thor_ Posted June 19, 2006 Report Share Posted June 19, 2006 Hmmm a może ze wspomnianego Baretta odstrzelić od razu całą rękę ?? :mrgreen: tak przy nadgarstku żeby za dużo niw ważyła i nie spowodowała strzału z trzymanej broni ?? :mrgreen: Link to post Share on other sites
Khaoz Posted June 19, 2006 Report Share Posted June 19, 2006 W Stalowym Szczurze mieli dobry sposob - urzadzenie wytwarzajace specjalne pole statyczne, w obrebie ktorego czesci metalowe przywieraly na stale do siebie co w praktyce uniemozliwialo dzialanie jakichkolwiek urzadzen mechanicznych. :wink: A zeby nie bylo OT: Fence, pozwole sobie zapytac - dziwne, ze nikt tego przede mna nie zrobil - jak sie skonczyla sytuacja z "realu"? Co Jankesi uradzili i co zrobili/probowali zrobic? Link to post Share on other sites
Foka Posted June 20, 2006 Report Share Posted June 20, 2006 a może ze wspomnianego Baretta Ty masz jakieś kompleksy :P Link to post Share on other sites
xxxFENCExxx Posted June 20, 2006 Report Share Posted June 20, 2006 Fence, pozwole sobie zapytac - dziwne, ze nikt tego przede mna nie zrobil - jak sie skonczyla sytuacja z "realu"? Co Jankesi uradzili i co zrobili/probowali zrobic? Wiesz co, nie pamietam. Sama akcja byla chyba z lat 80-tych. Oglądałem kiedyś taki film dokumentalny (a to było naprawdę dawno - nie wiem czy nie kilkanście lat temu nawet) no i byłem pod wrażeniem pomysłu. A dalej co było jakoś nie zapamiętałem. :? Link to post Share on other sites
Szczep Posted June 20, 2006 Report Share Posted June 20, 2006 Moim zdaniem strzał z barretta spowodwałby śmierć zakładnika. UWAGA MAKABRYCZNY FILM: http://www.youtube.com/watch?search=Sniper...r&v=q946z_fycbE Link to post Share on other sites
thor_ Posted June 20, 2006 Report Share Posted June 20, 2006 Tam zaraz śmierć :) przecież rozwalił by broń która mu zagrażała :) a że zakładnik zmarł na zawał serca....... zdarza się podczas najprostszych akcji :mrgreen: Link to post Share on other sites
kielbasa Posted June 25, 2006 Report Share Posted June 25, 2006 a moze wystarczyło by wypuscic goscia ? w samochodzie czuł by sie juz bezpieczniej ,inne było by ułozenie terrorysty wzgledem zakładnika niemówiac o czasu dla sztabu at na zorganizowanie skutecznej akcji pochwycenia auta Link to post Share on other sites
Foka Posted June 26, 2006 Report Share Posted June 26, 2006 a moze wystarczyło by wypuscic goscia ? Może puścić koleisa i zaatakować później, może samochód ma mało paliwa i poczekać aż się skończy? Link to post Share on other sites
thor_ Posted June 26, 2006 Report Share Posted June 26, 2006 Jak sobie przypomnę jak niemcy puścili kilku kolesi z zakładniczką po jakimś napadzie na bank, to faktycznie mieli sporo czasu na myślenie co dalej bo goście dopiero na Ukrainie chyba się zatrzymali przez całą Polskę przejechali i dopiero stanęli jak przed nimi ustawiło się (starym komunistycznym zwyczajem) kilka samochodów w poprzek drogi wspartych dwoma chyba BWP-ami. I o dziwo bez żadnego stękania się poddali :P Więc nie wiem czy warto myśleć i dawać sobie czas na meslenie :) mając do dyspozycji odpowiedni sprzęt :D Link to post Share on other sites
javelin Posted June 26, 2006 Report Share Posted June 26, 2006 Cóż - prawdopodobieństwo że koleś się podda jest w takim wypadku dość spore. Bo skoro bierze zakładnika, to znaczy że chce żyć. Gdyby chciał zabić siebie i innych to wysadziłby się w autobusie. Więc skoro ma tego zakładnika, to będzie się bał go zabić, bo wtedy nie będzie miał żadnej osłony i karty przetargowej. Tylko właśnie - co jeśli jednak mu odbije? :roll: Dlatego nie chcę być ATekiem - wolę wrzucić do pomieszczenia kilka granatów niż martwić się o zdrowie i życie zakładników :twisted: Link to post Share on other sites
Recommended Posts