Kuba Posted August 4, 2006 Report Share Posted August 4, 2006 Istotnie, jeszcze trochę i uwiążą ich do płotu... ;) Quote Link to post Share on other sites
oficer80 Posted August 4, 2006 Report Share Posted August 4, 2006 a w przypadku np. Bornego Sulinowa - strach przed nowymi na żywo właśnie Ja jako nowy odbieram to troszkę inaczej. Otóż moim skromnym zdaniem organizatorzy zlotu w Bornem bardzo dużo na tym pracują i dla uciechy wszystkich co przyjadą nie chcą, aby ktoś nieodpowiedzialny im to wszystko popsuł. W gronie osób, które się znają szanse na to są mizerne. Natomiast pojawienie się grupy nowych powoduje znaczny wzrost prawdopodobieństwa klapy. Dlatego oceniam to jako rozsądek niż strach Ja akurat chciałbym tam pojechać i się zabawić, ale wiem że to jeszcze za wcześnie - głównie ze względu na moje doświadczenie z ASG oraz nieznajomość środowiska. Może kiedyś... :) Quote Link to post Share on other sites
Guest Kret Posted August 5, 2006 Report Share Posted August 5, 2006 To chodź... Fence, Realpolitik a linia programowa... A zresztą, co ja Ci będę tłumaczył. Ostatnio nawet uwłaszczyliśmy Olka. Poza tym ja reprezentuję partyjny beton ;) [ Dodano: Sob Sie 05, 2006 2:10 am ] A poza tym faktycznie, schodzimy na psy... To cena jaką się płaci za zadawanie z zalewem bylejakości. Quote Link to post Share on other sites
Regdorn Posted August 5, 2006 Report Share Posted August 5, 2006 Ale egzekwowanie nauczenia się obowiązujących zasad zawsze wiąże się ze spadkiem popularności, więc raczej nie ma co liczyć na tego typu strategię rozwoju. Tego przyznam nie rozumiem. Uważam inaczej. Choć i są przypadki w których to co mówisz jest prawdą. A poza tym faktycznie, schodzimy na psy... To cena jaką się płaci za zadawanie z zalewem bylejakości.No nie wiem. Ja się nie czuję w najmniejszym stopniu gorszy niż przed laty, kiedy to była sama jelita. Staram się iść przed siebie, dając o ile to możliwe dobry przykład. Kto będzie ze mną pójdzie ze mną, komu nie będzie to odpowiadać, niech idzie w swoją stronę i mało mnie będzie obchodził. Albo nie rozumiem co piszecie, albo to co tu można przeczytać to jakies dziwne biadolenie. Dziwne bo wiem, że Ty Kret akurat działasz aktywnie w Trójmieście i raczej bylejakość chyba nie wkradła się do TWOJEGO grona. @Kuba: Ze względu, że próbujesz odkręcić wszystko co rozgłaszasz otwarcie lub nie, do tego robisz z siebie ofiarę mojego posta, daruję sobie dalszą polemikę. Lubisz gry słowne, podchody i inne takie, widać masz dużo czasu. Pozatym doprowadziło by to do niezdrowej kłótni, która też nam nie jest potrzebna. Quote Link to post Share on other sites
Guest Kret Posted August 5, 2006 Report Share Posted August 5, 2006 Dziwne bo wiem, że Ty Kret akurat działasz aktywnie w Trójmieście i raczej bylejakość chyba nie wkradła się do TWOJEGO grona. Wiesz to z forum? Czy z relacji osób trzecich? Ja środowiska małopolskiego nie komentuję przecież... Co najwyżej ichnie forum. Przyrównywanie Ciebie do mnie nie ma sensu, bo o Tobie ani nie pisałem, żeś gorszy, ani nie generalizowałem tego na środowisko. Czyżby nadinterpretacja? Quote Link to post Share on other sites
Regdorn Posted August 5, 2006 Report Share Posted August 5, 2006 Wiesz to z forum? Czy z relacji osób trzecich? Ja środowiska małopolskiego nie komentuję przecież... Co najwyżej ichnie forum. Z forum, z osobistych kontaktów z osobami, które to powtarzają. Kret, odebrałem to co napisałeś jako ogólnik i tak też się do tego ustosunkowałem czyli nie zauważyłem, aby konkretne ogniska traciły i wyraźnie uwydatniał sie w nich wpływ "bylejakości". Pojawia się, ale to dotyczy wszystkich tych, którzy nie przyjęli się w "głównych" centrach w większych miastach. Przynajmniej w tych, z których znam relacje (Kraków - bez relacji ;), Wrocław, Warszawa i Łódź, po Twoich wypowiedziach wnioskuję, także Trójmiasto). Piszesz, że starasz się organizować swoje środowisko, wnioskuję że nie dopuszczasz tej "bylejakości". Przy czym w swoim poście nie komentowałem nic innego jak podwórko do którego należę. Nie mam zamiaru siebie do Ciebie przyrównywać, nie porównuję się z nikim. Nie odczuwam takiej potrzeby. Może mamy jakieś cechy/poglądy wspólne, ale napewno nie na tyle, aby nas do siebie porównywać. Quote Link to post Share on other sites
coolbili2000 Posted January 17, 2007 Report Share Posted January 17, 2007 A poza tym faktycznie, schodzimy na psy... To cena jaką się płaci za zadawanie z zalewem bylejakości. ze niby kto jest bylejaki? co rozumiesz przez slowo "schodzenie na psy"?? Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted January 17, 2007 Report Share Posted January 17, 2007 ze niby kto jest bylejaki? co rozumiesz przez slowo "schodzenie na psy"?? różne dziwne osoby ktore przychodzą coś się im nie podba i uprawiaja politykę naprawiania wsyzstkiego pod siebie. i przez to wszystko schodzi na psy Quote Link to post Share on other sites
PrezesOi Posted February 12, 2007 Report Share Posted February 12, 2007 Z własnego doświadczenia na forum wmasg.pl wiem, że niektórzy noobożercy, potrafią udzielić wielu przydatnych rad i wskazówek, i to bardzo grzecznie i przyjaźnie... ale raczej gdy są zapytani za pośrednictwem "PW". Sytuacja zmienia się gdy pytanie lub inny post zostanie opublikowane na forum-wtedy uruchamiany jest algorytm sprawdzający: 1. znajomy tak/nie 2. postów > 50 3. dołaczył do forum > 12/24/36 miesięcy temu [bo oczywiście elytarność jest wielostopniowa] Jeżeli którykolwiek z powyższych testów da wynik negatywny, zaczyna się eksterminacja delikwenta, jeżeli testy wypadną pozytywnie, można "podyskutować". Oczywiście "trochę" przejaskrawiam (a może nie ;)). Niektórzy czuli by się jak rozebrani, gdyby administrator tak skonfigurował forum, aby nie wyświetlało informacji o "stażu" czasowym i postowym :lol: Quote Link to post Share on other sites
Westie Posted February 12, 2007 Report Share Posted February 12, 2007 To nie do końca tak. Ja w stosunku do "nowych" jestem dosyć cierpliwy, ale jeśli taki na dzień dobry okaże się chamskim cycem, to kończy się makabrą. Quote Link to post Share on other sites
Kuba Posted February 12, 2007 Report Share Posted February 12, 2007 Do powyższego algorytmu należy dodać jeszcze jedną kwestię fundamentalną - czy wypowiedzi takiego delikwenta maja sens. Tudzież czy nie były już takowe tematy 1387 razy poruszane na tym forum i nie są opublikowane jako wątki przyklejone. W ten sposób uzyskamy prostą i prawdziwą odpowiedź o przyczynę cyt. "noobożerstwa". Bo kwestię tzw. "realu" pomijam. To zupełnie inna - równie, a może i nawet bardziej smutna. Pozdrawiam Zwycięzca plebiscytu na najbardziej znienawidzonego użytkownika tego forum Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.