Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Techniki Snajperskie


Recommended Posts

Co do maskowania ( taktyka zielona ) to powinien sie maskowac lepiej niz zwiadowca i postawic na maskowanie nie na mobilnosc .Snajper ma zajac pozycje strzelecką kilka godzin a nawet dni wczesniej i czekac na cel niezaleznie od pogody .
Też nie do końca, bo w zalezności od sytuacji - np. w Sierra Leone zwiadowcy SAS czekali ok. 3-5 dni w bezpośrednim sąsiedztwie wrobiego obozu nie zdradzając pozycji czego efektem była brawurowa akcja.
Link to post
Share on other sites
  • Replies 124
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

"Obserwacja" w wykonaniu snajpera jest niejako skutkiem ubocznym zadania. Zwiadowca w zależności od zadania może jak najbardziej siedzieć w krzaczorach kilka dni, ale robi to bo to nieodłączna część jego "profesji", ale mimo to musi być na tyle mobilny żby być w stanie "zwinąć się" z informacjami.

Snajper szuka celu, jak musi obserwuje jakś obiekt po to żeby w odpowiednim momencie wykonać zadanie. Obserwacja, szkice, to "dodatek" który raz) ma stanowić dokumentację z zadania, dwa) czasem mogą być wykorzystane jako element zwiadu.

 

Zwiadowca MUSI mieć łączność z elementem dla którego "robi" zwiad, snajper wzasadzie wogóle nie musi mieć łączności z nikim poza ustalonymi procedurami "wejścia" i "wyjścia" z zadania.

Link to post
Share on other sites

Ja uwazam że poprostu jesteście upierdliwi :D . Pare rad. złych dobrych oceń sam.

 

Ja zawsze celuje w "geometryczny" środek człowieka. nie bawie się z zadne head shoty bo to poprostu jest chamstwo bucostwo i przyniósł bym tym wstyd swojej wiosce. Pozatym jak mi troche zwieje kulke to i tak trafie :D .

 

Pozatym stzelam dopiero kiedy jestem pewien ze trafie. Naprwde generalnie wystarczy się nie ruszać i siedzieć cicho żeby Cię nie zauważyli. Nawet jak nie masz wypasionego ghille =) (choć warto mieć).

Hę.

Nie podnoś nóg jak się czołgasz. I czytaj ;d Emm no... pozdrawiam ;)

Link to post
Share on other sites

To o czym pisze trex to typowa akcja "jednostek specjalnych " .Obserwacja nawet kilka dni zbieranie informacji ( male ogniska albo wcale , sranie w torebki ) a potem szybka akcja i znikają.

Mozna sie spierac i pisac mase postów kazdy ma swoje zdanie i napewno poczęsci ma racje . Nasza wiedza co do snajperów jest typowo ksiązkowa , moze jest na forum jakis strzelec wyborowy (etatowy) i udzieli kilku informacji (jesli moze).

Ja zaczynam przygode ze "snipem". W MON bylem zwiadowcą i wnioskuje ze szklenie jest w pewnym stopniu podobne :killer:

 

W ASG typowy snajper jest bezrobotny rozgrywki są za szybkie.

 

A forum jest po to zeby pogadac . Jeden jest niej upierdliwy inny bardziej , kazdy ma prawo do wypowiedzi i oto chodzi. Więc piszmy dalej i spierajmy sie a wnioski kazdy wyciagnie sam.

Czekam na opinie no i wypowiedzi "snajperów etatowych" - czy jest taki etat w MON ?

 

(Pozdrowienia dla thora ty to jestes upierdliwy ;-) )

Link to post
Share on other sites

Z całym szacunkiem, nie opisałem ani zadań snajpera, ani roli strzelca wyborowego, a ni zwiadowców z SAS czy co tam jeszcze padło. Moje słowa w żaden sposób nie dotyczą problematyki i tematu prawdziwej roli snajpera na współczesnym polu walki. Opisałem moje doświadczenia zabawy w snajpera w ASG. Nie porównywałem, nie czerpałem źródeł z filmów czy publikacji.

Pytanie tego tematu to snajper w AS :)

I jeśli ustalimy że chodzi tylko o AS, to poza przypadkami jakie ( oczywista uogólniając) podałem, jedyne co snajper może robić to biegać razem z tłumem reszty teamu.

Albo robić cokolwiek innego, ale nie wiem czy to można podciągać jeszcze pod temat.

 

Aha, i gdzieś padło stwierdzenie że snajper ma kłopoty z mobilnością. Troszkę mnie to dziwi, bo jako snajper generalnie zabrałbym w teren jedynie manierkę, zapas ammo, broń boczną... i tyle. Jeśli postawić średnio wyekwipowanego ASGmana , kamizelki hełmy, ładownice itd. obok snajpera , to będzie można powiedzieć że snajper jest "goły".

Link to post
Share on other sites

No, jeśli cała reszta ludzi na strzelance generalnie ma na celu pobicie aktualnego rekordu współczynnika ROF w stosunku do trafień, i gdy generalnie snajper pląta się tam licząc na to że ktoś w końcu się zmęczy i usiądzie na moment. To tak... :D

 

Rola snajpera jest dosyć specyficzna i w 100% zależy od wszystkich uczestników zabawy. No po prostu musi być klimat, ktoś kto ogarnie całość i przygotuje scenariusz gdzie snajper będzie miał swoje 5 min. I tutaj się kłania to co napisałem wcześniej. Owszem można wykombinować wariacje na temat, jednak sedno zawsze pozostanie to samo.

 

 

Sprawa wyruszania snajpera prawdziwego na 2 dni przed akcja i czekanie w ukryciu.

Pomysł tylko dla stawiających klimat ponad fragi.

W AS zapalony sniper może po zapoznaniu się z przygotowywanym scenariuszem udać się na dzień przed strzelanką w rejon działania i przygotować sobie tam stanowiska.

 

Tak czy siak w AS snajper ma zabawę tak dobra na ile pozwoli mu jego wczucie się, klimat stworzony przez ekipę, założenia scenariusza.

Link to post
Share on other sites

Stary wiadomo ze chodzi o ASG , ale jak to w ASG staramy sie jakos ustosunkowac do "realu" .Staramy sie zrozumiec specyfike dzialan snajpera zeby przerobic na ASG.

I to co robimy musimy robic tak zeby sprawialo nam satysfakcje.

 

Ja jestem z tych co na strzelanke mówia "dzialania" a nie "mecz" , bo mecza to na boisku mozna zagrac . Takatyke traktuje jako priorytet ( czasami az za bardzo ) ale taki juz jestem i dobrze mi z tym :uśmiech:

 

Gdzie kupic " flip - clip " - tak to sie chyba nazywa , moze lepiej zrobic samemu ?

Link to post
Share on other sites

Doskonale to rozumiem, ale... (uwielbiam to słowo ;-) ) nie spotkałem się na strzelankach ze scenariuszem w którym mamy linię frontu, nic się nie dzieje, 30 chłopa siedzi w okopach albo bazach i udaje że mija kolejny nudny dzień wojny, a snajper ma 4 godziny na przedostanie się za/w pobliże linii wroga i zdejmuje oficerów.

Albo wszyscy siedzą w bazie, a snajper kręci się wokoło i strzela raz na godzinę poczym wszyscy ostrzeliwują okoliczne krzaki. A mniej więcej tak wyglądają działania snajpera na współczesnym polu walki. Inna bajka to operacja indywidualne dla zespołu snajperów.

Przemierzają oni niezbadane ostępy zieleni walcząc z komarami i błotem. Po dotarciu na miejsce okopują się i przez 2 dni czekają na pojawienie się celu.

I dlatego urealnienie zabawy w snajpienie w ASG ma swoje granice.

 

Osobiście mam znajomych na tyle walniętych że mogę sobie zaplanować taki scenariusz TYLKO dla snajpera ( reszta udaje ruchome cele ) ale czy inni tak mają?

Zatem pozostaje nam "ogólnikowe" pojęcie snajpera i dopasowanie elementów jego taktyki do pola ASG.

 

Z poważaniem ku chwale ojczyzny. ;)

Link to post
Share on other sites

Witam!

 

thor_ i Moralez pełne uznanie co do wypowiedzi ;-) widać że jesteście w temacie.

 

Od siebie dodam, mam nadzieje że się nie myle, w byciu snajperem ważne jest:

 

1.Umiejętność stania się niewidzialnym.

2.Umiejętność bezszelestnego i ogólnie trudnego do wykrycia poruszania się.

3.Umiejętność zajmowania zawsze lepszej pozycji od celu(zabezpieczenie sobie drogi odwrotu w razie wykrycia)

4.Celne oko.

5.Perfekcyjna umiejętność określania odległości.

6.Opanowanie

7.Cierpliwość

8.Rozsądek (co do posiadania silnej repliki)

 

Dodam że snajper zawsze powinien być tam gdzie się ktos go najmniej spodziewa ;-) jak było już wczesniej napisane strzelać tylko wtedy kiedy jest w 99% pewnien sukcesu. Zadbać o to aby strzał był na tyle cichy aby nie zdradzać jego pozycji, ograniczyć ilość strzałów na tyle aby w oczywisty sposób nie można było określić jego pozycji widząc skąd leci "grad" pojedyńczych kulek.

 

Jak było tam gdzieś pisane powyżej .. w ASg chyba trzeba mieć dużo wyobraźni będąc snajperem ;-) potrafić wczuć się w klimat. Czasami zejść z pola walki bez fragów a bawić sie równie dobrze ;-)

 

Co do 8-mego punktu polecam zabezpieczyć się w dość dobrą broń boczną. Chociaż sam karabin wyborowy ma równierz duze znaczenie.

 

Ok mam nadzieje że nie powypisywałem głópot.. jak tak post do usunięcia ;-). Co do mnie.. na swoją pierwszą broń snajperską czekam własnie. Grałem kiedyś pare razy z M700 Tanaki i nie powiem bardzo mi się spodobało. Zamierzam zacząć maniaczyć, dlatego tez czytam ten topic.

 

____________

Pozdrawiam!

BaUEr

Link to post
Share on other sites

A ja miałem przyjemność grać w scenariuszu nastawionym na działania snajperskie. Co prawda w scenariuszu byłem predatorem ale moje zadanie polegało na eliminacji każdej biologicznej siły w zasięgu wzroku i jak przyszło co do czego to w ciągu paru sekund wyeliminowałem 5 ludzi z 10 osobowego oddziału. =) [miałem na sobie ghillie a w łapie m700police] zanim mniej wiecej mnie zlokalizowali i pozostała 5 zaszturmowała wzgórze na którym byłem zdążyłem uciec. Miałem jeszcze tego dnia 3 podobne akcje z podobną ilością trafień w sumie było ich 12 co jak na taką broń uważam za sukces. W tamtym miejscu spędziłem 45 minut bez ruchu słuchając tylko kopmunikatów od pozostałych 3 predatorów.

Więc uważam że jako snajper można zrobić coś wiecej niz biegać za resztą druzyny =).

Poozdrawiam.

 

ps/.Twórcą scenariusza był niejaki Promant więc jesli ktoś był by zainteresowany to proponuje się zwrócić do niego. ;)

Link to post
Share on other sites

Naprawdę fajnie się czyta ten temat, ale w jednym, niewielkim, malutkim :P poprę, co nie jest moim zwyczajem :D , Moraleza/Assarina: rolą snipera jest także zwiad, a można sobie wyobrazić scenariusze, gdzie przede wszystkim zwiad - rozpoznanie rozlokowania celów i ich ważności. I, o ile się nie mylę, na realnym polu walki i w airsofcie.

A tak OT - wielką radością snipera airsoftowego jest ustrzelenie celnym jednym strzałem z wypracowanej pozycji ważnego celu - jednakże wobec postawy niektórych uczestników zabawy radość ta jest niepełna - trudno, żeby sniper ze swojej kryjówki wołał: "Hej, terminator, co się tak rozglądasz, dostałeś i nie ściemniaj!" :)

Link to post
Share on other sites

BUUUUHAHAHAHHAHAHA. dobre

mialem taka sytuacje ze ustrzelilem goscia a tamten sie glupio rozglada i udaje ze nie dostal. ja wybralem opcje przeczekania i dostal drugi raz a potem reszta co nadeszla:) no ale tu sie klaniaja zasady fair play a to inny temat:)

 

zauwazylem na moim przypadku, ze w asg jak zajme pozycje i czasem przychodzi taki moment ze podejmuje decyzje zmiany miejsca, to i tak wrogowie wracaja ZAWSZE w miejsce gdzie bylem za pierwszym razem

a wiec taka lekcja dla mnie, bo nie wiem czy to tylko mnie sie przytrafia

Link to post
Share on other sites

no no fajnie sie czyta fajnie :mrgreen:

 

A propos terminatorów, klimat klimatem ale naprawde jest wielka frustracja jak trafiasz kolesia 1 czy 2 razy a on sie tylko głupio rozglada :???: wtedy cały czar klimatu pryska i wtedy watpie ktory z was by został w swojej pięknie wypracowanej pozycji i spokojnie czekał na inny cel :strach: , zapewnie zaczeły bys sie krzyki na łamiącego zasady- wiec-

przykładam łape do tego ze bycie snajperem zalezy od reszty druzyny.

mały ot - czy bron boczna moze byc sprezynka?

Link to post
Share on other sites

No sprężynka to tak średnio mi się widzi. Ale biorę pod uwagę że ktoś może być mistrzem sprężynowania i mu to starczy. Jednak tak jak prawdziwy snajper, tak i w AS broń boczna ma "ratować snajperowi tyłek podczas odwrotu/drogi na pozycje, gdy zostanie odkryty przez opfora. Generalnie jak się spotka AEGa to zostaje tylko szaleńczy bieg w stylu uciekającego zająca.

Polecałbym raczej modele broni o największej pojemności magazynków. A jakiś strzelający w trybie auto byłby chyba najlepszym wyborem.

A przy okazji podczas wędrówki na pozycję, czy szybkiego wycofywania się całkiem pozytywnie sprawdza się zawieszenie broni na plecach, tak jak plecaka. Paski 3punktowe umożliwiają takie zawieszenie.

Link to post
Share on other sites

Polecałbym raczej modele broni o największej pojemności magazynków. A jakiś strzelający w trybie auto byłby chyba najlepszym wyborem.

 

 

Znowu zgadzam się z Moralezem/Assarinem (kiedy wreszcie ten nick zmienisz, przyjacielu???) - najlepszą bronią boczną dla snipera jest m249 z magazynkiem pudełkowym a 3000 kulek :mrgreen:

Link to post
Share on other sites

Z własnych doświadczeń wiem jedno: snajper w teraźniejszych scenariuszach które dobywają się na "chybcika" niema łatwo. Cała ekipa gna na złamanie karku żeby tylko wypełnić zadania misji a snajper robi tylko za tzw. chłopca na posyłki-"ej snajper ściągnij tego gościa bo ja niemam tam zasięgu" itp. W czasach dominacji AEGów które zasięgiem często przewyższają średniej klasy karabiny snajperskie nie jest łatwo-nie pozabijamy sobie dużo. Wg. mnie snajperem w ASG zostaje się przedewszystkim dla klimatu.

Ewentualnie snajper może wyrządzić duże szkody przeciwnej dróżynie będąc bardziej zwiadowczą jednośtką która w siedząc ukryciu miałaby przez PMRa meldować drużynie położenie wroga itp. ew. siejąc strach w nadchodzącej grupie strzałami znikąd.

Inaczej jest troche w scenariuszach w których się bronimy. Wtedy mamy większe pole do popisu-snajper będący zupełnie w innej pozycji niż dróżyna świetnie odwraca uwagę przeciwnika pozwalając członkom naszego oddziału działać.

Link to post
Share on other sites

Hmm a ja z doswiadczenia wiem zeu snajpera 50% sukcesu to dobra pozycja, 25 to broń i 25 to umijętnosci. Sytuacja z jednej z moich strzelanek: przeciwnicy (4 osoby) mili zdobyć budynek. Wiedziałem od której strony przyjdą więc ustawiłem sie tak aby ich mieć od boku. Gdy pojawili się kryjąc sie przed strzałami z budynku który mieli zrobić pieknbie mi się wystawili. Na co ja odpowiedziałem piecioma strzałami, 4 trupy w tym 2 headshoty (bo tylko głowa wystawała). Wszyscy podnosza łapki a ja wychodze ze stanowiska a oni tylko "Eee...?" A najlepsze jest to ze z takiej miejsówki ściagnął bym ich wszystkich z powodzeniam nawet tanią sprezynką :D byle była cicha.

 

Sytuacja z wczorajszej strzelanki: Kolega przyszedł bez guna bo stwierdził że chce sobie popatrzeć. Po kilku rundach stwierdził że sie dołączy. Wszyscy na to "ale nie masz guna!" na co On stwierdził ze nie szkodzi. I w ten sposob średnio 2-3 osoby w kazdej rundzie ginęły z jegorąk. Przystawiał palecdo pleców i mówił "nie zyjesz" :D Ściągnął chyba ponad 10 osob a sam zginął 3 razy. Czyli jak widać da sie bardzo cicho poruszać :D

 

Jak dla mnie w sanjperce najważniejsze jest wytłumienie. Im ciszej strzela snajpa tym lepiej. Lunety proponuje na wysokim montarzu bo bądźmy szczezy, gdyby nie wymogi klimatu najchętniej zamontował bym kolimator :D a jak jest na wysokim to mozna celowac pod nią.

 

Dobra pozycja to taka na ktorej nikt sie nie spodziewa że jesteś. Mile widziane kepy krzaków, małe pagórki z dobrym widokiem, wyoka trawa, rowy itp. Absolutnie nalezy unikać drzew bo nie ma znich gdzie uciekać :/

 

Proszę używać polskich literek !

CHEMIK

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...