Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Kubanski mundur itp. [czas rewolucji i dalej]


Recommended Posts

Wszystko zbieram pod tą ideę.

 

Czarny Beret z gwiazdką ruską [oryginalka gwiazdka]

 

Do tego zakupilem tez mundur taki wzor: [amerykański, uzywany był przez Kubanczykow]

 

dfdwe3w231dk.jpg

 

Jak sie nazywa ten wzor? [bym mogl poszukac wiecej, i dac do UB]

 

Co moge jeszcze zdobyc?

Link to post
Share on other sites

W którymś "Komandosie" był artykuł o Polaku, który szkolił Kubańczyków. Nie mam teraz czasu by szukać, ale jestem pewien, że to wcześniejsze numer z okładką na papierze kredowym, wewnątrz numeru czarno-białe zdjęcia. Artykuł nosi prawdopodobnie tytuł "Szkoliłem companeros". Z tego co pamiętam różnorodność mundurów była ogromna, te na kształt woodlanda też się pewnie przewijały, może różniły się układem kieszeni itd.

Link to post
Share on other sites

w googlu mowi mi ze ERDL to tego typu kamuflaz

http://www.thevietnam-database.co.uk/Usmc/.../ERDLlimeJB.jpg

troche kolorystyka nie pasuje pozatym wzoru chociazby czarnych akcentow sa inne.

Pod linkiem takie jaszczorki :roll: a tym moim bardziej plamy.

Chyba ze zly link znalazlem, albo zle widze.

 

Musze znalezc w jakims archiwum ten numer albo w necie moze mi sie uda.

No niestety roznorodnosc w Kubanskim wojsku wystepowala, bo byl stary wzor z wojny w Korei i jeszcze z II WŚ, amerykański. [jak mozna znalezc na zdjeciach z partyzantami]

Link to post
Share on other sites

Zgodnie z tym co pisał w "Guerilla Warfare" to można wywnioskować, że zaczynali od mundurów z okresu koreańskiego oraz prostej odzieży roboczej i rolniczej (cywilnej) w przypadku zwerbowanych na wsiach i w miasteczkach powstańców. Potem zorganizowali własne zakłady (po kilku miesiącach/ latach), i szyli we własnym zakresie, także oporządzenie (bandoliery bodajże i proste ładownice/ plecaki). Osobiście wydaje mi się, że jeśli podany link pokazuje mundur ERDL, to jeśli w ogóle był używany przez Kubańczyków, to na pewno nie w okresie rewolucji, bo choć był to model kamuflażu testowany w 1948, to wydano go armii USA w 1969. A rewolucja kubańska zakończyła się dziesięć lat wcześniej. A BDU wszedł chyba w latach osiemdziesiątych?

 

Co jeszcze masz zebrać?

 

W rozdziale 2.2 "Partyzant jako bojownik" można przeczytać, co będzie potrzebne do przeżycia w kubańskiej dżungli (pamiętaj, że Ty żyjesz w środkowo - wschodniej Europie...). Ekwipunek dzielił Guevara na niezbędny i dodatkowy.

 

Niezbędny:

- Hamak. Najważniejszy, poświęcił mu cały akapit :)

- Poncho nad hamak - wtedy opisywał to jako kawałek wodoodpornego nylonu;

- kocyk na zimne noce w górach

- kurtka lub płaszcz, na ekstremalne (sic! - no ale to na Kubie...) zmiany temperatur

- Solidne spodnie i koszula, niekoniecznie wojskowe (napisał to ewidentnie na przekór wielbicielom stylizacji ;) ) - podstawa

- najlepsze buty jakie dostaniesz (sprawdź katalogi amerykańskie z tego okresu) i z uwagi na długie marsze powinieneś rozważyć drugie jako jedną z pierwszych rzeczy do wzięcia ekstra;

- plecak - bardzo istotny. Z jego opisu wynika, że bywały zarówno modele zrobione z torby i dwóch sznurków, jak też profesjonalne plecaki robione dla wojska - te ostatnie oczywiście były bardziej pożądane;

- trochę osobistej żywności poza tym, co niesiecie do obozu lub co dostaniesz w obozie;

- smalec lub olej;

- puszki, do zeżarcia tylko jeśli nie ma nic innego do zjedzenia i/lub jeśli duża ilość puszek opóźnia marsz;

- suszona ryba, ze względu na wybitną wartość odżywczą;

- skondensowane mleko;

- trochę słodyczy;

- ew. mleko w proszku;

- cukier, sól.

 

Akcesoria:

 

- talerz, nóż, widelec (zestaw kampingowy lub wojskowy); zamiast talerza może być patelenka, wtedy od razu można na niej pichcić;

- smary do broni (broń jest esencją i najistotniejszym elementem według Guevary, kto zgubi lub straci swój karabin zasługuje na obniżenie stopnia); zamiast specjalnych balistycznych można używać takiego do maszyn do szycia; poza tym trochę szmatek do czyszczenia broni, wycior.

- oporządzenie (pas amunicyjny) - może być domowej roboty lub komercyjny, ale musi zapewniać bezpieczeństwo nabojów - ani jeden nie może wypaść. Amunicja w całym oddziale partyzanckim jest, według Guevary, na wagę złota;

- manierka lub butelka wody;

- lekarstwa - tylko ogólnego przeznaczenia, penicylina, aspiryna, lekarstwa na lokalne choroby, preferowane w formie doustnej - tabletki na malarię, węgiel na rozwolnienie, coś na pasożyty, zastrzyki przeciw jadowitym ukąszeniom lokalnej fauny, narzędzia chirurgiczne i niewielkie utensylia na mniej istotne obrażenia;

- papierosy, tytoń z fajką lub cygara (no a jak... ;) ) - szczególnie użyteczna jest fajka;

- zapałki i zapalniczka (pamiętaj, z jakiego okresu! ;) );

- mydło, bardziej do mycia sztućców i zastawy niż siebie

 

Mniej istotne:

 

- kompas (sic!) - partyzant porusza się po swoim terenie i musi znać obszar na pamięć

- dodatkowa płachta nylonu do okrycia oporządzenia;

- zmiana ubrania (powinna być minimalna, żadnych ręczników)

- szczoteczka do zębów i pasta;

- książka; przy czym warto aby każdy w oddziale miał jedną, inną, i w chwilach wolnych przekazywał kompanom. Taka ruchoma biblioteczka służy edukowaniu powstańców, którzy potem zapewne obejmą istotne stanowiska, zatem musi się składać z klasyków literatury, biografii dawnych bohaterów, książkach o historii, geografii (najlepiej tego kraju gdzie się operuje) i różnych dzieł z kanonu kultury. To eliminuje tendencję do hazardu w okresie nudy i służy rozwojowi całej grupy.

- każde wolne miejsce powinno być przeznaczone na jedzenie, chyba że działamy w regionach obfitych w żywność;

- czasem przydaje się buteleczka benzyny;

- maczeta do gęsto zalesionych obszarów;

- notatnik i ołówek lub pióro dla robienia notatek i do pisania listów - istotny element.

 

Powyżej ogólne tłumaczenie tego fragmentu rozdziału, gdzie pisze o wyposażeniu. Następny pisze już o organizacji i uzbrojeniu, ale to sobie sam przeczytaj. W końcu jak go podziwiasz to powinieneś znać jego prace - "Guerilla Warfare" jest na sieci.

 

Pozdrawiam

 

Kret

 

PS. A co do tego beretu, to jeśli w ogóle stał się modny na Kubie to raczej po zakończeniu rewolucji. Poza tym pamiętaj, że Rosjanie udzielili pomocy Kubańczykom dopiero od pewnego momentu, a "Guerilla Warfare" niekoniecznie sugeruje jednoznacznie, że to miało być zideologizowane państwo socjalistyczne. Akurat beret Ci do stylizacji nie będzie aż tak potrzebny (bo jest cholernie niewygodny w walce, i niepraktyczny jako polowe nakrycie głowy).

Link to post
Share on other sites

No niezupełnie.

 

Jako "nowoczesną" broń, Guevara w swoim podręczniku wymienia FN FaL i M14. AK47 dostarczone zostały później, nie wiem czy Guevara w ogóle sobie z niego postrzelał przed Boliwią.

 

Z broni rewolucyjnych można szukać takiej, jaką można było znaleźć po wioskach (czyli w sumie to co napisał Wukasz, choć nie wiem jak Tommy...), ale podstawową doktryną walki kubańskiej było zdobywanie broni (a przede wszystkim amunicji) na wrogu, więc musiałbyś sprawdzić w co uzbrojona była wówczas armia Batisty (pomoc szła z USA).

 

Mieli ciekawe zastosowanie dla strzeb gładkolufowych z dospawanymi dwójnogami - wsadzali tam koktajle Mołotowa na kiju i otrzymywali prosty moździerz, podobno nawet sobie radził z wozami opancerzonymi w pagórkowatym terenie. Te koktajle dolatywały spokojnie na 100 metrów i pozwalały wstępnie "zmiękczyć" posterunek, który akurat atakowali.

 

Izi, wybacz najmocniej, nie śmiem podważać, nie znam się na tym. ;)

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

Zgadza się, ja tylko podaję jako przykład, chodzi mi o to, że on w ogóle o AK i rosyjskiej broni (ani w ogóle o rosyjskim wsparciu) nie wspomina. Nie jestem historykiem, ale sądząc po ich zmaganiach (Castro dostał po tyłku dwa razy, za drugim razem słynna "Dwunastka" uciekła do dżungli i powoli budowała sobie wsparcie) to była mocno niezaplanowana politycznie operacja na dłużsżą metę, i wsparcie radzieckie przyszło znacznie później. Oryginalnie szło o zdemontowanie układu monopole amerykańskie - dyktatura Batisty.

 

A co do Thompsona, to taktyka przewidywała pojedyncze precyzyjne strzały tak żeby zminimalizować wymianę ognia i zmaksymalizować czas na zebranie z ciał broni i przede wszystkim amunicji, więc akurat na to tommy się tak średnio nadawał.

 

Najbezpieczniej do stylizacji to chyba będzie wziąć M1.

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...