HIREDGUN Posted July 11, 2007 Report Share Posted July 11, 2007 Witam, mój problem polega na tym że podczas strzelania kable, w szczególności bezpiecznik (chyba że to jakoś inaczej sie nazywa, taki kawałek plastiku wokół kabli najbliżej batki) nagrzewają, batka troche mniej ale zawsze coś. Dzieje sie tak po gdzieś 100 kulkach. Po takowym nagrzaniu karabin wyraźnie zwalnia (na trybie auto). Wydaje mi sie że wina tu leży po stronie silnika, a raczej jego ustawienia. Quote Link to post Share on other sites
MAJOR762 Posted July 11, 2007 Report Share Posted July 11, 2007 (edited) Strzelam że to chiński AEG. Zgadłem?? ;) To plastikowe najbliżej batki to wtyczki a nie bezpiecznik. Jak dla mnie to będzą dupne kable jak to w chińczykach i może też być coś z wtyczkami (a zwalnia dlatego, że im większa temperatura tym większa rezystancja i mniej prądu płynie). Edited July 11, 2007 by MAJOR762 Quote Link to post Share on other sites
0L0 Posted July 11, 2007 Report Share Posted July 11, 2007 A czy to grzanie występuje przy strzelaniu "normalnym"? czy po nieprzerwanej serii 100-strzałowej? :lol: Quote Link to post Share on other sites
Inferno Posted July 11, 2007 Report Share Posted July 11, 2007 Przy takich seriach dziwnym jest, jeśli nic się nie grzeje. :P A zwalnianie po długiej serii na pewno nie jest winą ustawienia silnika. Batka zimna - silnik ustawiony dobrze, batka ciepła i silnik nagle ustawia się źle? Bez sensu. Mniejszy ROF może być efektem tego, że akumulator "się męczy". Duży pobór powoduje, że wydajność prądowa baterii spada. Część tej wydajności bateria odzyskuje po ostygnięciu. Quote Link to post Share on other sites
HIREDGUN Posted July 12, 2007 Author Report Share Posted July 12, 2007 Krakman mi radzi odesłać na gwarancje a ja nie wiem co tu myśleć o tym... w każdym razie ROF b. szybko spada czasami jak jest normalny (tzn. szybki) to pare strzałów wolnych i znów zasuwa. Quote Link to post Share on other sites
FireBurner Posted July 12, 2007 Report Share Posted July 12, 2007 (edited) Skoro kable grzeją sie bardziej niż bateria to trzeba wymienić kable na nieco grubsze. Na cieńszych kablach jest większy spadek napięcia i dlatego spada rof. Im dłyższy i cieńszy przewód tym wieksza rezystancja tego przewodu. Dodatkowo wzrost temperatury wpływa na wzrost rezystancji przewodu. Edited July 12, 2007 by FireBurner Quote Link to post Share on other sites
Kamill Posted July 12, 2007 Report Share Posted July 12, 2007 Skoro kable grzeją sie bardziej niż bateria to trzeba wymienić kable na nieco grubsze. Na cieńszych kablach jest większy spadek napięcia i dlatego spada rof. Im dłyższy i cieńszy przewód tym wieksza rezystancja tego przewodu. Dodatkowo wzrost temperatury wpływa na wzrost rezystancji przewodu. Ok, wymienić kable w baterii. Ale jak? Mam to zrobić sam, dać specjaliście, czy wysłać do sklepu, który się tym zajmuje (batimex?). Mam akurat problem ze zwalonymi kablami w baterii 8,4V 600mAh od stocka TM. pozdrawiam, Kamil Quote Link to post Share on other sites
FireBurner Posted July 12, 2007 Report Share Posted July 12, 2007 Wymienić przewody nie tylko w baterii jeżeli to konieczne. W tańszych replikach całe okablowanie bywa często wykonane z za cienkich przewodów. A jak masz to zrobić? Jeżeli sie nie znasz na tym to poproś o pomoc ojca albo kolegę lub inna osobę, która ma jakieś pojęcie o lutowaniu przewodów. Jeżeli nie masz pod ręką takiej osoby to po prostu wyślij replikę do serwisu i zapłać za usługę( niestety za niewiedzę sie płaci). Quote Link to post Share on other sites
Kamill Posted July 12, 2007 Report Share Posted July 12, 2007 Wymienić przewody nie tylko w baterii jeżeli to konieczne. W tańszych replikach całe okablowanie bywa często wykonane z za cienkich przewodów. A jak masz to zrobić? Jeżeli sie nie znasz na tym to poproś o pomoc ojca albo kolegę lub inna osobę, która ma jakieś pojęcie o lutowaniu przewodów. Jeżeli nie masz pod ręką takiej osoby to po prostu wyślij replikę do serwisu i zapłać za usługę( niestety za niewiedzę sie płaci). Z lutowaniem sobie poradzę, ale słyszałem, że takie lutowanie może zryć trochę baterie, opory i takie tam. pozdrawiam, Kamil Quote Link to post Share on other sites
FireBurner Posted July 12, 2007 Report Share Posted July 12, 2007 Poczytaj sobie forum jeszcze troszeczkę, aby zgłębić temat, dowiesz sie więcej i może nie będziesz musiał prosić nikogo o pomoc. Quote Link to post Share on other sites
Inferno Posted July 12, 2007 Report Share Posted July 12, 2007 (edited) Z lutowaniem sobie poradzę, ale słyszałem, że takie lutowanie może zryć trochę baterie, opory i takie tam. Opory? Poprawnie wykonany lut nie ma prawa stawiać oporu. Jeśli Twoje luty stawiają opór, to znaczy że z lutowaniem sobie jednak nie poradzisz. Baterię można zryć na skutek przegrzania jej lutownicą. Edited July 12, 2007 by Inferno Quote Link to post Share on other sites
Odi Posted July 12, 2007 Report Share Posted July 12, 2007 Musisz uważać jeśli lutujesz transformatorówką. Przy włączaniu i wyłączaniu na grocie pojawia się napięcie od 30V do nawet 200V więc włączaj ją nie dotykając przewodów ;-) Quote Link to post Share on other sites
Inferno Posted July 12, 2007 Report Share Posted July 12, 2007 Z tym 200V toś chyba deczko przesadził. Taka lutownica musiałaby wtedy "kopać" i to mocno. Quote Link to post Share on other sites
Odi Posted July 13, 2007 Report Share Posted July 13, 2007 http://forum.dzikie.net/index.php?action=s...at&id=11654 :???: Quote Link to post Share on other sites
Inferno Posted July 13, 2007 Report Share Posted July 13, 2007 Co to za forum? Przypuszczam, że fachowca się na nim nie uświadczy, bo na porządnym forum elektronicznym autor tematu zostałby zjechany za brak podstawowych wiadomości o działaniu transformatora. Zjawisko opisywane na tym forum jest zwykłym przepięciem w stanie jałowym transformatora. Przepięcia takie występują normalnie w każdym transformatorze przy zwieraniu i rozwieraniu obwodu uzwojenia pierwotnego, gdy transformator jest nieobciążony. Gdy wyjmiemy z lutownicy grot i włączymy ją, otrzymujemy nic innego jak nieobciążony transformator. Opór woltomierza podłączonego w miejsce grota jest tak duży, że nie ma on najmniejszego wpływu na stan obciążenia. Podczas normalnej pracy jest jednak założony grot, który ponad wszelką wątpliwość obciąża trafo w lutownicy, więc zjawisko przepięcia występuje. Nie zaglądaj więcej na to forum. Jeśli takie bujdy zgłasza się tam do przyklejenia zamiast od razu usuwać, to lepiej nie mieć z nim nic wspólnego. Edit: Żeby uprzedzić pytania: wiem, że grot nie został wyjęty, ale wykonanie doświadczenia w sposób opisany na forum to niemal to samo. Quote Link to post Share on other sites
radzu Posted July 13, 2007 Report Share Posted July 13, 2007 Wymiana przewodów wiąże się nie tylko z wymianą samych przewodów ale także najlepiej wtedy wymienić wszystkie złącza gdyż rozebranie tych starych może skończyć się ich połamaniem, pozatym trzeba pamiętać o tym że przewody idą wewnątrz korpusu GB, a co za tym idzie trzeba rozebrać GB i wykręcić styki aby je przelutować. Tak więc wymian przewodów to nie taka prosta sprawa i jeśli sam nie jesteś w stanie tego zrobić to trzeba się zwrócić do którejś z firm tuningujących aegi. Co do samego grzania się to rozbierz obudowę bezpiecznika i sprawdź czy jest dobry styk pomiędzy bezpiecznikiem a stykami (możesz wyciągnąć bezpiecznik i nieco przygiąć je). Generalnie jeśli grzeje się wszystko to musi płynąć duży prąd, a tym samym musi być duże obciążenie silnika, jeśli replika to stock (no bo wspominałeś coś o gwarancji) to nie ma co kombinować i odesłać na gwarancję, jeśli niewiadomo co to za replika to ciężko coś powiedzieć. Przykładowo jeśli to jeden z tych nowych chińczyków do których powstawiali jakieś mocne sprężyny to przy standartowych silnikach i cienkich kablach to może się okazać standartem przy pewnych replikach. Quote Link to post Share on other sites
Odi Posted July 13, 2007 Report Share Posted July 13, 2007 Co to za forum? Przypuszczam, że fachowca się na nim nie uświadczy Nie wyciągaj pochopnych wniosków, fachowców różnej maści jest tam sporo, a ten post jest specjalnie napisany w ten sposób, m. in. dlatego, że doświadczeni użytkownicy wiedzą o morderczym działaniu transformatora na elektronikę, a nowi o tym nie wiedzą więc trzeba im to wytłumaczyć najprościej ;-) Quote Link to post Share on other sites
Inferno Posted July 13, 2007 Report Share Posted July 13, 2007 W moim wywodzie opisałem najprostszy mechanizm występowania przepięcia. W praktyce przepięcie może wystąpić w wielu sytuacjach, gdzie mamy do czynienia z nagłymi zmianami stanu obwodu. W zasadzie to zapędziłem się z moim wywodem. Nie był potrzebny skoro autor sam podsuwa zdanie, które na starcie wyklucza istnienie jakichkolwiek podstaw do uznania doświadczenia za słuszne, a mianowicie: podczas pracy lutownicy napiecie wynosi 0V Autor twierdzi, że woltomierz włączony między grot lutownicy a kołek PE powinien pokazać napięcie na grocie. Skoro tak, to jakim cudem napięcie na grocie pracującej lutownicy wynosi 0V? Albo lutownica pracuje albo jest 0V. Prąd nie może płynąć przy zerowym napięciu. Nie wiem co autor zmierzył w opisany przez siebie sposób, ale nie mogło to być napięcie na grocie. Quote Link to post Share on other sites
Odi Posted July 13, 2007 Report Share Posted July 13, 2007 Napięcie występuje w momencie "kliknięcia", włączenia/wyłączenia grzania, dlatego trzeba uważać żeby nie włączać lutownicy dotykając lutowanych elementów. W 99% baterii nic się nie stanie od tego, ale mimo wszystko jest ryzyko usmażenia czegoś ;-) Quote Link to post Share on other sites
Inferno Posted July 13, 2007 Report Share Posted July 13, 2007 A podczas pracy lutownicy nie ma napięcia? Perpetum mobile? Quote Link to post Share on other sites
Odi Posted July 13, 2007 Report Share Posted July 13, 2007 Właśnie. Z resztą poczytaj forum elektroda.pl tam dużo jest o tym :) Quote Link to post Share on other sites
Inferno Posted July 13, 2007 Report Share Posted July 13, 2007 Zatem twierdzisz, że prąd jakimś cudem płynie, chociaż napięcia nie ma? :wink: Zatem dyskusja ta nie ma sensu. Na tym kończę z mojej strony. :poddanie: Quote Link to post Share on other sites
radzu Posted July 13, 2007 Report Share Posted July 13, 2007 Ale żeście OT zrobili i to o takie pierdoły :/ Specjalnie dla was właśnie zrobiłem właśnie test. Napięcie pomiędzy dwoma "biegunami: lutownicy wynosi 0V gdyż są połączone drutem 1,5mm^2, drut się grzeje gdyż płynie w nim prąd (pomimo że jest na nim 0V bo zdaje się były jakieś wątpliwości). Napięcie pomiędzy potencjałem neutralnym w gniazdku i grotem lutownicy wynosi ok 30V (czyli lepiej nie lutować układów pod napięciem) Przykładając próbówkę do grota widzimy że miga podczas włączania i wyłączania lutownicy (tak więc podczas lutowania układów lepiej włanczać i wyłanczać lutownicę nie dotykając układów). A teraz pytanie: Co to do ku... ma wspólnego z ASG ? Układ w aegu (za wyjątkiem układu z mosfetem) jest tak prosty że choćby niewiem jakie przepięcia i cudy nie widy działy się na grocie lutownicy to i tak nic nie uszkodzimy bo żaden punkt aega nie jest uziemiony i praktycznie nie ma co się zepsuć. Mam nadzieję że rozwiało to wszyskie wątpliwości i wrócicie do tematu ! Co do lutowania batki (bo chyba od tego się zaczęło) to nie należy lutować ogniw nie ze względu jakichkolwiek przepięć lecz z powodu temperatury która uszkadza ogniwa, dlatego nie należy lutować nigdy bezpośrednio do akumulatorków, pozatym osobiście uważam że producent akumulatora powinien sam wstawić odpowiedni przewód, a jeśli tego nie zrobił, to świadczy to tylko tandetności akumulatora który pewnie i tak nie ma najlepszych parametrów. Quote Link to post Share on other sites
Inferno Posted July 13, 2007 Report Share Posted July 13, 2007 (edited) Napięcie pomiędzy dwoma "biegunami: lutownicy wynosi 0V gdyż są połączone drutem 1,5mm^2, drut się grzeje gdyż płynie w nim prąd (pomimo że jest na nim 0V bo zdaje się były jakieś wątpliwości). Jeśli przyłożysz miernik do zacisków, które są połączone grotem, to miernik nie wskazuje napięcia na grocie, ale spadek napięcia na odcinku pomiędzy końcówkami miernika, który w tym wypadku ma prawo wynosić 0. Wcale nie oznacza to, że na grocie nie ma napięcia. Miałem już nic na ten temat nie pisać, ale musiałem. Edited July 13, 2007 by Inferno Quote Link to post Share on other sites
Odi Posted July 13, 2007 Report Share Posted July 13, 2007 Zatem twierdzisz, że prąd jakimś cudem płynie, chociaż napięcia nie ma? :wink: Zatem dyskusja ta nie ma sensu. Na tym kończę z mojej strony. :poddanie: Ostatnio gdzies wyczytalem, a potem sprawdziłem u siebie ze lutownica transformatorowa zaraz po zalaczeniu daje impuls ok.300V Cytat z elektroda.pl, więc źródło wiarygodne. jak dalej mi nie wierzysz to trudno :) Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.