Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

[ZAPOWIEDŹ] "Skarb Krwawego Barona" - 2025 r.


Recommended Posts

Nazywam się Franciszek Ossendowski.

Urodziłem się na Ziemiach Zabranych. Pod wpływem mojego starszego kuzyna Ferdynanda Antoniego Ossendowskiego, zainteresowałem się podróżami po świecie. Mój kuzyn ma talent pisarski i na tym oparł swoje życie. Jego dorobek pisarski jest tak bogaty, że pisanie o tym w tym miejscu nie ma sensu.

Ja jestem znany bardziej jako przewodnik po egzotycznych krajach Południowej Ameryki i Zachodniej Afryki. Po długim czasie spędzonym poza ojczystym krajem zrezygnowałem z poddaństwa rosyjskiego i zostałem obywatelem Argentyny.

Ostatnio mój kuzyn przekazał mi dużo wiedzy o terenach wschodniej Mongolii i Mandżurii. Podczas rewolucji bolszewickiej i rosyjskiej wojny domowej, mój kuzyn próbował uciec spod władzy sowieckiej z Petersburga, przez Syberię, Mongolię i Tybet. Ta ostatnia trasa nie powiodła się i musiał wrócić do Mongolii.

Tam spotkał się z dowódcą wojsk mongolskich, baronem Romanem von Ungern-Sternberg . Baron prowadził wojnę na dwa fronty przeciw rosyjskim bolszewikom i wojskom chińskim.

Baron umożliwił jemu i jego przyjaciołom, żołnierzom z rozbitej Polskiej Dywizji Syberyjskiej, dotarcie do portów Pacyfiku. Swoje przygody opisał w książce „Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów”.

Po tych doświadczeniach, mój kuzyn powrócił do odrodzonej Polski i osiadł pod Warszawą. Zajął się pisarstwem. Między innymi wydał książkę „Lenin”, gdzie opisał agenturalną działalność wodza rewolucji bolszewickiej.

 

Kiedy ostatnio byłem w Polsce, odwiedziłem kuzyna w jego domu w Milanówku. Rozmawialiśmy o naszych podróżach i przygodach i oczywiście rozmowa zeszła na przygody kuzyna w Mongolii. Pokazał mi mapę z trasą swojej wędrówki. Była to stara mapa, którą otrzymał od barona Ungerna, na 4 miesiące przed jego śmiercią z rąk bolszewików. Oprócz trasy wędrówki i notatek Ferdynanda, na mapie były niezrozumiałe znaki, napisy w języku rosyjskim i znaki pisma wschodniego.

 

Ferdynand powiedział, że ci, którym pokazał tę mapę rozpowszechnili plotki, że jest to mapa prowadząca do ukrytego skarbu Barona. Miał on zawierać klejnoty rosyjskich carów, lub mongolskich chanów – poprzedników ostatniego „żywego boga” Bogda Chana. Na moje pytanie, czy to prawda, kuzyn nie odpowiedział wprost. Nie potwierdził, ani nie zaprzeczył. Nie wiem, czy to była tylko gra doświadczonego gawędziarza, który chciał mnie zainteresować tym fikcyjnym tematem, czy chciał ukryć prawdę o skarbie.

Kuzyn powiedział, że Baron kilkakrotnie prosił buddyjskich wieszczów o wróżby (raz w jego obecności) i za każdym razem otrzymywał wróżbę, że zginie za 130 dni. Może dlatego dał mu mapę, żeby nie wpadła w ręce bolszewików? Ale powiedział też, że sam nie wierzył w te przepowiednie, do czasu, gdy dowiedział się o dacie śmierci Barona.

Ferdynand z własnej inicjatywy pożyczył mi mapę z życzeniem, żebym ją sobie dokładnie przestudiował. Korzystając z tego dałem ją do skopiowania w Wojskowym Wydawnictwie Kartograficznym. Myślę, że Ferdynandowi o to właśnie chodziło - wzbudzić moje zainteresowanie.

 

Link to post
Share on other sites
  • Domin007 changed the title to [ZAPOWIEDŹ] "Skarb Krwawego Barona" - 2025 r.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...