z Iraku. Iracka Armia zabezpiecza granice z Syrią. Okolice Al Qaim oraz Baghuz Tahtani. Prowincja Anbar: Lista jednostek Irackich przy granicy z Syrią: Starcia Kurdów z Kurdyjskiej Partii Pracy oraz Tureckich Sił Zbrojnych w rejonie Bradost. To jest prowincja Erbil na północ od miasta Soran. Dystrykt Xuakurk. http://www.liveleak.com/view?t=kMMN0_1527111804 Dla Januszy. Szukać miasteczka Soran: Ostatnie ataki Tureckiej Armii. Opis Kurdyjskiej Partii Pracy: Starcia w rejonie Cukurca. http://twitter.com/GuerrillasTime/status/999435508919959558 Zdjęcia Kurdyjek: A taki ładny był Turecki. Zniszczony przez improwizowany ładunek wybuchowy (IED). Zdobycze Tureckiej Armii w Hakurk. Źródło: 1. Kurdistan 24 2. Guerilla TV 3. Iraq News 4. Iraq Days 5. Livemap 6. NRT English 7. Afrin News 8. Defence of Kurdistan 9. Islamic World 10. Twitter Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted June 5, 2018 Author Report Share Posted June 5, 2018 (edited) Kurde bana miałem moderacja skasowała także posty informujące o ewentualnych zagrożeniach terrorystycznych. Chciałem dobrze wyszło jak zawsze. Może oni współpracują ? PS: Zamach w Belgi mnie zaskoczył miała być Francja ( i była) oraz Rosja ( tu też była), ta Belgia jakoś tak "nadprogramowo". No i tak moi drodzy wyszło. Ostatnio sporo robotki więc wkleję tylko najnowsze mapki z różnych miejsc konfliktów a kiedy indziej pokaże zdjęcia i opisze co się zmieniło. Ciągnę 9 zmianę pod rząd po 12h i jestem po prostu padnięty. Na początku Syria. Tureckie sukcesy w Iraku: Zbliżenie: Libia Derna i ofensywa Libijskiej Armii Narodowej: Front Zachodni: Front Wschodni: Ofensywa Pro Saudyjskich jednostek w Zachodnim Jemenie: Ale już poszła kontr-ofensywa Hutów (Trzymam kciuki). Cały Afganistan: Palestyna vs Izrael: (Ostrzał sił Izraelskich) Odpowiedź Hamasu: Z ciekawostek został otwarty nowy front. Al Shabab zaatakowała w Mozambiku. Dokładnie w tym rejonie (Dystrykt Mancoma) I na światło dzienne wyszła bojówka Państwa Islamskiego w tym rejonie. Zresztą ISIS pokazało kilka nowych bojówek chociażby w Iranie. Pokazałbym zdjęcia z zamachu w Kabulu (widać martwych Amerykanów) z ataku w Mozambiku (też trochę ofiar) czy chociażby w Afganistanie no ale...wiecie. Źródło: 1. Twitter 2. SouthFront 3. Islamic Media World 4. ISW News 5. War in Syria 6. Pakistan Defence 7. IDF Press 8. Trac Terrrorism 9. AFP News Edited June 5, 2018 by ziemniacek Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted June 5, 2018 Author Report Share Posted June 5, 2018 (edited) A tu jeszcze dla fanów Airsoftu zdobywanie umocnionej pozycji Tureckiej Armii przez Kurdów no prawie wzorowa akcja. Góry Bradost Irak I jeszcze parada militarna Syryjskiej Opozycji w rejonie Daary (Granica z Izraelem). To podwyższenie morali przed zapowiedzianą ofensywą Syryjskiej Armii Rządowej. Oraz ta sama parada: (Pełna wersja) Źródło: 1 Guerilla Tv 2. Muraselon Tv Edited June 5, 2018 by ziemniacek Link to post Share on other sites
OFF Posted June 5, 2018 Report Share Posted June 5, 2018 Cytat Kurde bana miałem moderacja skasowała także posty informujące o ewentualnych zagrożeniach terrorystycznych. Chciałem dobrze wyszło jak zawsze. Może oni współpracują ? Administracja skasowała i dobrze wiesz, że chodziło o grafiki, których miałeś nie wrzucać (było ostrzeżenie). Jak chciałeś takie info dać to trzeba było to zrobić w tekście, a nie za pomocą grafik propagandowych od organizacji terrorystycznych. Nikt się nie będzie bawił w wyrzucanie z Twoich postów niedozwolonych fragmentów, leci całość. Jak Tobie się nie chce ostrożnie podejść do pewnych kwestii to czemu ktoś ma Ciebie wyręczać? Takie insynuacje czy śmieszki są nie na miejscu.Za kolejne złamanie zasad dostaniesz perma. Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted June 5, 2018 Author Report Share Posted June 5, 2018 (edited) Toć segreguje te grafiki jak tylko mogę. Bodajże był tam Stadion Dworzec i coś tam jeszcze. Nic co mogło by wzbudzać emocje. Można by było to przepuścić te grafiki przez bluurowanie ale w sumie nie mam pojęcia co blurować. Może napisy w Arabskim języku bo to one są tutaj najmocniejsze. Wiesz czym się różni taka grafika: Od takiej ? Albo takiej: Powiem ci...niczym. Wszystko to propaganda i w każdej grafice mówi się źle o przeciwniku nawet chce się jego śmierci. Co do Organizacji Terrorystycznej. No to niestety mamy problem bo Państwo Islamskie to Quasi Państwo już nie jest organizacją. Działa na takiej samej zasadzie co Doniecka Republika Ludowa, Naddniestrze, Palestyna czy... Tajwan. Ja rozumiem że bazujesz na tym: https://www.state.gov/j/ct/rls/other/des/123085.htm Ale nawet tam jest napisane " Islamic State of Iraq and the Levant (formerly al-Qa'ida in Iraq)" Natomiast dzisiaj jest to po prostu "Islamic State". Prawne kryteria państwowości, przyjęte na mocy konwencji w Montevideo 1933, określane są następująco: (artykuł 1.) "Państwo jako podmiot prawa międzynarodowego powinno mieć następujące elementy: stałą ludność, suwerenną władzę, określone terytorium (wielkość państwa nie wpływa na jego podmiotowość) oddzielone od innych granicą, zdolność wchodzenia w stosunki międzynarodowe". Symbole państwowe flaga państwowa, herb państwowy, hymn państwowy (narodowy), pieczęć państwowa, dewiza (motto) państwa, np. francuskie wolność, równość, braterstwo, Najważniejsze aspekty organizacji władza kooperacja informacja Współczesne formy organizacji Administracyjne Wojskowe Religijne – wspólnoty religijne Gospodarcze – organizacje gospodarcze Publiczne – organizacje społeczne Non-profit – organizacje non-profit Polityczne – np. partie polityczne Hezbollah jest organizacją. Hamas jest organizacją. Talibowie są organizacją. Asz Szabab jest organizacją. Al Kaida jest organizacją. Boko Haram jest organizacją. Nawet Syryjska Opozycja (Cała) jest organizacją (Chodź im nie wiele brakuje bodajże nie mają własnej waluty) Kurdystan natomiast już jest państwem. Somaliland też. Państwo Islamskie także jest państwem. Od jakiś 4 lat. Argument nietrafiony. Nawet cie zaskocze. Katalonia też może być Państwem... już niedługo: https://businessinsider.com.pl/polityka/katalonia-ma-nowy-rzad-madryt-przestaje-pelnic-nadzor/m2t0q9x Edited June 5, 2018 by ziemniacek Link to post Share on other sites
OFF Posted June 5, 2018 Report Share Posted June 5, 2018 Cytat Toć segreguje te grafiki jak tylko mogę. Bodajże był tam Stadion Dworzec i coś tam jeszcze. Nic co mogło by wzbudzać emocje. Można by było to przepuścić te grafiki przez bluurowanie ale w sumie nie mam pojęcia co blurować. Może napisy w Arabskim języku bo to one są tutaj najmocniejsze. Nie interesuje mnie to, serio. Są to grafiki, które mają jasne zadanie i nie ma tu dla nich miejsca. Jeżeli nie zrozumiałeś za pierwszym ostrzeżeniem, pierwszym i drugim banem to widocznie nie jest to miejsce dla Ciebie. Cytat Co do Organizacji Terrorystycznej. No to niestety mamy problem bo Państwo Islamskie to Quasi Państwo już nie jest organizacją. Działa na takiej samej zasadzie co Doniecka Republika Ludowa, Naddniestrze, Palestyna czy... Tajwan. Ja rozumiem że bazujesz na tym: https://www.state.gov/j/ct/rls/other/des/123085.htm Ale nawet tam jest napisane " Islamic State of Iraq and the Levant (formerly al-Qa'ida in Iraq)" Natomiast dzisiaj jest to po prostu "Islamic State". Nie, mylisz się. Bazuję na tym, że nie nazywam "państwem" czegoś co określa się tak m.in. w celu propagandowym. Sami siebie tak nazwali, przyjęło się. No i chyba nie spełnili warunku "określonego terytorium" do końca (to się powiększało, pomniejszało.. no zamieszanie jednym słowem :D). Za zdolność do wchodzenia w stosunki międzynarodowe to masz na myśli walkę z innymi krajami? Czy może zapomniałem/nie słyszałem o tym jak nawiązali jakieś relacje dyplomatyczne z kimś? ;) Poza tym jestem zwolennikiem teorii konstytutywnej. A jak Ci z tym źle to uznaj, że po prostu tak ich sobie będę nazywać niezależnie od tego co powiesz bo tym dla mnie są i ich propaganda, którą podłapały media nie rusza mnie. Nie, nie zaskoczyłeś mnie :) No i fajnie, że potrafisz kopiować z wikipedii, ale kiedy ktoś to robi w jakiejś dyskusji/pracy itd. to traci wiarygodność. W szkołach od dawna uczą aby z niej nie przepisywać. Link to post Share on other sites
MarekMac Posted June 6, 2018 Report Share Posted June 6, 2018 Państwo Islamskie jest państwem tak samo jak Państwo Kowalscy. Państwo Kowalscy mają ludność - tata, mama, dzieci; terytorium - ul. Niepodległości 3/1 (+ kolonie w postaci garażu i działeczki); suwerenną władzę (tata jest prezydentem i ma kilka ministerstw, a mama premierem i ma pozostałe ministerstwa, mają nawet własne motto, w zależności, kto w danym momencie sprawuje władzę (bo pod nieobecność taty rządzi mama i na odwrót) motto brzmi "synek, jak ci mama/tata pozwoli to możesz"); są aktywni na arenie międzynarodowej (najbliższe stosunki mają z Państwem Nowakami spod dwójki i toczą spór z Państwem Rzędzianami o grusze na miedzy na wspomnianej kolonii działkowej). A tak bardziej serio. Różnica między Republiką Chińską czy Palestyną, a Państwem Islamskim (przypomnijmy, że tłumaczenie state jako państwo nie jest jedynym możliwym tłumaczeniem - może to być również stan - jak Stan Kalifornia - ale to już semantyka) jest taka, że te pierwsze spełniają warunki istnienia państwa, a IS nie. Wszystkie trzy podmioty mają ludność, mają władze, ale IS brakuje możliwości wchodzenia w stosunki międzynarodowe czego dla Tajwanu (mimo skromnego uznania na arenie) czy Palestynie odmówić nie można - mimo wszystko Tajwan ma coś na kształt ambasady nawet w nieuznającej go Polsce, a Palestyna bierze co pewien czas udział w rokowaniach pokojowych (negocjacje, konsyliacje, arbitraże itp.) z udziałem państw trzecich - głównie USA. Dla IS brakuje również określonego terytorium. Terytorium państwa ograniczają granice. Granice ustala się na podstawie stosownych umów międzynarodowych - tego IS nie ma. Oczywiście można twierdzić, że IS nie posiada granic (wynikających z umów), bo jest to państwo, które dopiero powstaje (jak Polska w 1918 - w momencie, gdy Rada Regencyjna powstawała, a później przekazywała władzę Piłsudskiemu takich umów jeszcze nie było) i toczy wojny o terytoria. Jednak IS nadal nie spełnia warunku z wchodzeniem w interakcje międzynarodowe. Nikt z nimi nie chce oficjalnie rozmawiać, ale też wydaje się, że oni nie chcą. Tu wróćmy do wojny. Jeżeli toczenie wojny uznać za zdolność do wchodzenia w interakcje międzynarodowe to wojny domowe należałoby uznać za toczące się między dwoma państwami. Wszak obie strony mają władze, ludność i terytorium (3 z 4 kryteriów), a że właśnie zaczęły się bić to i mamy spełniony ostatni warunek. Brakuje im też jakiejkolwiek legitymizacji do powstania, która mogłaby dać IS poparcie międzynarodowe. Nie było w historii podmiotu na którym mogliby bazować (jak II RP wywodząca się z RON, Czechosłowacja wywodząca się z [nie bijcie, bo pewien nie jestem] z Księstwa Morawskiego, a później zdaje się już była monarchia czeska) chyba, że jakieś kalifaty o których pewnie nawet większość ludności IS nie słyszała, nie ma tam narodu na którego prawie do samostanowienia mogliby dążyć do własnego państwa (w okolicy chyba tylko Kurdowie nie mają własnego państwa, ale oni z IS nie mają po drodze). Stąd też (i z ich dokonań) wydaje się, że sama ludność nie chce tam nowego tworu - to nie Katalonia, to nawet nie Śląsk. Nikt ich tam nie chce. Grupa terrorystów wykorzystała chwile zawieruchy w regionie, by zyskać władzę. Władze może i zyskała, ale nie nazywałbym tego państwem. Tak jak Kaczyński może i rządzi z tylnego fotela, ale prezydentem czy premierem go nie nazywamy. Wyobraźmy sobie, że ja - Antoś - wszczynam bunt na Warmii. Określamy się mianem Państwa Warmińskiego (a kto mi broni?) z tradycją wywodzącą się z Księstwa Warmińskiego. Terytorium - historyczna Warmia, władza - Biskup Antoś - jako monarcha o tytule biskupa (stanowisko świeckie, ale negocjacje z papieżem trwają - są stosunki międzynarodowe), a tytuł nawiązuje do Księstwa Warmińskiego rządzonego przez biskupów), ludność - do dziś to byli Polacy, ale od dziś są to obywatele Warmii (czy chcą czy nie, a! Ważna sprawa - obowiązkową religią jest religia rzymskokatolicka). Teoretycznie spełniam takie same warunki jak IS (a nawet lepsze, bo było Księstwo Warmińskie, była kultura warmińska, byli też Warmowie, był i jest herb Warmii, hymnem byłoby "O Warmio moja miła" Nowowiejskiego), ale czy nazwałbyś ten twór państwem? Pójdźmy o krok w inną stronę. Jeśli uznamy, że IS to państwo takie jak Polska, Niemcy czy nawet nieuznawana powszechnie Republika Chińska, a nie jedynie nazwa bandy terrorystów to czy nie będziemy wspierali terroryzmu? Tego jednego - terrorystycznego charakteru działania IS - odmówić nie możemy. Skoro uznamy ich za państwo to niejako wspieramy terroryzm. Warto? Natomiast już abstrahując od samego IS należy zaznaczyć, że definicja państwa jaką podałeś (a węziej najłatwiejsza definicja państwa - wg Jelinka (terytorium + suwerenna władza + ludność)) jest dziś mocno nieaktualna z powodu suwerenności władzy. Jest to temat w politologii dość mocno znany. Na ile jest suwerenna władza państwa, które należy do organizacji międzynarodowych? Lub dosadniej - czy suwerenność jest zero-jedynkowa (jest lub nie) czy też może można ją jakoś dzielić? Skoro część kompetencji przekazano organizacji międzynarodowej (np. UE) to czy władze krajów członkowskich są teraz suwerenne? Tak, to my sami przekazaliśmy pewne kompetencje, ale skoro teraz Bruksela może nam powiedzieć "od dziś wszyscy obywatele UE muszą..." i my - w ramach ratyfikowanej wcześniej umowy - musimy to wprowadzać w życie to czy nasza władza jest suwerenna? Dlatego wydaje się, że ważniejsze niż suwerenność władzy są pokojowe stosunki międzynarodowe. Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted June 6, 2018 Author Report Share Posted June 6, 2018 (edited) 21 godzin temu, OFF napisał: Nie interesuje mnie to, serio. Nie, mylisz się. Bazuję na tym, że nie nazywam "państwem" czegoś co określa się tak m.in. w celu propagandowym. Sami siebie tak nazwali, przyjęło się. No i chyba nie spełnili warunku "określonego terytorium" do końca (to się powiększało, pomniejszało.. no zamieszanie jednym słowem :D). Za zdolność do wchodzenia w stosunki międzynarodowe to masz na myśli walkę z innymi krajami? Czy może zapomniałem/nie słyszałem o tym jak nawiązali jakieś relacje dyplomatyczne z kimś? ;) Tak na szybko bo akurat muszę lecieć spać więc tak. Określone terytorium mają jest ono widocznie chociażby na mapkach które wrzucam i które uznają inne państwa - czytaj nikt innych tych terenów nie zajął i nie ma nad nimi władzy więc terytorium "niczyje" zostało przejęte przez Państwo Islamskie. Tak więc terytorium jest. Ono się zmienia ale jest. Co do Umów Handlowych są one podpisywane z prywatnymi inwestorami ewentualnie firmami natomiast nie z rządem. Tylko co ma zawieranie umów do tworzenia państwa ? Możesz założyć państwo na wyspie i nie prowadzić żadnego handlu z nikim bo będziesz samowystarczalny. Nikt ci tego nie zabrania. A de facto będziesz państwem. 10 godzin temu, MarekMac napisał: Państwo Islamskie jest państwem tak samo jak Państwo Kowalscy. Państwo Kowalscy mają ludność - tata, mama, dzieci; terytorium - ul. Niepodległości 3/1 (+ kolonie w postaci garażu i działeczki); suwerenną władzę (tata jest prezydentem i ma kilka ministerstw, a mama premierem i ma pozostałe ministerstwa, mają nawet własne motto, w zależności, kto w danym momencie sprawuje władzę (bo pod nieobecność taty rządzi mama i na odwrót) motto brzmi "synek, jak ci mama/tata pozwoli to możesz"); są aktywni na arenie międzynarodowej (najbliższe stosunki mają z Państwem Nowakami spod dwójki i toczą spór z Państwem Rzędzianami o grusze na miedzy na wspomnianej kolonii działkowej). A tak bardziej serio. Różnica między Republiką Chińską czy Palestyną, a Państwem Islamskim (przypomnijmy, że tłumaczenie state jako państwo nie jest jedynym możliwym tłumaczeniem - może to być również stan - jak Stan Kalifornia - ale to już semantyka) jest taka, że te pierwsze spełniają warunki istnienia państwa, a IS nie. Wszystkie trzy podmioty mają ludność, mają władze, ale IS brakuje możliwości wchodzenia w stosunki międzynarodowe czego dla Tajwanu (mimo skromnego uznania na arenie) czy Palestynie odmówić nie można - mimo wszystko Tajwan ma coś na kształt ambasady nawet w nieuznającej go Polsce, a Palestyna bierze co pewien czas udział w rokowaniach pokojowych (negocjacje, konsyliacje, arbitraże itp.) z udziałem państw trzecich - głównie USA. Dla IS brakuje również określonego terytorium. Terytorium państwa ograniczają granice. Granice ustala się na podstawie stosownych umów międzynarodowych - tego IS nie ma. Oczywiście można twierdzić, że IS nie posiada granic (wynikających z umów), bo jest to państwo, które dopiero powstaje (jak Polska w 1918 - w momencie, gdy Rada Regencyjna powstawała, a później przekazywała władzę Piłsudskiemu takich umów jeszcze nie było) i toczy wojny o terytoria. Jednak IS nadal nie spełnia warunku z wchodzeniem w interakcje międzynarodowe. Nikt z nimi nie chce oficjalnie rozmawiać, ale też wydaje się, że oni nie chcą. Tu wróćmy do wojny. Jeżeli toczenie wojny uznać za zdolność do wchodzenia w interakcje międzynarodowe to wojny domowe należałoby uznać za toczące się między dwoma państwami. Wszak obie strony mają władze, ludność i terytorium (3 z 4 kryteriów), a że właśnie zaczęły się bić to i mamy spełniony ostatni warunek. Brakuje im też jakiejkolwiek legitymizacji do powstania, która mogłaby dać IS poparcie międzynarodowe. Nie było w historii podmiotu na którym mogliby bazować (jak II RP wywodząca się z RON, Czechosłowacja wywodząca się z [nie bijcie, bo pewien nie jestem] z Księstwa Morawskiego, a później zdaje się już była monarchia czeska) chyba, że jakieś kalifaty o których pewnie nawet większość ludności IS nie słyszała, nie ma tam narodu na którego prawie do samostanowienia mogliby dążyć do własnego państwa (w okolicy chyba tylko Kurdowie nie mają własnego państwa, ale oni z IS nie mają po drodze). Stąd też (i z ich dokonań) wydaje się, że sama ludność nie chce tam nowego tworu - to nie Katalonia, to nawet nie Śląsk. Nikt ich tam nie chce. Grupa terrorystów wykorzystała chwile zawieruchy w regionie, by zyskać władzę. Władze może i zyskała, ale nie nazywałbym tego państwem. Tak jak Kaczyński może i rządzi z tylnego fotela, ale prezydentem czy premierem go nie nazywamy. Wyobraźmy sobie, że ja - Antoś - wszczynam bunt na Warmii. Określamy się mianem Państwa Warmińskiego (a kto mi broni?) z tradycją wywodzącą się z Księstwa Warmińskiego. Terytorium - historyczna Warmia, władza - Biskup Antoś - jako monarcha o tytule biskupa (stanowisko świeckie, ale negocjacje z papieżem trwają - są stosunki międzynarodowe), a tytuł nawiązuje do Księstwa Warmińskiego rządzonego przez biskupów), ludność - do dziś to byli Polacy, ale od dziś są to obywatele Warmii (czy chcą czy nie, a! Ważna sprawa - obowiązkową religią jest religia rzymskokatolicka). Teoretycznie spełniam takie same warunki jak IS (a nawet lepsze, bo było Księstwo Warmińskie, była kultura warmińska, byli też Warmowie, był i jest herb Warmii, hymnem byłoby "O Warmio moja miła" Nowowiejskiego), ale czy nazwałbyś ten twór państwem? Pójdźmy o krok w inną stronę. Jeśli uznamy, że IS to państwo takie jak Polska, Niemcy czy nawet nieuznawana powszechnie Republika Chińska, a nie jedynie nazwa bandy terrorystów to czy nie będziemy wspierali terroryzmu? Tego jednego - terrorystycznego charakteru działania IS - odmówić nie możemy. Skoro uznamy ich za państwo to niejako wspieramy terroryzm. Warto? Natomiast już abstrahując od samego IS należy zaznaczyć, że definicja państwa jaką podałeś (a węziej najłatwiejsza definicja państwa - wg Jelinka (terytorium + suwerenna władza + ludność)) jest dziś mocno nieaktualna z powodu suwerenności władzy. Jest to temat w politologii dość mocno znany. Na ile jest suwerenna władza państwa, które należy do organizacji międzynarodowych? Lub dosadniej - czy suwerenność jest zero-jedynkowa (jest lub nie) czy też może można ją jakoś dzielić? Skoro część kompetencji przekazano organizacji międzynarodowej (np. UE) to czy władze krajów członkowskich są teraz suwerenne? Tak, to my sami przekazaliśmy pewne kompetencje, ale skoro teraz Bruksela może nam powiedzieć "od dziś wszyscy obywatele UE muszą..." i my - w ramach ratyfikowanej wcześniej umowy - musimy to wprowadzać w życie to czy nasza władza jest suwerenna? Dlatego wydaje się, że ważniejsze niż suwerenność władzy są pokojowe stosunki międzynarodowe. 1. Warunkiem powstania państwa jest: - Terytorium (To IS posiada) - Ludności ( Także posiada) - Prawo (Także mają własne Sądy czy Policje posiadają także własną wersje prawa Szariatu) - Waluta (Także ją posiadają) - Zdolności Dyplomacyjne (Też jest taka możliwość ze względu na to że posiadają własnego Lidera oraz własny "Rząd") To czy z tego korzystają czy nie to odrębna sprawa i nie mająca nic wspólnego z tym o czym rozmawiamy. I znowu posłużę się Wikipedią: Wojna w rozumieniu prawnym oznacza zerwanie stosunków pokojowych (w tym także stosunków dyplomatycznych) pomiędzy co najmniej dwoma państwami i przejście do stosunków wojennych czyli rozpoczęcie walki zbrojnej i wrogich działań skierowanych przez państwa wzajemnie przeciwko sobie. Istniejącą wówczas między tymi państwami sytuację określa się jako stan wojny. Konwencje haskie z 1899 i 1907 r. wymagają, by wojna rozpoczęła się oficjalnym jej wypowiedzeniem[3] przez jedno z państw. Państwa toczące wojnę zobowiązane są do zachowywania humanitarnych zasad (jak zakaz stosowania broni masowego rażenia czy złego traktowania jeńców i ludności cywilnej) i do uszanowania neutralności pozostałych państw. I tak wojna to dyplomacja i stosunki międzynarodowe. Wypowiadając wojnę państwo jest w stanie nawiązywać lub zrywać stosunki dyplomatyczne z innymi państwami. To tak w gwoli ścisłości powyższej analizy. Lecimy dalej. Granice ustala się na podstawie stosownych umów międzynarodowych - tego IS nie ma. Umowy te zostały zerwane właśnie dzięki wypowiedzeniu wojny. Zajęcie danego terytorium i ogłoszenie go własnym jest już umową międzynarodową. Nie akceptowalną wrogo nastawioną ale mimo wszystko umową. To że ktoś danej umowy nie chce podpisać nie oznacza że dana umowa nie istnieje. Państwo Islamskie zajmuje terytorium. Potem ogłasza że jest to jego terytorium po czym zrywa stosunki dyplomatyczne z Irakiem czy Syrią wypowiadając mu wojnę. Irak ma 2 możliwości. Może zignorować daną treść i uznać że takiej umowy nie ma a terytorium które IS sobie wyznaczyło jest pod kontrolą rządu Irackiego (Patrz Kurdystan). Lub przystać na warunki umowy rozpoczynając wojnę o dane terytorium. Wojna to uznanie danego państwa na arenie międzynarodowej. Przynajmniej przez ten kraj z którym prowadzą wojnę. (No bo z kim oni walczą z kosmitami ?) Dlatego też IS rozpoczyna wojny gdzie tylko się da... ale to już inna historia. Wyobraźmy sobie, że ja - Antoś - wszczynam bunt na Warmii. Określamy się mianem Państwa Warmińskiego (a kto mi broni?) z tradycją wywodzącą się z Księstwa Warmińskiego. Terytorium - historyczna Warmia, władza - Biskup Antoś - jako monarcha o tytule biskupa (stanowisko świeckie, ale negocjacje z papieżem trwają - są stosunki międzynarodowe), a tytuł nawiązuje do Księstwa Warmińskiego rządzonego przez biskupów), ludność - do dziś to byli Polacy, ale od dziś są to obywatele Warmii (czy chcą czy nie, a! Ważna sprawa - obowiązkową religią jest religia rzymskokatolicka). Teoretycznie spełniam takie same warunki jak IS (a nawet lepsze, bo było Księstwo Warmińskie, była kultura warmińska, byli też Warmowie, był i jest herb Warmii, hymnem byłoby "O Warmio moja miła" Nowowiejskiego), ale czy nazwałbyś ten twór państwem? Brakuje ci waluty sądów i własnego prawa (ale przyjmijmy na podstawie tego co podałeś że będzie to prawo religijne oparte na kościele rzymskokatolickim). Tak wtedy jesteś państwem ty jesteś głową państwa a Biskupi stanowią część rządu. "Jesteś" wtedy Micro-Państwem i jednocześnie Quasi-Państwem. Ale jednak Państwem. https://www.youtube.com/watch?v=HHuxVb76BCI http://innpoland.pl/131631,polak-zalozyl-wlasne-panstwo-bez-zus-u-podatkow-i-urzednikow-andrzej-duda-mu-nie-odmowil Jedyny problem w tym był taki że po zagarnięciu danego terytorium państwa polskiego byłbyś z automatu wrogiem Polskiego Rządu a to oznacza że na starcie miałbyś już wojnę z Rzeczpospolitą Polską oczywiście o ile Polska zechciała by tej wojny bo zawsze mogła by powiedzieć że twój byt nie istnieje. Wtedy to ty byś musiał zerwać jakiekolwiek stosunki dyplomatyczne z Polską (Umowy terytorialne,handlowe,usługowe,prawo własności i inne) i wypowiedzieć wojnę. Czyli wszystko co było by na twojej ziemi przestało by należeć do Polski. Ale do tego trzeba kroków prawnych. Coś na zasadzie zrzeczenia się praw do danej własności. Musiałbyś wymusić to na Polskim Rządzie. Ale tak odpowiedź brzmi jak najbardziej TAK! Pójdźmy o krok w inną stronę. Jeśli uznamy, że IS to państwo takie jak Polska, Niemcy czy nawet nieuznawana powszechnie Republika Chińska, a nie jedynie nazwa bandy terrorystów to czy nie będziemy wspierali terroryzmu? Tego jednego - terrorystycznego charakteru działania IS - odmówić nie możemy. Skoro uznamy ich za państwo to niejako wspieramy terroryzm. Warto? Jakie to ma znaczenie ? W Polityce nie ma czegoś takiego czy "warto" lub "się powinno" ewentualnie "a może by tak lub inaczej". Albo się zgadzasz albo nie. W Polityce międzynarodowej nie ma czasu na sentymenty. Dla Państwa to nie istotne czy dana umowa handlowa czy akcja zbrojna "wspiera kogoś czy nie". Liczy się biznes a nie to co "świat o nas powie". Ja rozumiem że w Polsce jest przeświadczenie że jak już umierać to z fasonem i gracją no bo co sobie o nas inni pomyślą... Ale uwierzcie że w innych krajach mają to głęboko w dupie. Nie warto było się bratać z Hitlerem bo wyszlibyśmy jak Węgry czy Rumunia na tym... no i wyszliśmy tak samo jak oni. Serio takie dywagacje nie mają absolutnie żadnego sensu. To Polityka a nie opera mydlana. Polecam: https://www.wikihow.com/Start-Your-Own-Country Edited June 6, 2018 by ziemniacek Link to post Share on other sites
OFF Posted June 6, 2018 Report Share Posted June 6, 2018 Ty nam przytaczasz konwencje i definicje, które mają się nijak w sumie do wojny z terrorystami. Kiedy formułowano te definicje to nikt nie brał pod uwagę takiej sytuacji, którą mamy teraz. No, ale dobra. Proszę bardzo Cytat Wojna w rozumieniu prawnym oznacza zerwanie stosunków pokojowych (w tym także stosunków dyplomatycznych) pomiędzy co najmniej dwoma państwami i przejście do stosunków wojennych czyli rozpoczęcie walki zbrojnej i wrogich działań skierowanych przez państwa wzajemnie przeciwko sobie. Istniejącą wówczas między tymi państwami sytuację określa się jako stan wojny. Wojnę (czyt. walkę) toczyli zanim zostali "państwem". To chyba warto zaznaczyć. Poza tym zerwanie stosunków pokojowych i dyplomatycznych? Nie mieli ich wcześniej. Co to oznacza? To połowa przytoczonej definicji, a już nie spełniają warunków. Cytat Konwencje haskie z 1899 i 1907 r. wymagają, by wojna rozpoczęła się oficjalnym jej wypowiedzeniem[3] przez jedno z państw. Państwa toczące wojnę zobowiązane są do zachowywania humanitarnych zasad (jak zakaz stosowania broni masowego rażenia czy złego traktowania jeńców i ludności cywilnej) i do uszanowania neutralności pozostałych państw. Gdzie oficjalne wypowiedzenie? Bo to, że ktoś w TV mówił o wojnie z terrorem czy daną organizacją to nie jest równoznaczne z uznaniem ich jako państwa. Zachowanie humanitarnych zasad? Taa, powodzenia. Znowu nie spełniają kolejnych warunków. Cytat Zajęcie danego terytorium i ogłoszenie go własnym jest już umową międzynarodową. Umową międzynarodową? Według czego? Tylko nie przytaczaj mi definicji samostanowienia się narodów. Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted June 6, 2018 Author Report Share Posted June 6, 2018 (edited) 33 minuty temu, OFF napisał: Wojnę toczyli zanim zostali państwem. To chyba warto zaznaczyć. Poza tym zerwanie stosunków pokojowych i dyplomatycznych? Nie mieli ich wcześniej. Co to oznacza? To połowa przytoczonej definicji, a już nie spełniają warunków. Gdzie oficjalne wypowiedzenie? Bo to, że ktoś w TV mówił o wojnie z terrorem czy daną organizacją to nie jest równoznaczne z uznaniem ich jako państwa. Zachowanie humanitarnych zasad? Taa, powodzenia. Znowu nie spełniają kolejnych warunków. Umową międzynarodową? Według czego? Tylko nie przytaczaj mi definicji samostanowienia się narodów. 1. Podstawowy błąd dotyczący wypowiedzenia wojny. Ogłoszenie kalifatu 29 czerwca 2014 Walczące w Iraku i Syrii ugrupowania islamskich fundamentalistów ogłosiło w niedzielę utworzenie kalifatu, reżimu polityczno-religijnego, na opanowanych przez siebie terenach w tych dwóch krajach. W nagraniu audio zamieszczonym w internecie ISIL poinformowało, że od tej pory nazywa się "Państwem Islamskim", a swego przywódcę Abu Bakr Al-Bagdadiego desygnowało na "kalifa", czyli - jak tłumaczy - "przywódcę muzułmanów wszędzie na świecie". Wezwali muzułmanów całego globu do lojalności wobec swego lidera. Podali, że kalifat będzie rozciągać się od Aleppo w północnej Syrii po Dijalę we wschodniej części Iraku. Kalifat ma powstać na terenach przejętych przez ISIL w Syrii i Iraku. - Podczas posiedzenia szura (rada) Państwa Islamskiego postanowiła ogłosić powstanie kalifatu islamskiego i mianować kalifa państwa muzułmanów. Szejk al-Bagdadi został mianowany na kalifa muzułmanów" - ogłosił w tym nagraniu rzecznik ISIL Abu Mohammed al-Adnani. Bagdadi "przyjął tę nominację i stał się w ten sposób kalifem muzułmanów wszędzie (na świecie) - dodał Adnani. Słowa "Irak" i "Lewant" zostają usunięte z nazwy ISIL, a zatem od teraz oficjalna nazwa brzmi "Państwo Islamskie" - poinformował rzecznik. Ocenił na koniec, że kalifat jest "marzeniem wszystkich muzułmanów" i "życzeniem wszystkich dżihadystów". ISIL (Islamskie Państwo w Iraku i Lewancie - sunnicka organizacja terrorystyczna) rozpoczęło w ubiegłym tygodniu w Iraku militarną ofensywę na szeroką skalę, zajmując znaczne obszary na północy, w tym główne miasto tego regionu, Mosul, i idąc na Bagdad. W Tikricie, także na północy, dżihadyści mieli też dokonać masakry 1700 pojmanych żołnierzy irackiej armii. Islamscy ekstremiści ogłosili powstanie kalifatu na północy Iraku - państwa rządzonego wg prawa koranicznego. Chcą powrotu do czasów Mahometa. Terrorystyczna organizacja Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL) ogłosiła samą siebie jako rządzącą wszystkimi muzułmanami nie tylko w północnym Iraku oraz wschodniej Syrii. Stało się to po zajęciu przez ekstremistów w ostatnich tygodniach kluczowych miast na północy Iraku - Faludży, Tikritu czy drugiego co do wielkości w Iraku miasta Mosul. Proklamacja kalifatu - muzułmańskiego imperium mającego najwyższego przywódcę duchowego oraz politycznego - wywoła zapewne gniew sojuszników ISIL z innej ekstremistycznej organizacji - Al-Kaidy. Wtedy stali się państwem. Wcześniej byli tylko organizacją. Która masz racje prowadziła wojnę. Co do wypowiedzenia wojny. Sprawnie z Organizacji przeistoczyli się w Państwo... podczas wojny. Też tak można. To samo może przecież zrobić Hezbollah. Który jest militarno-polityczną partią Libanu. Analogiczna sytuacja. Hezbollah walczy w Syrii po stronie wojsk Syryjskich. Atakują oni Syryjską Opozycje w prowincji Daara przy granicy z Izraelem zdobywają 1 miasto i ogłaszają powstanie własnego państwa o nazwie... Państwo Hezbollahu. Byli organizacja są Państwem. Podczas wojny. Dokładnie tak zrobiło to Państwo Islamskie. (Z tym że ISIL miało już własne tereny ale nie miało władzy Hezbollah ma władze a nie ma terenów) Zachowanie humanitarnych zasad? Taa, powodzenia. Znowu nie spełniają kolejnych warunków. Co do zasad humanitarnych wyraźnie jest napisane że kraje są zobowiązane a nie że mają ściśle tego przestrzegać. To jest wymagane a nie nakazane. Troszkę inna interpretacja. Umową międzynarodową? Według czego? Tylko nie przytaczaj mi definicji samostanowienia się narodów. Według prawa własności ziemi. Ziemia należy do kogoś zagarniając ją jesteś jej nowym właścicielem. A ziemia zmienia własność. Wszystko co jest na ziemi należy do kogoś lub jest użytkowane przez kogoś ewentualnie jest podpisana umowa o użytkowania dla każdego (wody międzynarodowe). Kolokwialnie mówiąc "nie ma terenów ziemskich na naszej planecie" bez umowy. Chodź są czasem tereny niczyje. https://pl.wikipedia.org/wiki/Bir_Tawil Ale nawet "ziemia niczyja" ma już właściciela. Edited June 6, 2018 by ziemniacek Link to post Share on other sites
MarekMac Posted June 7, 2018 Report Share Posted June 7, 2018 (edited) 11 godzin temu, ziemniacek napisał: Określone terytorium mają jest ono widocznie chociażby na mapkach które wrzucam i które uznają inne państwa - czytaj nikt innych tych terenów nie zajął i nie ma nad nimi władzy więc terytorium "niczyje" zostało przejęte przez Państwo Islamskie. Niby, które z terytoriów zajętych przez IS było "niczyje"? Jeśli dobrze pamiętam lekcje geografii (a pisałem w sumie 6 sprawdzianów z krajów i stolic - Europa, Azja, Ameryki, Afryka, Australia i Oceania oraz cały świat) to na bliskim wschodzie nie było ziem niczyich - tam był Irak, Syria. Nawet jeśli w danym punkcie przedstawiciel Iraku czy Syrii nie był od powstania tych państw to nadal jest to terytorium tego państwa. Które państwa uznały te tereny jako tereny nowego państwa? Żadne, bo nie słyszałem o uznaniu IS za państwo. Po raz kolejny - każdy może wszcząć bunt i nazwać się państwem. 11 godzin temu, ziemniacek napisał: mowy te zostały zerwane właśnie dzięki wypowiedzeniu wojny. Zajęcie danego terytorium i ogłoszenie go własnym jest już umową międzynarodową. Nie akceptowalną wrogo nastawioną ale mimo wszystko umową. To że ktoś danej umowy nie chce podpisać nie oznacza że dana umowa nie istnieje. Państwo Islamskie zajmuje terytorium. Potem ogłasza że jest to jego terytorium po czym zrywa stosunki dyplomatyczne z Irakiem czy Syrią wypowiadając mu wojnę. Irak ma 2 możliwości. Może zignorować daną treść i uznać że takiej umowy nie ma a terytorium które IS sobie wyznaczyło jest pod kontrolą rządu Irackiego (Patrz Kurdystan). Lub przystać na warunki umowy rozpoczynając wojnę o dane terytorium. Wojna to uznanie danego państwa na arenie międzynarodowej. Nie można zerwać umów, które nie istniały lub, które zostały zawiązane przez inne podmioty (chyba, że wyrokiem sądu mającego odpowiednie uprawnienia, ale tu raczej uznaje się umowę za nieważną). Jeżeli zabiorę Ci samochód, który kupiłeś w salonie to znaczy, że zerwałem umowę? Jaką? Nie mogę zerwać umowy między Tobą, a kimś innym, a jeśli już IS zerwało jakieś umowy to umowy graniczne między Syrią i Irakiem. [edytuj] To, że ukradłem Ci samochód nie oznacza, że przeniesiona została własność w sensie prawnym. Ja go nielegalnie posiadam i użytkuje. Tak samo z terytorium - póki co IS posiada to terytorium nielegalnie.[/edytuj] Wypowiedzenie wojny jest zerwaniem stosunków jeśli takie istniały, a nie istniały. Skoro stosunków nie zerwano to jak można mówić o prowadzeniu dyplomacji? To jest też minus definicji państwa, które przytoczyłeś i dlatego też w poprzednim poście podałem, że warunkiem powinno być prowadzenie dyplomacji pokojowej (a żeby taka była toczona to dany twór musi być uznany na arenie), bo wojnę to byle cieć może wypowiedzieć. Wypowiadano wojnę: terroryzmowi, miażdżycy, Legii i pewnie miliardom innych rzeczy. Czy to oznacza (bo przecież wojna toczy się między państwami), że terroryzm jest państwem? A może Legia? Jeżeli IS wygra lub utrzyma walkę na tyle długo, że ktoś ich zaakceptuje jako państwo i zacznie z nimi dyplomację to będziemy mogli mówić o państwie. Na chwilę obecną są to buntownicy. Banda, która CHCE mieć państwo w sensie prawa międzynarodowego, ale jeszcze go nie ma i być może mieć nie będzie. Jeżeli podejdziemy do sprawy tak jak Ty to każdą organizację, która wypowie wojnę nazwiemy państwem. Wszelkie Tamilskie Tygrysy i inne organizacje terrorystyczne mają swoje obozy (terytorium), przywódcę (władzę) i członków (ludność), a wypowiadając wojnę czy tylko dokonując zamachy (agresja) stosują dyplomacje... Meksykańskie czy kolumbijskie kartele narkotykowe wypowiadają wojnę dla amerykańskiego DEA. Mówią "Każdy agent DEA zostanie przez nas zabity i poćwiartowany. To wojna!" Też będą państwem? 11 godzin temu, ziemniacek napisał: W Polityce nie ma czegoś takiego czy "warto" lub "się powinno" ewentualnie "a może by tak lub inaczej". W polityce nie ma przyjaciół, są interesy. A interesy ocenia się na podstawie "czy warto". Co do całego powstania kalifatu. Powtórzę jeszcze raz. Każdy może wypowiedzieć wojnę. Każdy może też powiedzieć, że jakiś teren to jego państwo. Jedni utrzymają się na tyle długo, że dojdzie do podpisania umowy pokojowej (vide USA, które przecież zaczynało podobnie jak IS, z tą różnicą, że w wojnie o niepodległość już mieli przynajmniej jedno państwo, które ich uznawało i wspierało - Francję, ale chyba i Hiszpanie - i dzięki temu też już prowadzili dyplomację) i staną się państwem. Inni będą walczyć przez dzień, miesiąc czy nawet parę lat i polegną. 11 godzin temu, ziemniacek napisał: Co do Umów Handlowych są one podpisywane z prywatnymi inwestorami ewentualnie firmami natomiast nie z rządem. Tylko co ma zawieranie umów do tworzenia państwa ? Możesz założyć państwo na wyspie i nie prowadzić żadnego handlu z nikim bo będziesz samowystarczalny. Błąd. Umowy handlowe są też podpisywane między państwami. Tak było za monarchów, którzy władali np. kopalniami soli, ale tak też jest i teraz. Bo jak inaczej uznać np. umowę o zakup uzbrojenia od innego kraju (np. F16 od USA do Polski) jak nie międzynarodową umową handlową? Możemy mówić o przypadku wyrażenia zgody przez rząd państwa A na sprzedaż przez prywatną firmę z tego państwa uzbrojenia do państwa B, ale też i o sprzedaży sprzętu, który jest na stanie sił zbrojnych państwa A do państwa B. Dodatkowo umowy handlowe to nie jedyne umowy międzynarodowe. Możesz sobie założyć państwo na wyspie i z nikim nie handlować, ale jednocześnie podpisać umowy wizowe tak żeby Twoi mieszkańcy mogli jeździć do innych krajów świata lub pozwolić dla samolotów innych państw na korzystanie z Twojej przestrzeni powietrznej. Rodzajów umów jest mnóstwo i mogą dotyczyć pierdyliona rzeczy. I na koniec: Cytat Wbrew częstym, obiegowym opiniom „Państwo Islamskie” w rozumieniu prawa międzynarodowego oraz praktyki międzynarodowej nie jest państwem. Choć posiada takie elementy, jak: terytorium, ludność oraz struktury władzy, nie ma jednak zdolności do utrzymywania stosunków międzynarodowych oraz nie spełnia wymogu tzw. zewnętrznej suwerenności. Spełnienie wszystkich tych kryteriów warunkuje państwowość. Można zatem mówić jedynie o pewnych elementach państwowości, ale nie o państwie jako podmiocie prawa międzynarodowego czy stosunków międzynarodowych. S. Wojciechowski, Fenomen "Państwa Islamskiego" i jego źródła, "Przegląd Strategiczny", nr 9., 2016, s. 143-144. Ciekawą kwestię porusza też M. Pączek w swoim artykule - Prawnomiędzynarodowe podstawy działania sił koalicyjnych przeciwko Państwu Islamskiemu na terytorium Syrii, "Zeszyty naukowe Uniwersytetu Rzeszowskiego, seria prawnicza", zeszyt 91/2016. W jednym z fragmentów autor szuka uzasadnienia w prawie do zbiorowej samoobrony. Żeby jednak takie uzasadnienie istniało potrzeba spełnić jeden z kilku warunków. Jednym z takich warunków jest dowód, że państwo na terenie, którego ma odbyć się interwencja ponosi odpowiedzialność za atak (faktyczny lub nieuchronny) Nie będę przytaczał długich cytatów. Wystarczy jeden z podsumowania: Cytat Konieczne jest także wykazanie, że państwo, w którego granicach [chodzi o Syrię] działania te mają odnieść skutek, nie wywiązuje się z pozytywnego obowiązku zapobieżenia wykorzystywaniu swojego terytorium do dokonywania ataków zbrojnych przez podmiot niepaństwowy. Tamże, s. 178. Jak widać IS jest uznane za podmiot niepaństwowy, a jego terytorium jest traktowane jako terytorium Syrii (albo Iraku). Edited June 7, 2018 by MarekMac Dopisałem dwa zdania, są oznaczone [edytu]...[/edytuj] Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted June 7, 2018 Author Report Share Posted June 7, 2018 (edited) 6 godzin temu, MarekMac napisał: 1. Niby, które z terytoriów zajętych przez IS było "niczyje"? Jeśli dobrze pamiętam lekcje geografii (a pisałem w sumie 6 sprawdzianów z krajów i stolic - Europa, Azja, Ameryki, Afryka, Australia i Oceania oraz cały świat) to na bliskim wschodzie nie było ziem niczyich - tam był Irak, Syria. Nawet jeśli w danym punkcie przedstawiciel Iraku czy Syrii nie był od powstania tych państw to nadal jest to terytorium tego państwa. Które państwa uznały te tereny jako tereny nowego państwa? Żadne, bo nie słyszałem o uznaniu IS za państwo. Po raz kolejny - każdy może wszcząć bunt i nazwać się państwem. 2. Nie można zerwać umów, które nie istniały lub, które zostały zawiązane przez inne podmioty (chyba, że wyrokiem sądu mającego odpowiednie uprawnienia, ale tu raczej uznaje się umowę za nieważną). Jeżeli zabiorę Ci samochód, który kupiłeś w salonie to znaczy, że zerwałem umowę? Jaką? Nie mogę zerwać umowy między Tobą, a kimś innym, a jeśli już IS zerwało jakieś umowy to umowy graniczne między Syrią i Irakiem. [edytuj] To, że ukradłem Ci samochód nie oznacza, że przeniesiona została własność w sensie prawnym. Ja go nielegalnie posiadam i użytkuje. Tak samo z terytorium - póki co IS posiada to terytorium nielegalnie.[/edytuj] 3. Wypowiedzenie wojny jest zerwaniem stosunków jeśli takie istniały, a nie istniały. Skoro stosunków nie zerwano to jak można mówić o prowadzeniu dyplomacji? To jest też minus definicji państwa, które przytoczyłeś i dlatego też w poprzednim poście podałem, że warunkiem powinno być prowadzenie dyplomacji pokojowej (a żeby taka była toczona to dany twór musi być uznany na arenie), bo wojnę to byle cieć może wypowiedzieć. Wypowiadano wojnę: terroryzmowi, miażdżycy, Legii i pewnie miliardom innych rzeczy. Czy to oznacza (bo przecież wojna toczy się między państwami), że terroryzm jest państwem? A może Legia? 4. Jeżeli IS wygra lub utrzyma walkę na tyle długo, że ktoś ich zaakceptuje jako państwo i zacznie z nimi dyplomację to będziemy mogli mówić o państwie. Na chwilę obecną są to buntownicy. Banda, która CHCE mieć państwo w sensie prawa międzynarodowego, ale jeszcze go nie ma i być może mieć nie będzie. 5. Jeżeli podejdziemy do sprawy tak jak Ty to każdą organizację, która wypowie wojnę nazwiemy państwem. Wszelkie Tamilskie Tygrysy i inne organizacje terrorystyczne mają swoje obozy (terytorium), przywódcę (władzę) i członków (ludność), a wypowiadając wojnę czy tylko dokonując zamachy (agresja) stosują dyplomacje... 6. Meksykańskie czy kolumbijskie kartele narkotykowe wypowiadają wojnę dla amerykańskiego DEA. Mówią "Każdy agent DEA zostanie przez nas zabity i poćwiartowany. To wojna!" Też będą państwem? 7. W polityce nie ma przyjaciół, są interesy. A interesy ocenia się na podstawie "czy warto". 8. Co do całego powstania kalifatu. Powtórzę jeszcze raz. Każdy może wypowiedzieć wojnę. Każdy może też powiedzieć, że jakiś teren to jego państwo. Jedni utrzymają się na tyle długo, że dojdzie do podpisania umowy pokojowej (vide USA, które przecież zaczynało podobnie jak IS, z tą różnicą, że w wojnie o niepodległość już mieli przynajmniej jedno państwo, które ich uznawało i wspierało - Francję, ale chyba i Hiszpanie - i dzięki temu też już prowadzili dyplomację) i staną się państwem. Inni będą walczyć przez dzień, miesiąc czy nawet parę lat i polegną. 9. Błąd. Umowy handlowe są też podpisywane między państwami. Tak było za monarchów, którzy władali np. kopalniami soli, ale tak też jest i teraz. Bo jak inaczej uznać np. umowę o zakup uzbrojenia od innego kraju (np. F16 od USA do Polski) jak nie międzynarodową umową handlową? Możemy mówić o przypadku wyrażenia zgody przez rząd państwa A na sprzedaż przez prywatną firmę z tego państwa uzbrojenia do państwa B, ale też i o sprzedaży sprzętu, który jest na stanie sił zbrojnych państwa A do państwa B. Dodatkowo umowy handlowe to nie jedyne umowy międzynarodowe. Możesz sobie założyć państwo na wyspie i z nikim nie handlować, ale jednocześnie podpisać umowy wizowe tak żeby Twoi mieszkańcy mogli jeździć do innych krajów świata lub pozwolić dla samolotów innych państw na korzystanie z Twojej przestrzeni powietrznej. Rodzajów umów jest mnóstwo i mogą dotyczyć pierdyliona rzeczy. I na koniec: S. Wojciechowski, Fenomen "Państwa Islamskiego" i jego źródła, "Przegląd Strategiczny", nr 9., 2016, s. 143-144. 10.Ciekawą kwestię porusza też M. Pączek w swoim artykule - Prawnomiędzynarodowe podstawy działania sił koalicyjnych przeciwko Państwu Islamskiemu na terytorium Syrii, "Zeszyty naukowe Uniwersytetu Rzeszowskiego, seria prawnicza", zeszyt 91/2016. W jednym z fragmentów autor szuka uzasadnienia w prawie do zbiorowej samoobrony. Żeby jednak takie uzasadnienie istniało potrzeba spełnić jeden z kilku warunków. Jednym z takich warunków jest dowód, że państwo na terenie, którego ma odbyć się interwencja ponosi odpowiedzialność za atak (faktyczny lub nieuchronny) Nie będę przytaczał długich cytatów. Wystarczy jeden z podsumowania: Tamże, s. 178. Jak widać IS jest uznane za podmiot niepaństwowy, a jego terytorium jest traktowane jako terytorium Syrii (albo Iraku). Pogrupowałem sobie twoją odpowiedź więc tak. Bo strasznie się motasz. 1. Państwo Islamskie odebrało terytorium innego państwa nie musiało szukać ziem niczyich. Nie przeczytałeś dokładnie tego co napisałem. Zajęło terytorium należące do Syrii i Iraku odebrane prawowitym właścicielom i stało się nowym właścicielem. 2. Jeśli ja kupuje auto mam umowę kupna i prawo własności tego auta. Potem ty mi to auto kradniesz. To moja umowa jest nieważna. Dlaczego ? Bo ja tego auta fizycznie nie posiadam. Jeśli natomiast ty auto kradzione sprzedaż. To także podpisujesz umowę. I kto w sytuacji sprzedaży jest obecnym właścicielem ? No złodziej bo on to auto ma w danej chwili. I to on wpisuje sobie w rubryczce "właściciel". Bezprawnie może niezgodnie z prawem ale umowa to umowa. Ja też mogę powiedzieć że Lwów jest Polski bo przecież zarządzaliśmy tamtejszymi terenami i byliśmy właścicielami. Ale co z tego jak obecnie zarządza nimi Ukraina ? Liczy się fakt dokonany i teraźniejszy a nie to co sobie wymyślisz. 3. Wojnę możesz wypowiedzieć komu chcesz. To prawda. Mogą być wojny prywatne firmowe czy państwowe. Organizacyjne czy jakiekolwiek inne. Byle by druga strona taką wojnę przyjęła. Wtedy de facto jesteście w stanie wojny. Wojny Kibiców,Wojny celne,wojny prawne,wojny narkotykowe,organizacyjne,firmowe,podatkowe czy inne. Ty możesz wypowiedzieć wojnę sąsiadowi i zająć jego mieszkanie. Tak jest to de facto możliwe. Nazywa się to kradzież cudzego mienia. Z względu na to że nie masz państwa jesteś obywatelem Polskim więc będziesz sądzony na warunkach Polskich. Ale masz taką możliwość. W drugą stronę też to działa. Fajnie że rozumiesz że ktoś może ci się włamać do mieszkania i ci coś ukraść. Super że doszliśmy do tego razem. 4. Błąd. Nazywasz Państwo Islamskie buntownikami. Ale czego ? Buntują się przeciwko czemu ? Systemowi ? Władzy ? Ale jakiej ? Buntownikami można nazwać Syryjską Opozycje. Bo prowadzą wojnę domową. Ale Państwo Islamskie nie prowadzi wojny domowej tylko na dzisiejsze czasy wojnę totalną. Są państwem bo wszystkie aspekty prawne dotyczące powstania państwa spełniają. 5. Tak jest to prawda. Organizacja np ONR może wypowiedzieć ci wojnę i zająć np twoja fabrykę i uczynić ziemie twojej fabryki swoim terytorium. Jeśli nasza organizacja pojedzie do innego państwa i zajmie tam tamtejsze terytorium to zgadnij z kim będzie miała doczynienia ? Z prawem Polskim czy tamtejszego kraju ? 6. Nie będą bo nie spełniają warunków Państwowości. Nie posiadają chociażby własnych sądów czy waluty. Pisze to już po raz 5. 7. Warto pod względem kasy a nie pod względem ewentualnego członka danego interesu. Jeśli nam opłaca się biznes z Zimbabwe to Polski Rząd nie będzie rozmyślać czy to odpowiednie handlować z takim krajem... To nie ma znaczenia liczy się biznes i interes Polski w danej umowie. A przynajmniej tak powinno być. 8. No świetnie że rozumiesz że może to zrobić każdy kto spełni odpowiednie wymogi. Racja. Taka jest rzeczywistość. Szybko do tego doszedłeś to miłe. 9. Nie rozumiem tego punktu. Ja mówię że można nie podpisywać żadnych umów a ty mówisz że umowy nie istnieją a potem że ja mam możliwość podpisywania umów międzynarodowych. Wiem Sherlocku. Nie każdy z tego może korzystać ale ma prawo. Możesz zająć wyspę ogłosić się państwem i nie podpisywać żadnych umów z innymi państwami. Masz do tego prawo nikt ci tego nie zabroni. Żadnego import eksportu czy ruchu wizowego. Absolutnie niczego. Możesz być państwem zamkniętym na świat. 10. Tak jest to prawda. Może dany właściciel utraconego terytorium nazywać swoje utracone terytorium swoim własnym. Przystępując jednak do wojny zgadza się na "fizyczne utracenie danego terytorium". Walczy z daną organizacją osobą prywatną firmą czy czymś innym o odzyskanie terytorium które w jego rozumieniu nie zostało utracone. To trochę paradoks prawda ? Też mogę powiedzieć że budynek Komisariatu Policji w Warszawie stoi bezprawnie i wypowiedzieć im wojne wybić wszystkich Policjantów i zająć dany budynek (Patrz protesty na Ukrainie). Po czym Polska Policja może napisać że dana sytuacja nie miała miejsca budynek komisariatu jest w ich zarządzania i wypowiedzieć mi wojne (zaatakować) żeby odzyskać coś czego nie utracili. To się nazywa stłumienie powstania. Tylko że w twoim rozumieniu powstania które nie istnieje. Tak możesz założyć że Syria walczy z nieistniejącymi powstańcami a tereny które utraciła wcale nie są utracone. Jeśli ci to pomoże żyć mogę coś takiego uznać. Powtarzam nie liczy się to co mówisz tylko to co obecnie się dzieje. Możesz powtarzać że Federacja Rosyjska nie istnieje a na Uralu jest granica Polska-Chińska tylko co to ma wspólnego z rzeczywistością ? Możemy nawet przyjąć że wojska Amerykańskie w Polsce nie istnieją bo przecież nie posiadają żadnego terytorium na naszych ziemiach. Tylko co z tego ? To przecież bzdura. Ja ci Marek powiem że Wilno jest Polskie i tym zarządzamy a ziemia jest płaska... ;) Edited June 7, 2018 by ziemniacek Link to post Share on other sites
MarekMac Posted June 7, 2018 Report Share Posted June 7, 2018 1. Twoje słowa: 17 godzin temu, ziemniacek napisał: Określone terytorium mają jest ono widocznie chociażby na mapkach które wrzucam i które uznają inne państwa - czytaj nikt innych tych terenów nie zajął i nie ma nad nimi władzy więc terytorium "niczyje" zostało przejęte przez Państwo Islamskie. 2. Umowa zawarta na podstawie nielegalnego zajęcia (kradzieży) jest nieważna. Więc jeśli ja kradnę Tobie mienie i potem je sprzedaje komuś to jest to umowa nieważna chyba, że najpierw ja się z Tobą dogadam, że zapłacę Ci za to mienie lub inaczej zalegalizujemy moje posiadanie. Więc IS na chwilę obecną posiada terytorium nielegalnie. 4. Buntują się przeciwko władaniu Syrii i Iraku na danym terytorium. Można głosić sobie różne poglądy - w Polsce możesz być za PiS, za PO czy Korwinem i nic Ci nie będzie - ale jak zajmujesz nielegalnie terytorium danego państwa samemu nie będąc innym państwem to jesteś buntownikiem. 5. Co ma jurysdykcja prawa danego czy innego kraju do tematu, który omawiamy - czy IS jest państwem w sensie prawa? 6. To co piszesz kłóci się z definicją, którą podałeś (ludność + władza + terytorium + stosunki międzynarodowe), a dodatkowo kartele zapewne posiadają własne sądy (pewnie też z jednym wyrokiem - śmiercią). Waluty używają meksykańskiej lub innego kraju. Jeżeli kryterium posiadania własnej waluty jest kryterium warunkującym istnienie państwa to Francja nie istnieje... Kraje, które uznają dolar amerykański za własną walutę też nie. 7. Potwierdzasz tylko to, co ja napisałem i przeczysz jednocześnie temu, co Ty napisałeś: 17 godzin temu, ziemniacek napisał: W Polityce nie ma czegoś takiego czy "warto" lub "się powinno" ewentualnie "a może by tak lub inaczej". 8. No i właśnie IS nie spełnia wymogów (co potwierdzają dodatkowo przytoczone przeze mnie artykuły). 9. Napisałeś: 6 godzin temu, MarekMac napisał: Co do Umów Handlowych są one podpisywane z prywatnymi inwestorami ewentualnie firmami natomiast nie z rządem. Tylko co ma zawieranie umów do tworzenia państwa ? Więc Ci wyjaśniłem - to, że po pierwsze istnieją umowy między państwami, a po drugie takie umowy są rodzajem stosunków międzynarodowych więc i warunkują istnienie państwa. IS umów nie ma. Nie ma też innych stosunków międzynarodowych poza wypowiedzeniem wojny, ale ono samo w sobie nie jest stosunkiem międzynarodowym. Żeby wojnę uznać za akt międzynarodowy potrzebne są dwa państwa, a IS w chwili wypowiadania państwem nie było. Z resztą nadal nie jest (co potwierdzają przytoczeni autorzy). 10. W ogóle nie zrozumiałeś sensu tego punktu. Nikt nie twierdzi, że IS nie istnieje. Tylko, że w sensie prawa nie jest państwem. Nie spełnia odpowiednich warunków. Istnieje Syria, istnieje Irak oraz IS, które państwem nie jest i usiłuje zagarnąć bezprawnie tereny tych dwóch państw. 25 minut temu, ziemniacek napisał: Może dany właściciel utraconego terytorium nazywać swoje utracone terytorium swoim własnym. Przystępując jednak do wojny zgadza się na "fizyczne utracenie danego terytorium". Bo w sensie prawnym to nadal jego własność. Stan de facto jest inny niż de iure. Powiedz mi więc jakie opcje ma państwo, którego tereny zajmuje organizacja terrorystyczna? Jak walczy to zgadza się, a jak nie walczy to... milcząco zaprzecza zajęciu i nadal kontroluje swoje terytorium? Link to post Share on other sites
ziemniacek Posted June 7, 2018 Author Report Share Posted June 7, 2018 (edited) Godzinę temu, MarekMac napisał: 1. Twoje słowa: 2. Umowa zawarta na podstawie nielegalnego zajęcia (kradzieży) jest nieważna. Więc jeśli ja kradnę Tobie mienie i potem je sprzedaje komuś to jest to umowa nieważna chyba, że najpierw ja się z Tobą dogadam, że zapłacę Ci za to mienie lub inaczej zalegalizujemy moje posiadanie. Więc IS na chwilę obecną posiada terytorium nielegalnie. 4. Buntują się przeciwko władaniu Syrii i Iraku na danym terytorium. Można głosić sobie różne poglądy - w Polsce możesz być za PiS, za PO czy Korwinem i nic Ci nie będzie - ale jak zajmujesz nielegalnie terytorium danego państwa samemu nie będąc innym państwem to jesteś buntownikiem. 5. Co ma jurysdykcja prawa danego czy innego kraju do tematu, który omawiamy - czy IS jest państwem w sensie prawa? 6. To co piszesz kłóci się z definicją, którą podałeś (ludność + władza + terytorium + stosunki międzynarodowe), a dodatkowo kartele zapewne posiadają własne sądy (pewnie też z jednym wyrokiem - śmiercią). Waluty używają meksykańskiej lub innego kraju. Jeżeli kryterium posiadania własnej waluty jest kryterium warunkującym istnienie państwa to Francja nie istnieje... Kraje, które uznają dolar amerykański za własną walutę też nie. 7. Potwierdzasz tylko to, co ja napisałem i przeczysz jednocześnie temu, co Ty napisałeś: 8. No i właśnie IS nie spełnia wymogów (co potwierdzają dodatkowo przytoczone przeze mnie artykuły). 9. Napisałeś: Więc Ci wyjaśniłem - to, że po pierwsze istnieją umowy między państwami, a po drugie takie umowy są rodzajem stosunków międzynarodowych więc i warunkują istnienie państwa. IS umów nie ma. Nie ma też innych stosunków międzynarodowych poza wypowiedzeniem wojny, ale ono samo w sobie nie jest stosunkiem międzynarodowym. Żeby wojnę uznać za akt międzynarodowy potrzebne są dwa państwa, a IS w chwili wypowiadania państwem nie było. Z resztą nadal nie jest (co potwierdzają przytoczeni autorzy). 10. W ogóle nie zrozumiałeś sensu tego punktu. Nikt nie twierdzi, że IS nie istnieje. Tylko, że w sensie prawa nie jest państwem. Nie spełnia odpowiednich warunków. Istnieje Syria, istnieje Irak oraz IS, które państwem nie jest i usiłuje zagarnąć bezprawnie tereny tych dwóch państw. Bo w sensie prawnym to nadal jego własność. Stan de facto jest inny niż de iure. Powiedz mi więc jakie opcje ma państwo, którego tereny zajmuje organizacja terrorystyczna? Jak walczy to zgadza się, a jak nie walczy to... milcząco zaprzecza zajęciu i nadal kontroluje swoje terytorium? 1 oraz 2. Słuchaj można uznać że Państwo Islamskie posiada terytorium nielegalnie. Można nawet napisać że Państwo Islamskie jest Państwem nielegalnym. Tylko to nic nie zmienia. Wciąż są państwem. Jeśli złodziej ukradnie ci laptopa na którym piszesz na wsmagu to możesz napisać że laptop jest twój pokazać paragon z zakupu laptopa i ogłosić całemu światu że laptop jest twoją własnością a złodziej nielegalnie zajął twoje mienie. Problem polega na tym że twój paragon (umowa) jest wtedy nic nie warta bo ty nie posiadasz fizycznie tego sprzętu nie zarządzasz nim i nie jest w twoim posiadaniu. Nie możesz wziąć zastawić np w lombardzie swojego laptopa za pomocą paragonu bo go fizycznie nie posiadasz. Utraciłeś laptopa na rzecz innej osoby. To samo jest z Państwami. Syria utraciła terytorium na rzecz innego Państwa. To fakt niepodważalny. 4. Zgadzam się z tym co napisałeś tak działa Syryjska Opozycja. Jednakże to nie ma nic wspólnego z Państwem Islamskim bo oni ogłosili swoje państwo. I spełniają jego zasady. 5. Wyjaśniałem ci jak działa organizacja która zajmuje obce tereny innego kraju. Tak właśnie zaczynało IS. 6. Dlaczego Francja nie istnieje skoro ma własną walutę (Euro) ? To że uznają Dolara Amerykańskiego (Jak chociażby Ukraina) nie oznacza że nie mają własnej (Hrywna). Kartele nie posiadają sądów co najwyżej prawo (prawo śmierci). Ale sądów nie mają. Tak samo waluty. 7. Słuchaj bo to jaki kraj wybierasz nie jest na zasadzie tego czy "warto" z nim negocjować tylko czy się taki biznes "opłaca". To trochę inna sprawa. Dwie różne rzeczy. Są kraje które handlują z Terrorystami i nie zastanawiają się czy "warto" lub co sobie o nas świat pomyśli. Po prostu to robią bo to się im opłaca. Mają z tego zyski i mają w tym swój interes. 8. Nie rozumiem dlaczego twierdzisz że nie spełnia wymagań. Mają możliwość handlowania z innymi Państwami tylko tego nie robią. No taka ich decyzja nie masz na to wpływu. 9. W twoim toku myślenia państwo które nie handluje z nikim nie podpisuje umów międzynarodowych nie istnieje. Ciekawa teza. Zastanówmy się które państwa z nikim nie handlują. Cypr Północny ? - Handel z Turcją Naddniestrze ? - Handel z Federacją Rosyjską Doniecka Republika Ludowa ? - Handel z Federacją Rosyjską Ługańska Republika Ludowa ? - Handel z Federacją Rosyjską Abchazja ? - Handel z Federacją Rosyjską Osetia Południowa ? - Handel z Federacją Rosyjską Korea Północna ? - Handel z Chińska Republika Ludową Kosowo ? - Umowa handlowa z Unią Europejską Somaliland ? - Umowa handlowa z Somalią Putland ? - Umowa Handlowa z Somalilandem Sudan Południowy ? Umowa militarna z Erythreą Kurdystan ? Umowa militarna ze Stanami Zjednoczonymi Państwo Islamskie ? Brak umów międzynarodowych Palestyna ? Nie wiem musiałbym zobaczyć co coś posiadają. No ciężko to obalić z tym że to dość naiwna teza. Bo brak umów międzynarodowych to nie to samo co "brak możliwości zawierania umów międzynarodowych". Więc argument nietrafiony ale jak się dogłębnie na tym zastanowię pewnie to jakoś ugryzę. Nie niszczy to sposobu tworzenia Państwa ale w twojej głowie może się tworzyć taki plan. Niedługo go obalę. 10. Aha czyli tereny które zarządza Państwo Islamskie należą do kogo ? Organizacji ? Buntowników no chyba do nich bo tak napisałeś. A jeśli to co piszesz to bzdura ? To jak się z tym czujesz ? Różnica pomiędzy Syryjską Opozycją (która posiada kilkanaście organizacji) a Państwem Islamskim (które nie posiadają żadnych organizacji) jest kolosalna. Warto to zauważyć chociażby na etapie rozróżniania autonomii państwowości czy organizacji. Sytuacja Dyplomatyczna jest dużo bardziej skomplikowana niż ci się wydaje. Nie wystarczy powiedzieć że IS nie jest państwem bo jest buntownikami bo to nic nie daje. Kurdystan też jest państwem i nawet posiadają organizacje (całe 2 - no chodzi o czysto militarne zarządzające terytorium). I mózg rozje...any. I spełnia wartości państwa pisze to już po raz n-ty. Rozumiem że ogłoszenie "Kalifatu" czyli de facto Państwa dla ciebie nie istnieje ? Czegoś takiego nie było i generalnie to jakiś wymysł teorii spiskowych. Tak chyba myślisz. Dobrze że twoje myślenie nie zmienia sytuacji na świecie. Bo ona jest zupełnie inna niż to co myślisz. I ostatni punkt: Bo w sensie prawnym to nadal jego własność. Stan de facto jest inny niż de iure. Powiedz mi więc jakie opcje ma państwo, którego tereny zajmuje organizacja terrorystyczna? Jak walczy to zgadza się, a jak nie walczy to... milcząco zaprzecza zajęciu i nadal kontroluje swoje terytorium? W świetle prawnym to jest utracona własność. To tak w gwoli ścisłości. Czyli coś co było twoje ale już nie jest. Jakie państwo ma opcje ? Przyjąć opcje wojny czyli spróbować odbić swoje utracone ziemie. Albo pogodzić się z utraceniem ziemi i uznać że tamtejsze tereny nie są już ich. Mogą tez zaprzeczyć tego stanu rzeczy i uznać że danej sytuacji nie ma a taka organizacja istnieje (lub nie) ale nie kontroluje tamtejszych terytoriów. Właśnie taką taktykę stosuje Irak względem Kurdów. To oczywiście nie ma żadnej wartości rzeczywistej ale może sobie tak mówić w myśl twojej zasady że Państwo Islamskie "nie jest państwem". Oni też sobie tak mogą mówić że tereny IS należą do Syrii. Mimo że nie należą. Edited June 7, 2018 by ziemniacek Link to post Share on other sites
Recommended Posts