Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Techniki Snajperskie


Recommended Posts

  • Replies 124
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

No wiec spoter…

Moim zdaniem jest to człowiek który potrafi się przydać w terenie. Kiedy gramy w otwartym terenie, nasza „na szybko” przygotowana pozycja może być łatwo wykryta i atakowana z najmniej oczekiwanej strony, wtedy może nam pomóc spoter. Czy osłaniając nasza ucieczkę ogniem czy wcześniej zauważając podstęp kiedy nasze oko jest przyklejone do okulara lunety. Spoter może tez zadziałać jako wabik albo cos co odwróci uwagę zbliżającego się wroga.

 

No ale to chyba już nie będzie nazywał „spoter” :P

 

Co do warunków na terenie zurbanizowanym to nie do mnie :D

Link to post
Share on other sites

Co do takich warunków jak obrona budynku, to mimo wszystko uznaje wyższość liczby magazynków do broni maszynowej, niż jakiegoś karabinu "snajperskiego".Taką sytuacje mieliśmy. (obrona pojedynczego zrujnowanego domku) mój chłopak wystrzelał 7 mid cupów ja też całkiem sporo i przyznaje, że amunicji pod koniec mi zabrakło... Jednak powstrzymaliśmy spore natarcie 12 vs4 (długa historia) itd.......

 

Obrona budynku mimo wszystko nie pozwala "snajperowi" zbyt dobrze się schować (oczywiście są wyjątki...), a chyba zależy nam na oddawaniu skrytych i precyzyjnych strzałów, a niestety do dyspozycji nie mamy młotów pneumatycznych czy innych cięższych narzędzi (ew, materiałów pirotechnicznych) żeby zbudować sobie jakieś stanowiska, albo choćby dziury strzeleckie w ścianach...

 

A co do samych "obserwatorów" to najlepiej jak by zawsze mieli jakieś m249, do tego spory magazynek, bo chyba tak zazwyczaj są wykorzystywani (na strzelankach)... W airsofcie wszystko zależy od sytuacji... Tak czy siak najważniejsze jest, że im niżej leżysz tym mniej Cie widać...

 

PS niektóre rzeczy to panowie załatwia się na PW...

 

Pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

Człowiek będący wewnątrz budynku nie odczuje komfortu na tyle dużego, żeby z precyzją móc wychylić się i oddać strzał w momencie gdy obok niego będzie co sekunde padać strzał oczywiście skierowany

 

Ostrzał z okna jest zawsze chaotyczny (rutyna zabija) i dlatego snajperowi ciężko będzie wybić kogoś kto jest w oknie... Nie mówie, że się nie da, aczkolwiek FPSy by się w takim momencie przydały.

 

Do tego trzeba wziąć pod uwagę, że przeciwnik znajduje się wyżej i nie jako jego zasięg jego broni się zwiększa, co snajperowi nie pozwoli wykorzystać (w zależności ile FPS ma jego giwera...) przewagi zasięgu, którą to posiadał powedzmy w momencie gdy teren był płaski...

 

Snajper nawet w ghilie jest lepiej widoczny z góry, A chyba w budynku piętrowym z parteru nie prowadzi się głównej obrony, więc to też wpływa na to, że go lepiej widać.

Link to post
Share on other sites

Spoter przydaje się w zasadzie tylko w działaniach w terenie zurbanizowanym, na "stąłych" punktach obserwacyjnych/strzeleckich, czy przy operacjach "countersniper" gdzie potrzebna jest druga para oczu. W czasie operacji czysto "snajperskich" w terenie "zielonym" sam snajper ma większe szanse pozostać niezauważonym niż zespół.

 

Co do obrony budynku.... Snajper jest bardzo pomocny ale nie siedząc w budynku tylko gdzieś poza nim.

 

Snajper zajmujący "na szybko" pozycję ma szanse się na tyle ukryć żeby wykonac zadanie ale dwóch ludzi ukrywających się "na szybko" to już dwa razy większe ryzyko wykrycia.

 

W ASG zamiast spotera dużo lepsza jest dobra broń boczna. Na odległościach na jakich się strzela kiedy przeciwnik zobaczy snajpera żaden spoter mu nie pomoże.

Link to post
Share on other sites

Chyba, żeby spotter działał w pewnej (10-20 metrów) odległości od snajpera jako "surykatka*" pilnująca snajpera. Inaczej strzela się, mogąc skoncentrować się na oddaniu strzału, inaczej, gdy musisz dodatkowo dzielić uwagę na obserwację otoczenia. Wróg też może wpaść na pomysł posłania kogoś na skrzydło.

 

* termin "surykatka" zadomowił się już na tarnowskich strzelankach.

Link to post
Share on other sites

No tak Thor, ale pomyśl- Siedzisz spokojnie na swoim stanowisku i wtedy spoter kryjący się jakieś 10 m na prawo informuje Cię ze przed Tobą jest cel. Celujesz, strzelasz, pudłujesz. Twój cel teraz poluje na Ciebie, wzywa pomocy. Atakują frontem, kiedy Ty się zawzięcie bronisz spoter "pobiera" ich bokiem...

 

Więc jednak czasem spoter przydaje się jako wsparcie.

 

No wiadomo, ze jeśli ktoś posiada mp5k przy boku to będzie się lepiej czuł, ale ja sam wolał bym zaufanego wojaka z radiem i dobra umiejętnością oceny sytuacji.

 

pozdrawiam

Link to post
Share on other sites
No tak Thor, ale pomyśl- Siedzisz spokojnie na swoim stanowisku i wtedy spoter kryjący się jakieś 10 m na prawo informuje Cię ze przed Tobą jest cel. Celujesz, strzelasz, pudłujesz. Twój cel teraz poluje na Ciebie, wzywa pomocy. Atakują frontem, kiedy Ty się zawzięcie bronisz spoter "pobiera" ich bokiem...

W takim wypadku, rozsądniejsze będzie raczej wycofanie się i zmiana pozycji, bo nie zawsze dasz radę zawzięcie się bronić.

 

* termin "surykatka" zadomowił się już na tarnowskich strzelankach.

Spoko skojarzenie :ok:

Link to post
Share on other sites

Zdecyduj się co ?

Sory thor jeżeli uraziłem Twoje poczucie dobrego smaku i poprawności ortograficznej... pisałem na bardzo wiekowym kompie z bardzo wiekową klawą. Chciałem po prostu popchnąć temat nieco dalej.. co pośrednio chyba mi się udało :wink:

* termin "surykatka" zadomowił się już na tarnowskich strzelankach.

Wybacz mógłbyś mi jakos wyjasnić znaczenie tego słowa :-P

To znaczy na wabia? pokaż sie i wycofaj ? heh jak przyjdą po Ciebie już my sie nim zajmniemy ?:D

No wiadomo, ze jeśli ktoś posiada mp5k przy boku to będzie się lepiej czuł...

Mam takie cuś jak Mp5K(ok 300fps) i chyba tez wolałbym miec pomocnika - spotera... ewentualnie drugiego snajpera równie dobrze zakamflowanego jak ja. Mając nawet M60 po zostaniu wykrytym ... jako samodzielny działacz nie ma się dogodnej sytuacji ;-)... "bo gdy wrogów kupa to i snajper dupa" :-F

 

Hmmm nawiazując do tematu... taktyki... można powiedzieć, że spoter - tak jak najbardziej ale w znacznej odległości od snajpera. (aby nie wydać jego pozycji)

 

Wydaje mi się że zespół 2 snajperów dobrze zakamuflowanych + spoter (pomocnik) wyznaczający cele... trzymający się z dala od snajperów... ale na tyle blisko aby pomóc, lekko wysuniety do przodu i lekko z boku, więc :P taki zespół miałby dość dużą siłe przebicia + skuteczność. Jeżeli... obrali by odpowiednią taktyke :-) a jaką.. ? od tego jest ten temat :-P

___________

Pozdrawiam

BaUEr 8-)

 

P.S. mam nadzieje że nie nawaliłem byków znowu :???:

Edited by BaUEr
Link to post
Share on other sites
QUOTE("Okruch")

* termin "surykatka" zadomowił się już na tarnowskich strzelankach.

 

Wybacz mógłbyś mi jakos wyjasnić znaczenie tego słowa

To znaczy na wabia? pokaż sie i wycofaj ? heh jak przyjdą po Ciebie już my sie nim zajmniemy ?

No weź nie żartuj, czego nie kumasz?
Link to post
Share on other sites

W warunkach realnych obserwator jest (z wiedzy jaką znalazłem w internecie, oraz starych FM`ach z lat '90) dowódcą drużyny snajperskiej. Zajmuje się identyfikowaniem celu, pomaga dobrać odległość, wilgotność, ciśnienie itd. podobne parametry potrzebne do oddania strzału. On kontaktuje się z dowództwem, wybiera trasę oraz miejsce do oddania strzału, drogę ucieczki (oczywiście wszystko po skonsultowaniu się z 2gim członkiem oddziału). Wspomne tu o tym, że dowódca - obserwator wymienia się ze snajperem podczas wyczekiwania na cel i może przejąć jego działkę (tj. zniszczenie czegoś tam, zneutralizowanie kogoś tam). Wysłanie 2 ludzi w celu wykonania zadania, ma tu znaczenie kluczowe. 2 ludzi może podjąć skuteczniejsze decyzje (jest mniejsze ryzyko błędu w wyliczeniu odległości itp.), wydaje mi się (ale to tylko moje zdanie), że mniejsze ryzyko wykrycia, bo gdzie 2 pary oczu, to nie jedna. Nie wspominając o tym, że taki oddział jest niesamowicie zgrany i nawet w przypadku wykrycia tudzież napotkania na oddział wroga pozostanie w bezruchu/podejmie odpowiednie kroki w celu ratowania własnego, jakże cennego życia. To jest moja subiektywna opinia, oparta na treści stron, filmików, książek oraz militarnych dokumentacji, które w warunkach nowoczesnego pola walki (vide Itak, Afganistan) mogą (ale nie muszą) być przestarzałe.

 

W warunkach airsoftowych DOBRZE wytrenowany spoter jest niekiedy cenniejszy, niż cały oddział piechoty.

Pozwala na skuteczniejsze ukrycie (sprawdzi naszą miejscówkę) zapewni jakże cenną osłonę newralgicznych punktów (osłona godz. '3, '6, '9), będzie raportował o pojawieniu się wroga, którego my możemy nie zauważyć, oraz oczywiście ułatwi ucieczkę. Jednak te warunki może spełnić osoba, która będzie dużo z nami ćwiczyć, co pozwoli nauczyć się pewnych nawyków (odpowiednie wycofanie się, pozostanie w bezruchu etc.). Mówiąc krótko, stanie się ona 2gim snajperem, lecz jego zadanie będzie mocno okrojone, ale równie ważne, co nasze.

 

Pozdrawiam.

Link to post
Share on other sites

To kto jest dowódcą drużyny snajperskiej zalezy od doktryny, w US Army jest nim (przy założeniu 2 osobowego zespołu) obserwator, w USMC strzelec. Generalnie taktyka - a więc również skład zespołu snajperskiego i jego uzbrojenie, powinna być dostosowana do warunków. Kluczowe znaczenie dla działania zespołu snajperskiego ma to kto potwierdza identyfikację celu i kto podejmuje decyzje o jego ewentualnej likwidacji. Zwykle prowadzi się obserwację za pomocą różnych przyrządzów na raz- zależnie od warunków jest to zwykła optyka, kamery LLTV, noktowizja i termowizja. Wszystko to służy do jak najpewniejszej identyfikacji celu i uzasadnienia decyzji o jego realizacji. Kto powinien dowodzić takim zespołem - zakładając że oprócz strzelców mamy jeszcze ludzi osłony? To już kwestia wypracowanej taktyki.

 

Weźmy sobie dwa przykładowe teatry działań zespołów snajperskich - Irak i Afganistan. Snajperzy w Iraku działają głównie w terenie zabudowanym oraz przy osłonie dróg, autostrad oraz pól naftowych i obiektów rafineryjnych (zabezpieczenie przed podkładaniem IED), przy dużej przewadze sił własnych z możliwością otrzymania szybkiego wsparcia czy to z powietrza czy to na ziemi. Zespoły liczą 3-6 ludzi, zwykle z bronią o podobnym kalibrze, istnieje dosyć duże nasycenie bronią samopowtarzalną - szybki powtórzony strzał ma duże znaczenie, podobnie częściej pojawia się broń wytłumiona. Zespół nie musi mieć dodatkowych członków ochrony, bo działa zwykle na terenie zdominowanym przez własne siły. Zwykle zadania polegają na zabezpieczeniu określonego terenu podczas gdy inne oddziały realizują działania typu Cordon & Search, ewentualnie sprowadzają się do pilnowania określonego odcinka drogi lub obiektu gdzie istnieje duże ryzyko umieszczenia ładunków wybuchowych.

 

W Afganistanie zespół snajperski musi być dużo silniej uzbrojony w broń szturmową (karabinki, granatniki), liczny i nie może działać w zbyt dużej odległości od grupy własnych wojsk ze względu na ryzyko odcięcia, lub konieczność gwałtownego wycofania się (przeciwnik nie bardzo liczy się ze stratami, często ma przewagę liczebną), oraz bardzo trudny teren. Ze względu na duże odległości, brak gęstych zabudowań (relatywnie małe ryzyko postronnych ofiar użycia wkw) istnieje większe zastosowanie dla broni wyborowej o dużym kalibrze (.338, 0.408, 0.50) i dużo silniejszym naboju. Zadania sprowadzają się o tyle do wsparcia/likwidacji celów co do rozpoznania i naprowadzania ognia artylerii i lotnictwa.

 

Teraz się zastanówcie w jakich warunkach sami działacie (pomijam śmieszny zasięg i niewielkie znaczenie/przykładanie wagi do kamuflażu indywidualnego) i odpowiedzcie sobie na pytanie jak powinien wyglądać i działać wasz zespół?

Link to post
Share on other sites

Zastosowanie technik snajperskich z reala do ASG w zasadzie zamyka się chyba tylko w:

1) kamuflażu/ukryciu,

2) w miarę możliwości realizowaniu zasady: "jedna kulka w jeden cel",

3) strzelaniu tylko wtedy kiedy jest się pewnym że strzał będzie skuteczny,

 

 

Cała reszta tzn: wsparcie/obserwator, obserwacja i wszystko co z tym związane można z grubsza olać. Dlaczego ? Bo w całym kraju może w skali roku jest organizowanych może kilka imprez na których ma sens "samotne" i długotrwałe działanie snajpera czy zespołu snajperskiego. jasne że dla własnego samopoczucia i zadowolenia można sobie w wolnych chwilach zabrać sprzęt, wdrapać się na dach wieżowca czy na jakąś górkę i przesiedzieć tam z lornetką i snajperką cały dzień w ramach "treningu" ale na "weekendowych" strzelankach za obserwatora-wsparcie z reguły robi cała "strona" po której jest snajper bo te imprezy odbywają się w większości na tak ograniczonej przestrzeni i w tak "szybki sposób" że snajper nawet nie ma czasu dobrze się "ustawić" nie wspominając o kwestiach obserwacji, składania "meldunków" i innych takich. W razie co wsparcia może z reguły udzielić kilku/kilkunastu ludzi prawie "natychmiast"

 

Więc prawdziwe techniki można poznać a nawet trzeba ;) ale nie liczmy na to że zasady działania o jakich napisał Catch będzie możliwość wykorzystać częściej niż raz, dwa razy w roku.

Link to post
Share on other sites

Ja bym podzielił ASG również na dwie podkategorie. Z jednej strony są scenariusze (na ogół z punktami respawny) a z drugiej seeryjne strzelnaki w któych runda trwa od 5 do 30 minut. W tych pierwszysch zastosoanie snajpera jest w miare szerokie. Zgadzam się z przedmówcami apropos funkcji rozpoznawczj snajpera. W tym drugim rozwiązaniu snajper ogranicza się do tego co ktoś już powiedział "Weź pan ustrzle tego jełopa bo ja nie sięgne".

 

Roli kamuflarzu bym nie przeceniał. Przy tych odległościach na jakich miotane są kulki kamuflarz jest mało przydatny, aczkolwiek nie bezużyteczny. Trzeba jedna się zastanowić ile możliwości ma snajper, żeby zakamuflować się w jednym miejscu i wyczekiwać na ten "złoty strzał"? W typowych strzelankach nie za wiele. Jedynie przy dużych, leśnych, scenariusz kamuflarz może przechylić szalę.

 

Uważam, że snajper w ASG jest możliwy tylko i wyłącznie jeżeli ktoś stawia na klimat. Przy tych możliwościach AEGów jakie są w tej chwili to dobrze stuningowana broń z kolimatorem będzie siała o wiele większe spusotszenie na tych samych odległościach co broń snajperska.

 

Co do strzałów w głowe. Popieram strzelanie w głowę kiedy tylko głowa jest "celem", ale jeżeli jest możliwość wyboru to należy unikać strzałów w głowe. Wszyscy pamiętamy o ochronie oczu, ale mało kto pamięta o ochronie uszu. Kulka która "w leci" do ucha może spowodować nie mniejszy problem niż ta która trafi w oko. Szczególnie snajperzy powinni na to mieć baczenie bo niejdno krotni posiadająbardzo dużą siłę replik.

Link to post
Share on other sites
Roli kamuflarzu bym nie przeceniał. Przy tych odległościach na jakich miotane są kulki kamuflarz jest mało przydatny, aczkolwiek nie bezużyteczny.

A ja myślę, że wręcz przeciwnie - nie znam sytuacji w których kamuflarz taki czy inny byłby mało przydatny.

Link to post
Share on other sites
Ja bym podzielił ASG również na dwie podkategorie. Z jednej strony są scenariusze (na ogół z punktami respawny) a z drugiej seeryjne strzelnaki w któych runda trwa od 5 do 30 minut.

 

Znaczy niw widziałes jeszcze chyba zbyt wiele w ASG...

 

Ja bym znalałz jeszcze z milion innych sposbów podziału. Na początek zaskoczę Cię że czasem bywają gry w których scenariusz trwa np cały weekend albo np 48 godzin i jak dostaniesz kulkę i masz pecha to już nie wracasz do gry bo nie ma respawnów. Respawny to właśnie domena "szybkich" strzelanek na których faktycznie nie ma racji bytu "prawdziwy" snajper. Ale na dużych grach, milsimach itp miejsce dla snajpera jest zawsze.

Link to post
Share on other sites

Cała reszta tzn: wsparcie/obserwator, obserwacja i wszystko co z tym związane można z grubsza olać. Dlaczego ? Bo w całym kraju może w skali roku jest organizowanych może kilka imprez na których ma sens "samotne" i długotrwałe działanie snajpera czy zespołu snajperskiego.

 

 

Moim zdaniem grubo sie mylisz bo obserwator to jednak druga para oczu ktora moze cos zauwazyc i ma bron ktora moze puscic serie. Nawet jak w kraju lub to na slasku sa 2 strzelanki w roku, a moge przez ten okres kiedy ich nie ma podniesc swoje kwalfikacje tudziez doswiadczenie to jestem zadowolony z siebie. Nie mam pojecia jak u Was sie gra ale u nas przyklada sie duza wage do realizmu.

 

Mysle thor ze za duzo bijesz postow bez sensownych a za malo piszesz konkretow z zycia wzietych.

 

Co do kamuflazu to zdaje on wlasnie najlepszy sprawdzian na krotkich dystansach bo odleglosci sa okolo 80m i jak sie ktos poruszy to nie jest ciezko go zlokalizowac na polu walki, ale jak ktos strzela z 600m i wiecej nie ma szans zeby go w gestwinie odnalezc.

Edited by szatan
Link to post
Share on other sites

Szatan ok jeżeli ktoś przykłada wagę do realizmu i nie bywa na strzelankach j.....ach co weekend (dodam że ja tak np. robię, to odnośnie konkretów z życia wziętych a nie bezsensownego nabijania postów W ciągu roku bywam na kilku może kilkunastu strzelankach tych "jak najbardziej realnych") Pisząc:

Cała reszta tzn: wsparcie/obserwator, obserwacja i wszystko co z tym związane można z grubsza olać. Dlaczego ? Bo w całym kraju może w skali roku jest organizowanych może kilka imprez na których ma sens "samotne" i długotrwałe działanie snajpera czy zespołu snajperskiego.

 

Odniosłem się przede wszystkim do "snajperów" którzy kupują jako pierwszą swoją replikę właśnie snajperkę (nie koniecznie za 200 PLNów) i chcą od razu być na strzelankach jak T.Berenger. Tak się składa że nie dam się przekonać że na 3-6 godzinnej strzelance j....ce jest czas i miejsce do "użycia" w sensowny sposób snajpera a co dopiero zespołu snajperskiego.

 

Może faktycznie nie mam doświadczenia z życia bo po kilku kilkunastu strzelankach j....ach odpuściłem je sobie w zasadzie na dobre. Jakieś 15-18 lat temu kiedy jedynymi replikami dostępnymi w Polsce były modele do sklejania Academy i nie było tam żadnej snajperki a ich zasięg skuteczny kończył się na 15 metrach wtedy faktycznie kamuflaż i "snajperskie działanie i podejście do tematu" było jedynym które dawało szanse na skuteczne trafienie przeciwnika. Dziś ?? na kilku godzinnej strzelance z respami co 10 minut nie zdążysz się nawet dobrze schować jak wyłapiesz w dupę serię z AEGa. Że o obserwowaniu skrytym jakiegoś obiektu nie wspomnę.

 

Widze że co niektórych bardzo kole licznik postów.. .hmm może go w pi...du wywalić żeby nie bolało ?? Jak dla mnie to zaraz pisze prośbę do władz żeby mi go wyzerowali.

Link to post
Share on other sites

Zapomnieliście chyba o jednej z najważniejszych rzeczy. Dojściu na pozycję. No bo jak osiągnąć pozycję na której będziemy leżeć (według powyższej teorii) cały dzień, czekając na upragniony strzał ?

 

Nie oszukujmy się, że snajper w Airsofcie musi być mobilny. Może nie aż tak jak drużyny uderzeniowe, ale być musi. Opfor sam nie wejdzie pod lufę. Dlatego ważne jest wypracowanie swojej pozycji, aby móc kogokolwiek zdjąć.

 

A niepotrzebności obserwatora na nawet zwykłych jebankach nie będe komentował.

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Tak dojscie na pozycje. Biorąc pod uwagę, w zależności od trybu gry, scenariusza, itp. tzw. rundy trwają czasem krótko a czasem dość dłógo... zależy jakie cele są wyznaczone.. oraz czy np. jest jakiś ogranicznik czasu na runde. Bedąc strzelcem wyborowym wydaje mi sie, że powinno sie pozostwać zawsze poza zasięgiem broni i wzroku przeciwnika. Będąc wyposarznym w broń przewyższającą zasiegiem, wyposarzoną w optyke, oraz z perfekto zakamuflowanym ciałem... można skrycie działać na tyłach... lub gdzie kolwiek uda nam sie dotrzeć. Dla snajpera na ASG jeżeli w jednej tzw. rundzie.. uda mu się dostać na dogodną pozycje, pozostając niezauważonym zestrzelić chociaż jeden cel, oraz wycofać się bedzie wystarczającym powodem aby być zadowolonym ze swojej gry :uśmiech:

 

Popieram... mobilność to bardzo ważna sprawa. Jakby nie było strzelanie to ok 10-30% działania snajpera (biorąc pod uwagę grę w lesie). Reszta to przekradanie się, czołganie, czyli robienie wszystkiego co w swojej mocy aby wypracować jaknajlepszą pozycje oraz niezostać wykrytym. Idąc tropoem mobilności... wydaje mi się ze objuczanie się w te wszystkie kamizelki... ładownice... cuda na kiju to dość nietrafny pomysł. Powinno być się ubranym dość lekko (pomijając ghilla), tak aby o ubiór niechaczyły się żadne krzaczory... aby nic nie odstawało..( czyli aby było maxymalnie komfortowo i wygodnie)... oraz aby wszystko było tzw. pod ręką (broń boczna gotowa do urzycia w jaknajkrótszym czasie od podjęcia decyzji o jej urzyciu). Sprawa mobilności... ma sie też pewnie do rodzaju broni urzywanej jako boczna. Najlepiej taka aby mogła konkurować z AEGami ze średnij półki.. czyli posiadajaca ok 35-40m celnego zasięgu oraz przyzwoitą ilość fps (min300)...i najlepiej z FA oraz min 100 kulek w magu... aby w razie wykrycia móc się jakoś godnie bronić .. a nie tylko brać nogi za pas... ponieważ np. kogoś gazówka nie posiada amunicji lub gazu... albo boczniak ma zasięg 20m max po lobie x-D ...

 

Wydaje mi się, że zapewnienie powyższego ma wpływ na mobilność chociaz może plete jak potłuczony x-D jak tak plz poprawcie mnie ^_^

 

Peace!

_____

BaUEr

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

Troche pzesadziles z ta klamka boczna. Masz racje co do tego ze strzelec powinien byc jak najbardziej mobilny ale twoje stwierdzenie ze boczna musi byc latwa do wydobycia i o zasiegu cyt. 35-40m jest bledne. pomysl siebie jak wyciagniesz z pod dobrego ghille szybko klamke pomijajac wyciagniecie jej z kabury. pozatym taki zasieg w klamie jest dosc naciagniety nawet dobry gaz na Co2 przy swojej krotkiej lufie jest mniej celny niz Aeg 350fps. Pozatym nawet karabin wyborowy ma wiekszy i lepszy zasieg dlatego nie rozumiem twojej koncepcji obrony.

Link to post
Share on other sites

Ghost zawsze jako boczną możesz mieć Uzi na CO2 albo Desert Eagla na CO2 wtedy masz spoko możliwość obrony nawet przeciw porządnym AEGom ;)

 

Nie wiem ja jakoś nie jestem przekonany do ghille wystarczy mi zwykły mundur ;) No i wolę stawiać na kumpli z zespołu niż na spottera.

 

Co człowiek to podejście ;) Dla mnie rola snajpera jest bliższa strzelcowi wyborowemu. Zakładam żę przede wszystkim będe działał w ramach zespołu ale nie snajperskiego ale zespołu/drużynu/oddziału. Albo jako "dalekosiężne" wsparcie, albo w szczególnych sytuacjach jako wysunięty "punkt ogniowy". Czasem jak trzeba będzie jakieś zadanie "samotne" ok ale nie za często :D

 

W takim układzie spotter praktycznie nie jest potrzebny, broń boczna wystarczy "zwykła" ma służyć do samoobrony na naprawdę minimalnych odległościach ewentualnie w sytuacji wymagającej wejścia do budynku choćby żeby zająć tam dogodną pozycję ale nie mając pewności czy ktoś tam jest "obcy".

 

To tyle ;)

Link to post
Share on other sites

@ Ghost: zasadniczo rzecz ujmując - to jeżeli ghillie jest klasyczne, z "gładką" częścią piersiową - nic (?) nie stoi na przeszkodzie, żeby stosować kaburę podpachową.

Naromiast broń, jaka się w niej znajduje, powinna IMO być niewielka, posiadać możliwie mały kurek lub nie posiadać go wcale, o możliwie miękkich kształtach... jak nic wychodzi mi albo Glock 19, albo USP Compact.

No i najważniejsze - żaden pistolet nie wygra pojedynku z pm/kbk/kb (wyjątki typu Ruger vs. coś z Wella przemilczę ;-) ). Pistolet nie jest "bronią" sensu stricte, umożliwiającą wygranie pojedynku ogniowego - co "pokazaniem zębów" i zapewnieniem możliwości odskoku na odległość dającą szansę wykorzystania kbw, ukrycie się lud wejście pod osłonę własnego oddziału.

Edited by Okruch
Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...