Tathagata Posted May 6, 2007 Report Share Posted May 6, 2007 Skradałem sie z dość duża grupa od lewej flanki na budynki całkiem po lewej. Nie tylko że siedziała sobie tam grupka zielonych którzy podobno sie nie strzelają i robili zamieszanie, to na dodatek jak poszedłem za nich z kumplem to jeden mnie zawołał, odwróciłem sie, zapytał czy żyje to mu odpowiedziałem i cak, cak cak, 3 osoby z mojego teamu zgineło razem ze mną. To co on kur... robi? Akurat słyszałem tą relację od tej osoby i wyglądało to podobno trochę inaczej, udało mu się podejść pod budynek i zmieszał się z grupą pomarańczowych, fakt że siedziała obok grupa martwych zielonych więc pomarańczowym mogło się wydawać ze jest z tą grupą, tak to wyglądało... (Czerwone szmaty powinny być zawsze) Nie będę komentował bo tego nie widziałem , szturmowałem akurat budynek po drugiej stronie. Quote Link to post Share on other sites
WOjtas^ Posted May 6, 2007 Report Share Posted May 6, 2007 @KBK Dziekowac, dziekowalem. To, ze sie postarali i część zrobili dobrze, nie znaczy, że nie można im zarzucić. Zresztą skoro Decybel sie oferuje, że za rok będzie kolejna edycja, to lepiej teraz pomarudzić i wręcz opieprzyć, ze IMO scenariusz był do dupy, żeby za rok się to nie powtórzyło. Co do "oferowania się" - już napisałem. Jeśli daliby znać, że scenariusza nie ma, to grupa chetnych do stworzenia go na pewno by się znalazła. Pomysłow zaraz po przyjeździe i zinspekcjonowaniu terenu mieliśmy z kumplem parę. Ale co z tego. Założyliśmy, ze skoro przyjeżdzamy na organizowany zlot, to ani nie mieszamy sie w ustalone zasady (co na zlotowym forum było częstym tematem), ani nie kombinujemy nic ze scenariuszem, bo przecież organizatorzy o takiej potrzebie nie pisali. Quote Link to post Share on other sites
foxy Posted May 7, 2007 Report Share Posted May 7, 2007 patrolować niebo :wink: piekne, myslalam, ze tylko ja sie opalałam z braku innych zajęć na zlocie slyszalam wiekszosc opinii takich jaka wyraza WOJtas niestety i naprawde gdyby powiedziano nam, ze jest potrzeba na scenariusz, czy pomoc w organizacji, chyba chetnych by nie brakowało kiedy po obiedzie uslyszałam "zrobcie sobie szybki atak, a drudzy niech bronia" to mi sie plakac chcialo, jak uslyszalam ktos stojacy obok skomentowal to tak "my tak robimy po scenariuszu na rozladowanie baterii" Quote Link to post Share on other sites
killerekpl Posted May 7, 2007 Report Share Posted May 7, 2007 (edited) @Tathagata: No ale w takim razie co do cholery robiła tam ta grupka zielonych? Mało miejsca mieli tam, żeby usiąść? Rozumiem może im sie nie podobalo na zlocie ale nie musza go psuć innym przez to że wprowadzają zamieszanie... Edited May 7, 2007 by killerekpl Quote Link to post Share on other sites
gibon Posted May 7, 2007 Report Share Posted May 7, 2007 A tam i tak nie ma to jak akcja, gdy Elbląg z Olsztynem poszli odbijac hale, gdy cały atak skupił sie na wielkich budynkach :) weszlismy na dwie równoległe hale, po czym widzimy zwartą grupkę około 30 osób zielonych, nasz zwiadowca wyszedł i pyta sie: "a wy co, schodzicie czy co"? Odpowiedź: Co??? Nasz: No, strzelacie sie czy nie? Odpoiwiedź: no w sumie to tak A po tym zdaniu wypalilismy w 8 osób na full auto, widok rozpierzchających się w popłochu 30 osób był po prostu boski :D Niestety walka nie trwała długo, bo po jakichś 2 minutach usłyszeliśmy wołanie na grochówe :D pozdro dla tych co w tym uczestniczyli :) Quote Link to post Share on other sites
foxy Posted May 8, 2007 Report Share Posted May 8, 2007 A tam i tak nie ma to jak akcja, gdy Elbląg z Olsztynem poszli odbijac hale, gdy cały atak skupił sie na wielkich budynkach :) weszlismy na dwie równoległe hale, po czym widzimy zwartą grupkę około 30 osób zielonych, nasz zwiadowca wyszedł i pyta sie: "a wy co, schodzicie czy co"? Odpowiedź: Co??? Nasz: No, strzelacie sie czy nie? Odpoiwiedź: no w sumie to tak A po tym zdaniu wypalilismy w 8 osób na full auto, widok rozpierzchających się w popłochu 30 osób był po prostu boski :D Niestety walka nie trwała długo, bo po jakichś 2 minutach usłyszeliśmy wołanie na grochówe :D pozdro dla tych co w tym uczestniczyli :) :D tak, to było ładne, ale chyba trwało mniej niz 2 minuty, bo nawet jednej kulki nie wystrzeliłam Quote Link to post Share on other sites
moron Posted May 8, 2007 Report Share Posted May 8, 2007 jesli chodzi o scenariusz to wg mnie bylo super do pierwszej wiezy potem byla tylko bezmyslna masa ktora bez zadnego kontaktu z dowodca leciala gdzie chciala... po prostu "kupą mosci panowie, kupą" jak za rok ma byc wiecej osob to dzien przed scenariuszem powinno byc jakies przeszkolenie odnoscie zasad i procedur no i oczywiscie podzial na zespoly zeby mogly uzgodnic co i jak mialem kilka nieprzyjemnych spotkan z "martymi" pomaranczowymi ktorzy stali obok zywych - oczywiscie nikt nie mial czerwonej szmaty (tak zarobilem druga biala opaske...) teraz sie nauczylem i bede prul w kazdego uzbrojonego przciwnika... jako zielony chyle czola przed pomaranczowymi broniacymi rampy i garazy (obrona dowodzil destroyer o ile sie zorientowalem) bastion busial sie 2 razy wycofac zanim zdobylismy teren... :( ogolnie zabawa byla swietna najmilej wspominam wypadu na miasto z ekwipunkiem i bronia xD jesli chodzi o wspomniane zachowanie pomaranczowych ktorzy strzelali do osob gaszacych trawe chcialbym to zdementowac zaczeli strzelac (przynajmniej do mnie) jak juz ugasilem trawe i sie odwrocilem do nich plecami z zamiarem powrotu na zajmowane wczesniej stanowisko niestety im w przeciwienstwie do mnie nie przeszkadzal fakt ze stoje na srodku pola przed budynkiem... pozdrowienia dla calego pierwszego bastionu a w szczegolnosci dla Grim Reapers i WGA Skorpion :) ps. galeria ze zlotu jest pod adresem http://majowkazairsoftem.qrde.pl/fotki dzisiaj dojdzie jeszcze kolejne kilkaset fotek Quote Link to post Share on other sites
Tandaradei Posted May 8, 2007 Report Share Posted May 8, 2007 Panowie, 3eba przyznać, że było rewelacyjnie :) Z tego co rozumiem, to zieloni, których po przeliczeniu przed akcją było ok. 190 walczyli w 140osób na ok. 165 pomarańczowych, bo 50 siedziało w szpitalu? W takim razie nie źle sobie poradziliśmy, zaganiając pomarańczowych do budynków. Szkoda tylko, że nie było kontynuacji po grochówce :/ Nowy Sącz pozdrawia resztę ekip ze zlotu, thx za wspólną wymianę plastiku :uśmiech: Quote Link to post Share on other sites
moron Posted May 8, 2007 Report Share Posted May 8, 2007 ta tylko pomaranczowi mieli szpital w atakowanym budynku... (fakt ze po grochowie wrocilo do walki polowe zielonych pomine...) Quote Link to post Share on other sites
klochowicz Posted May 8, 2007 Report Share Posted May 8, 2007 Jak już ktoś wcześniej napisał - zależy gdzie byliście. Mnie "wysłano" na pierwszy ogień i naprawdę nie wiedziałem za co się złapać.... Ile bym wtedy dał, żeby ktoś zatrzymał czas np na 30 sekund, żebym sobie maga doładował :] No dobra, już Was nie wkurzam. Decybel, moim zdaniem spisałeś się na medal organizując z niewielką grupą pomocników zlot na 400 osób. Mówicie, że wszystko skupiło się na obozie... A chcielibyście np. żeby nie było wody, toytoi i innych obozowych udogodnień? Ciekawe... Pozdrawiam raz jeszcze i dziękuję za zlot. Co do Minimi - miałem maskę, więc spoko; jedyny ślad mam za uchem, ale w końcu każdy wie z czym wiąże się takie strzelanie ;) Quote Link to post Share on other sites
Kubaforge Posted May 8, 2007 Report Share Posted May 8, 2007 mam dwie oceny organizacja zlotu: 5+ scenariusz: 2 Wg. mnie organizator powinien wyznaczyc kogoś kto nadzoruje obie strony konfliktu i dba o to, aby nikt sie nie nudził: np - org. dowiaduje się że w Szpitalu jest od godziny nuda - daje rozkaz dowodcy przeciwnego team'u aby wyznaczył odpowiedni oddział i kazał atakować Szpital itd. Musi być ktoś, kto dobrze reżyseruje walkę i jest ponad grającymi. Wyjazd oceniam jako udany ale strzelanie wynudziło mnie na maksa. Domyślam się, że nudziłęm się bo zostałem pechowo przydzielony do obrony Szpitala ale cóż... Wydaje mi się, że grę tego typu trzeba cały czas prowadzić. Quote Link to post Share on other sites
Rzuf_ Posted May 9, 2007 Report Share Posted May 9, 2007 było wiele możliwości, np rozdać dowódcom koperty z specjalnymi zadaniami w środku i oznaczonym czasem rozpoczęcia itp. miejmy nadzieje że za rok będzie lepiej i cieplej :) i dobrze by było gdyby było dostepne pare radio z większym zasiegiem (wiem że mam wymagania). Tak po 3-4 na strone, bo trudno sie porozumiewać między grupami na tak dużym polu bitwy PMRkami :( Quote Link to post Share on other sites
QBS Posted May 9, 2007 Report Share Posted May 9, 2007 było wiele możliwości, np rozdać dowódcom koperty z specjalnymi zadaniami w środku i oznaczonym czasem rozpoczęcia itp. miejmy nadzieje że za rok będzie lepiej i cieplej :) i dobrze by było gdyby było dostepne pare radio z większym zasiegiem (wiem że mam wymagania). Tak po 3-4 na strone, bo trudno sie porozumiewać między grupami na tak dużym polu bitwy PMRkami :( No coś Ty - moja spokojnie dawała radę a mam jakiś najprostszy model motoroli dla dzieci :uśmiech: Quote Link to post Share on other sites
Rzuf_ Posted May 9, 2007 Report Share Posted May 9, 2007 (edited) no nie wiem, będąc na tyłach pomarańczowych (przy samej ulicy, blokowałem ich przed przejściem nam na tyły) nie miałem kontaktu z Akim ktory był.... nie wiem gdzie ale pewnie w sztabie :) tak samo kiedy byłem z ekipą na crash site u-foczek... kontakt ze sztabem tylko telefoniczny... co prawda mam jakieś zabawki maxcoma (108wt or smth) - wiadomo że motki lepsze :) . Zazwyczaj robimy sobie "łanczuszek" przekazywania informacji ale wtedy to już był wielki chaos :P Edited May 9, 2007 by Superrzuf Quote Link to post Share on other sites
_domino Posted May 9, 2007 Report Share Posted May 9, 2007 Zlot fajny, bardzo dobra organizacja, bardzo mili organizatorzy (jak 6 razy przychodziłem naładować baterie a oni mnie nadal tolerowali ;)) Fajni ludzie dookoła (Wrocław, Wschowa - pozdro). W samym scenariuszu walczyłem w zwiadzie pomarańczowych - było kilka naprawdę fajnych akcji ale nas zepchnęli... Za rok też mam nadzieję się pojawić. - 'Zwiad <Dwóch Wież> do usług!' Co radyjek to ja nie miałem problemów (maxcom 108) ale kilka osób miało w swoich inne częstotliwości niż PMR i czasami były problemy z koordynacją. Quote Link to post Share on other sites
Ruda Max Posted May 9, 2007 Report Share Posted May 9, 2007 Wszystko się da poprawić :) jestem bardzo wdzięczna za pomysły i sugestie. Jako, że byłam z boku też mam swoje małe uwagi !!! Głównym mankamentem była łączność, terminatorstwo i niedomówienia (takie zwykłe i niezależne). Np. sprawa medyków w szpitalach mówiących, że się nudzili... jak leżałam .hm..znaczy UFO leżało, to podsłuchało jak medyk Kaktus wybrnął pięknie z takiej sytuacji. Mianowicie wezwał innego medyka i kazał mu zostać w szpitalu - bo się też chce postrzelać. Ten następny za jakiś czas miał zrobić to samo. "I jakoś poszło Ośle " - wystarczyła odrobina pomyślunku. Quote Link to post Share on other sites
killerekpl Posted May 9, 2007 Report Share Posted May 9, 2007 (edited) Co do PMR, to ja miałem problem, bo moja pmrka nie obsuguje podkanałow (albo moze obsluguje tylko nie mam bladego pojecia jak :P) i po godzinie nie mialem z nikim kontatku bo wszyscvy na podkanalach :/ Edited May 9, 2007 by killerekpl Quote Link to post Share on other sites
Austin Posted May 9, 2007 Report Share Posted May 9, 2007 Slajdy z imprezy. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.